Skocz do zawartości

Homelander

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Homelander

  1. Homelander odpowiedział(a) na Figuś temat w PS5
    Ja niezmiennie polecam Pulsy do grania. Mam porównianie do innych słuchawek bezpośrednio, do Switcha używam A50, do muzyki i filmów Apple Airpod Max, ale do samego grania Pulsy sprawdzają mi się świetnie. Po odpowiednim ustawieniu dźwięk jest świetny, są wygodne. Cóż więcej można chcieć.
  2. Homelander odpowiedział(a) na Solderowy123 temat w Seriale
    O trzy za późno
  3. Przykro mi z powodu drukarni, ale brak pdfa jest niezrozumiały zupełnie. Jakiś komentarz kogoś?
  4. Homelander odpowiedział(a) na XM. temat w PS5
    Jedynka zajebiście mi się podobała, ale skończyłem ją dopiero jakieś 6 miesięcy temu, jestem więc w miarę na świeżo. Na tyle, że nie specjalnie mam ochotę na więcej, zwłaszcza, że i na bieżąco nie jestem z tym co mam. Więc na spokojnie odpuszczam premierowe granie.
  5. Bezsenność spowodowana moimi lekami po operacji ma ten skutek uboczny, że nadrabiam filmy i wreszcie natrafiłem na taki, którego nie obejrzę do końca. Chodzi o Black Widow - film tak potwornie nudny, słaby, generyczny i zwyczajnie nieciekawy, że jest to wręcz niewiarygodne. Przecież wystarczy, żeby Scarlett kopała dupska w lateksowym wdzianku z kamerą skierowaną na jej perfekcyjny tyłek i już ocena wyjściowa byłaby 8/10. A co Marvel zrobił z tego to nawet nie chce mi się komentować. Przestałem oglądać po akcji w więzieniu
  6. Homelander odpowiedział(a) na Sven Froost temat w Seriale
    Morning Show, See, For the Mankind no i przede wszystkim Mythic Quest
  7. Homelander odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kolejny patent, który mi psuje gry: open worldy w tytułach, które ich nie potrzebują. To już kompletna patologia. Największy mój zarzut to Gears 5, Uncharted Dziedzictwo, w mniejszym stopniu Uncharted 4 i The Last of Us 2. W Gearsach te gówniane miejscówki totalnie rozbijają cały flow z gry, tempo, niszczą całą akcję. Już nawet nie mówiąc o tym jakie są nudne, nic się w nich nie dzieje, ani do niczego nie służą. Gears 5 to fantastyczna gra, ale myśl o tym, że są te etapy nie pozwala mi do niej wrócić. Tak samo jest w Uncharted Dziedzictwo. W Uncharted 4 czy w TLOU 2 to też jest absolutnie niepotrzebne, ale chociaż coś tam się dzieje, można coś zrobić ekstra, a same miejscówki są małe. Osobną kwestią jest wrzucanie otwartego świata do liniowej gry, gdzie ten otwarty świat to w zasadzie służy do podróżowania pomiędzy misjami fabularnymi i gównianymi misjami pobocznymi i powoduje zwiększanie sztuczne czasu gry. Mam wrażenie, że taki Horizon Zero Dawn jako liniowa gra bez całego tego otwartego i sztucznego świata byłaby o wiele lepszym tytułem. No bo w czym byłby problem żeby misje po prostu płynnie po sobie następowały? Jasne, można ta grać, że po misji przenosimy się do znacznika najbliższego kolejnej i lecimy dalej. Tylko, że trzeba znacznik odkryć, zużyć jakiś pakiet podróżny, klikać po mapie. Czemu to służy? Poczuciu, że gracz ma kontrolę w dużym świecie? Moim zdaniem to kompletna strata czasu i służy jedynie mojej frustracji. Nie jestem przeciwnikiem otwartych światów. Ale niech te otwarte światy maja jakieś zastosowanie i są wpasowane w grę. Red Dead Redemption, GTA, Zelda Breath of the Wild, Skyrim - tam wszystko ma to sens, bo te światy żyją i warto je zwiedzać dla samej frajdy odkrywania. A nie sztuczne wydmuszki służące do wydłużania czasu gry. Narzekam ostatnio, ale ostro poodbijałem się od kilku giereczek i takie mnie refleksje nadchodzą
  8. Skończyłem właśnie Doktora Strange 2. Wcześniej naczytałem się pierdół, że trzeba takie i takie seriale obejrzeć, bo inaczej chuj. Seriale, poza WandaVision były tak zamulające, że olałem całe MCU na kilka miesięcy. No ale dziś postanowiłem tak z niczego obejrzeć właśnie Strange 2. I w sumie spoko film. Chyba gorszy niż większość filmów z tego universium, oglądało się ok, ale bez jakiejś specjalnej podjarki. Co to multiversium wyjaśnili w 3 min, motywy Wandy w 2 (w sumie WandaVision można sobie więc darować, chociaż warto obejrzeć), smaczki z poprzednich filmów może były ze 2. A reszta to gorsza lub lepsza rozpierducha i efekty. No w sumie dałbym naciągane 6/10, bo było ok. Do obejrzenia i zapomnienia
  9. Homelander odpowiedział(a) na MBeniek temat w Seriale
    Ja Part 1 ogrywałem w dniu premiery i od razu potem dwójkę to i tak poważnie zastanawiam się nad ponownym ograniem przed serialem. Uwielbiam tę serię
  10. Homelander odpowiedział(a) na Figaro temat w CD Projekt Red
    Ja ponownie próbuję jakoś się wkręcić i zaczynam ten serial na Netflixie. Pierwszy odcinek bardzo spoko, a to chyba moje pierwsze anime po Akirze i Ghost in the Shell (tym oryginalnym)
  11. Homelander odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W ramach zaległości postanowiłem ograć sobie Rise of Tomb Raider. Reboot bardzo mi się podobał, skończyłem dwa razy, Rise jakoś niedługo po premierze kupiłem i tak sobie leżał latami. No i początek super, akcja w górach, potem jakieś filmiki, Syria. Mega gierka. I wracamy w góry. Zaczęło się szambo. Wchodzę do tego lasku, wciskam tryb detektywa i cały ekran żółty. Ciekawe co daje podświetlenie WSZYSTKICH interaktywnych elementów? Przecież to absurd, zamiast ułatwić powoduje, że jestem zagubiony. Dalej, dlaczego gra zmusza mnie do jakiegoś idiotycznego craftingu, zbierania grzybów i innego syfu. Zabija to całą akcję, momentum, flow. To właśnie psuje mi całą frajdę w dzisiejszych grach - gry starając się być skomplikowane i złożone zmuszają do robienia miliarda niepotrzebnych rzeczy. Nie mam nic przeciwko zbieractwu czy innym patentom, ale w grach akcji to powinno być kompletnie opcjonalne. Tak jak chociażby w Uncharted. O, jeszcze jeden super przykład - Spiderman z 2018. Jest w miarę duży, otwarty świat z mnóstwem znajdziek i znaczników. I można to wszystko wyłączyć, olać zupełnie i absolutnie nic się nie traci. Bawiłem się świetnie olewając zbieractwo i grając po prostu fabułę i okazjonalne sidequesty jak słyszałem wołanie z ulicy i miałem czas. Tak właśnie sobie wyobrażam bycie Spidermanem. A jak ktoś chce zbierać? Niech zbiera. Tak samo jest w Zeldzie BOTW, robisz to na co masz ochotę, gra Cię zachęca, nie zmusza. Ale ta gra to absolutny ideał i właściwie pozytywny przykład w każdej sytuacji Złymi przykładami są także Days Gone czy Horizon gdzie te zbieractwo i craftingi są nieopcjonalne, a powodują moją frustrację i poczucie kompletnie straconego czasu. Ogólnie, według mnie, gry mają być proste w założeniach, a ewentualne "skomplikowanie" powinno być opcjonalne i dla chętnych. Gry zmuszające mnie do czegoś kompletnie niezgodnego z ideą gry jak wspomniany Rise of Tomb Raider, albo wprowadzające aktywności tylko po to żeby było dłużej i więcej albo powodują moją frustrację, albo sprawiają, że mam kompletne poczucie straconego czasu przy grze, który przeznaczam na odprężenie się to właśnie tego typu patenty. Sorry za długi i chaotyczny pewnie post, nie wiem czy dobrze wyraziłem co chciałem
  12. Homelander odpowiedział(a) na Vexilium temat w Seriale
    Raczej powinni napisać petycję o skasowanie tego serialu i nakręcenie go od nowa
  13. Homelander odpowiedział(a) na _Kamaz_ temat w Szmaty
    Rozglądałem się ostatnio za tym Moonswatchem żeby mieć do pracy lekki zegarek, dzwoniłem do salonu na Manhattanie, ale absolutnie nie wiedzą kiedy i czy będzie jakiś restok. Nie spodziewają się, a już na pewno nie będzie do sprzedaży online. Dzwonić, pytać. Czyli odpuszczam temat do czasu aż będzie sprzedawany normalnie, a jak nie to nie
  14. Homelander odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    U mnie ceny takie jakie podałem (Long Island). Ten duży 0.5 Redbull 4.99, taki sam Monster o połowę nominalnie tańszy, ale zawsze w jakiś promocjach jest, więc i tak się go nie kupuje za normalną cenę
  15. Homelander odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    Wiesz co, po tych kilku latach spędzonych na tych popieprzonych smakach zapewne masz rację I nawet nie probuję zaprzeczać
  16. Homelander odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    Nie piłem tego w PL, u mnie jest znośne. Ale z drugiej strony te żarcie jest tak obrzydliwe (w sensie słodycze, ciastka, chipsy i ogólnie takie pakowane rzeczy, wędliny i tak dalej), że nawet coś znośnego staje się mega. Problem jest też taki, że Red Bulle są drogie. Mała puszka kosztuje 3$, ta duża 5. A Monster duży niby normalnie 2.5$ ale zawsze jest albo po 1.5 albo buy 1 get 1. Te inne kolorowe Monstery, a sporo ich jest, smakują jak byś pił oranżadkę z nie do końca opłukanej szklanki z płynem do naczyń. A już największa patola smakowa to te niby No Sugar
  17. Homelander odpowiedział(a) na Fanek temat w Ogólne
    Dzięki, tak zrobię. Kupię zwykłą, pogram chwilę i jak siądzie to zrobię upgrade
  18. Homelander odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    Czarny zwykły Monster (z zielonym M), albo Red Bull. Reszta syf. Wiadomo, że tamte to też syf, ale przynajmniej są jakieś i można bez obrzydzenia wypić
  19. Homelander odpowiedział(a) na Kosmos temat w Klub Smakosza
    W Stanach chipsy to taki syf, że szkoda słów. Trzy smaki na krzyż, każdy obrzydliwy. A najgorsze są Pringelsy. Na szczęście są u mnie polskie sklepy gdzie mogę kupić te sprowadzane z Polski. Niebo a ziemia.
  20. Homelander odpowiedział(a) na Fanek temat w Ogólne
    Duża jest różnica pomiędzy wersją PS4 a PS5? Wersja na PS4 kosztuje 7$, a na PS5 chyba z 40 czy 50 w Gamestopie. Jest bardzo mała szansa, że gra mi podejdzie, no ale chcę spróbować mimo wszystko. I jeszcze jedno: bez plusa też mogę korzystać z tych wszystkich online rzeczy typu mosty innych graczy itp?
  21. Homelander odpowiedział(a) na MBeniek temat w Seriale
    Podobno 15 stycznia. Na nic tak nie czekam jak na premierę tego serialu
  22. Homelander odpowiedział(a) na ASX temat w Region Filmowy
    Właśnie skończyłem i spodziewając się całkowitego crapu jadącego na serii jestem mega zadowolony. Zacznę kontrowersyjnie: pasuje mi casting. I Drake i Sully wypadli super. Wiadomo, że po przejściu 6 części gry mam w głowie inne twarze i głosy, ale film to film. Bardzo mi się podobało jak przenieśli te postacie i jak gra aktorska. Bardzo duży plus. Sam film aż ocieka klimatem gier, a jednocześnie ma swoją tożsamość i styl. Bardzo growe, a jednocześnie bez pustego śmiechu czy wtf są akcje. Końcówkę to bym sam w którejś grze skończył Oczywiście film oceniam w kategorii tym czym jest, czyli totalnej rozrywki bez cienia głębi czy rozkmin. I w tej kategorii to perełka. Skarb Narodów, Mumia - to ten poziom zabawy, który miałem
  23. Homelander odpowiedział(a) na Homelander temat w Muzyka Gracza
    Uwierz mi, najtańsza nie była. Nie wiem jak z cenami w Polsce, ale u mnie wiekszosc to są ceny 50-70$. I też są polecane. W każdym razie na pewno masz rację i wezmę na to poprawkę. Chcę się nauczyć chwytów. Jak się uda, a mimo wszystko brzmienie nie będzie dobre to po prostu pojadę do sklepu muzycznego i potestuję inne sprzęty zanim wydam pieniądze.
  24. Homelander odpowiedział(a) na Homelander temat w Muzyka Gracza
    Wiesz, ja nie wiem czy mnie to będzie bawić, czy dam fizycznie radę i tak dalej. Po prostu chciałem sprawdzić. 150$ czyli 750 zeta to też nie jest jakoś najtańsza opcja. Jak się okaże, że opanuję chwyty, zacznie mi wychodzić i będzie mnie to bawić to jak najbardziej zainwestuję w coś lepszego. Ale nie uważam, że w mojm wypadku warto wywalić 1000$ żeby sie okazało, że moje drewniane łapy nie dają sobie rady koordynacyjnie z chwytami