Homelander

Ja uwielbiam beat'em'upy. Za gówniarza chodziło się do salonów i naparzało w Final Fighta, Cadillaki, Alien vs Predator czy Punishera. Ale też i w Hooka, X-Men, czy Żółwie właśnie. Kolekcję Capcom Beat'em'up odpalam regularnie i wracam do lat dzieciństwa Te nowe zółwie wyglądają spoko, ale więcej niż 10$ za to nie dam. Aż takiej nostalgii jak do Cadillaków czy Aliena nie mam (a za składankę z Cadillakami, Alienem i Punisherem wypluwam 70$ bez mrugnięcia okiem ), a i sama gra nie wydaje mi się oferować innych doznań niż to co już mam kupione w tym gatunku

Z ciekawości odpaliłem sobie to GTA żeby zobaczyć jak teraz wygląda i te odbicia wyglądają super! Nie wiem czemu się czepiacie, ale chyba jedynie w Spidermanie wyglądają porównywalnie dobrze. Dzięki temu sama gra wygląda o wiele lepiej. I, oczywiście nadal wciąga jak diabli. GTA V jest po prostu fantastycznie i wcale się nie dziwię, że sprzedało się w tak kosmicznej ilości i ciągle ludzie w niego grają

Ta gra jest tak niesamowicie intuicyjna i responsywna, że nie powinno się do normalnego przechodzenia czytać jakichkolwiek poradników. Jest też dosyć łatwa pod warunkiem, że się myśli co się robi. Serio, po prostu grajcie, eksperymentujcie, a przede wszystkim myślcie co robicie. To nie jest samograj czy zbieranie znaczników

MGSy najlepiej ogrywać na PSVita

I to i to

Advance Wars Dual Strike Kampania tylko, gra ma do zaoferowania o wiele więcej, no ale zakończenie jest napisy są, więc wrzucam. Gra to nadal najlepsza strategia turowa w jaką grałem kiedykolwiek i spokojnie topka gierek ogólnie. Złożona, z prostymi i przejrzystymi zasadami, rozbudowana. I, o dziwo, o wiele łatwiejsza niż zapamiętałem. No chyba, że jestem już na tyle dobry w tego typu gierki, że było dla mnie po prostu za łatwo. A pamiętam, że kiedyś kampania dała mi ostro w kość. W każdym razie polecam, to must have dla każdego kto chociaż trochę lubi strategie. No i, oczywiście, Advance Wars > Fire Emblem.

Moim zdaniem MGS jest dziś średnio grywalny jeżeli nie masz sentymentu, albo nie jesteś turbofanem retro. Oczywiście fabuła i klimat pierwszorzędny i to nigdy się nie zestarzeje, ale sam gameplay już tak. 3 albo 4 lata temu chciałem przejść po kolei wszystkie części i od jedynki się odbiłem, mimo, że skończyłem w okolicach premiery kilka razy. Ostatecznie skończyło się na Digital Graphic Novel na Vicie, bardzo polecam. W dwójkę i pozostałe części gra się już bardzo dobrze

Japońska wersja A Link Between Worlds nazywa się A Link to the Past 2

Jedyna seria od Nintendo w którą nigdy nie grałem. Czemu na WiiU a nie na Switcha? Bo można grać wiilotem i, z tego co słyszałem, to najlepsza opcja plus użycie padleta jako mapki. Spróbuję w weekend zagrać.

Ukończyłem kiedyś Banjo-Kazooie na 100% i, co ciekawe, zrobiłem to na piewszym Xboxie na emulatorze N64, a potem powtórzyłem na X360. Słodko-gorzkie doświadczenie, bo kod na X360 dostałem za zamówienie w preorderze Banjo-Kazooie Nuts'n'Bolts, które okazało się crapem i jednym z największych rozczarowań w mojej karierze gracza. Same pierwsze Banjo to oczywiście fantastyczna gra i wszelkie Spyra czy Crashe nawet nie miały startu

Champion's Road przede mną. Lata temu byłem tam na WiiU, ale nie skończyłem, bo synek połamał mi płytę z grą, a na Switchu nie ruszona gra jeszcze. Ale niezły hardcore to jest więc gratuluję

Metroid Prime i TLoU to moje top5 gier życia Obydwie skończyłem wiele wiele razy i obecnie zbieram się za kolejne przejście całej trylogii Prime. edit: najlepsza gra to oczywiście Breath of the Wild

Dorobił się. Złodziej A tak serio to wow! Piękny zegar

Tabelki, statystyki, cyferki. Widzę, że praca w korpo u niektórych za mocno wjechała

Na iOS też stąd pomysł nadrobienia gry. A co z powiązaniami? Bo fabuła gry jest kanoniczna dla świata HD

Jak wspominacie po latach Chinatown Wars? Gra należy do epoki GTA HD chciałbym ją nadrobić wreszcie Ma jakieś powiązania fabularne, albo chociażby smaczkowe z 4 albo 5?

Niekoniecznie, Kuraragi praktycznie stworzył Playstation, a niedługo po premierze trójki pozbyto się go. Z Jimem jest inaczej, bo z nim na pokładzie PS5 ma się bardzo dobrze. Czy długoterminowo? Nie wiem. Ale póki kasa się zgadza Jim jest nieruszalny

Gotham Knights i Plague Tale Requiem. Nie wiem z czego wynika drama, od kilku generacji na początku gry są w 60 klatkach, a potem w 30. I teraz też tak będzie. Z tym, że w tym konkretnym przypadku Gotham Knights to crapisze i nawet 60 klatek by go nie uratowało, a Plague Tale to dzieło małej firmy i tutaj postawili oni na to na co będą stawiać wszyscy: jakość grafiki > 60 klatek

Jedyna gra (seria) w którą chciałem zagrać, a której jeszcze nie miałem. 40$ za pierwsze Plague Tale to zdecydowanie za dużo, ale 17 jest bardzo ok. Jak się trafi coś podobnego za dwójkę to też łykam. W wishlist w zasadzie zostaje mi tylko Ragnarok, ale w tej chwili chodzi po około 40 a to za dużo

Tak. Nie polecam.

1. Czerpać niezmąconą niczym przyjemność z grania 2. Grać w to na co mam ochotę 3. Kupować na premierę to w co mam ochotę zagrać 4. Z racji posiadania sporego backlogu w postaci kupionych gier ignorować wszelkie pokusy wynikające z promocji i nie dokupować kolejnych tytułów, poza Ragnarokiem jak mocno stanieje

No i gdzie te goty?

Nie działają

Zawsze można przykryć jakąś szmatką. No ale wiadomo, każdy ma jakiś system i preferencje Jak Ci tak pasuje to git

Jeszcze nie grałem więcej niż 4h w jednym ciągu, więc cholera wie No ale dlaczego miałoby mieć to wpływ? Pad nie świeci się cały czas, naładuje się i gaśnie. Taki Nintendo Switch przecież cały czas ładowany jest w docku i nie ma to wpływu na baterię, więc nie sądzę