Rtooj

Nie wiem co ze mną jest nie tak, mam 96h i 65% gry ;] czasami ginę, ale przyznam że nie potrafię przebiec przez nowe lokacje bez rozglądania się, nie po to ktoś robił te krajobrazy bym biegł do znacznika i to jeszcze na wierzchowcu. Spodziewam się że na koniec będzie drugie tyle. Ale jutro powrót króla wiec mała przerwa po skończeniu fabuły będzie.

Dzięki za informację, nie podobają mi się takie zagrywki, jak mają to powinno być info przy ognisku.

Jak jestem przed ostatnią misją (ognisko na plaży) to wystarczy w sumie ze przejdę ja na osobnym save'ie i wrócę do save'a przed prawda?

Ależ wczoraj miałem chrupnięcie, leciałem na pterodaktylu do miejsca gdzie miałem mieć walkę z Wybrańcem, obraz zamroziło na 30 sekund i przeszło w slejady 1 na 15 sekund, z dźwiękiem w tle. reset gry od ogniska obok spowodował znowu to samo (akurat w momencie jak mój wierzchowiec dostał plazmą) ale tutaj po 2 minutach gra wróciła i po drodze miałem z 2 slajdy, później przez parę godzin spokój. Czy to się komuś zdarzyło czy konsola do serwisu?

Brakuje guzika który by uzupełniał w sklepie nawet nie tyle amunicję do broni do pełna co amunicję do wszystkich broni naraz, trochę dziwne że na stole mam 34 różne rodzaje do zakupu i nawet przyciśnięcie tworzenia nie działa jak w terenie.

Podobnie sploty, zmieniali coś co było czytelne, choć na pewno dobrze że połączyli zmianę bron i jej modyfikacje, w jedynce trzeba było latać bez sensu i tracić czas. Da się sprzedać rzeczy z kufra? bo pieniędzy ciągle brak a tam już kupa złomu. Frustruje mnie że ciągle mi pokazuje że nie mam miejsca na zrobienie wywaru regenerującego, jak zrobić im miejsce? Często mi brakuje tych przedmiotów do produkcji bomb, a w sklepie piekielnie drogie.

Jak widać bezwładny skok wygrywa z brakiem skoku. Zadziwiające.

Nie wiem, ja jestem niepoważny i mi się wszystko podoba, nawet prostackie zadania od Osmaranów by przynieść tytanowy napletek triceratopsa Jedno jest pewne, poboczne/dodatkowe zadania są znacznie rozbudowane, często mają długie cut-scenki, ich obszar działania to wcześniej nie odwiedzane miejscówki, i rzadko polegają na pójściu z A do B.

Jest bardzo dużo fajnych pobocznych, położenie Żyrafa, półgodzinna podróż po wieżowcu z widowiskowym lotem w dół, wizyty w kotłach. Dodatkowo przecież ta gra żyje dzięki systemowi walki, nie wierzę że ktoś "wynudził" już wszystkie upgrade,y, bronie (jezu ile tego) i inne dodatki w trakcie walki by napisać że tamta walka była identyczna jak poprzednia. Chyba że ktoś ma ustawiony normal i lata ciągle z jedną bronią. Btw: macie podobnie że w tej części liny i potykacze nie są już zawsze na wierzchu? Ja głównie łuki, proce i przede wszystkim najlepsze- oszczepy. Te wiertłowe to pogrom. Uwielbiam ten dzwięk i działanie.

Bardzo mi się podoba to jak dialogi są zgrane często z realnym zaawansowaniem w świecie gry, czy się kogoś spotka czy coś zdobędzie, jest to odzwierciedlone w dialogach. Koniec z czasami gdzie najpierw postać się pyta czy dostarczymy przedmioty a zaraz potem odgrywa się filmik w którym zachwycony jakby pierwszy raz nas widział dziękuje za dostarczone przedmioty ;]

Przepraszam, ale po obejrzeniu pierwszych minut, to mi wygląda na goty 2022. Dalej nie oglądam, trochę jestem zły bo nie będę mógł spokojnie kończyć horizona mając to na konsoli.

Wychodzi darmowy patch z ray-tracing'iem i obsługą dual-sense'a. Nawet nie pamiętałem że nie było tego ostatniego. Tak czy tak nie podobają mi się takie zagrywki po czasie, pół biedy że na pewno do gry kiedyś wrócę, dla pozostałych to dodatkowy powód by grę kupić.

W tej grze spotkałem już conajmniej dwie postacie które mają prawdopodobnie jakieś zaburzenia rozwoju, bardzo mi się podoba że również w tę stronę idą gry. Dosyć delikatnie to pokazują ale zawsze krok do przodu.

Siłą tych wszystkich wspaniałych ulepszeń w dwójce jest że mocno przybliża się do mistrza czyli Zeldy ;]

Kocioł na pewno masz na niebiesko, to chyba ważniejsze miejscówki które jeszcze nie są zrobione.

Chyba tak. Zmieniło się też chyba miejsce w którym budzimy się po śmierci. Nie wiem dlaczego od paru godzin nie mogę nagle przyzywać wierzchowca, jest na czerwono. Poziom wielu zadań pobocznych przypomina główne wątki w innych grach, znowu próbowałem iść głównym wątkiem ale ugrzązłem ;] Mój plan skończenia gry i wskoczenia do Elden Ring jest już niemożliwy przez returnala.

Erand? Okropna postać nie do uratowania fabularnie. Pierwsza część nie pieściła się z bohaterami i wykuwaniem ich osobowości. W drugiej części trzech kopaczy z pustyni jest znacznie ciekawsza niż większość obsady z jedynki.

Bzdura, w misji posejdon masz trzech chłopa na jedną Aloy, w bazie masz po równo, większość plemion to w zarządzie mają raczej facetów. Bez przesady. W świecie gdzie na każdym rogu są maszyny które mogą zabić podejrzewam że jest inny model rodziny niż facet z maczugą a kobieta w kuchni.

Pisz pisz, dobrze wiedzieć że inni też mają źle ;] Ja zrobiłem na razie 2 areny (walki wręcz z ludźmi) i dwie serie łowów na złoto, te pierwsze raz były trudne (dwóch na jedną) ale łowy na razie spoko były. Najwięcej na razie ginę od niszczycieli, strasznego mają berserkera, w zasadzie strzały nie można czasami przeładować bo już atakują. Na pewno gromoszczęk ma z 3 razy dłuższą serię tych min z powietrza, no nie ma zmiłuj.

Bo kliknąłem teleport do ogniska przy laboratorium max. na północ, nie kojarzyłęm co to za miejsce ukryte całe za mgłą. Jak skojarzyłem że to ze scenki z zeniciarką to stwierdziłem że idę pieszo na południe, a tam to wiadomo, zalana wioska, itd. itp. ;] No i ten najdłuższy lot po zdobyciu sygnału na górze. Potęga.

Wczoraj łupałem 7h bez przerwy, przez 5h próbowałem dojść do misji Posejdona, po drodze niestety zawsze odbijałem do znaków zapytania i miast i jak nie wyścigi, szukanie źródła fal to ratowanie zalanej wioski. A jak już popływałem sobie w masce to kopara opadła. A procenty progresu lecą jak smarki z nosa, co mnie jednak cieszy. Ledwo pół mapy odkryte. Musze przyznać że pierwszy raz widzę taką animację twarzy jak w przypadku Aloy, przez te gałki oczne nie można oderwać swoich od cut-scenek. Dla mnie to prawdziwy next-gen. Wspomnę też że walki są znacznie trudniejsze w tej części, nie dość że maszyny są piekielnie szybkie to często biorą na strzałą. Ma dostęp do zapisków przedwiecznych, możliwe że w 2035-2060 ludzie przestali żywić nienawiść do lgbt, a może i lgbt przestało być śmieszne,

Tego ichora to chyba spotyka się ostatni raz w Biomie 5, pamiętam że był raz w komnacie ze skrzyniami, odegrał się chyba jakaś krótka scenka i nigdy więcej się nie pojawił.

Mogli by jednak dać dodatkowy poziom trudności w coopie bo tak trochę słabo lecieć z kimś dla zabawy gdy dla każdego w singlu to już bułka z masłem. Może chociaż podwojenie przeciwników. No i szkoda że nie split-screen.

Najbardziej jara mnie że fabularnie to będzie jakoś poprowadzone, ta wieża wygląda doskonale. A jacy pewni tutaj byli niektórzy że nie ma szans na dlc.

Behemoth mimo skanowania w misji z tym wnuczkiem babci kogut nie trafił do mojego pokedexa 4 razy skanowałem, nawet dostałem jakiś puchar za zniszczenie robotów transportowych.