Skocz do zawartości

Yap

Użytkownicy
  • Postów

    4 418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Yap

  1. Yap

    Fear Factory

    Kierwa, nawet nie wiedzialem, ze znow sie pozarli. Bo ta plyta moze okazac sie zlomem jesli robili ja na sile.
  2. Tak wlasnie - Iberian Warrior’s. JTB123, Kyoiori, Balbaid, Bigalski, Tatoschka, etc. Pokazali wszystkim jak sie gra w NGB. Byli maniacy przechodzacy gre kijkiem treningowym, cala gre bez uszczerbku, tylko nunchaku, itd. Swiatowi rekordzisci wywodza sie wlasnie stamtad, ale koles, ktory zrewolucjonizowal caly karmarunning to yebany Chinczyk - Kyoiori. Wymyslil niezliczone cuda, ktorymi pozniej zywili sie karmarunnerzy. Jesli chodzi o wyniki to Balbaid’a nikt juz na MN nie pobije, ale...karma run’y do dzis trzepia. Ostatnio Kell na YT robil VH karma run.
  3. Przygode z Xem zaczalem dosc niesmialo. Hmmm, dwie konsole w domu? Czy podolam? Jak z gierkami? Brat kupil Halo, w ktore zagral cale 0 sekund, wiec ja sie za nie zabralem. Pierwszy FPS w zyciu, nauka gry na padzie, szybki zakup Ski bo oryginalny pad przyprawial mnie o spazmy, oczarowanie gameplayem, oryginalnoscia niektorych z nich oraz wyzwaniem. Pozniej przyszedl Ninja Gaiden, szybko po nim Ninja Gaiden Black. Po raz pierwszy zaangazowalem sie w rozkminke gry na tym poziomie. Poscig za strategiami, metodami na bossow, dlubanie w (i na) ogolnoswiatowych forach, w koncu rozpoczecie gry na wynik i zabawa przez kolejne 3 lata. W miedzyczasie wszelkie multiplatformowki kupowalem tylko na Xa, bawilem sie swietnie i zwiazalem sie z marka juz na zawsze. Mala liczba exclusive’ow w ogole mi nie przeszkadza. Lubie pady, ich wersje elite, kulture pracy i ogolny feeling konsol MSu. Zawsze jednak obie wiodace beda staly pod TV.
  4. Yap

    Fear Factory

    FF nowa plyte robi/zrobili? Zwienczenie moich mokrych snow. Miejmy nadzieje, ze czas wykorzystali dobrze i jakosc Mechanize/Genexus siegna na przynajmniej 85%
  5. Doszedl ktos do momentu kiedy mozna zayebac dziennikarce? Jak z oswietleniem w tej scenie? Ktos sie zdecydowal jej przywalic?
  6. Yap

    Borderlands 3

    Crity z odpowiedniej odleglosci dzialaja przyzwoicie. Farmilem expa na Drzewoludziu i sie spisala.
  7. Yap

    NBA

    Mam nadzieje, ze Laker’si nie obronia tytulu. Lubie Davis’a, Schroder’a czy Caruso, ale wolalbym niespodziewane przetasowanie na szczycie. Co do playoffow nie mam zielonego pojecia na kogo stawiac. Chcialbym, zeby Phili zaskoczylo finalem lub Utah czy Denver. W Lakers’ach graja king kongi jednak wiec pewnie ciezko bedzie sie przez nich przebic.
  8. Yap

    Borderlands 3

    Ja jeszcze nawet nie liznalem karteli wiec czuje ogien. Czy czasami loot kartelowy nie ma przypisanych zrodel w glownej grze?
  9. Gre zaczalem tydzien temu i jak na razie wyzwanie jest male. Troche zaluje wyboru Normala, ale tak czy owak zaliczenie 2ki jest tylko prologiem do 3ki. Wspomnieni bossowie moze irytujacy jesli sie nie wie co sie robi. Uzywam Igni i innych zaklec (?), ale moje ulubione to wlasnie pulapki unieruchamiajace. Macki czy Pudzian tylko przyjmuja ciosy, a mobki gina raz dwa. Kolega 20inchDT ma jednak racje. Drewno w dzisiejszych czasach to archaizm rzutujacy na odbiorze.
  10. Widzialem na Ebay’u steelbooki, ale sama oprawa bez gry stoi po ~£50 lub wiecej
  11. Yap

    Borderlands 3

    Ten launcher, ktorego nazwy za uj nie pamietam, jest niezly do podnoszenia wiec bedzie na czwartym miejscu w ekwipunku. Reszty jeszcze nawet nie sprawdzilem. Takedowny traktuje jako swoiste raidy niczym w Destiny. Na M11 wyzwanie jest niewspolmiernie wysokie do motywacji i nagrody za meczarnie. Moze sprobuje jeszcze jakiegos latwiejszego ustawienia perkow na M10, ale musze wywalic rodzinke na plac zabaw, zeby przebrnac przez kolejny lancuch porazek.
  12. Yap

    Borderlands 3

    Mi nie zaliczalo wczoraj. Olalem. Dzis, po dwoch dniach istnych meczarni W KONCU ubilem the Guardian Takedown. Ludzie...ile przeklenstw w mojej glowie wywrzeszczalem. Myslalem ze zejde na zawal. A jakie durne zgony zaliczylem . Bilem w cielska tych dziwolagow z orbem nad glowa i PACH! Lece na poczatek. Glupi nie skumalem gdzie jest crit. Srodkowy boss akurat eksplodowal banke i w momencie kiedy skoczylem wlasnie deaktywowal trampoliny. PACH! Prosto w przepasc. Ostatni boss paradoksalnie byl najlatwiejszy, ale i tak napsul mi krwi durnymi teleportacjami. Jakis launcher rzucil. Dobre to to? Nic jednak nie przebije krysztalow. Przeca to kierwa jakis sadysta projektowal. A raczej postanowil rzucic zastepy ruchliwych jak sam skoorwysyn guardian’ow, ktorzy wpieprzali mi sie non stop pod kryształy. O llludzie, dobrze, ze te najtrudniejsze do pchniecia sa w miare wczesnie. Kiedy przegladalem loot na podlodze siedzialem z walacym sercem, morda szkarlatna od krwi, ktora naplynela mi w nerwach i wewnetrznej furii. Jak na zlosc mlodszy synek przylazl polozyc sie kolo taty bo nic innego fajniejszego nie mial do roboty i blokowal mi ujscie emocji. Ok, mam to za soba i raczej podaruje sobie kolejne podejscia. Ide walnac kielicha...albo dwa. Zasluzylem.
  13. Yap

    NETFLIX

    Kurwy wylaczyly mi HBO Go bo UK nie jest juz w UE. Przez dwa miechy oszukiwalem bo apka na telefonie dzialala wiec naduzywalem zrzutu na ekran TV, ale teraz musze sobie radzic jakos z nagrywaniem na twardziela. Cale szczescie na Netflix’ie sa stand-up’y. Tam zawsze znajde cos dla siebie.
  14. Yap

    NETFLIX

    Racja. Pewnie zlalo mi sie z innymi netflix’owskimi krapami, ktorych z przyzwyczajenia nie tykam. Nie potrafie sie wciagnac w te seriale niestety. Coraz mniej z nich przedstawia jakakolwiek wartosc dla ktorej powinienem poswiecic swoj czas.
  15. Yap

    NETFLIX

    Tak sie dzieje z kazdym serialem na Netflix’ie. HoC? Pierwsze trzy sezony ok. Pozniej rownia pochyla. You? Pierwszy sezon ok do ogladania z famą. Akcja drugiego ma miejsce w srodowisku, ktorego nie rozumiem. Do kosza. The Sinner? Rownia pochyla. Dla mnie to jest niemal regula jesli chodzi o seriale z N w rogu. Wyjatki moge policzyc na palcach jednej dloni.
  16. Yap

    Cyfrowe zakupy growe!

    Tylko ostrzegam - NACHODZISZ SIE!
  17. Kiedys kochalem PESy (FIFAmi nie jestem zainteresowany, nigdy w zadna nie gralem), ale wieksza symulacja stopniowo mnie odstreczala od gry. Wolalem wesoly i glupi futbol w Dzikciu Łining Ileven Fo, PES 2010/2011 na Top Player’ze w Master League dawaly sporo radochy. Jakis kierwa Cerci, jakis Cavanaghi...kim oni byli u licha?? Po 50 bramek w sezonie dla mnie strzelali. A to tylko liga. Puchary to byla inna bajka. A najlepsze bylo to, ze raz ustawiona formacja dzialala po ostatni dzien zabawy z gra. Pozycje lekko modyfikowalem od czasu do czasu, ale procz tego przejscie od meczu do meczu zajmowalo chwile. Teraz w ML te durne przerywniki sa, wywiady z trenerem. Nuda i ziew. No i gameplay mnie wkoorwia. Zayebanie zza pola karnego przy ledwo widocznej pilce zmierzajacej do bramki to bylo cos. Az chcialo sie kolejny meczyk rozegrac. Ostatnia watpliwej jakosci przygoda z PESem skonczyla sie szybko i bez zalu. Przeoralem wiele filmikow instruktazowych, wiele sugestii i nawet skopiowanie ich do swojej gry nie sprawilo, ze atak faktycznie atakowal. Stoja jak pizdy i czekaja na cholera wie co. Do widzenia. Jesli kiedys zrobia user-friendly PESa to wtedy pogadamy. ALBO, „geniusze” z Konami - zaimplementujcie tryb arcade wy chooyki malinowe.
  18. Yap

    Cyfrowe zakupy growe!

    Nawet nie wiedzialem, ze jakis patch ma wyjsc. Ale ok. Zanim skoncze dwojke moze juz wyjsc.
  19. Yap

    Cyfrowe zakupy growe!

    Zobaczymy co to za cudo. Ale najpierw 2ka.
  20. Ja niestety nie mam TV 120Hz, ale w 60iu fps’ach na SeX’ie mozna juz szarpnac z powodzeniem.
  21. Pinnacle Station nie bedzie w jedynce? To zadna strata w sumie bo sa o wiele lepsze dodatki, ale mam nadzieje, ze wiecej nie wytna. Na pewno za jakus czas wjedzie plytka.
  22. Yap

    Borderlands 3

    Dokladnie to co napisales. Potrzebowalem punktu widzenia wokol ktorego moglbym budowac.
  23. Yap

    Nasze calaki

    Lubie grzebac w achievementach. Mimo iz ostatnio wbilem ze trzy calaki to jednak wole traktowac osiagniecia wybiorczo. Np w takim Dishonored 2 postanowilem sobie za cel przejsc gre bez zabojstw i bez wykrycia robiac po drodze kilka innych pomniejszych cheevosow. W wiekszosci gier chce rowniez zdobyc gwiazdke za przejscie gry na najwyzszym poziomie. Wydaje mi sie, ze jest to bardziej wymierne niz siedzenie nad gra bog wie jak dlugo, zeby uzbierac piora golebi z dachow. Sa jednak franczyzy, gdzie calaki sa dla mnie swietoscia. Jesli zaczynam cokolwiek o tytule God of War musze miec wszystkie trofki. Podchodzac do Mass Effect na Xie nie bylo mowy o pominieciu zadnego DLC czy choc jednego mini-osiagniecia. Nawet w takiej Andromedzie brakuje mi juz tylko jednego, ale zabiore sie za to jakiegos deszczowego letniego dnia. Borderlands zawsze honoruje calakiem choc brakuje mi jeszcze jeden z remake’u jedynki. Piluje kly na Sekiro, DS 2 i 3 oraz szykuje sie do ubicia Grounded w TLoU II (plus to jedno trofeum za przejscie gry bz zgonu). Ot, z milosci do gier.
  24. Yap

    Borderlands 3

    Mam ich jeszczcze z osiemdziesiat, ale po prawdzie to przydaja sie juz tylko do pierwszego przejscia lub TVHM. Jesli wejdzie sie na M10 tyle jest gratow na ziemi, ze nie wiadomo za co sie zlapac. Ostatnio przetasowalem troche zlomu miedzy postaciami i grajac Flak’iem przez tydzien nie zauwazylem, ze wiekszosc “namaszczen” na broniach i gadzetach byla przeznaczona dla innych postaci, a gralo sie nie gorzej niz z przypisanymi dla Flak’a. Moja Amara juz niedlugo wbije 64lvl i wtedy obaczym jak sobie radzi na mayhem. @Square jakies sugestie do melee?
  25. Łał, temat rzeka. Generalnie wszelkiego rodzaju symulacje samochodowe omijam szerokim łukiem. Gdybym miał siedzieć i studiować technikę samochodową tylko po to by mnie nie zarzucało na zakrętach, odblokowywać części samochodowe i inne takie bzdety ugryzłbym konia w tyłek i czekał na kopyto. Zupełnie inaczej ma się historia moich doznań z arcade'ówkami. WRC2/3/4 na PS2 czy później Burnouty i Split Second wchłaniałem bez popity. I znów, nie podoba mi się koncept szukania wyścigów po mapie. Ot, jest menu, jest wyścig, którego jeszcze nie ukończyłem na pięć pucharków (czy jakikolwiek system not to ma) i jechane. Cały czas wierzę, że marka Burnout kiedyś wróci w dowolnej postaci. Kolejne gry, których nie mogę zdzierżyć to wszelkie GTA. Grałem w trójkę, zmęczyłem ją ledwo co i to wspomagany przez młodszego brata, który przeszedł za mnie z 50% gry. Czwórkę próbowałem. Nie, dziękuję. Paradoksalnie RDRy uwielbiam. Może coś jednak jest z tą gangsterką współczesną co nie pozwala mi na imersję. Bardzo mi się podobał świat azjatyckiego świata kryminalnego w tej gierce, której tytułu nie pamiętam, ale coś chyba tam z 'dogs' było. Nie wiem, może coś ze mną jest nie tak. FFy i wszystkie tego typu japońskie gierki olewam krowimi rzygowinami. Fabułę mam w pompie. Że niby rozbudowane? Pięknie zmontowane? Co z tego skoro ich pompatyczne kwestie, gameplay i cała otoczka odstręczają mnie stawiając między mną, a tymi grami ścianę nie do przebicia. I tu nie chodzi o wstręt lecz absolutną obojętność na ten nurt, spusty nad nim i co tam jeszcze. Kolejne gry, które traktuję jak byłą dziewczynę sprzed 25 lat są heavyrainowe krówki ciągotki. Farenheit mi się podobał. Być może ze względu na setting, inwazję obcych i MOMENT, w którym się za to złapałem. Heavy Rain przemęczyłem choć ziew był wiernym kompanem. Przestoje, włączanie prądu, wyłączanie prądu, otwieranie szuflady...kuźźźwa, daj mi giwerę lub miecz w łapę i daj się cieszyć akcją. Lubię dobrą historyjkę w grach. Bez pompatycznych mów, bez morałów, nauk, lecz z przesłaniem, które będę mógł sam zinterpretować i zaakceptować bądź olać. Dlatego gierki jak souls-like'i, DMC czy inne zawsze będą głęboko w moim serduszku. Jasne, że można w nich podłubać i poczytać lore, który może się okazać zaskakująco dobry (jak w Bloodborne chociażby), ale mi się po prostu nie chce. Najważniejsze czynniki w gierce to dla mnie: gameplay, dynamika, płynność rozgrywki i replayability. Reszta jest tylko upiększaczem. Coś co jest mile widziane, ale nie konieczne do zabawy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...