Skocz do zawartości

Halo 5: Guardians


MaZZeo

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

Nikogo to nie dziwi po ogladaniu twojego streama, wracaj do Destiny :D

A mi sie SP podobalo, nawet bardzo!

 

:D

 

  Porównaj sobie gifa w sigu do fabuły solo i powiedz czy nie jesteś roczarowany

 

 

 

W sumie  to sie ciesze - bo obie postacie maja glebszy sens by przeciagnac to dalej. Ogolnie duzo 'zajawek' nie bylo.

Jakbys napisal, ze za krotko - to bym sie zgodzil.

 

Odnośnik do komentarza

 

Na którejś stronie ładnie to ktoś określił - Halo 5 Guardians to najlepszy Battlefield jaki wyjdzie w tym roku :)

Miód na me uszy :banderas: oby do jutra, oby do jutra, oby kur.wa do jutra!

 

No i z tą kampanią przyłączam się do pyt. blantmana, można grać osobno single pl. i cooop czy wbije w tego samego save'a?

W menu kampani poza opcją resume jest też 'load' na trzy sloty. Także nawet grając w co-opie zawsze można mieć na którymś slocie swój stan (w trakcie gry zapisujemy go przez 'save last checkpoint') z solo.
Odnośnik do komentarza

Pograłem 2 godziny dziś i gdyby nie obowiązki grałbym dalej. W singlu zrobiłem 1,5 misji na legendary i co tam się dzieje. Potem na chwilę do warzone wskoczyłem i od razu dwa mecze rozegrałem.  Mi się warzone tak spodobało e nie testowałem niczego innego w multi. Do zobaczenia jutro ok 20 w co opie :)

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Co w tej grze się dzieje już na początku pierwszej misji XD Masa przeciwników wszędzie jakieś zakamarki boczne przejścia, można przełazić pomiędzy zmianami elewacji terenu, a z tymi nowymi zdolnościami to jakbym się uczył grać od nowa w Halo :)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Do nowych 'ruchów' trzeba się przyzwyczaić. Grając na domyślnym sterowaniu na początku trochę mi się palce myliły przez te wszystkie 'nowinki', ale po dwóch/trzech misjach jak to wszystko wejdzie w krew to o ja cię pierdole, jaki ogień, jakie 'combosy' można robić tymi nowymi ruchami. :obama:

 

:obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:  :obama:

 

 

Jestem obecnie po siódmej, na początku ósmej misji i już teraz wiem, że H4 się nie umywa do tego, nie ma startu... w porównaniu do H5 czwórka, to nawet nie było Halo. Muzyka, gunplay, klimat, fabuła... Wszystko o co najmniej poziom wyżej. Tak jak ktoś gdzieś na forum już napisał kiedyś. Piątka jest tym, czym powinna być czwórka.

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Wstępne wrażenia co do gameplay'u:

- bardzo duża dynamika rozgrywki, najszybsze Halo w serii, jak dla mnie to zupełnie nowa jakość w tym aspekcie,
- plansze są zaprojektowane wielopoziomowo z rozwidleniami, przeciwników można zachodzić praktycznie z każdej strony jak się dostrzeże możliwości, które daje otoczenie i nowe możliwości spartan jak dashe i wdrapywanie się po skałach,
- nie mam pojęcia kiedy niby się ta rozdzielczość zmienia bo kiedy nie patrzę to grafa ostra i krawędzie gładziutkie,
- nowy typ Promethean daje radę, nie wiem czy dobrze zauważyłem bo wszystko dzieje się cholernie szybko, ale przyparci do muru chyba się dematerializują i teleportują w jakiś nieskoordynowanych kierunkach,
- Rycerze mają chyba teraz jakieś zbroje które składają się z 3 części i trzeba je rozbijać, są wolniejsi ale zabójczy jak czołgi,
- SI bardzo dobre, lepsze niż w 4 jeśli chodzi o Promethean,
- jak padniemy to kompani mogą nas podnieść przez jakieś 15 s później restart,
- kompanów też trzeba podnosić i też mogą zginąć do następnego checkpointu,
- Legendary wydaje się być idealny dla weterana serii, chociaż pada się często,

- SI spartan wydaje sie byc bardzo dobrze zbalansowane, nie wygraja za nas bitwy, ale nie sa bezuzyteczni.

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza

Knighty są nieco mocniejsze niż wcześniej i póki co jest ich jakby mniej. Ci nowi, nie załapałem jak się nazywają, też potrafią czasami napsuć krwi tymi przeskokami, zwłaszcza gdy jest ich kilku, choć generalnie padają na jeden ze snajpy, a z inncyh broni dwa headshoty. Doszedł jeszcze jeden typ ale nie będę o nim póki co nic pisać. 

 

E: A, i jeszcze taki mały protip odnośnie sterowania. W trakcie skoku/spadania gdy przycelujecie z broni to na chwilę zawieszacie się w powietrzu  z czego można potem kontynuować odskok w wybranym kierunku. 

Edytowane przez Hum
Odnośnik do komentarza

Pograłem trochę w singla i multi. Singiel wciągnął mnie najbardziej ze wszystkich części Halo i gdyby nie chęć poznawania gry od zera w co-opie to grałbym w niego do oporu. Bardzo dobre miejscówki, dynamiczna walka i brak samotności na polu walki (jako fan gatunku RPG zwracam na to szczególną uwagę) potrafią przykuć do monitora. Co do multi pograłem tylko 2x w Warzone (ten zwyczajny). Tryb faktycznie jest takim ulepszonym Battlefieldem, jednakże ma jedną poważniejszą wadę. Kiedy jedna drużyna jest na fali i przejmuje kolejne miejsca, wszyscy jej członkowie wchodzą szybciej na wyższy poziom i co za tym idzie mają dostęp do lepszego ekwipunku. Natomiast druga drużyna ma problem żeby się temu przeciwstawić i walka staje się odrobinę nierówna. Jedynie ludzie z lepszym skillem dalej mają szansę indywidualnie coś ugrać. Może z czasem to się zmieni kiedy gracze lepiej zapoznają się z tym trybem.

 

Przy okazji mam pytanie - na jakim układzie sterowania gracie? Który z nich najbardziej się nadaje do multi? Gdzieś widziałem, że najbardziej polecany był Bumper Jumper (Skok bumperem), czy faktycznie coś w tym jest?

Edytowane przez Vexilium
Odnośnik do komentarza

Wstępne wrażenia co do gameplay'u:

 

- bardzo duża dynamika rozgrywki, najszybsze Halo w serii, jak dla mnie to zupełnie nowa jakość w tym aspekcie,

- plansze są zaprojektowane wielopoziomowo z rozwidleniami, przeciwników można zachodzić praktycznie z każdej strony jak się dostrzeże możliwości, które daje otoczenie i nowe możliwości spartan jak dashe i wdrapywanie się po skałach,

- nie mam pojęcia kiedy niby się ta rozdzielczość zmienia bo kiedy nie patrzę to grafa ostra i krawędzie gładziutkie,

- nowy typ Promethean daje radę, nie wiem czy dobrze zauważyłem bo wszystko dzieje się cholernie szybko, ale przyparci do muru chyba się dematerializują i teleportują w jakiś nieskoordynowanych kierunkach,

- Rycerze mają chyba teraz jakieś zbroje które składają się z 3 części i trzeba je rozbijać, są wolniejsi ale zabójczy jak czołgi,

- SI bardzo dobre, lepsze niż w 4 jeśli chodzi o Promethean,

- jak padniemy to kompani mogą nas podnieść przez jakieś 15 s później restart,

- kompanów też trzeba podnosić i też mogą zginąć do następnego checkpointu,

- Legendary wydaje się być idealny dla weterana serii, chociaż pada się często,

- SI spartan wydaje sie byc bardzo dobrze zbalansowane, nie wygraja za nas bitwy, ale nie sa bezuzyteczni.

- Zgadzam sie w 100%, jest to potrzebny i udany powiem swiezosci dla serii. Ginie sie bardzo szybko jesli sie nie uwaza (MP) tak jak w HCE co jest <3.
- Na poczatku balem sie abilities, ze beda tak beznadziejne jak w HR i H4 jednak bylem mile zaskoczony, bo ladnie i udanie kompnuja sie z caloscia.
- Za bardzo nawet czasu nie mialem by na to zwracac rowniez uwage. Dynamiczna rozdzialka jest tak zrobiona, ze tylko jakies nerdy/testerzy to wylapia. Zwykly user bedzie zbyt zaobsorbowany tym co sie dzieje, ze nie zauwazy.
- Ich teleporty sa kompletnie randomowe przez wiekszosc czasu - czasem prosto pod lufe wpadaja.
- Oj tak, pare razy ladnie mnie siekneli, ale dobry timing z thruster packiem i nie wiele zrobia - zauwazylem, ze czasem nawet mozna biec na nich i dac boost (na heroic) i ominac w ten sposob. 
- Ogolnie jestem zadowolony z zachowan AI, ale czesto (jak w kazdej grze) zdarza im sie wpierdzielic po prostu pod lufe. H4 przy H5 to jakas porazka jest.
- Co bardzo obniza poziom trudnosci gry.
- Z tego co zauwazylem, to po dluzszym czasie po prostu wstaja (bez check pointa). Bylem bardzo dlugo w combatcie i w koncu wstawali.
- Zaluje, ze nie zaczelem na Legendary bo na Heroic sie przebieglem prawie (bylo pare miejscowek gdzie musialem schemat zachowania obczaic).
- Sa w stanie wygrac bardzo duzo jesli im odpowiednio targety przypisujesz, czasem siedzialem sobie z dala i patrzylem jak zalatwiaja za mnie cale pole walki w krwawa sieke i wygrywaja - ja tylko im wydawalem rozkazy. Oczywiscie na Legendary moze byc troche inaczej niz na Heroic. Hunterow kosili ostro, z bossami nawet jakos im szlo (ale musialem ich podnosic co jakis czas sam).
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Polecam Raptor Legendary. Moim zdaniem idealny poziom trudności dla trochę bardziej wymagających graczy z uwagi na to, że mamy teraz pomocników. Tak jak kiedyś Heroic był podstawowy tak teraz jest Legendary IMHO. Dlatego nie zaczynałem na Heroicu.

 

Np. SI samo sobie z Knightami na Legendary nie poradzi z tego co widziałem. Robią za dobry support. Co do tego wstawania, to nie wiem, na Legendary jak ich nie podniesiesz to padają całkowicie i pojawia się nad nimi czerwony krzyżyk i dopiero jak pokonałem przeciwników to wstawali.

 

 

PS. Jest gdzieś jakiś opis bez spoilerów gdzie można znaleźć czaszki, nie wiem jak oni je ukrywają, że w pierwszej misji znalazłem wszystkie dzienniki audio, a na czaszkę nie trafiłem :P

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...