Treść opublikowana przez Rtooj
-
Returnal
Wiadomo że fabularnie Returnal 2 jest dyskusyjny, ale mój boże, jak ja marzę o kolejnych biomach. 6 zapewniło niektórym 40-80 h godzin zabawy. Dla mnie jedna z najlepszych gier od lat. Na pewno ciekawsze od kolejnych otwartych światów w stylu DOG czy GOT. Mam nadzieję że Sony skupi się właśnie na takich rzeczach w tej generacji, niech postawią na otwarte światy w najwyżej 2-3 seriach, to wystarczy.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Sony nie jest głupie, gra która już nawet z czerwonym napisem na okładce nie sprzedaje się za 39,99 w sklepach bo wszyscy dawno mają albo ograli zostaje puszczona na PC, gdzie koszt konwersji zwróci się pewnie po 2 dniach a w kolejnych dniach będzie znowu przynosiła zyski. Rewolucja by była gdyby w miarę świeża gra była wydana na PC, TLOU2 albo GOT. Nie zdziwię się jak God of War zaraz zapowiedzą na PC, przecież tego nawet dodawanego za 10,99 do Pani Domu nikt by nie kupił w wersji PS bo wszyscy mają.
- Returnal
- Returnal
- Returnal
- Returnal
- Returnal
- Returnal
-
Returnal
Akurat 3-bo przeleciałem za pierwszym razem nabuzowany sukcesem pokonania drugiego, ale nie powinno się teraz poddawać, za blisko do pierwszego save'a w grze, i za blisko do wspaniałych kolejnych biomów i scenek, muzyki, przeciwników, wszystkiego. Nie wolno mówić o marnowaniu czasu grając w Returnala, zobaczysz że jak wrócisz później do tego biomu to będziesz śmigał i się śmiał z tych dronów i bossa, i będziesz czuł że każda godzinka w tej grze miała sens. 3-ci boss to naprawdę nie jest aż tak zły, pamiętaj że 3 faza jest najprostsza więc trzeba przebrnąć drugą która niewiele się różni od pierwszej. 4-biom Cię zrelaksuje.
-
Horizon II Forbidden West
Tak podniosą poprzeczkę tym gameplayem że ludzie od god of wara 2 się pewnie spocą.
-
Horizon II Forbidden West
Piękne czasy gdy przed premierą hitu zamiast podgrzewać atmosferę Sony zajmuje się promocją już kolejnego ex'a. Niedawno Returnal/Ratchet teraz Ratchet/Horizon.
-
Horizon II Forbidden West
Jest jeszcze inna opcja, mogą podciągnąć oprawę na ps4 do poziomu TLOU2 w wersji otwartego terenu i posiadacze ps5 którzy dostaną to w wersji 4k i 60fps nadal będą czuli że mają nextgenową grę. Przecież TLOU2 nadal wygląda lepiej niż 95% gier na ps5/xsx.
-
Targi: E3, GC, TGS
Ale w zasadzie w dyskusji publicznej mało kogo obchodzą problemy jednostki tylko wskazania przez jednostkę wskazanie problemów globalnych. Nie jest ważne że osoba X nie czeka na ff7remake, ważne że duża grupa Y czeka na nią i nie może się doczekać, duża grupa Z pograłoby w deathloopa i nie ma mocnego PC na niego.
-
Resident Evil 8 Village
A jeszcze parę rzeczy mi się przypomniało które były kiepskie: - rwanie animacji w puzzlach z kulką pamiętam że kiedyś na komórki była gra w tym stylu i działała płynniej, - teleportacja wrogów - to w sumie jest karygodne, nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem tak niedorobiony element w dużej grze, w fabryce po ucieczce do pokoju obok wrogowie w sekundę wracali na swoje pozycje 30 metrów dalej, - "zagadka z pianinem" - kiedyś trzeba by odsłuchać linię melodyczną i idealnie powtórzyć w jednym ciągu, obecnie wystarczyło tak długo uderzać w klawisz by uzyskać odpowiedni dźwięk, po co to? - wkurzyło mnie że po wejściu do komnaty i rozpoczęła się scenka, jak się okazało później ponowne odwiedzenie w celu poczytania notatek wymagałoby... rozpoczynania od walki z transformerem, musiałem poratować się youtubem.
-
Targi: E3, GC, TGS
Jak pokazuje sytuacja z FF7 remake nawet ogłoszony termin końca ekskluzywności się zmienia i na dzień dzisiejszy ktoś kto cierpliwie czekał to może jednak się zdenerwować i albo się obrazić (śmieszne), czekać dalej, albo lecieć po PS5. W dzisiejszym świecie ekskluzywność wydaje się ważna np. z powodu youtube'a. Zanim np. kupiłem re8 już widziałem propozycje na youtube filmików z walkthrough - niestety większość jako tła początkowe miało spoilery. I nie pomaga odpinanie kanałów.
-
Resident Evil 8 Village
Możliwe, przyznam że z 3 lata nie grałem w czwórkę.
-
Resident Evil 8 Village
Gra skończona więc może podsumuję, a chyba jestem w tym małym gronie niedoceniających ją Wg mnie w skrócie dobra gra, słaby resident. Minusy: Plusy:
- Returnal
- Returnal
-
Returnal
Ja nawet o nim nie wiedziałem, bo 3 biom przez kilkadziesiąt godzin znałem tylko z jednego przejścia, od razu mnie wyrzuciło do 4-tego i tam spędzałem wakacje. Jak wróciłem w poszukiwaniu kawałków słońca to nagle znalazłem też skrót do 3-go, na początku sądziłem że dopiero po przejściu to się zrobiło, ale później skumałem że taka jest zasada biomów 1-3 i 4-6. Ale i tak bym nie korzystał, 2-gi biom jest w otwartych przestrzeniach mega przyjemny i można dużo nazbierać.
- Returnal
-
Returnal
Akurat 3-bo przeleciałem za pierwszym razem nabuzowany sukcesem pokonania drugiego, ale nie powinno się teraz poddawać, za blisko do pierwszego save'a w grze, i za blisko do wspaniałych kolejnych biomów i scenek, muzyki, przeciwników, wszystkiego. Nie wolno mówić o marnowaniu czasu grając w Returnala, zobaczysz że jak wrócisz później do tego biomu to będziesz śmigał i się śmiał z tych dronów i bossa, i będziesz czuł że każda godzinka w tej grze miała sens. 3-ci boss to naprawdę nie jest aż tak zły, pamiętaj że 3 faza jest najprostsza więc trzeba przebrnąć drugą która niewiele się różni od pierwszej. 4-biom Cię zrelaksuje.
- Biomutant
-
Resident Evil 8 Village
Pisałem zarzut m.in. że gra jest strasznie bezpieczna, ciężko to połączyć z niechęcią do zmian ;]. Do reszty zarzutów kolegi się nie będę odnosił, insynuuje że nie siadł mi setting a w moim poście chwalę re4, broni fabuły a ja nawet nic o niej nie pisałem, z resztą chyba się zgadza ale nie podoba mu się że w tym temacie ktoś pisze wady.
-
Resident Evil 8 Village
Lekkie spoilery. No mam już trzy obszary wyczyszczone i czuję się jakbym oglądał Snydera, niby się wkręciłem, ale szacunku zyskać ten twór nie może. Ta gra jest tak strasznie bezpieczna że płakać się chce, dodatkowo odstaje od poprzedniczek - rozterki stwora ryby, zagadki które nawet jak na serię RE są nikczemnie nędzne (jeżeli już są), ukryte lokacje polegające na płynięciu łódką w obie strony rzeki albo odkryciu papierka z tajemną komnatą którą już dawno się sprzątneło, wielka rewolucja polegająca na robieniu posiłków przez Duke'a a tak naprawdę to zwykły upgrade schowany za zebraniem 4 ryb i dwóch świni. Dużo wymieniać, do tego bardzo subiektywnie nie podobają mi się te wilkołaki, teraz pewnie to niemodne ale zdecydowanie chcę zombie, albo chociaż tych wieśniaków z 4-ki. Ta Lady z siostrami niestety padła i nic ciekawego się nie dowiedziałem, poza tym że w całym zamku walają się gumofilce (poważnie, jest ich tam z tysiąc) a ona jest kiepską panią domu, połowa pokoi ma dziury w ścianach, a piwnica zalana i zasyfiona. Poważnie spodziewałem się czegoś na miarę Nosferatu, ciężkie klimaty uwięzienia i polujące wampiry, a okazuje się że te mądre muchy potrafią kopiować człowieka ale otwartego lufcika już nie wytrzymają. Żeby nie było - cała reszta bardzo miodna, odkrywanie nowych lokacji i przedmiotów, jakieś tam twisty fabularne i niezła akcja, grafika w większości bardzo ładna jak się nie bada okrągłości talerza i nie ma się ochoty poprawić makijażu w lustrze. Jednak RE2 Remake to była lepsza gra.