Treść opublikowana przez Rtooj
-
Horizon II Forbidden West
A wczoraj użyłem nie mam jeszcze maski do plywania, i popłynąlem po 3 zielone kryształy, nie miałem już tlenu i wiedziałem że się uduszę. Pomyślałem - spróbuję. No i mnie pakiet przeniósł do ogniska
-
Horizon II Forbidden West
Ja miałem na razie przez 40h jeden, nie działały ataki r1 i r2 ;] Chyba mam szczęście.
- DualSense i PSPortal
- Returnal
- Returnal
- Returnal
- Returnal
-
Horizon II Forbidden West
Też w tej grze spróbuję wersji polskiej, ponieważ ufam że cd projekt nad tą wersją miała mocną wartę.
-
Horizon II Forbidden West
No nie przekonałeś mnie. Bardzo śmieszne czytanie kwestii przez aktora który zaraz po nagraniu pojechał na dzień zdjęć do "trudnych spraw" i "na wspólnej". Dlaczego sobie to robisz? To mnie zastanawia. Przecież oryginalny dubbing jest częścią zamysłu twórcy produktu, pozostałe to z wyjątkami lokalne rzemiosła.
-
Horizon II Forbidden West
Nie mogę ponieważ nie grałem w wiedźmina ani cyberpunka jeszcze.
-
Horizon II Forbidden West
Nie będę się kłócił, uważam po obejrzeniu trailerów w obu wersjach że wszystkie kwestie po angielsku brzmią po polsku po prostu infantylnie i śmiesznie, i na pewno żadne dialogi by mi się nie wtedy podobały. I tak jest w większości gier i filmów, bo polski dubbing w 99% zabija produkcje, równie dobrze w residencie można podłożyć lokomotywę Tomka zamiast Nemesisa. Ostatnio returnal mnie mocno zaskoczył dobrym rozpoznaniem przez czytająca klimatu gry i tam pomijając czasami śmieszne emocjonalne uniesienia dubbing daje radę.
-
Horizon II Forbidden West
Rozumiem że gracie z polskim dubbingiem? Tam właśnie wszystko brzmi jak czytanka na dobranoc. Jak zresztą w większości gier, gdy ktoś ma brzmieć groźnie to udaje wilka w kapturku.
-
Horizon II Forbidden West
Zabawny był jakis kosmonauta w jednej z tych krytycznych recenzji że część pierwsza jest znacznie lepsza. Zabawne, gra w każdym aspekcie jest poprawiona, najbardziej mnie zszokowało że fabularnie też na razie ciekawiej. Bardzo polubiłem postać Kotallo, w wersji jedynej właściwej czyli ang. jest fantastyczny, podczas gdy w polskojęzycznym trailerze brzmiał jak kolejny nieciekawy wieśniak.
-
Horizon II Forbidden West
Misja z pozyskaniem części z dwóch triceratopsów, co tam się działo, na końcu już rzucałem kamieniami by dobić. Jest trudno i dzięki temu ciągle w obrocie są różne bronie, w jedynce aż tak nie musiałem się skupiać na zamrażaniu i podpalaniu, ogólnie żywiołów nie trzeba było używać, można było ubić większość po prostu siłą broni. Tutaj dochodzi mnóstwo taktyki. Trochę za dużo tych splotów dali, niektóre nawet nie wiem co robią (przeciągnięcie?). Ale opanowałem już melee i powiem że jest przefantastycznie, niezłe jezioro łabędzie można robić. Fabularnie coraz lepiej, dla mnie na razie gra bez VAT.
-
Horizon II Forbidden West
Walka w zwarciu to poezja teraz i prawdę mówiąc jeszcze nie opanowałem jej do końca, realnie można wyrządzić niezłe szkody z bliska. Minigra oczywiście też nie ruszona poza kupowaniem pionków. A tam jakieś wyścigi będą jeszcze i arena ;]
- Returnal
-
Horizon II Forbidden West
Na pewno jeszcze poprawią. Czyszczę na razie drugi region i w głowie się nie mieści że mam dopiero 22% gry ;] Bardzo fajna misja poboczna z ekipa thanaków z poparzonym, widać w niej że mocno poprawiono postacie poboczne, są naprawdę z krwi i kości, a niektórych nawet da się lubić i mają napisane dobre dialogi.
-
Horizon II Forbidden West
Nie mam słów jak ta część jest lepsza od jedynki. Fabularnie to mega wypas, prawie 30h grania i tak smakuję gry że nawet zdarza mi się nie biegać Rudą, tylko idę i podziwiam. Podoba mi się że nadal gra jest mega wyzwaniem, jakoś to ogarnęli że mimo zwiedzania nie jestem przepakowany, to chyba dzięki temu że rozłożyli parametry na drzewka, i ograniczyli ilość potykaczy, prędkość lin, i inne rzeczy. Latam 30h a czuję że mam słaby upgrade broni, to bardzo dobrze, dzięki temu velociraptory z trailerów jak się pojawiły to przetrzepały mi skórę z 4 razy. A graficznie to jest tak dobrze że to pierwsza gra w której bez przerwy włączam PhotoMode. Gra za cenę 289zł jest taniochą jak pomyślę co mnie jeszcze czeka. Z minusów to zbyt mało czasu na granie.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Przy czym w gt7 jest duza szansa ze przejedziesz wyscig na 1 miejscu, w eldenie niektórzy poprzestaną na zbieraniu jarzębiny
-
Elden Ring
Nie potrafiłbym brać npc na walkę, to tak jakby starszy brat mi przeszedł poziom. Mam też traumę z bloodborne'a, pierwszy włączony przypadkowo npc zaczął mnie gonić po 10 pomieszczeniach, ze strachu wskoczyłem do kościółka, wtedy się dowiedziałem że on chce mi pomóc i dlatego mnie goni
- Elden Ring
-
Elden Ring
Pograłem pięć godzin, a miałem tylko zobaczyć początek. Gra strasznie wsysa, tak się wciągnąłem że aż dotarłem do pierwszego bossa. Minusy na razie: - recycling aż smutno patrzeć czasami, nawet animacja pociągania za wajchę - grafika nie ma nic wspólnego z next-genami, po prostu ładna szarpiąca gra z ps4pro, - niektóre npc to czasy ps2, vide małpiszon ukryty w krzaku. Plusy to wiadomo, po prostu from software, walka daje wielką frajdę, a zwiedzanie świata jest ciekawe. Przez te save-pointy między ogniskami gra nie jest już taka surowa dla gracza, niby spoko że mniej czasu się traci, ale na takiego obrońcę drzewa to po śmierci się jest 10 sekund znowu w walce i się już człowiek tak nie skupia na niepopełnianiu błędów. Nie porwało mnie na tyle bym oderwał się od rudej, ale wskakuje od razu po.
- Elden Ring
-
Horizon II Forbidden West
Ja z Goty jednak poczekam na zeldę 2, ragnaroka i elden ring, no i przede wszystkim dlc do Returnala.
-
Elden Ring
Gra się zainstaluje, i do końca Horizona 2 nie tknę jej nawet bo mam dziwne wrażenie że miałbym konflikt wewnętrzny w co grać, a Ruda była pierwsza i na to nie zasługuje. Plus taki że gra będzie za miesiąc pewnie w 100% naprawiona. Z całym szacunkiem dla mistrzów z FS, to ich pierwszy openworld a jak widać nawet doświadczeni muszą patchować. Planowałem najpierw skończyć sekiro, ale widząc jak ta gra wygląda nie będę jej dalej odkładał. Mam nadzieję że nie inne bliskie premiery nie dobiją się im na sprzedaży, ja swoją cegiełkę już dałem.