Treść opublikowana przez Yap
-
Bioshock 2
Dziękować <piwo>
-
Bioshock 2
Jak zdobyć sekretnego aczika Paid respect to the founder of Rapure?
-
W co teraz grasz?
Uncharted 2. Baudzo fajnie się w to gro:)
-
Sonisphere Festiwal
Lars ma strasznie debilny zwyczaj wypluwania na ludzi swoich napojów. Nie kumam tego, ale to jego zagrywka, która ma miejsce na wielu koncertach.
-
Sonisphere Festiwal
No to piona...ja dostałem z adidasa w potylicę. Za karę złapałem dziewoję za tyłek i ścisnąłem jak podawaliśmy dalej.
-
Sonisphere Festiwal
Nagłośnienie pierwszych trzech kapel było słabe. Nie chodzi o głośność samą w sobie, ale o fakt, że czasem wokal to był jakiś bełkot, a riffy się zlewały. Slayer i Meta dały konkretnie. Szczególnie podobał mi się Kerry i s-ka. Fajnie mieli Ci pod sceną, ci za barierką mniej. Po pierwsze kilka razy przechył publiki groził stratowaniem się. Pijane to wszystko i poje.buta.ne było więc lekko na wsteczny dałem. Koncert miał kilka niemuzycznych smaczków, które zapodałem na wcześniejszej stronie. Generalnie nóg prawie nie mam, spałem troszkę w busie i po powrocie do domu miałem tyle czasu co by zjeść, przysznicnąć się i zapindalać do pracy . Koncert udany.
-
Sonisphere Festiwal
Pozytywny to ten koncert był...od Slayer'a i dalej... To co kolo od nagłośnienia odstawił przy pierwszych trzech kapelach to fuszera jakich mało. Uśmiałem się setnie kiedy usłyszałem motłoch skandujący: "Doda! Doda! Doda!" po pojawieniu się Nergala i spółki. Kolejny optymistyczny akcent miał miejsce kiedy jeden z brudasów zażyczył sobie "noszenia" co zostało spełnione przez gawiedź w okół niego zebraną. Dwa metry dalej tak je.bn.ął o ziemię, że aż muzę zagłuszył. Wstał, otrząsnął się i wykonał rutynowy headbanging . Dalej. Grupka "najzagorzalszych" fanów pod koniec koncertu Mety postanowiła, że uproszą band o zagranie ich ulubionego kawałka zatytułowanego..."Sek end destroj"...no kuźwa... Jedna grupka młodocianych emo-metalowców robiła młyniec zaraz obok mnie. Jeden wpadł na moją personę i jeszcze jednego kolesia, który zdegustowany całym zajściem tak przy.je.bał delikwentowi, że tamten wpadł był w swoich pobratymców, którzy go niemal zadeptali na śmierć. Motyw rodzinnej rozłąki. Jakiś tato widząc, że nie da rady ochronić swojego synka (jakieś 12 lat) przed przepychającą się na granicy stratowania trzodą woła do chłopca: "Wybij się! Ludzie cię złapią i wyrzucą koło ochroniarzy!". Synek rzecz jasna posłuchał. Do barierki były jakieś 4 metry, a ludziska, ku rozpaczy taty, nosili młodego chyba z dwie minuty. W różnych kierunkach. Ojciec wołał kilka razy: "Tomek jak cię wyrzucą to idź do mamy! Jest koło Coca Coli!". Po jakimś czasie tłum ulitował się nad tatą i w miarę poprawnie przekazała młodego służbom porządkowym... Muzyka. Bardzo podobał mi się występ Slayer'a i Mety. Reszta jakoś mnie nie porwała. Może chodziło o repertuar, może o biedne i zje.ban.e nagłośnienie. Całe szczęście reszta nadrobiła. P.S. Ostatni pozytywny akcent - znalazłem 140 zł
-
Sonisphere Festiwal
To już w środę...iiiiiiiiiii, ale będę się bawił
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Mecz Włochów świetny. Był moment, że prawie się zabijali na boisku. TFU!! Cały czas było ostro, a sędzia na wiele pozwalał. I tak powinno być co dzień.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Miliard razy bardziej wolę słuchać podsyconego dopingu i krzyków ludziska przy sytuacji podbramkowej niż nasilające się hałasy z ula po końcowym gwizdku. Ja pierniczę...ile można w to dąć?????
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Chyba nie mogą bo nawoływania kolesi z drużyny albo sam gwizdek muszą być słyszalne...choć z drugiej strony...kto tam cokolwiek słyszy?
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Te ujowe trąby rozwalają całe to futbolowe święto. Zabronić tego urestwa bo czuję się jak w ulu kuźwa.
-
Znudzenie/przesyt grami
Znudzenie nie następuje nigdy (pojedynczym tytułem tak), a jeśli nie chce mi się grać w coś z PS3 czy X360 zapodaję sobie trylogię POP'a na PC bądź Silent Hille na tę samą platformę. Wczoraj właśnie skończyłem jedynkę. Za dużo gier wychodzi na oba current geny by się zniechęcić.
-
God of War 3
Trofea zdobywają się same. Po ukończeniu gry za pierwszym razem zostały mi...dwa. Jeśli chodzi o scenki są one zaiste krótkie, ale mogli pcję ucinania ich zaimplementować.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
O LOL! Kibole oglądający mecz Angielskich celebryto-piłkarzy na kanale ITV HD w momencie kiedy gola zdobywał Dżeraaad oglądali reklamę!! Ale bym się wściekł. Wczorajszy mecz pokazał, że reprezentanci Anglii nie powinni czuć się zbyt pewnie z tym półfinałem. Grupa jak najbardziej będzie wygrana, ale dalej może być niezmiernie ciężko. Dlaczego Hart nie grał?? Nie mogę się doczekać meczu nemeszków. Turniejowa drużyna z kraju gdzie wiedzą jak zawodników przygotować.
-
-==Metal Gear Solid 3==-
Ciężko się nie zgodzić z tym co napisał Kazuo, ale nikogo do swoich poglądów się nie zmusi. Kupując Subsistance automatycznie odchodzi problem kamery, ogrom rzeczy do zrobienia w tej grze pożera wiele jej podobnych (lub nie) na śniadanie. Walkiz bossami w serii MGS zawsze były specyficzne, jak cała otoczka dzieł Kojimy, ale jeśli przymknie się oko na patos, przerysowanie przeciwników i ich motywację walki po stronie zła miast dobra wszystko przyjmuje niesamowicie oryginalny klimat. W RE4 zamiast najpierw zagadać z mnichami naparza się ich ze snajperki :tongue:.
-
Mistrzostwa Świata - RPA 2010
Dziwi mnie, że ani Kanu, ani Babangida nie znaleźli miejsca w składzie Nigerii :tongue:. Jak ba razie bardzo fajny meczyk. Dzieje się znacznie więcej niż w dwóch wczorajszych spotkaniach. Heinze - piknie strzelił.
-
Ninja Gaiden
W NG przeciwnicy stają się marionetkami w rękach gracza gdy już opanuje system...w NG2 i "dalej" wrogowie są bezlitośni...
-
Reprezentacja Polski
Grześ ma rację. Po co się niepotrzebnie napędzać i wymieniać nazwiska jeśli i tak nic one nie wniosą? Moim marzeniem jest kiedyś powiedzieć "I tak wygrają", zamiast wciąż się cieszyć remisami czy wygranymi z niewiele od nas odstającymi (w te czy wewte). Hiszpania górą...takim Mount Everestem.
-
Ratchet and Clank: A Crack in Time
Fakt, jest gra Clankiem, ale jak dla mnie jest to sama przyjemność w porównaniu z tym co było w poprzednich odsłonach. Kombinowanie czasem, zdobycie wszystkich śrub itd dają dużo funu. Gra "włąściwa", że tak się wyrażę, czyli podbijanie planet, jest troszkę zredukowane na rzecz innych "ciekawostek" gameplayowych...zobaczysz co mam na myśli kiedy już zagrasz. Bierz śmiało - je&$tna gierka.
-
Devil May Cry 4
To jest właśnie fajne. Bardzo lubię walczyć z Blitzami gdyż same walki są dynamiczne i szybkie. Rzecz jasna wolę walczyć z nimi w nieco większej przestrzeni niż ten pokoik z gyrosem (tak nazywa się ta karuzela z ostrzami?), ale przynajmniej uderzając w niego można skrócić żywot przeciwnika do minimum. Najbardziej gryzącym elementem gry jest wspomniany przez chyba wszystkich backtracking, dlatego DMC4 jest jedynym devilem, którego do dziś nie ukończyłem na DMD...brak motywacji.
-
Devil May Cry 4
Tak się składa, że DMC przy piątej części to będzie już nie seria, a SERIA więc jakkolwiek by jej nie spierniczyli powinni sobie już darować i zająć się czymś nowym i świeższym. Po co ciągnąć schematy?
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Prince of Persia: The Sands Of Time - bardzo fajne kino przygodowe, gdzie każdy fan serii znajdzie coś dla siebie.
-
Lost sezon 6 [spoilery]
Gdyby nie fakt, że Jack dostał pod żebra albo jeszcze wyżej Twoją teorię od bólu można by przyjąć. Okiem laika i człeka, który lubi myśleć, ale nie koncentrować swoich dywagacji na WSZYSTKICH smaczkach tegoż serialu...zakończenie marne i niestety dla mnie niejednoznaczne. Fakt, że Jack kicked the bucket i widok odlatującego samolotu z kolesiami na pokładzie był jedynym pozytywnym aspektem ostatniej odsłony. Co dalej z Desmondem? Dlaczego Hurley po prostu powiedział "Stary, idę z tobą!"? Odpowiedzi na pytanie "Dlaczego?" zawsze brzmiały "Bo tak się miało stać", "To jest twoim/jej/moim/jego przeznaczeniem". Ja wiem, że ta aura tajemnicy w okół wszystkiego czym ten serial jest powinna dawać jak najwięcej do myślenia, ale na Aresa...kilka prostych i bezpośrednich odpowiedzi by się przydało. Interpretacji zakończenia może być milion. Czytałem post Figaro. Można się zagłębiać i dywagować, rozmyślać i maltretować szare komórki. Kolega wyżej robi to bardzo dobrze, ale...nie można było troszkę bardziej domknąć drzwi z napisem "Lost"?
-
Prince of Persia
Projekcja za mną i szczerze powiedziawszy nie rozumiem ataków, aczkolwiek dopuszczam myśl, że ktoś może mieć inny gust. Film przeleciał szybko, sprawnie, bez zbędnego pindolenia, fajne sekwencje skakane i akrobatyczne. Jak dla mnie wybór między jakimkolwiek filmem przygodowym ostatnich miesięcy powinien paść właśnie na PoP'a.