Homelander

Fragment w którym napisałem, że w siódemkę warto zagrać, bo to świetna gra na Twoim kompie został zastąpiony przez to co tam napisałeś o odpuszczeniu siódemki? Jak kogoś ma ochotę na Residenta w klimacie wampirów i wilkołaków, a z jakiś przyczyn nie chce grać w siódemkę to może na spokojnie wskoczyć w Village. Nie będzie zagubiony w meandrach fabuły. Aczkolwiek uważam, że odpuszczenie 7 to błąd. Co nie oznacza, że nie można sobie zagrać w 7 po ograniu Village. Można. Nikt tego sprawdzał nie będzie. Tak więc Paolo, śmiało atakuj Village

A ja skończyłem oglądać Vox Machinę sezon 3. Ogląda się to jak dobrą sesję RPG: jest główny bad guy, są artefakty do zebrania niezbędne do pokonania. Członkowie drużyny mają do zrobienia swoje questy osobiste, są romanse, jest tajemniczy pomocnik i plot twist. Są fajne dialogi pomiędzy postaciami - no wszystko to co powinna zawierać dobra gra RPG. Mocno polecam wszystkie 3 sezony. Wszystkie trzymają poziom, wszystkie są co najmniej dobre. A jak ktoś lubi RPGi i klimaty fantasy to już w ogóle obowiązkowo

W siódemkę mega warto zagrać, bo to świetna gra. Lore w Residentach to śmiech na sali tak czy siak, więc każda część mogłaby i tak być osobną grą. Jak ktoś na ochotę na samo Village to i tak na początku gry jest filmik przypominający co tam się odwaliło

Sam se ze sobą piszę, ale co tam lol Milfka padła. Przyznam szczerze, że po tym co się naczytałem to oczekiwałem od niej trochę więcej. W sensie jej trochę więcej. Mogłaby kogoś wypatroszyć, albo łeb urwać czy coś. A tak to głównie drze ryj. Ale tak ogólnie sama miejscówka, jej klimat - absolutny wypas! Cudnie mi się go eksplorowało, czułem ciągły niepokój, adrenalinka też ładnie podchodziła. No i sama walka z Dimitrescu też świetna, podobało mi się. Nie podobał mi się tekst Wintersa po jej pokonaniu: - bądź przeklęty Ethanie Wintersie!!!!!! - sama jesteś przeklęta No wujek Staszek mistrz ciętej riposty

Ja pojarałem się Ray Tracingiem w Spider-Manie, nawet go zostawiłem. W GTA V. Na powtórkach w Gran Turismo. Za każdym razem po 3 minuty. A potem zapominałem o ich istnieniu. Tak jak piszesz - koszt niewspółmierny do efektu

Może to opinia za którą zostanę zjechany, ale co tam. Jasne, na Ray Tracing, a jeszcze bardziej na Path Tracing wygląda lepiej. Ale czy na tyle lepiej żeby drzeć o to szaty, kupować lepszy sprzęt i tak dalej? No nie jest to, IMO, kolejny poziom, kolejny skok w grafice, tylko po prostu ładniejsze efekty. Żaden gamechanger jak dla mnie

Arkadikussa jeszcze lubię, chociaż czasem pierdoli. Kiszczak to dla mnie pasożyt ograniczający się do kretyńskiego komentowania innych filmów. Ani słuchać ani patrzeć na gościa nie mogę

Gdyby przegrywali po tym jak gryźli trawe, biegali. A po meczu byliby spoceni, brudni i wkurwieni. Ok, trudno. Są jacy są, ale walczą. Ale nie, po meczu idealne fryzurki, czyste koszuleczki i uśmiech na twarzy. Rzygać się chce

Dobra marka, świetny developer, sporo kasy i czasu. No jak to nie będzie hicior to już nie wiem co

To nie bugi, to ficzery

Ja z gaypassem czekam na Indianę. To priorytet. Potem CoD, a jak starczy czasu to sprawdzę Stalkera. Ale hype poziom zerowy u mnie.

Z tej listy Gearsy, Killzone i Metroida biorę day 1. Z tym że nad Killzone musieliby mocno przysiedzieć

No i dla mnie Plague Tale to było takie bardzo ubogie The Last of Us.

Wypad! 4K60 będzie chodzić. Z ray tracingiem. Na Series S. #swietograczy

Dokładnie. Wypad do działu pc z tymi swoimi cyferkami, klatkami i innymi skrótami. Tu jest święto graczy!

Myślę, że przy tym rozwiązaniu zostaną. To dla nich łatwa kasa, a jakieś inwestycje wcale nie muszą oznaczać, że sprzedadzą więcej. Playstation dobrze sobie radzi, wejście w rynek pecetowy w zasadzie nic nie zmieniło na gorzej, a jedynie zostały uchylone drzwi do nowych klientów. Czysty profit, również marketingowo. Chociaż jeżeli już wymagają zalogowania się do PSN na Steamie to ten cross save być powinien

Bankowo będą obowiązkowe misje i dla jednej i dla drugiej postaci. Plus cała narracja będzie zapewne identyczna niezależnie kim grasz

No to tym bardziej szkoda, że trzeba jedynkę przemęczyć żeby dorwać się do dwójeczki

Mi kilka gier się powtarza, mimo wszystko. Cyberpunka mam i tu i tu, z tym, że na PS5 nie ruszyłem, a na Steamdecku skończyłem. Dodatek też na Steamie kupię. Uncharted, TLoU, Gearsy czy GTA V zwyczajnie chciałem mieć ze sobą, to dla mnie takie gry, że nawet jak mam gówniany nastrój to zawsze jestem w stanie się przy nich dobrze bawić. Generalnie teraz wolę kupować gry na Steamie, przynajmniej je skończę. Playstation zostawiam dla must have exów jak Astro Bot, albo gier których Deck nie ogarnia jak Space Marine 2

Musisz mieć Windowsa wgranego, natywnie tylko Steam i, ewentualnie za pomocą programiku, Epic i GOG. Coś za coś. Na szczęście w promocjach gierki i Playstation i z Xboxa są tanie jak barszcz, albo zwyczajnie warte swojej ceny. Nie bardzo mi to przeszkadza

Ja lubię takie gry, po prostu jedynka wydała mi się taka bardzo prymitywna i uproszczona w porównaniu do TLoU chociażby. Ale w takim razie rozglądam się za promocją na Steam i biorę

Tak samo jak chcę pograć w steamowe wersje gier od Microsoft

Znaczy chodzi Ci o cross-save na przykład? Ja sobie ogrywam na Steamdecku te gry z Playstation w które na telewizorze mi się nie chce, albo nie mam czasu, czyli sandboxy. Albo te do których chcę sobie wracać. Np. kupiony wczoraj za jakieś grosze God of War, Uncharted czy TLoU. A na TV zostawiam sobie premierowe tytuły

Na szczęście nie trzeba wydać 60$ żeby się przekonać

Włóczę się po tym zamku Lady Dimitrescu i jest absolutnie fantastycznie. Zamek wygląda świetnie, jest klimatycznie i mega residentowo. Super!