Homelander

Obchodzą kogoś nagrody golden dildo? The Game Awards się liczy oraz głosowanie na naszym forumku. Reszta absolutnie nikogo.

Ekspedycja 33 jest tak dobra (chociaż to absolutnie nie mój styl gry), bo dobrze zrobione jest to do czego niesamowity budżet jest niepotrzebny: scenariusz, fabuła, dialogi, historia, design, pomysł. Do tego potrzebne jest, uwaga! POSTARANIE. Postaranie i serducho. Rzeczy absolutnie nieosiągalne w korpo-kołchozie, gdzie każdy ma wszystko w dupie. Gdzie robi się gry no poprawne pod względem technicznym, ładne graficznie i tak dalej. Ale nie widać ani przywiązania do najmniejszych detali. Nie widać tych "niepotrzebnych" pierdół. Nie ma kurczących się jaj konia. Nie ma nawoływania towarzyszy po imieniu. Nie ma tych cudownych animacji rodem z Astro Bota. Tego wszystkiego tam nie ma, bo to jest "niepotrzebne". A właśnie, że jest!

Na Steamie obniżka o 25%. Oceny gry są niskie i jest ich mało. Główne narzekania to wycięty split, marny multi (w sensie lobby i inne takie) oraz bugi, błędy, glicze. Wychodzi na to, że, póki co, nie warte ceny. Na Series S chodzi jak marzenie i gra się super

Uwielbiam, chociaż o wiele wyżej cenię klasyczną trylogię niż kolejne części głównej serii. Każda kolejna jest coraz bardziej dziwaczna i wydumana, a postaci nie zapadają tak w pamięć jak Godot czy Edgeworth. Z nowej trylogii najbardziej podoba mi się Spirit of Justice. Te dwie części z Milesem ograłem na NDS, były takie se. W Chronicles nie grałem wcale, głównie dlatego, że nie ma na iOS. btw. mega słabe zagranie Capcomu z wypuszczeniem remastera starej trylogii na iOS i jednoczesnym totalnym olaniu klasycznej wersji. Nie da się jej obecnie używać

Nie powiedziałem, że nie ma gier. Jest mnóstwo. Tylko nie wszystkie dla każdego są warte kupna. Sam osobiście mam tyle zaległości w grach kupionych i tych, które chcę kupić, że nawet gdyby nowe przestały wychodzić przez 3 lata to i tak miałbym w co grać :)

Albo brak gier wartych kupna

Z 343, teraz Halo Studios, jest to samo. Zatrudniali ludzi na kontrakt kilka miesięcy żeby nie płacić podatków, a potem następni. Rotacja przeogromna. Dlatego najnowsze Halo wyszło jak wyszło

Figaro wspiera swoje poglądy i ludzi za nimi stojącymi swoimi oświeconymi postami na twitterze. Czy tam bluesky. Plus do tego popiera morderstwa polityczne i takie tam, ale to już szczególiki. Natomiast granicę stawia tam gdzie zaczyna się jego portfel i włożenie pieniędzy tam gdzie gęby. Czyli standard u lewaków. Wręcz podręcznikowa definicja

To przeanalizuj gry. Jak ci pasują to kup konsolę. Nawet jak wszystko ci nie spasuje sprzętowo to i tak będziesz bawił się świetnie przy grach. Gry obronią nawet średni sprzęt. A z drugiej strony nawet najlepiej przemyślana i wykonana konsola jest niczym bez gier. Swoją drogą skoro się zastanawiasz to znaczy, że nie ma gier, które cię jarają po całości. No to po co się pchać w konsolę? Poczekaj na konkretne tytuły, między czasie może ulepszą sprzęt

Są są, i to całkiem wysoko.

Nadal nie ma ani Mythów, ani WH Dark Omen, ani Battle for Middle Earth :( Chyba nigdy się nie doczekam

Nie. Ale na wjebanie kilkuset baniek mogą sobie pozwolić, na opinię firmy, która nie potrafi zrobić gaasa nie

Mi się wydaje, że będzie propaganda sukcesu i malowanie trawy na zielono. Sony nie może sobie pozwolić na dwie spektakularne wtopy z rzędu w tym samym gatunku, nieważne jak jest w rzeczywistości

Jako, że Sony uczy się na błędach, a wypuszczenie kolorowej strzelanki multiplayerowej nie jako f2p, a w cenie 40$, było jednym z gwoździ do trumny z napisem Concord, postanowili, że Marathon nie będzie f2p, a będzie kosztował 40$. To będzie przepiękna katastrofa, nie mogę się doczekać

Ale jakie przymykam oko? Przeczytać dwa razy to co się napisało przed wysłaniem to taki wielki problem i poświęcenie? Takie coś to jest momentalna czerwona flaga, bo to oznacza, że autor koło chuja miał to co zrobił. A przecież nie za darmo to napisał

Tylko ten system do odpalania gier to już tak nie bardzo. Tak więc tu jest problem.

Aha. Anyway...

Nie będzie. Czy to kończy dyskusję?

A ja wróciłem i chyba ostatecznie porzucam Ghost of Tsushima. Do gry absolutnie nic nie mam pod względem mechanicznym, czy artystycznym. Ona jest mi po prostu totalnie obojętna. Nie obchodzi mnie ani główny bohater, ani jego losy. Grając nie czuję totalnie nic. Dobrą grę rozpoznaję po tym, że siedzi mi w głowie pomiędzy kolejnymi sesjami. Myślę, rozkminiam, nie mogę się doczekać następnego wskoczenia w jej świat. Tutaj nie ma nic, zero. Gram i myślę zupełnie o czym innym. No nic, nie każda gra jest dla każdego.

Dokładnie. Nie ma co się przywiązywać, czy angażować emocjonalnie. Będą gry to się kupi. Nowy Xbox będzie warty kupna to się weźmie, nie to nie. Trzeba traktować instrumentalnie i użytkowo, czyli dokładnie tak jak korpo traktuje nas.

Żadne na razie. Nie ma to nie ma. A jak będzie to będzie

Podwyżki u Sony były w sierpniu, no to chyba będzie spokój z rok, co nie? ;)

Na Decku zwykła mysz i klawiatura na bt działa, więc na rogu jest pewnie to samo

Nie będzie uśpienia w żadnej formie, nie wierzę w polepszenie wydajności. Obsługa padem - to mogą zrobić. Poza tym to nadal będzie Windows ze wszystkimi wadami tak uwypuklonymi właśnie w handheldowych pecetach.

Nawet jeżeli zrobią jakiś tryb to jestem absolutnie przekonany, że to będzie tylko jakaś biedanakładka, która kompletnie nic nie zmieni