Treść opublikowana przez Yap
- DualSense i PSPortal
-
Nintendo Switch - temat główny
Przyszedl czas na zakup Switch’a. Krotko: ktora wersja jest optymalna do grania stacjonarnego? Rzadko grywam poza domem, a mam do tego 3DSa XL. Brakuje mi jednak innosci, pojebanych Bayonett’ek i „gierek dla dzieci”. Rozumiem, ze Ninny ma jakis kontroler procz joycon’ow?
- DualSense i PSPortal
-
Horizon II Forbidden West
Te areny to strata czasu. Nie lubie tego typu „rozrywki” w zadnej grze. Za kazdym razem robiac wieze w DMCkach czy jakies durne areny w jakiejkolwiek innej mysle sobie „zrobmy to jeszcze nigdy”. Na story mode, odfajkowac, zapomniec. Te areny zorientowane wokol melee, a konczace sie durna walka z babcia klozetowa, rozwalilem w pol godziny, zeby nie musiec o nich juz myslec. Calak w tej grze to raczej koniecznosc. Zlozenie holdu programistom i docenienie ich kunsztu polaczone z przyjemnoscia.
-
Właśnie zacząłem...
Chorus - jak na rodzaj gier, ktore tykam od nigdy do rzadko zaintrygowala mnie od niemal samego poczatku. Ten zas byl ciezki bo nie mam zwyczaju dlubania w ustawienich, zeby wspomoc celnosc i „kleistosc” pestek. Po kilku probach ustawien zaskoczylo mnie jak fajnie jest poruszac sie w grze gdzie sie tylko lata. Misje sa powtarzalne, lec tam, rozwal to, przechwyc tamto, piu piu, itd. Oby tak do samego konca. Jak & Daxter - wlaczylem na chwilke i trzy krainy na 100% juz za mna. Ot, staroc trzymajacy fason, ale ta kamera…ić pan fhui.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ta, do Zaginionej Autostrady Tenet’owi daleko.
-
Horizon II Forbidden West
Jest mod na bonusowy damage jesli bijesz z wyzyn. Mozna jeszcze dodac jeden za stealth i po cichu czyscic obozy, ale pozycje zmieniac co jakis czas badz cierpliwie siedziec w czerwonej trawie lub za skala. Szefowie, ktorzy ciskaja ogniste bomby, rzucaja nimi z dokladnoscia snajpera wyborowego. Kilka razy po wykryciu mojej pozycji daszowalem do ukrycia, a ten jakims cudem trafil mnie w ruchu prosto w dynie.
-
Horizon II Forbidden West
No tak tak. W UH z “gola” postacia raczej mnie nie zobacza bo sa pewne starcia (Gemini) gdzie nie ma gdzie sie schowac i nie widze siebie powtarzajacego 30 razy walki z tym wielkim nie-Trexem. Przydalby sie jakis inny scaling na wyzszych poziomach trudnosci oraz zmarginalizowanie staminy Aloy (bo ta zwiazana z bronia mi nie przeszkadza). Piotrek wspomnial o momentach, gdzie nie jestesmy w stanie nawet wstac, a co dopiero uskoczyc na czas. Maszyny tez czasem sie dziwnie zachowuja. Raz sa bardziej agresywne by po chwili odwrocic sie od rudej i zainteresowac sie krzakiem lub sciana. Mozna, a nawet trzeba, wykorzystac uksztaltowanie terenu. Czasem scierwo troche glupieje kiedy stajemy za drzewem/slupem, etc. Nawalaja wtedy bezmyslnie w nas projectile’ami, a Aloy tylko punktuje ich zza oslony. Ale jak mowie, moznaby zbalansowac poziom trudnosci, zeby nie bylo beznadziejnie trudno jak startowanie na UH z pozycji wyjciowej, a jednak dac troche innych mozliwosci Aloy w temacie mobilnosci i wyeliminowac frustrujace podnoszenie sie z ziemi.
-
Horizon II Forbidden West
Robi fhui, a mówi to kolo, który ma w dupie grafy, 4K póki jest 60 fps. Nawet ja zatrzymałem się parę razy mówiąc do siebie "kurwa, mają rozmach wyjebańcy". Pył z tego czerwonego badziewia, ruch roślinności, wschody i zachody Słońca, życie podwodne. No jest tego trochę. Szkoda natomiast, że ultra hard to znów był spacerek. Można grać na tych poziomach zarówno w jedynce jak i tutaj bez ciśnienia, że coś nie wyjdzie, że farma za trudna itd. Bossowie padają jak muchy, a wszystko czego potrzeba wypada w trakcie gry i lekkim boost'cie areny jesteśmy niezniszczalni. Na UH zginąłem ze 3 razy. Raz od lawy, dw razy od upadków. Brawlbraker zmiatał zarówno hordy jak i bossów. Oczywiście Elite Ropecaster i lodowe strzały są nieodzowne, ale tak czy owak chciałoby się czegoś trudniejszego. Czego by nie mówić, H2 FB to gra świetna i 3ka należy nam się jak światło dzienne.
-
Horizon II Forbidden West
Wyglada demonicznie, a ja lubie takie klimaty.
-
Horizon II Forbidden West
Szukam wlasnie jakiegos fajnego stroju dla Aloy, ale chyba trzeba bedzie poszukac wsrod zielonych. Moze jakas czerwona farba sie trafi jako bonus. Chelmy wylaczylem juz przed pierwszym uruchomieniem story. Wystarczy, ze te ochydztwa widzialem na jakims materiale po ukonczeniu watka glownego. Farby na twarz nawet nie rozwazam. Piegi i rude wlosy wystarcza w zupelnosci. Robie teraz NG+, ale tych bzdur juz mi sie nie chce wysluchiwac wiec gram po Hiszpansku. Dzwieczny, skoczny jezyk, ktorego w ogole nie rozumiem. Tak jest lepiej. Potencjal Far Zenith zostal zmarnowany niemal kompletnie. Jak mozna z nich bylo zrobic takiedwuwymiarowe postaci pod koniec?? No kurfa.
-
własnie ukonczyłem...
Tez mialem takie odczucie jesli chodzi o Aloy, ale tlumaczylem sobie, ze musiala troche przykoksowac osobowosciowo, zeby udzwignac ciezar obowiazkow. Natomiast cala reszta sie zgadza. Szczegolnie spotkanie z The Enduring mnie rozbawilo. W takim Ninja Gaiden II kiedy Muramasa zarzyna ninjasow jak prosiaki to jeszcze rozumiem. Bezgranicznie arcadowa gierka z przerysowanymi i nadludzko poteznymi postaciami. Tutaj to jednak wyglada groteskowo.
-
własnie ukonczyłem...
Horizon II Forbidden West - jedna z tych gier, ktore sa wybitne pod kazdym wzgledem procz wielowarstwowego gameplay’u i fabuly od laureata nagrody Nobla w dziedzinie literatury. FW jest jednak kwintesencja pojecia „gra wideo”. Jest Aloy, czyli nasza bardzo cool protagonistka, bohaterka ludzkosci, najtwardsza z twardych, pomyslowa, inteligentna, ze swiadomoscia swojej roli. Wkurwia fakt, ze wszyscy jej o tym przypominaja. Przesyt pochlebstw i uwydatniania zajebistosci osoby Aloy mierzi nawet ja („Just Aloy”). Jest rozlegly w uj swiat, ktory eksplorowalem do granic mozliwosci, a ktory MUSI jeszcze dostarczyc bo Ultra Hard wymaga by pewne warunki sprzetowe zostaly spelnione. Sa przeciwnicy o gabarytach 20u zawodnikow sumo, jak i kurduple, ktore wlaza na klate i zjadaja twarz. Wszedzie czychaja rebelianci o snajperskich zdolnosciach, ktorzy potrafia celnie cisnac w nas molotowa nawet jesli jestesmy ukryci trzy pietra wyzej nad urwiskiem i do tego w rudej trawie. Roznorodnosc flory i fauny nie pozwala oczom sie nudzic, a gra dzieki temu, uksztaltowaniu terenu i zakmarkom do zwiedzenia pod woda czy na szczytach gor potrafi skutecznie namieszac w tempie rozgrywki. Takie rzeczy do mnie przemawiaja. Horizon II wciaz dostarcza mi ogromnego pokladu zabawy i rozgrywki na najwyzszym poziomie. Zlapalem sie na tym, ze maszerujac z lokacji do lokacji, podziwiajac otoczenie i „budowanie” naszej postaci na innych plaszczyznach niz arsenal, zaczalem miec ciezkie problemy z ubijaniem przeciwnikow (gralem na Hard’zie). Ciezko jednak walczyc z przeciwnikami w zaawansownym juz regionie mapy biegajac z zielonym lukiem. Zaczalem grzebac w arsenale, zainwestowalem w jakies fioletowe luki, dzidy, pokleilem mody, ustawilem Aloy pod rozwalke i stealth i nagle…wszystko padalo jak muchy. Piekna konsekwencja i realizacja zalozen buildow sprawila, ze gra zyskala na kolorycie jeszcze bardziej. Po prostu super. Fajnie rowniez budowana jest drabinka wydarzen. Im dalej w las, tym wazniejsze i bardziej istotne rzeczy sie dzieja. Nie chce tu przepompowac emocji na rozwoj zdarzen z watka glownego czy pobocznych, bo niestety mialy dla mnie znaczenie marginalne i przewinalem znaczna wiekszosc dialogow, ale czuc, ze zaraz bedzie akcja, zaraz stanie sie cos istotnego, co nas albo zblizy, albo oddali od koncowego sukcesu. Koncowka z jej zajebistym CZAAAAAAAAAAAARDŻ! podobala mi sie nader bardzo. Jak wspomnialem wczesniej - kwintesencja gry wideo, widowiskowosci i prostoty zarazem. Teraz powiem o tym co nie przypadlo mi do gustu, a wbrew pozorom jest tego sporo. Kupujecie ten swiat? Ten plemienny system, malowane twarze, stroje z lisci i ogolna glupote kulturowo-cywilizacyjna ludzi? Czy naprawde po tysiacu lat bylibysmy tak malo rozwinieci? Wszyscy wygladaja na modle cywilizacji azteckiej, inkaskiej czy plemion afrykanskich. Dokopali sie tej wiedzy zanim dowiedzieli sie o szeroko pojetym swiecie zachodnim naszych czasow? A co z inzynieria wsteczna? Zaden madrala nie zdolal nauczyc sie do czego moga sluzyc podzespoly, czesci, narzedzia? Sylens w tym wszystkim wydaje sie najroztropniejszym i najbardziej kumatym przedstawicielem ludzkosci. A inni? Organizuja chory i naprawiaja spiewajace mechy. Nie wierze, ze ta stagnacja rozwojowa wziela gore nad ludzka ciekawoscia. Nie wiem czy ktos sie ze mna zgodzi, ale mialem lekki przesyt postaci zenskich. Przemierzamy doliny, gory i rowniny od questa do questa, ktore to w olbrzymiej wiekszosci sa dawane przez babeczki, maja na celu uratowanie babeczki (kolesie zazwyczaj byli trupami, ktore znajdywalismy na koncu sciezki), ktora to babeczka miala cos niesamowicie waznego do zrobienia, a dzieki czemu spolecznosc bedzie mogla cos zrobic. Wiekszosc dowodcow, przewodnikow i liderow to rowniez babeczki. Jakas kaplanka, The Enduring…bylo ich wiele. Moze moja dusza mizogina sie tu odzywa. Poprawcie mnie jesli sie myle. NPCki, procz Kotallo, to z reguly postacie nudne. Jeszcze na poczatku sluchalem Varl’a czy Zo, ale po jakims czasie pierdoly, o ktorych prawili bez konca przestaly mnie kompletnie interesowac. Przewijalem rozmowy bez zadnego zalu. Jedynie watek glowny, historia Zenith’ow czy Beta mnie interesowaly. Reszta? Magiczne przyciski X i Skip. Jedynymi elementami gameplay’u, ktore wplynely negatywnie na odbior rozgrywki byly okazjonalne wieszanie sie Aloy na elementach wspinaczkowych oraz dosc slamazarne odskoki. Z jakiegos powodu nie potrafilem ich wyczuc do konca. Reszta jest co najmniej solidna. W momencie kiedy posiadamy juz arsenal zdolny rozprawic sie z najwiekszymi skurkowancami w pol minuty nie ma przeciwnika/bossa, ktory nie kleknie przed rudowlosa Aloy. Jest ona najjasniejszym punktem calej gry. Jej przygody, upor i ogolny obraz postaci zagraly z moja wizja bohaterki, a do tego Ashly Burch swietnie ja udzwiekowila. Fajne fhui/10
-
Zakupy growe!
-
Horizon II Forbidden West
Mierze w calaka, ale mialem nadzieje nie musiec obijac sie po innych aktywnosciach UH, zeby pozbierac bonusowe ajtemy. Dzieki.
-
GOTY 2022 - forumkowy ranking
GOTY - Horizon FW, ale to jedyny tytul zeszloroczny, ktory mialem/mam przyjemnosc ogrywac. Strasznie uzalezniajacy, grywalny i malo wkurwiajacy. Runner up - patrz wyzej Rozczarowanie roku - brak Średniak roku - brak Najbardziej wyczekiwany tytuł - nigdy nie czekam na gry. Moze jedna na dekade. Nie obczajam treilerow, nie czytam o nich, wychodza, biore lub nie. Tyle. Na czym grasz? - SeX, PS5, 3DS XL
-
Horizon II Forbidden West
Warto po nie siegac by podejsc do UH czy te lepsze legendarki z podstawki wystarcza? Grajac w HZD sprzet z FW pomogl mi zbeszczescic UH w 3,5h.
-
NBA
Sezon 92-93. Spurs vs Suns z Barkley’em. Tez Spursi jakims cudem doprowadzili do dogrywki. W 7 sekund 7 pkt odrobili. Jednym z bledow Suns w pewnym momencie bylo…6iu zawodnikow na boisku.
-
Zakupy growe!
Wracamy do Rapture i Columbii.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Avatar: Niebiescy, Wieloryby i Tarzan- film jest pelen sprzecznosci jakosciowych. Dobrze, ze film jest technicznym majstersztykiem. Zle, ze ubrany jest w niespojne tempo. Dobrze, ze kiedy cos sie dzieje, akcja jest intensywna i wartka. Zle, ze przestoje bywaja nnnnudne fhui gdzie jestesmy do podziwiania pandoranskiej przyrody bez konca. Fajnie, ze zmiana otoczenia stwarza pole do nowych rozwiazan. Zle, ze sa to rozwiazania sztampowe, szablonowe i bez polotu. Dobrze, ze fabula jest popchnieta w obszar mlodosci i nowych odkrywanych fascynacji. Zle, ze robi sie z tego teen drama. Taki Dawson’s Creek na obcej planecie. W filmie wystepuje postac niejakiego Spider’a. Niech go chuj strzeli. Co za marnotrawstwo czasu ekranowego. Rzecz jasna czlowiek jest destrukcyjny, wsciekly, zmilitaryzowany, bezwzgledny, pracy po trupach i zniszczonej przyrodzie do celu. Ok, dotarlo panie Cameron. Nie moge ani polecić, ani zniechecic. Sami ocencie.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
„To nie jest tango, to nie jest taniec, to jest tango zwyciestwa Argentyny” Nie taki znow klasyczny Darek, ale jak zwykle przekretas slowny musial byc.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
Alez swietnie sie te mistrzostwa koncza. Wczoraj Chorwacja sprawila mi ogromna przyjemnosc zamykajac minifinal, a dzis Argentyna, ktorej kibicowalem od zawsze. W 2014 roku mialem pelne gacie ogladajac final, ale dzis wychodzilem z pokoju. Lionel Messi W KONCU triumfuje
-
Prime Video
Swietna kreskowka. Scena z Omniman’em i ekipa supkow miazdzy jajca. Na to i na kontynuacje Arcane czekam plonac jak WTC.
-
Marvel Cinematic Universe
W tym trailer’ze za duzo sie nie dzieje. Chodza, gadaja, skacza jak pilki, zapodaja teksty typu „I’m done running” (bo jakze by inaczej) i Groot uwaza, ze cala druzyna jest Grootem. Widzac ta cala faze smiem stwierdzic, ze bedzie padaka.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
No i teraz 0:0 plus karne w kazdym nastepnym meczu i mamy to!!