
Treść opublikowana przez Homelander
-
PSX Extreme 304
Przeczytałem dwa artykuły, które interesowały mnie najbardziej i chciałbym przedstawić moja opinię na ten temat. Avatar. Przede wszystkim bardzo dużo informacji, jest oczywiste, że autor naszukał się informacji i ciekawostek, sporo się dowiedziałem o genezie, powstawaniu, inspiracjach. Super. Co do samego Avatara to jego "problemem" jest to, że to świetny film. I właśnie przez to ludzie doszukuja się tam czegoś czego nie ma. Przesłania. Prawdy o naturze, walce człowieka z nia, blablabla. A może to film o gościu, który zamiast być kaleka w słabym ciele woli być umięśnionym, silnym bohaterem dymajacym sexi kosmitke. I żeby to zrobić zdradza własna rasę. No czemu nie. Interpretacja dobra jak każda inna. Takie rozkładanie filmu typowo przecież rozrywkowego to jak wiwisekcja lektur szkolnych. Nienawidziłem tego. Po dziesiatkch lat od skończeniu szkoły przeczytałem Trylogię i Krzyżaków Sienkiewicza. Kurde bardzo fajne, przygodowe ksiażki. A to co zrobili z nimi w szkołach sprawia, że nikt tego nie czyta. Dlatego dajmy spokój z tym Avatarem i szukaniem na siłę przesłania. Tego tam nie ma. A co jest? Świetny film z niezwykłym universium, wizualny majstersztyk. No i wystarczy. Conan. Podobnie jak wyżej, autor odrobił pracę domowa odnośnie szukania informacji, ciekawostek itp. Ale czytajac cały czas o umięśnionym barbarzyńczy miałem w głowie "kurde, przecież Conan to tak złożona postać w opowiadaniach Howarda, a szczególnie w powieści!" I tak czekałem czy cokolwiek o tym będzie i było. Zdanie czy dwa na końcu artykułu. No nie daruję, miałeś ogromna szansę na przestawienie Conana jako kogoś innego niż przedstawia do stereotyp czy popkultura i zmarnowałeś to. Wielka wielka szkoda. Zwłaszcza, że cała reszta bardzo wyczerpujaca. Tyle wrażeń, więcej napiszę jak więcej przeczytam
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
A na WiiU na ebayu za 25$ można dostać BotW. Chyba sobie nawet kupię tak żeby komplet mieć
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
-
PSX Extreme 304
Faktycznie w cyfrowym wydaniu kalendarza nie ma lol. Ale podwyżka z dupy o 50% a i owszem. Gdyby nie to, że jestem ciekawy co Adamus napisal to dla zasady bym nie kupił
-
PSX Extreme 304
Ciekawe tylko dlaczego jest droższy od comiesięcznego. Bo chyba cyfrowy kalendarz do wydrukowania nie jest powodem?
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ja mam bardziej na świeżo, bo skończyłem ostatnio dwa lata temu na Switchu
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
A ja odpaliłem i po 20 min zdałem sobie sprawę, że znam tę gierkę na pamięć, więc daruję sobie tym razem Innym razem
-
Zegary
Nie jestem za bardzo fanem skórzanych pasków czy rzepów. Bransoleta w tej Bulovie wyglada imo super, jest szczotkowana, a nie błyszczaca co daje ładny efekt. Ta limitowana ze złotymi motywami tak średnio mi się podoba, ale bardzo chcę zobaczyć wersję 42mm (moja i oryginał to 45) i jak wyglada na ręce.
-
Zegary
Szczerze to też nie rozumiem patentu z ta wystajaca szybka. Może chodziło o to żeby pokazać, że szkło jest grube i nie pęknie, bo przecież historia jest taka, że Scottowi na Księżycu w Omedze pękło szkło i dlatego założył Bulovę. Swoja droga moim zdaniem ta historia to bullshit, a Scott po prostu wział za to kasę od Bulovy (miał ze soba jeszcze inne fanty jak pocztówki i zarobił na tym sporo kasy na sprzedaży rzeczy które były na Księżycu )
- PlayStation Wrap-Up - twoje podsumowanie roku
-
Zegary
Plus tax więc niecałe 550. O wiele tańsze sa zegarki w Stanach
-
Zegary
Ona nie jest przeciwna, wręcz chce żebym go kupił, tyle, że w swoim czasie. A obiektywnie to nie był dobry czas Tę Bulovę sama mi kupiła, bo też nie bardzo chciałem wydawać 500$ na zegarek wtedy, dopiero przeprowadziliśmy się wtedy do Stanów i były pilniejsze wydatki. Więc pod tym względem akurat jest ok
-
Zegary
Model Lunar Pilot. Duży i ciężki zegar. Lubisz takie, więc jest szansa, że by Ci się spodobał. Ta Omegę też przymierzałem, ledwo ściagnałem, a karta kredytowa już była wyciagnięta z portfela. Ale perspektywa bezdomności po wyrzuceniu z mieszkania przez żonę za wydanie 5000$ na zegarek lekko mnie otrzeźwiła
-
Nintendo Switch - temat główny
Ja na Switchu nie grałem praktycznie wcale w 2022 stad wyglada to jak wyglada. W Diablo 2 przegrałem sporo godzin, Zelda zawsze mnie relaksuje więc lubię od czasu do czasu pobiegać po Hyrule. Skad Pokemon Unite nie mam pojęcia. Widocznie syn z jakiegoś powodu grał na moim koncie, bo nie wiem co to nawet jest
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Albo na innym koncie grał
- Growe Szambo
-
Hogwarts Legacy
Gra już w złocie, więc chyba nie opóźnia na current geny. Past geny nikogo. Ciekawe czy będa recenzje przed premiera. Przewiduję pomiędzy 80-85% i biorę wtedy day1
- The Last of Us Part II
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
-
Zegary
Ja noszę coś takiego i w zasadzie niepotrzebny mi inny zegarek, bo ten niezmiennie mi się podoba. Ale mimo wszystko moim planem jest Omega Speedmaster Moonwatch. Póki co sa pilniejsze wydatki, ale kiedyś na pewno. No i jak wpadnie mi w ręce Moonswatch to też wezmę, ale to tylko w cenie producenta i tylko jak będzie w normalnej sprzedaży. Ciśnienia nie mam
-
Indywidualne podsumowanie roku w grach.
Dla mnie growo był to świetny rok z wieloma super grami, ale i kilkoma rozczarowaniami. Całość w zasadzie stała pod znakiem Playstation 5, Switcha tylko okazyjnie odpalałem. I głównie po to żeby pyknać w Zeldę. Ale po kolei: - The Last of Us 2. Niesamowita gra i godna kontynuacja pierwszej części. I chociaż wydawała mi się rozwleczona do drugie przejście kilka miesięcy później uświadomiło mi, że byłem tak wkręcony w fabułę, że gameplay mi ja po prostu odciagał. Za drugim razem rewelacyjnie się bawiłem gameplayem właśnie i wiem, że będę wracał. - God of War. Kolejny rewelacyjny tytuł. Kratos dał radę pod każdym względem, a ja bawiłem się super - Gran Turismo 7. Jedna z dwóch gier które kupiłem w tym roku na premierę. Jako dla fana motoryzacji gra obowiazkowa. Mnóstwo zawartości, super fury i trasy, a do tego setki pierdół za które uwielbiam Gran Turismo od pierwszej części. Nie gram cały czas, ale to jest tytuł, w którym lubię sobie po prostu pojeździć parenaście minut. Albo zarwać kilka godzin - Ratchet&Clank Rift Apart. To taki filmowy Marvel's Avengers w grach. Znaczy nie, że superbohaterowie, ale że ma być przepych wizualny, non stop akcja, szybka fabuła, piękne miejscówy. I Ratchet dostarcza to wszystko. Super giereczka pokazujaca moc Playstation - The Last of Us Part 1. No to ta druga gra kupiona na premierę. Tak wiem trzy i pół bomby, ale dla mnie po Breath of the Wild gra wszechczasów więc co poradzić - Spiderman Remastered. Podchodziłem dwa razy i za drugim siadło. Przede wszystkim olałem zbieractwo, głupie misje poboczne i postawiłem na filmowy odbiór. I z takim podejściem grało mi się świetnie. Ani razu nie skorzystałem z fast travel (po co to robić skoro największa atrakcja gry to bujanie się po mieście na linie). Kolejna super gierka - Resident Evil 7. Wreszcie po latach skończyłem i nie jest zaskoczeniem, że mi się podobało. Klasyczna formuła residentowa, świetny klimat i oprawa. Będę wracał jak do każdego Residenta. - Call of Duty Modern Warfare (2019). Jedna z najlepszych strzelanek w jakie grałem. Ta sama półka jakościowa co serie Gears of War czy Halo, czyli najwyższa z możliwych. Mowa o kampanii, multi gardzę. To z gier w które grałem i skończyłem. Nie skończyłem Horizon Zero Dawn, Days Gone i Cyberpunka. Horizon i Days Gone zmęczyły mnie dennym gameplayem, sztucznym światem i ogólnie wrażeniem bycia po prostu średniakiem z fajnym settingiem, ale nic ponad to. Może, może jeszcze Horizona zmęczę, Days Gone skreślam definitywnie. W Cyberpunka się nie wkręciłem w tym czasie jak grałem, ale do gry wrócę na pewno, bo chodzi mi po głowie cały czas. Muszę złapać klimat. Dodatkowo odświeżyłem sobie cała serię Uncharted, a Lost Legacy skończyłem pierwszy raz. Całość oczywiście świetna. Na koniec roku został mi Resident Evil 2 i na godzinkę właczyłem Death Stranding i mega mi się spodobało. Same święta tradycyjnie popykam sobie w jakiegoś Mariana, może pozdobywam resztę gwiazdek w Galaxy, może w Odyssey, a może 3D World. Co na 2023? Day1 to zdecydowanie nowa Zelda. Prawdopodobnie Diablo. Chyba tyle, bo zaległości mam sporo: RE Village, RE 3, Ghost of Tsushima, Death Stranding, Final Fantasy 7 Remake, obydwie części Ori, Luigi's Mansion 3, Metroid Dread, Zelda Skyward Sword, Cuphead. Pewnie coś jeszcze, wszystko kupione i czeka.
-
Zegary
Tag Hauer i Zeppelin mega, bardzo ładne zegary. Osobiście bym nie zakupił, coś innego mi chodzi po głowie, ale generalnie mega kolekcja i plusik leci.
-
PSX Extreme 304
Ten przekaz to raczej wbijany jest z delikatnościa i subtelnościa młota pneumatycznego Ja tego przekazu nie traktuje jako przekaz, bo przekaz powinien być jakoś zakamuflowany, podświadomy, czy ukryty. Tutaj to raczej oś fabuły niż przekaz. I rozumiem krytykę takiego podejścia, bo jednak powinno być to bardziej subtelne i mniej jednowymiarowe. A tak mamy klasyczny podział dobrzy-źli bez żadnej refleksji.
-
PSX Extreme 304
Z Avatarem jestem na świeżo, ostatnio ogladałem może ze dwa tygodnie temu i nie dziwie się, że masz krytyczne uwagi, bo zdecydowanie jest sporo rzeczy do których można się przyczepić. Jednakże wizualna magia (techniczna to techniczna, ale design to po prostu coś niesamowitego) i generalnie klimat opowieści rekompensuje wszystkie niedociagnięcia. Conan to klasa sama w sobie, ja szczególnie lubię Godzinę Smoka (tytuł nie oddaje absolutnie nic), jedyna powieść o Conanie oryginalnego autora. Wiadomo, nie ma tam głębi Władcy Pierścieni, ale jest dynamizm, akcja i jest Conan Tak więc nie mogę się doczekać lektury, mam nadzieję, że pdf będzie 14go.
-
PSX Extreme 304
Tematy okołogrowe w tym numerze to dla mnie stosik. I Avatara i Conana uwielbiam, a i resztę chętnie zobaczę. Super numer się zapowiada