Skocz do zawartości

Yap

Użytkownicy
  • Postów

    4 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Yap

  1. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Jesli podobala Ci sie 4ka to 5ke powinienes chlonac. Moim skromnym zdaniem o wiele lepsza, ale trzeba trn pol-otwarty swiat strawic. Osobiscie uwazam, ze najlepsze Gearsy od czasow 3ki.
  2. Te mody na PC sa niezle zakrecone. W RE 2/3 niektore sa przesadzone do granic mozliwosci. W DMC5 mozna grac jako 2B lub A2, a Dantego czy Nero przerobiono dosc spektakularnie. Szkoda, ze na konsolach to jest niewykonalne.
  3. Seria Obcy udala sie swietnie do polowy 3ki. Ripley byla czlowiekiem ze slabosciami, watpliwosciami, lekami. Tylko w obliczu najwyzszej koniecznosci i z instynktem przetrwania decydowala sie na ryzykowne i odwazne ruchy. Saraj Connor udala sie w jedynce i dwojce Terminatora. Raz jako nieswiadoma, nieogarnieta osoba cywilna, ktora potrzebuje pomocy zolnierza, i drugi raz jako matka i kobieta swiadoma stawki, wyszkolona i zmotywowana do obrony syna przed smiercia. Postacie kobiece w tych filmach byly przede wszystkim wiarygodne, a ostatni Terminator to skrajny szajs i obraza dla widza. Nie chce wyjsc na malkontenta bo ostatnio wrecz zanudzam sam siebie marudzeniem, ale z tego projektu bedzie jedna wielka chujnia. Swiat juz nie robi dobrych filmow akcji tylko je wysrywa. Szkoda.
  4. Emma w Cruelli to jedyny promyczek czegokolwiek. Nie wiem po kiego uja robia origin story czarnego charakteru. To ze udalo sie z Jokerem nie znaczy, ze innemu rezyserowi sie uda. Palm Springs - smieszne, lekkie, popierdolkowate. W sam raz na niedzielne popoludnie.
  5. Yap

    NETFLIX

    Kierwa, obejrzalem pierwszy odcinek MotU. Hehe, Smith jest juz skonczony. Po tym jak pieknie zyebal Jay’a i Cichego Bob’a spodziewalem sie kaszany, ale ten kolo zryl sobie beret do granic mozliwosci. Nie potrafie tego zrozumiec. Clerks, Mallrats, Dogma, Tusk, Jay i Cichy…a potem woke na potege i mega chooyowe opinie. Szelma probuje sie jeszcze odgryzac na Twitter’ze.
  6. Yap

    Cruella (2021) Disney

    Wchlonalem z synem i zona. Co za syf. Jedyny promyczek w tym nedznym obrazie to jak zwykle Emma, ale nawet ona nie uratowala tego padla. Po Joker’ze ubzduralo im sie, ze potrafia robic filmy o czarnych chrakterach i oto efekt. Yhhh…
  7. Yap

    Zakupy growe!

    @Wredny To co opisujesz byloby, w moim przypadku, ziszczeniem pudelkowych marzen. Dlatego tak bardzo lubie steelbooki - sladowe stezenie jakichkolwiek napisow i tematyka rdzenia gry. Mmm, piekne.
  8. Yap

    Zakupy growe!

    To prawda. Zeby jeszcze tylko tych gowien pod spodem nie bylo. Nie mozna tego umieszczac na grzbiecie okladki?
  9. Wolfenstein The New Dead Space - no sorry, ten skafanderek, ktory nasz bohater misi nosic wyglada bardzo podobnie. Nie przeszkadza mi to w zaden sposob. Jatka jest konkretna. Najwazniejsze w gierkach zawsze jest to wejscie w rytm i nieodpuszczanie do samego konca. Troche to rowniez takie doomowate, a ja dynamike starc chlone jak nowa gabka. Poczatek wydaje sie sugerowac, ze bedzie wiecej strzelania niz skradania, ale poki co nie chce rokowac zle dla jednego z moich ulubionych trybow w grach wideo. Do konca GPU jeszcze tydzien. Pozniej trzeba skupic sie na backlogu wiszacym na dysku, ale poki co…KILL THE NAZIS!!!
  10. Yap

    NBA

    Giannis pojechal dzis w nocy dosc mocno. Nic dziwnego, ze tytul wyladowal w Milwaukee skoro gra tam taki genetycznie wyjebany w kosmos ufol. Szkoda mi Phoenix, ale niestety zabraklo charakteru i sily przebicia. Byc moze w przyszlym roku cos sie z tego urodzi, ale nie liczylbym na final. Bucks mistrzami
  11. Yap

    iPhone

    Dzis przyszedl nowy 12 Pro. Max wydawal mi sie za duzy wiec zdecydowalem sie na mniejsza wersje i rzec musze, ze wybor byl trafny. Rzadko ogladam cokolwiek na telefonie (najczesciej zrzucam obraz na TV), ale czasem lubie jakies glupie podcasty posluchac, jakies playthtough obczaic, no i zorganizowac sobie tydzien pod rodzine, prace, silke, itd. Ten telefon swietnie sie wkomponowuje w moje skromne potrzeby, a i miejsce w kieszeni sie na niego znajdzie. Czesto laze z plecakiem wiec boczna kieszen swietnie sie nadaje do noszenia telefonu. Podoba mi sie bryla, intuicyjny, prosty interface, kilka solidnych apek dla sklerotyka i sliczny, wyrazny obraz na zdziebko wiekszym niz moj poprzedni XS.
  12. Yap

    Zakupy growe!

    Pierwsze pudlo z rysa poszlo do upchniecia wiec teraz juz prawilnie sliczne wydanie wraz z grami.
  13. Wolfenstein The Old Blood - jest nawet lepiej niz w The New Order. Jasne, ze odtworczosc bije po galach jak diabli, ale wlasnie dlatego poczulem sie jak w domu. Blazko jak zwykle kosi nazioli jak poyebany. Jest jakas tam fabula, ale ja lece po trupach taplajac sie w ich krwi i miesie. Kazda giwerka sie przydaje. Niewazne ktory killroom, mozna wpasc tam na pelnej koorwie, albo stanac za scianka i zdejmowac zloli po jednym. Skradam sie rowniez ile mozna, ale jesli nie uda sie zdjac komendantow to nie narzekam na nawal miesa armatniego. A pozniej napotykamy nowego wroga, z ktorego mozna zrobic dywan trupow. Zabiore sie od razu za The New Colossus. Za dobrze sie gra, zeby szukac przestojow.
  14. Również wczoraj byłem. Mój syn jakoś wytrzymał choć wciąż do mnie zagadywał pytając się "czemu tak gupio po angielsku gadajo". Ja natomiast mam już powyżej uszu tego uniwersum. Będę wracał do Infinity Saga w przeszłości, ale wiedząc jak wyglądają seriale i trend w którym to wszystko idzie żegnam się z kolejnymi fazami bez żalu.
  15. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Wolfenstein: New Order - o, znów GPU okazał się świetnym źródłem wykopalisk gierek które przewinęły mi się przed okiem i chciałem nawet kupić, ale mijały lata, a ja zapomniałem o nich, a poza tym zawsze było, jest i będzie w co grać. No i zacząłem śmigać po alternatywnej wersji Europy po drugiej Wojnie Światowej i pierwsze co mi się rzuciło to to co lubię w strzelankach najbardziej - brak potrzeby farmienia broni i amunicji. Jasne, czasem zabrakło do pistoletu, ale innego barachła walało się zawsze tyle pod nogami, że nie było żadnego problemu. Bateryjki na ścianach również zostały trzeźwo rozmieszczone co sprawiło, że trudniejsze momenty (pewnie na wyższych poziomach jest inaczej) można było rozwalić tą energetyczną giwerą, która również okazała się jedyną pukawką, która wymaga upgrade'ów, które tak czy owak same wchodziły mi pod nogi w trakcie gry. Uwielbiam takie proste w mechanice giereczki. Gears of War jest jednym z przykładów jak prostota może urzec w podobnym ujęciu. Sama fabuła jakoś tam sobie radzi, ale nie ona jest tu najważniejsza. Jasne, mamy nazioli na pęczki, trzeba ich rozwalić do ostatniego i na tym się koncentrowałem. Bohater jest spoko. Walczy, pływa, szuka, znajduje, zalicza panienkę, ratuje uciśnionych. Słowem, bierze na bary wszystko co protagonista luźnej strzelanki powinien brać na bary. Od początku do końca gierka nawet raz mnie nie znudziła, nawet te małe przestoje, czy okazjonalne skoki do koszmarów potrafiły zaoferować dobrą jakość rozgrywki. Bardzo fajnie się przy tym tworze bawiłem, a już zacząłem The Old Blood. Pewnikiem The New Colossus również znajdzie się na wokandzie obrad w mojej głowie, ale najpierw muszę obczaić tańsze GPU, bo 30ego Lipca żegnam się z subskrypcją za jednego funta. Pewnie gdzieś dorwę jakiś zestaw 14dniówek za mniejszą cenę.
  16. Ale ja jestem swiadomy tandety popcornowcow, zarowno stare SWsy jak i marvelowce maja to na sumieniu . Maja jednak dobrze zarysowane postacie i generalnie w tym marginesie filmowym sa wyznacznikiem jakosci (przynajmniej dla mnie). Mamy protagoniste, ktory przechodzi metamorfoze, jest twist fabularny, jest wewnetrzna walka, sa postacie poboczne, ktore maja znaczenie, wplyw na bohatera i sa doklejone do osi fabularnej w ten sposob, ze ich obecnosc jest zauwazalna. Ostatnie SWy zruchaly to wszystko i oddaly rzyg na wszystko co ma jakis sens w uniwersum. Nie zestawiam TSoM z SWami tylko chce zwrocic uwage na to jak malo jest takich wlasnie filmow. Filmow, ktore zmuszaja do myslenia. Kiepsko z tym. Nic juz nie szokuje tak jak kiedys. Nawet filmy z Canes juz nie szokuja tak jak kiedys - Nieodwracalnie, Antychryst czy Nimfomanka. Nie mowie, ze to filmy wybitne, ale czegos takiego juz nie ma, albo ja jestem nieswiadom.
  17. @gekon Mam kolege lewaka (takiego skrajnego, o ile sa inni). Jest wielkim fanem filmow o Che, Ameryce Lacinskiej, itp. Wspiera BLMy, socjalistow, Green i Labour Parties tutaj w WB i takie tam inne dziadostwa. Ogladalismy raz film, ktory wyryl mi kanion w glowie. Myslalem, ze go zabije za marnowanie moich szarych komorek. Ale kiedy przyszlo co do czego wyhaczylem w czelusciach internetu wersje BR tego czegos i dostal ode mnie na urodzinki piekne wydanie tej kupy. Zdziwil sie. Mowie mu, ze przeciez to on ma sie z tego cieszyc, nie ja. I podobnie jest tutaj. Nie wiem co w Wandavision jest fajnego (procz pierwszych dwoch epow), ale niech Ci Bozia zdrowko da jesli Ci sie podoba. Kupilbym Ci UHD 4K na urodzinki. Ja niestety uwazam, ze 99% kinowych i telewizyjnych produkcji w dzisiejszych czasach to szmelc. Mamy tego zakichanego Netflixa. Ja natomiast siegam tylko po seriale z jajem rekomendowane TYLKO I WYLACZNIE TU NA FORUM, oraz starocie, w ktorych widze poklejone sceny, slysze dobrze sklejone dialogi i mam dobrze/poprawnie/swietne sklejone postacie. Ostatni film, ktory obejrzalem, a ktory mna jako tako targnal to The Sound of Metal, ale kiedys ten film bylby jednym z wielu. Dzis jest rarytasem. @Mejm No to wygrales. TLJ i ROS nie sa warte nawet pradu potrzebnego do uruchomienia kompa na sciaganie. Wedlug mnie nie tylko nie ukradles, ale odzyskales to co Tobie skradziono - kase za zmarnowany czas na ogladanie tego balaganu.
  18. Niestety nie mam wyjscia. Starszy synek sobie zarzyczyl bo widzial sage i poboczne watki (procz seriali). Szkole ogarnal wiec jest to nagroda dla niego, a test masochizmu dla mnie. Cale szczescie nie czyta komiksow z tej serii tylko prawilne Thorgal’e KiKsze plus kilka innych. Edit. Mam kolege, ktory ma wszystkie subskrypcje na swiecie i to on czasem mnie zaprasza na sesje serialowe. F&WS przesmialem i wydrwilem niemal cale. Tym razem nawet kumpel mial pelne pory z tego scierwa. Kolejne sezony nie wchodza w gre jako wynik meczarni przy pierwszych. Dobrze jest miec swoj wlasny obraz calosci. Podobnie mialem z ostatnimi SWami. Mialem glupia nadzieje, ze kazdy kolejny bedzie lepszy. Jak wyszlo kazdy wie. Najgorsze jest to, ze siedzac zazenowany w kinie, ze smutnym i zniesmaczonym ryjem, zauwazylem, ze innym sie ten syf podoba. Wychodzac z kina gawiedz spogladala na siebie przytakujac, ze tego wlasnie chcieli i tak sobie wyobrazali koniec sagi o Skywalker’ach.
  19. Po bardzo mizernym Wandavision i beznadziejnie glupim Falcon & WS przyszedl czas na… Loki - po innych serialach z tego uniwersum posmak zepsutej jagnieciny duszonej w sosie z cuchnacej kangurzej watroby nie rokowal dobrze dla tej odslony. Krotko mowiac slusznie, ale ja nie o tym chcialem mowic. Przejrzalem sobie liste “tfurcuf” tych zajebistych produkcji i o matko…co za beztalecia sie zabieraja za pisanie scenariuszow. Jakies no-name’y bez doswiadczenia, z résumé biednym i niewystarczajacym by powierzyc przekaz narracyjny widowni z oczekiwaniami. Durne w uj dialogi, z ktorych nic nie wynika, non stop powtarzaja to samo, mysli, ktore nie wnosza nic nowego, durne postacie poboczne, ktore nawet usmiechu politowania nie wywoluja. Najgorsze jest jednak to, ze postac tytulowa, a wiec glowny protagonista, to nie jest Loki. To jakis frajer podszywajacy sie pod mistrza oszustw, mistyfikacji i sciemy. Jest niemal postacia poboczna w serialu o nim. W Inifinity Saga stworzono fundamenty pod rozwoj uniwersum. Mocne i solidne fundamenty, na ktorych stawia sie lepianke z gowna antylopy i nosorozca. Decyduje sie na pierwsze sezony tylko dlatego, ze jakas durna i naiwna czastka mnie wciaz wierzy, ze kino i seriale nie umarly, ale prawda jest taka, ze wszystko zdycha. Zdycha i smierdzi przy tym jak padlina. Te seriale sprawiaja, ze moje ulubione postacie z tych popcornowcow staja mi sie obojetne. Nie mam ani checi, ani pamieci, ani woli myslec o nich. Stwarzaja odpychajaca atmosfere, w ktorej nie ma miejsca na jakosc. Ide w weekend do kina na Black Widow i mam nadzieje, ze nie wyjde w srodku seansu po raz pierwszy w zyciu.
  20. Yap

    The Last of Us Part II

    Wyciekly materialy z Part III
  21. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Z tego co pamietam to jedyneczka (mimo iz zayebista) wywarla na mnie najmniejsze wrazenie. WW jest swietny, ale dosc prosty. Pamietam ogrywanie na hardzie zbierakac wszystkie miecze by walczyc z Dahaka i uratowac laske. No i wszystko ladnie pieknie, ale w TTT Kahleena ginie na poczatku co jest kurva bezsensem. TTT rowniez wspominam bardzo dobrze. Grajac na PC nie ma sie chyba co obawiac.
  22. Yap

    Gry a związek.

    Kocham rodzinke bardziej niz gierki, ale bez gierek zyc nie moge i nie chce. Jedna walczyla - pozegnalismy sie. To nie byla jej wina. Byla sliczna, zaradna i niezalezna, ale walke z osobowoscia i charakterem uznaje za despotyzm. Moja obecna zona chciala cos zmienic, ale rozmowa (kurwa, dziesiatki rozmow) nie tylko uczynily z nas szczesliwa parke zakochanych i grajacych rodzicow, ale tez partnerow w zbrodni. Tak, kiedy dzieci nie spia latamy jak ze sraczka i robimy za przykladnych opiekunow, sprzataczki, kucharzy i administratorow edukacji naszych chlopakow. Ale kiedy zbliza sie wieczor rzadko sie zdarza, zebysmy nie ogarniali jakichs tytulow. Nawet teraz piekna siedzi na dole i dusi Ghost of Tsushima. Jej pierwszy sandbox. Czasem zdarzy mi sie leniwe niedzielne popoludnie z konsola, ale w tych czasach jest ich malo i z reguly z malym skoczkiem na glowie wiec sie nie kalkuluje. A to wszystko to pikus bo musze znalezc czas na spotkania towarzyskie. Mam slabosc do gierek, ale uwielbiam tez miec ludzi wokol siebie. Pandemia tylko rozwinela moja obsesje growa, ale tylko dlatego, ze chuja wychodzily spotkania (nawet wbrew “przepisom”) z ludzmi. Moja zonka jest yebnieta jesli chodzi o goscine co sprawia, ze mamy gosci dosc czesto (przynajmniej teraz). Dzieci rosna, kochamy sie, nie glodujemy. Cieszy mnie bardzo, ze moja piekna skumala i nauczyla sie, ze u mnie milosc do giercowania jest potezna, trwala i ze gierki fo-eva!
  23. Yap

    Borderlands 3

    Teraz jak o tym mysle to jednak masz racje. Wczesniej grajac na ustawieniach pod detale wydawalo mi sie, ze mam stale 60 klatek.
  24. Yap

    Borderlands 3

    U mnie jest ok. Menu czasem lekko przyhaczy i zdarzaja sie lekuchne lagi wiec jednak patch cos zyebal, ale poza tym jest ok.
  25. Yap

    Rodzicielstwo

    Uzywamy ich tylko kiedy jestesmy razem do cwiczen mowy, zagadek, czytania, itd. Czasem sie dopomina, ale brak reakcji zalatwia sprawe i przelacza uwage na cos innego. Nie moge go jednak odseparowac od starszego brata, ktory mieli glupiego Minecrafta w weekendy. Tutaj w Anglii dochodzi jeszcze jeden aspekt - mieszanie sie jezykow. Czasem powie cos po angielsku, czasem po polsku. Procz tego ogladajac z nami jakis film (Moana, np.) upodoba sobie zawsze jakis dzwiek i pozniej walkuje go do znudzenia. Halasy traktuje wybiorczo. Kiedys uciekal z kuchni kiedy odpalalem ekspres do kawy. Teraz sam nim operuje. Czasem slyszac helikoptery na zewnatrz zaslania uszy, ale szuka ich za oknem, a czasem wybiega przed dom i pokazuje je palcem. Ruch uliczny w ogole mu nie przeszkadza. Bardzo lubi teledyski. Uczy sie nawet slow jakichs szlagierow z lat 80ych. Kiedy sie urodzil musieli go odratowac. Byl tak zaplatany, ze Rka z Poznania przyjechala by go wsadzic do inkubatora. Po drodze go odlaczyli i z godziny na godzine bylo coraz lepiej, az w koncu zupelnie sie ustabilizowal. Kiedy, podobnie jak u Wujaszka, zauwazylismy, ze nie chce mowic w wieku 3ech lat, wiedzielismy, ze bedziemy musieli wybrac sie do specjalisty, ale tylko podejrzewalismy opoznienie rozwoju mowy. Moj mlodszy brat zaczal mowic bardzo pozno. W zasadzie w pierwszej klasie podstawowki jeszcze sie uczyl, ale dzis nie ma zadnych problemow z komunikacja, a i jezyki obce przyswaja sobie calkiem niezle. Moj synek to inna sprawa. Zona zamecza go wyliczankami, a ten starajac sie artykułowac dzwieki najlepiej jak potrafi powtarza je, ale nie jestem pewien czy czai co mowi. Czasem stojac przed wystawami potrafi przeliterowac wszystkie slowa, ale wyrazow juz nie przeczyta, czasem zobaczy jakies slowo i ni stad ni z owad je przeczyta. Kontakty z dziecmi jak na razie sie ustabilizowaly na tyle by nie byl antagonizowany czy wykluczany z grupy, ale w przyszlosci moze byc roznie. Przynajmniej nie przeszkadza innym w zabawie. Taki juz pewnie bedzie. Zawsze kilka lat za innymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...