Niestety nie zdążyłem ukończyć wielu głośnych tytułów minionego roku (najbardziej żałuję Alana i Baldura), niemniej wydaje mi się, że sam wybór tego co kupimy w pełnej cenie, co ukończymy na premierę i czemu jesteśmy w stanie poświęcić długie godziny kosztem innych tytułów już jest swego rodzaju 'głosowaniem'. No więc zagłosuję!
GOTY - Spider-Man 2 - znakomity, wypolerowany na błysk blockbuster. Fabularnie najlepszy w cyklu, technicznie w topce branży, ale przede wszystkim dostarczający prostą radość z grania i zapewniający odprężenie po ciężkim dniu. Kraven! Venom!
Runner up :
Hogwart Legacy - największa niespodzianka roku, tytuł stworzony przez fanów HP dla fanów HP z wielką miłością do uniwersum, zachwycający klimatem, zaskakujący ilością contentu.
Final Fantasy XVI - epicka opowieść, tytuł z wielkim rozmachem, świetnymi pomysłami (polityczna mapa świata!), szybkim i efektownym systemem walki, przepięknymi i pełnymi rozmachu starciami z eikonami oraz przecudowną muzyką.
Rozczarowanie roku - Diablo IV - ostatnie podrygi Blizzarda. Zjadacz czasu oparty zbudowany na najgorszych praktykach giereczkowa. Pseudomroczny klimat, bezpłciowa kampania, coraz to gorsze sezony, ciągłe zmienianie koncepcji i miotanie się devów pod naporem wściekłych fanów. Mimo to przez ten uzależniający mechanizm wtopiłem dużo godzin i po prostu żałuję, że nie spędziłem ich na inne tytuły.
Średniak roku - Call of Duty: Modern Warfare III. Fast food wśród gier, puste, ale smaczne kalorie. Wbrew powszechnej opinii kampania mi się podobała, bo jest po prostu solidną kontynuacją znanej i lubianej historii. Otwarte misje bojowe pozytywnie mnie zaskoczyły swoją swobodą, a multi to wciaż to samo znakomite strzelanko, mimo że utopione w morzu absurdalnych skinów i innych gaasowych świecidełek.
Najbardziej wyczekiwany tytuł 2024+ - FF7: Rebirth - ponieważ ma potwierdzoną premierę i raczej nie zejdzie poniżej bardzo dobrego poziomu.
Na czym grasz? - PS5, Switch
Specjalne wyróżnienia poza konkursem: Cudowny dodatek Phantom Liberty i łatka 2.0 do Cyberpunka (gdyby gra wyszła w tym roku to byłoby moje GOTY) i Dave the Diver (którego jeszcze nie ukończyłem, ale bawię się znakomicie). Z oczekiwań niepotwierdzonych na ten rok wyróżnić chcę Assassin's Creed Red.
P.S. Jedną z przyczyn niebycia na bieżąco okazała się chęć powrotu do wielu starszych tytułów. Odkryłem, że lepiej (i taniej) ogrywa mi się gry po czasie, powiedzmy 1-2 lata po premierze, gdy kurz już opadnie, forumki nie przekrzykują się nawzajem i jest czysta głowa do zapoznania się i zastanowienia nad danym dziełem.
Tymczasem życzę Wam i sobie kolejnych lat takich jak ten absolutnie fantastyczny 2023 rok.