Skocz do zawartości

Homelander

Użytkownicy
  • Postów

    3 273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Homelander

  1. Homelander

    ZgRedcasty

    Podobnie jak sytuację związaną z Aeris. No ja rozumiem graczy niezaangażowanych w branżę, ale dla kogoś kto interesuje sie giereczkami na tyle mocno, że zakłada profil na forumku i pisze posty i słucha giereczkowych podcastów, to co się dzieje z Aeris ma być jakimkolwiek spoilerem? Litości. To tak jakby anglista narzekał, że ktoś mu zaspoilował zakończenie Romea i Julii
  2. Homelander

    ZgRedcasty

    Aaa to na tym wątku kończy się druga część tego rimejku. No to już wiem. Dzieki za spoiler, następnym razem napisz ostrzeżenie
  3. Na Xboxie jest duża baza użytkowników. Ale nie takich kupujących gry tylko czekających na premierę w Gamepassie. Jakoś jestem dziwnie przekonany, że wydawca gry zrobił obliczenia, wyszło mu na czerwono, więc olali temat
  4. Czym innym są duże areny na których możesz się pobawić, a czym innym puste huby do tracenia czasu na których nic się nie dzieje ciekawego
  5. Ja, jak już wielokrotnie pisałem, mam nadziejęna wywalenie tych otwartych lokacji. Może po krytyce Gearsów 5 i Halo Infinite w tych elementach zmądrzeją i nie będą nam wpychać tego w gardła. Reszta jest doskonała. Strzelanie, klimat, lokacje - no wszystko. Ciekawi mnie jak rozwiążą wybór który miał miejsce w końcówce gry
  6. Homelander

    Picza, the game

    Gra Nintendo spadnie z ceny. W 2-3 miesiące. Aha
  7. Homelander

    Rodzicielstwo

    Ja jestem megadumny z moich dzieci. Są mądre, rozsądne i po prostu dobre. I wiadomo, że momentami wkurwiające, zwłaszcza najstarsza, no ale co zrobić. Najważniejsze, że mogę im zaufać
  8. Wszyscy już słyszeli milion razy o historii w Spec Ops The Line, więc nie bardzo jest czym się zaskoczyć. Myślę, że legenda tej gry powstała też właśnie przez ten drewniany i słaby gameplay. Gdyby gra grywalnościowo była pokroju takiego CoDa i ogromna większość by to skończyła, to cała ta akcja z fosforem byłaby historią pokroju zdrady tego generała w MW2. No twist wow, ale w bez jakiejś podniety. A tak mało kto doszedł do tego momentu, robią się z tego opowieści jak z KotORa, a tak naprawdę no to trochę takie mech.
  9. Mass Effect 2 Nie pierwszy raz skończyłem, ale pierwszy od premiery trójki. Jak to wypada po 15 latach? Może dobre, złe i brzydkie Dobre: dobra, a wręcz znakomita jest historia. I ta główna i historie naszych towarzyszy. To nie zestarzeje się nigdy i chociażby z powodu historii warto będzie wracać. Ale nie tylko z powodu historii, bo i strzelanie jest bardzo przyjemne i satysfakcjonujące, a moce nadają strzelaniu dodatkowej głębi. Złe: miejscówki są małe i mało ciekawe. Jest na nich po prostu ciasno, a pod względem designu nie powalają. Mowa, oczywiście, o dzisiejszych standardach, bo te kilkanaście lat temu Omega powodowała natychmiastowy wytrysk na ekran. Złe jest też to, że misje towarzyszy są krótkie i proste. Ot 15-20 min i gotowe. Historie są ciekawe, ale przydałoby się więcej rozbudowania Brzydkie: brzydkie są cutscenki. To chyba ten element, który postarzał się najgorzej. Mimika na dzisiejsze standardy jest słaba, scenki sztywne i rażą sztucznością. Coś na kształt Teatru Telewizji z lat 80tych. Nie mówię o dialogach czy charakterach postaci, a po prostu samej warstwie technicznej cutscenek. I znowu, mowa o dzisiejszych standardach, bo wtedy wiadomo. A jak ogólnie? No 10/10 proste. To Mass Effect
  10. Ja wolę Ultimate Edition. W każdym razie za kolekcję Gearsów w stylu MCC daję 69.90$ plus tax day1 i biorę urlopik
  11. To nie jest tak, że nie lubię. W Eldenie czy Bloodborne zaszedłem dość daleko i pokonałem paru bossów. Nie lubię wysokiego poziomu trudności wynikającego z głupich czy niedorobionych mechanik. Albo jak poziom trudności odciąga mnie od czegoś w moim mniemaniu ciekawszego. W soulsach poziom trudności to esencja gry, więc jest oczywiste, że go akceptuję. Ale totalnie nie jestem w stanie zrozumieć, na przykład, poziomu trudności Crushing w Uncharted polegającego na tym, że przeciwnik wytrzymuje 5 headshotów, a Ty giniesz od postrzału w palec u nogi.
  12. Nie marudź. W tej kwestii ciężko coś MS zarzucić
  13. TR z 2013 roku był jakiś. Miał swój charakter. Rise, mam wrażenie, był robiony na zasadzie: znajdźmy wszystkie mechaniki których nie ma Uncharted i dojebmy x100. Do wyrzygania.
  14. Ale zazdroszczę tego jarania się soulsbornami. Tyle razy próbowałem i niezmiennie po kilku/kilkunastu godzinach miałem dość. Ziewałem i przysypiałem przed ekranem. Nic nie pomagało, a mam kupionego Bloodborna, Elden Ringa, nawet Dark Souls na Switcha. No nie jestem w stanie pokochać tych gier
  15. W jakim sensie ma uboższy gameplay? W sensie nie ma trybu detektywistycznego i craftingu? Bo te wszystkie elementy które w Tomb Raider są, a w Uncharted ich nie ma właśnie sprawiają, że Tomb Raider jest zwyczajnie słabszy od gier ND.
  16. Pretekstowa fabuła też może być dobra. Wymieniłem gdzie. A może też powodować ból zębów i ogólny dyskomfort
  17. Ale kurde, od Tomb Raidera nikt chyba nie oczekuje Obywatela Kane, czy Dwunastu Gniewnych Ludzi. Opowieść ma służyć temu czym gra jest. Tak jak to robi opowieść w Uncharted, Gearsach, kurde nawet w filmach typu Commando, Kickboxer czy Demolition Man. Opowieść jest, nie obraża widza, nie powoduje u niego skrzywienia i nie przeszkadza w odbiorze całości i dobrej zabawie. Wręcz przeciwnie. Jakaś wydumana historia z poczwórnym dnem byłaby wręcz szkodliwa
  18. Wystarczy, że wypieprzą te fragmenty z open worldem i będzie super. A co do zasady to wszystkie Gearsy są jak jedynka. Gameplayowo wręcz identyczne. Co jest mega, bo raz, że takich gier nie ma, a dwa, że ta formuła jest perfekcyjna
  19. Z Bethesdą jest jak z Ubi. Bethesda robi te swoje Bethesdagames i albo je lubisz albo wypad. Ubi robi swoje Ubigierki i albo je lubisz albo wypad. Różnica jest taka, że Starfield to miał być tytuł 1st party, konsolowy ex i powód do kupienia konsoli. Ktoś im bronił napisać ciekawszą historię, dialogi, postaci? Posiedzieć trochę nad questami? No nikt. Ale mają to w dupie, bo się nie mieści w to kategorii Bethesdagame. Tak samo jak Ubi zamiast zrobić ciekawą grę jebną na mapie milion znaczników i wyjebka, kilkadziesiąt godzin "zabawy" zapewnione.
  20. Ja jedynkę skończyłem 3 albo 4 razy bawiąc się świetnie. Rise, jak pisałem, rzuciłem po kilku godzinach, do Shadow nawet nie podchodziłem
  21. Pijesz do Starfielda? Starfield miał wszystko: czas, pieniądze, zaufanie graczy. I Bethesda zamiast wyjść ze swojego tyłka to zrobili najbardziej bezpieczną i bezpłciową grę jaką tylko mogli. Niedosyt i zawód.
  22. Zapowiedź Gearsów 6 plus kolekcja Gearsów w stylu MCC? Noooo dużo by odzyskali w moich oczach. W State of Decay chciałem zawsze pograć i może trójeczka by mnie do tego zachęciła
  23. Ale co w tym złego, że jakaś gra zżyna z innej jeżeli robi to dobrze i dodaje coś od siebie? TR z 2013 to była po prostu świetna gra przygodowa. Miała swoją tożsamość i charakter. Miała, oczywiście, swoje problemy, ale nadal była świetna, bo swoje założenia robiła bardzo dobrze. Rise został tak rozmyty przez swoje podążanie za trendami, że był dla mnie zwyczajnie niegrywalny po jakimś czasie. Etap w górach super. Potem ta Syria też ok. Ale później to był jakiś koszmar. Szukanie jakiś idiotyzmów w celu otrucia misia, lasek z drzewami w którym z jakiegoś powodu część jest a część nie jest interaktywna. Robisz tryb detektywistyczny i wszystko się rozświetla. Może zbyt pochopnie porzuciłem grę, ale tak mnie to zniesmaczyło, że nie byłem w stanie grać dalej
  24. To powinna być po prostu gra action adventure z ciekawą fabułą, a nie jakieś pseudoopenworldowe pseudosurvivalowe craftowe gówienko pozbawione całkowicie swojej tożsamości
  25. Mejm, warto zagrać, bo sam gameplay i misje są po prostu świetne i to absolutny top gatunku RTS. Jeżeli chodzi o historię to liczyłem na coś pokroju Brood Wara stąd moje rozczarowanie, ale jak jesteś fanem universium to zwyczajnie wypada wiedzieć co się podziało z bohaterami. Zdecydowanie nie odpuszczaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...