Skocz do zawartości

Yap

Użytkownicy
  • Postów

    4 418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Yap

  1. Yap

    Devil May Cry 5

    A nie wiedzialem. Glosy innych to tak malo charakterystyczne. Vergil brzmi jak zwyrol, dran i chooyek. Po prostu idealnie. Szkoda, ze on nie jest glownym bohaterem.
  2. Yap

    Devil May Cry 5

    Ok, wczoraj zamknąłem tymczasowo przygodę z grą. Przez DMD przeszedłem bez większych boleści. Dwa razy bo Vergil'em grzechem byłoby nie wystawić jego cudownych umiejętności na próbę. Ja pyerdolę jak on kosi . Każda misja, którą wcześniej ubiłem poprzednikami zyskała na soczystości i grywalności. Kiedy już naładuje się jego SDT bossowie nie mają żadnych szans. Olbrzymie porcje ich żyć znikają w try miga i nie czuje się niemal poziomu trudności. Wczoraj Cerbera i Uzriela zaszlachtowałem tak szybko, że musiałem sprawdzić czy aby na pewno grałem na DMD. Vergil tylko umocnił się na szczycie moich ulubionych grywalnych postaci zaraz nad Nero i Dante, rzecz jasna. Trish jest bardzo ok, Lady nie pogardzę, ale V niech spieprza i nie wraca. Wczoraj nastąpił jednak mój pierwszy ragequit w ostatnich, nie wiem...8miu latach? 96fala Bloody Palace, jestem wysoko w górze z połową paska życia i nagle ten pasek znika, a ja siedzę z ryjem wyrażającym zagubienie i niedowierzanie. Jak Tim Roth i Tupac w Gridlock'd kiedy siedzieli w restauracji i ich mordy w TV pokazali. Później nadeszła gorycz i nawet nie chciałem wiedzieć co się kierwa stało. Po prostu wywaliłem grę z dysku i wyłączyłem konsolę. Mam wszystkie dostępne wersje SE (prócz DmC SE, do którego mi ni spieszno, mimo iż to zacna gra) i ta jest bardzo dobra. Najlepsza wersja Vergil'a występuje właśnie w tej odsłonie i cieszę się, że twórcy byli konsekwentni angażując chłopa, który podkładał głos w DMC3.
  3. Yap

    Cyfrowe zakupy growe!

    To i ja za promocja polecialem.
  4. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Devil May Cry 5 SE - tak, 5ka to swietny stylish slasher. V jest moim zdaniem pomyslem nietrafionym i strasznie niepasujacym do sieczki, lecz z drugiej zas strony w jakiej innej zwariowanej narracji by sie miescil? No tylko w DMC. Te kilka misji przeboleje. Z Nero zrobili znacznie lepsza postac niz poprzedniczce. Nie mowie tu o palecie ciosow bo ta juz w 4ce byla bardzo atrakcyjna, ale teraz wyglada lepiej, porusza sie lepiej i znacznie bardziej odpowiada mi ta cala otoczka klubu DMC jako motywacja niz nudny w uj watek Kyrie, czy jak ona tam sie zwie. Nero jest na drugim miejscu jesli chodzi o moje ulubione grywalne postacie w universum. Kiedy juz wyczailem timing, poznalem moc giwery i rozkminilem bossow to diably jak sie rozryczaly tak wyly do samego konca gry. Dante to fla mnie masherka. Swietnie sie nim gra jak juz ogarnie sie dwa glowne style, ale dla mnie osobiscie kontrola na Nero ma wiecej...kontroli samej w sobie. Nie jestem zaden Tatsumaru Black czy ten chory skoorviel Donguri. Ogarnięcie SSS/no damage/4 style w jednym to dla mnie za duzo. No ale jak na edycje SE przystalo wisienka na tym cudnym napyerdalankowym torcie jest Vergil. Od DMC3 SE stawiam go na szczycie listy grywalnych postaci i w ogole jest najznosniejsza do sluchania i najlepsza do sieczki postacia. Jest rowniez najpotezniejszy z nich wszystkich, dlatego przeciwnicy gina nieslychanie szybko. Na DMD nie bylo scierwa, ktore by mu podskoczylo. Dante sprawil mi najwiecej problemow, ale tak czy owak Vergil rzadzi niepodzielnie. Niepotrzebnie sie obawialem tej odslony. Zaczalem ja z dosc sceptycznym nastawieniem, ale z misji na misje wszystko robilo sie coraz bardziej sensowne, czytelne i mozliwe do zrobienia. Fajnie, ze Capcom jeszcze dlubie przy tej franczyzie.
  5. Yap

    HBO Max

    Nawet nie probuj! Zjesz pilota ze zgryzoty.
  6. Yap

    Devil May Cry 5

    Dzis pogonilem z piec misji przed praca. W dwoch misjach eSki wpadly, ale znow wylozylem sie na kurczakowym bossie. Jej DT zabiera ogromna czesc paska wiec chwila nieuwagi i ladujemy kontynuacje za orby. Nie wiem. Moze jednak powinienem jakies tutoriale obejrzec. Choc bede czul do siebie wstret i odraze. Skakalem wokol bossow jak dziki osiol. Przy mniej wiecej 1/6ej paska zaczynaja naprawde wariowac i odpalaja DT, a tu juz nie przelewki. Dante ma teleportacje na Trickster’ze i ona wlasnie, umiejetnie wykorzystana, potrafi otwierac okna do kontrataku, ale Nero, mimo iz latwiejszy i przyjemniejszy do operowania, jednak dostaje od bossow ciegi kiedy ci na serio sie wkurwia. Lepiej pchnac wszystkie misje, a pozniej uczyc sie eSkowac. Obczaje kilka tutoriali. Trudno.
  7. Yap

    Devil May Cry 5

    Wlasnie jedna z nich ukonczylem. Jeszcze 10 misji. Samo ubicie DMD dla kogos takiego jak ja jest jak najbardziej do zrobienia, ale Ski na wszystkich poziomach odpuszcze, mimo iz na DMD sa dosc proste do osiagniecia. Bo i musze w koncu te lapska przestudiowac. Kompletnie ich nie wykorzystuje, a przeciez jedna z nich zwalnia czas.
  8. Yap

    NieR: Automata

    Mialem to samo. Niewiele rozumialem, cos tam kazali mi robic z jakiegos powodu, gdzies sie lecialo, duzo manewrowalo, a tu nagle boss. Okazuje sie pozniej, ze to bieganie ma swoja dynamike, wiecznie pruje sie z turret’a, gada z dziwnymi ludkami. Poczekaj az trafisz na pewna osade i jej mieszkancow. Bedziesz spiewal razem z nimi.
  9. Yap

    Zakupy growe!

    Lubimy Xbox’a, karmimy Xboxa, cieszymy sie Xbox’em.
  10. Yap

    Devil May Cry 5

    Łał, DMD jest ciezkie. Probuje wszystko rozkminic sam, jak zwykle bez YT. Mam ulubione giwery, style i biala bron. Czuje, ze w tym calym Faust’cie drzemie potencjal, ale nie potrafie go jeszcze okreslic. Mysle, ze pierwsze 18 misji pchne jakos po swojemu, ale 19ej i 20ej jeszcze nie widze biorac pod uwage to jak meczylem sie na poprzednich poziomach trudnosci. A tak przy okazji, na PC sa absolutnie CHORE mody dla kazdej postaci. Nie tylko do DMC5. Claire z RE2 i inne sa odjechane po brzegi. Ale te Nelo Angelo mody dla obu braci w DMC5 swietnie sie prezentuja. Szkoda, ze to tylko na PC, a MS czy Sony to parowy antymodowe.
  11. Ja poszedlem troche dalej i wchlonalem cala trylogie. Rzecz jasna jest The Dark Knight i...pozostale dwa filmy. Pierwszy jest przyzwoity, kilka glupotek w stylu „nie zabijam, ale chwile pozniej jednak tak”, lecz calosc do popcornu jest ok. Film o Jeker’ze znam na pamiec i cytuje go z glowy, a trzeci wylozony jest sciolka glupotek, i tylko Bane i Marion „ja pertole!” Cotillard go jako tako ratuja. Szczegolnie Bane i jego zayebisty glos: „Ah yes, I was wondering what would break first - you body or your spirit!” A jednak wszystko co robi i mowi Joker przycmiewa calosc. Nie ma lepiej zagranej postaci w calej trylogii.
  12. Mnie tez chyba by koorvica strzelila gdyby ucieli jakos debilnie jej watek. Samo schwytanie nie wystarczy. Musieliby dac cos jeszcze. Jedynka skonczyla sie wrecz idealnie. Wszyscy trzezwo myslacy i majacy oczy widzieli, ze Ellie nie uwierzyla do konca Julkowi. Nawet na wyzluzonej PS3 idzie to zauwazyc. Mozna latwo domyslec sie, ze dalsze losy tandemu Julek/Elka nie beda uslane rozami spotkan cechujacych sie wzajemnym zrozumieniem. Mozna tu ciac scene i juz nigdy nie wspominac o kontynuacji. Dwójka nie ma jakiegos momentu przed odgryzieniem paluchow, ktory sprawilby, ze nie cisnalbym padem w TV gdyby na nim mialoby sie skonczyc.
  13. Yap

    Borderlands 3

    To ma znaczenie, ze jestem w UK? Mi juz sie wszystko sciagnelo.
  14. Yap

    Borderlands 3

    15gb na XSX wiec to samo. Square i messer88 napiszcie wrazenia do poczytania w pracy. Dopiero w weekend poswiece czas B3.
  15. Znów dobiorę się do dupska Mirandy. Planuję zagrać w końcu femShep'em. Cieszę się na powrót Renegade/Paragon bo to był jednak mocarny punkt serii.
  16. Yap

    W co teraz grasz?

    Zaczalem DMC5 SE. Poczatek byl taki se, ale im dalej w las tym lepiej sie tnie. No i na XSX wyglada to ladnie. Lokacje sa raczej monotematyczne, ale tutaj glownie chodzi o sieczke.
  17. Yap

    Devil May Cry 5

    Tej kierwa, no jasne! Tyle ze bede musial sie odzwyczaic od uzywania shotty pod lewa dolna. Kolejny tryb przed DMD zweryfikuje moj styl i bedzie musial byc juz nie zmieniony na najwyzszym. Im dalej w las tym bardziej mi sie gra podoba. Szkoda, ze zamczysko-podobnych lokacji tu jak na lekarstwo, ale na pewno jest to udane DMC.
  18. Yap

    Devil May Cry 5

    Ja dopiero zaczynam zabawe z SE. Jestem na 18ej misji i powoli zaczynam ogarniac wiecej niz 10 combosow na krzyz. V mi nie podchodzi. Jest nieslychanie latwo bic nim SSSki, ale ro sterowanie bestiami mnie wyczerpuje. Nero jak zwykle w miare latwy do opanowania, ale podchodzac do DMD bede musial przysiedziec przy liscie ciosow. Dante to zas bestia jakich nie ma. Zonglowanie stylami bardzo mi pasuje. Nie zawsze mi starcze paluchy pozwalaja na plynna sieczke, ale Dante jest skuteczny w kazdej sytuacji. Gram Elite’m wiec ladowanie shotguna jest latwiejsze, a co za tym idzie zawsze jest w gotowosci na wpakowanie srutu w morde bestii. Swordmaster sprawia, ze moby nie maja zbyt wiele do powiedzenia. To wszystko sie jednak zmieni na DMD gdzie beda odpalać swoje DT. Pewnie osram sie nie raz i nie dwa. Ogladam na YT mojego ulubionego czempiona DMC - evf02d. Ten kolo jest istnym magikiem. Zrobil NURa na klasycznym DMC3 z samymi 3S, a reszta gier bawi sie jak chce. Moze czegos sie od niego naucze.
  19. Devil May Cry 5 SE - myslalem, ze zabiore sie za to troche pozniej, ale zaliczam gry w ekspresowym tempie wiec czemu nie. Jeszcze nie szarpalem Dante’m, ale poki co siecze sie przyjemnie. Nic tutaj nie zaskakuje. Znajdzki, ukryte misje i alternatywne sciezki sa kiepsko poukrywane, ale to dobrze. Koncentruje sie glownie na rzezi, a jesli gral ktos w poprzedniczki to nie ma tu zadnych tajemnic. Wciaz lapa i combo w gorze robia najlepiej, a jesli ktos lubi pokombinowac to i sprawi, ze zaden przeciwnik nie beknie dwa razy zanim zostanie rozplatany na dwoje. V to inna historia. Niby cos innego, cos...nietypowego i w jakims sensie atrakcyjnego (w koncu w trojce bijemy moby gitara) to jednak powroty do Niroł przynosily ulge. Fajnie, ze mozemy posterowac Shadow’em z jedynki, ale wolalbym by koles mial jakas bron biala wspierana ogniem z poteznego colt-podobnego rewolweru niz uzeranie sie z trzymaniem odpowiedniego dystansu do pamagierow, zeby utrzymac efektywnosc sieczki. Shadow czy inne stworki mogłyby byc wariantami DT, a nie...faktyczna bronia. Klimat jest ok, ale znow - udane gry z serii DMC maja najlepsze czucie atmosfery kiedy akcja dzieje sie w zamczyskach, ciemnych lochach czy pseudo ogrodach. Poki co miejscowki DMC 5 nie powalily mnie na kolana, ale jestem dopiero w 20ej misji. Pewnie pozniej bedzie lepiej. Pamietam jak dzis kiedy odpalilem DMC i wpadlem do lokacji, gdzie muza zamieniala moj mozg w przepelniona niepokojem, a nawet strachem owsianke. Wieczny polmrok, shadow’y czyhajace za rogiem, marionetki spadajace z hukiem oraz demoniczne oltarze - to wszystko skladalo sie na ciezki klimat i czucie bezkresnego zla jedynki. Wciaz jest niedoscignionym wzorem slasher’a. Brakuje mi tego w kazdej kolejnej czesci. Okrzyki Dante’go, olbrzymia moc zadawanych ciosow, tapniecia kiedy ciezarem calego swojego demonicznego ciala dzga mieczem przed siebie. Ehhh, jedynie Ninja Gaiden Black siega tego poziomu. W kazdej kolejnej czesci jest duzo pyskowki, efakciarstwa i widowiskowosci, ale brakuje tego co DMC mialem nadzieje zdefiniuje dla serii. No i mamy 21szy wiek do chooya - gdzie jest chlastajaca na wszystkie strony krew? Wiecej przemyslen po DMD, ktory jest moim glownym celem w kazdym DMC.
  20. Aplikacja prowadzi za raczke. Ustawilem sobie dwa custom’y na PC, ale watpie bym uzywal wiecej niz jednego. Przestrzen i sam dzwiek wbijaja mnie w fotel.
  21. Yap

    własnie ukonczyłem...

    ...Resident Evil 3 Remake - krótsza, lecz niewiele uboższa siostra RE2. Jill jest zayebista. Nadczłowiek odporny na niemal wszystko. Nemesis targa nią na wszystkie strony, kobita jest ciskana o ściany, wychodzi cało z katastrof kolejowych, przyjmuje ugryzienia i płomienie na skórę. Sekwencje Carlosa przemilczę. Robiłem je bo musiałem. Wolałbym biegać Jill i wciskać lufę shotgun'a w mordy zombiaków przez całą grę. Podobnie jak w RE2 zagadki są proste przez co dynamika rozgrywki nie jest zachwiana. Płynność pozwala na chłonięcie gry w niemal jednym posiedzeniu. RE3 jest dynamiczniejsze i nieco szybsze co mi odpowiada bardziej niż trucht poprzedniczki. Walki z wariantami Nemesisa są proste. Niewiele trzeba się zastanawiać jak go ugryźć. Trzymanie go na lekki dystans co by uczciwie pakować mu śrut na ryj jest mechaniczne. Szablon ataków pozwala na szybkie wyuczenie się tego co zrobi i jak to zrobi. I bardzo dobrze. Nie trzeba non stop biegać z pełnym arsenałem pomijając całą górę stuffu po drodze. I tak właśnie było ze mną kiedy wpadłem na arenę z pistoletem raz i drugi. Boss padał nie po chwili, ale za to w miarę bezpiecznie i pewnie czułem się podbijając do niego. Jak zwykle eksploracja robi. Byłem lekko zaskoczony kiedy dostałem trofeum za otwarcie wszystkich szafek, skrzyń, itd, ale z drugiej strony nie są jakoś specjalnie pochowane. Koniec końców, kiedy już się wyczyści mapy ma się tyle amunicji, że wystarczy na wszystkich bossów z Dark Souls. Ok, nigdy się nie wypowiadam o grafice bo zbytnio mnie ona nie interesuje. Stawiam głównie na płynność więc kiedy tylko jest taka opcja w danej grze to wybieram performance. W przypadku tych remake'ów kilka razy zatrzymałem się i rozejrzałem. Grałem na Prosiaku, a lekki zachwyt tu i ówdzie nad sugestywnością wykreowanego świata potrafił mną targnąć. Jak zwykle ostatnimi czasy przeżyłem świetną przygodę. Wrócę do obu gier za dwa miesiące, żeby podbić do scenariuszy B w RE2 i Hardcore'a w obu. Są tego warte. 8+/10
  22. Yap

    The Last of Us Part II

    Pewnie w 3ce juz dlubia i z nia przyjdzie multi.
  23. Rsident Evil 3 Remake - łał, nie wiedziałem, ze tutaj można zginąć. RE2 Remake rozpieściło mnie podejściem taktycznym, przygotowaniem loadout'u i wolniejszą rozgrywką. Jill jest supermanką, która wychodzi cało będąc rzucana o ścianę, ściskana za czaszkę, palona, gryziona czy poddana testowi wytrzymałości na wykolejony pociąg. Kobita się miota, biega, strzylo we sysko o sie rucho. Inny feeling rozgrywki tutaj mamy. No to i dobrze. Po sekwencjach bossowych czy bieganych wiem, że Hardcore jest jak najbardziej w zasięgu. Gra jest bardziej dynamiczna niż poprzedniczka co ma swoje plusy. Inaczej ją wspominam z oryginału, a masakrowałem RE3 na najwyższym poziomie trudności w tamtych czasach. Mniej stetryczałe łapska dawały radę. Dobra, wracam groć.
  24. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Resident Evil 2 Remake - yhh, szkoda, że backlog nie pozwala bo bym chętnie posiedział kilka tygodni nad Hardcore S+. Z tego co widziałem jest jak najbardziej do zrobienia nawet dla takiego REowego laika jak ja. Uwielbiam serię za jej bezsensowność i niedorzeczność. W jakiej innej grze niby musimy znaleźć diament na posterunku policji, żeby móc otworzyć dziwną szkatułę, w której znajdziemy klucz z uchwytem w kształcie serca co by otworzyć drzwi, za którymi znajdziemy kliszę ze zdjęciem kłódki, której zdjęcie dopuszcza nas do szafki, w której znajdujemy pudełko z amunicją do shotgun'a. No kurwa !! Sama gierka jest kwintesencją gaming'u. Przestoje mogłyby być spowodowane nieznajomością mechanik właściwych dla RE czy SH, lecz w związku z tym, że stosunkowo niedawno skończyłem remastery RE0 i RE1 czułem się tu jak świnia w błocie. Od skrzynki do drzwi, od szkatułki do posągu, poprzez ścierwa nieumarłych, nad ściekami i przez nie - czytelna i przejrzysta mapa pozwalała na sprawną eksplorację. Przy bossach chwilka zagwozdki i już po chwili mijałem ich truchło. Ciężko było mi się przyzwyczaić do faktu, że mając za sobą potężnych i zmutowanych skurkowańców nasze postaci dreptały jakby goniła nas mucha. Poza tym żaden przeciwnik nie sprawił mi większych problemów bo arsenał masakrował ich jak maszynka do mielenia mięsa miażdży karkówkę. Napięcie było wszechobecne bo kiedy tylko słyszałem tupanie Tyrant'a wiedziałem, że muszę spindalać co sił, ale bardzo mi się podobał motyw tego bezimiennego zakapiora, który tylko z sobie znanych powodów podążał z naszymi bohaterami. Wątek Leon'a podobał mi się bardziej, ale o Claire nie mogę powiedzieć złego słowa. Dziewucha dzielnie przebijała się przez zastępy umarlaków, a na koniec podjęła decyzję z jajami - wybór, którego Leon'owi nie dane było doznać. Remake kompletny? Biorąc pod uwagę materiał źródłowy jestem gotów przyznać rację wszystkim, którzy są tego zdania. Ocena 9/10 nie jest żadnym bełkotem zafascynowanego gierkami dziadka. Piękne odświeżenie legendarnego tytułu, którego grzech nie trącić swoją uwagą. RE2 Remake dało mi masę radości z obcowania z gierką, ale teraz czas już zabrać się za...
  25. Wczoraj testowwlem moj nowy zakup czyli Arctisy 7x. Skorzystałem z ostatniej promocji na DTS, a Atmos’a mam juz od dluzszego czasu. I tak jak sluchawki dzialaja przecudnie na performance w zakladce Game tak musze jeszcze sprawdzic o co chodzi z tymi calymi usteieniami na lapku. Mowia, ze z wlasnymi ustawieniami sluchawki wyja jeszcze lepiej. Prawda to? Performance nie jest top topów? A moze ustwic swoje 3 customy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...