Skocz do zawartości

The Order:1886


Zwyrodnialec

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że powrót do wcześniejszej retoryki ma miejsce...

Co do recenzji i średnich ocen oraz devów jeszcze. Przy zatrudnianiu w większych ekipach często wymaga się pracy przy kilku grach AAA ze średnią 80+, bądź 85+, więc podtrzymuje zdanie. Twórcom gier i wydawcom zależy na przychylności mediów. Chyba, że dysproporcja sprzedaży/ocen jest wystarczająco duża na korzyść tej pierwszej (co jest bardzo rzadkie).

Odnośnik do komentarza

Długosc to pół biedy , najgorsze jest to ze do tego tytułu po jednym ograniu nie ma już po co wracać.

 

(Chyba , że jako pokaz mocy ps4 przy jakiejs tam wizycie znajomych)

Dla mnie w 99% gier nie mam ochoty grać kolejny raz. Zostawiam gry warte uwagi w kolekcji i pogrywam raz jeszcz za kilka lat, ew.'przed sequelem.

Dzięki temu że nie gram w multi i nie przechodzę sto razy tej samej gry, mając kilka konsol nie mam słynnego backloga. Polecam takie rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza

Co do recenzji i średnich ocen oraz devów jeszcze. Przy zatrudnianiu w większych ekipach często wymaga się pracy przy kilku grach AAA ze średnią 80+, bądź 85+, więc podtrzymuje zdanie. Twórcom gier i wydawcom zależy na przychylności mediów. Chyba, że dysproporcja sprzedaży/ocen jest wystarczająco duża na korzyść tej pierwszej (co jest bardzo rzadkie).

I tu jako przykład można podać twórców Fallouta New Vegas. Nie dostali premii, bo gra osiągnęła na metacriticu 84% zamiast wymaganych 85 :reggie:.

Odnośnik do komentarza

 

Voytec w takim po jako cholerę powstają recenzje, jeśli nie by informować nas o wtopie, średniaku, hicie, produkcie odpowiadającym, lub nie określonej grupie odbiorców? Dla zabicia nudy?

Recenzje dają ogólny pogląd jaka jest produkcja, a nie służą do tego by kreować na ich bazie SWOJE opinie. Jak kilka osób powie Ci, że sklepy Żabka są chvjowe i drogie to od razu uważasz tak samo jak oni czy dopiero wtedy, kiedy sam pójdziesz i przekonasz się jak jest na prawdę? Znajomi dają Ci swój pogląd i mniej więcej wiesz czego się spodziewać, a nie staje się to od razu Twoją opinią.

 

No chyba, że tak robisz, to to już jest Twoja sprawa.

 

 

Przyklad z Zabka idealnie wpasowuje sie w ten temat - idziesz jak juz nie masz w poblizu nic lepszego, jest drogo, produktow, ktorych oczekujesz raczej tam nie znajdziesz, ludzie potrafia wskazac ci 10 lepszych sklepow a jesli mimo wszystko robisz tam zakupy to musisz dorabiac do tego ideologie (mila atmosfera, wcale nie drogo, czasem cos dobrego, mi sie podoba). Wypisz wymaluj jak The Order.

Odnośnik do komentarza

 

Voytec w takim po jako cholerę powstają recenzje, jeśli nie by informować nas o wtopie, średniaku, hicie, produkcie odpowiadającym, lub nie określonej grupie odbiorców? Dla zabicia nudy?

Recenzje dają ogólny pogląd jaka jest produkcja, a nie służą do tego by kreować na ich bazie SWOJE opinie. Jak kilka osób powie Ci, że sklepy Żabka są chvjowe i drogie to od razu uważasz tak samo jak oni czy dopiero wtedy, kiedy sam pójdziesz i przekonasz się jak jest na prawdę? Znajomi dają Ci swój pogląd i mniej więcej wiesz czego się spodziewać, a nie staje się to od razu Twoją opinią.

 

No chyba, że tak robisz, to to już jest Twoja sprawa.

 

 

Powiedzmy że nie lubię gier w których np.

- nie można skipować filmików,

- ogranicza mi się kontrolę postaci do używania tylko jednego rodzaju broni na misje,

- łatwe wykrycie mojej postaci zmusza mnie do rozpoczynania misji od nowa cofając mnie o wiele minut w tył

 

Jeśli trzy tuziny recenzentów, oraz znajomych graczy poinformuje mnie o takich felerach serio muszę doświadczyć ich samemu, bo a nóż spodoba mi się niemożliwość skipowania cut scenek, czy żmudne powtarzanie od zera ponad 30 min gameplayu? Absurd. Podobnie jak twoje celowe zawężanie opinii do kilku na krzyż.

Odnośnik do komentarza

Czyli co, the order to taki powrot do gier typu Rebel Assault i Mad Dog? Ogladamy, ogladamy, ogladamy, czasem postrzelamy? A mieli wszyscy strzelac, napier.dalac napalm ;/

 

Nie wiem, może ? ale grałem kiedyś w takie gry od czasu do czasu i bardzo mi się podobły, co nie przeszkadzało mi równolegle grać w Wind Comandera czy Warcrafta pierwszego...

Odnośnik do komentarza

Niesprawiedliwie oceniana pozycja.
zBEiRt9.jpg

Każdy ma odmienny gust, ale nie każdy to pojmuje, a jak już, to często nie akceptuje. Cyfrowa rozrywka w postaci gier, to nie Sasza Grej czy inna Nyomi Marcela, że zawsze, wszędzie i to każdy będzie zadowolony.
Nawet takie tuzy gatunku jak Bioszok tudzież Dead Space, przy których raczej zastawia się grający czy bardziej zasługuje na 9/10, czy na 10/10 znajda swoich malkontentów. Nie za dużo, ale zawsze, wszak niejeden odgórnie zanegował wartość takich wspaniałych gier jak Bayo, bądź Demon's Souls, ponieważ coś mu się tam nie spodobało - a to poziom trudności, a to design. Rzecz jasna zdarzają się pozycje z gatunku "albo pokochasz, albo znienawidzisz", jak uwielbiana przeze mnie Asura, gdzie jedni się nią autentycznie zachwycają, inni psioczą, że to interaktywne anime dla fanów Dragon Ball, nie warte więcej jak wydania nań Kazimierza. Jest jeszcze jedna grupa - dręczyciele, którzy lubią celowo znacznie zaniżyc ocenę, a to 0/10 dla Księcia 4ever z racji "bo tak", albo 1/10 dla Uszatego, ponieważ ktoś bawił się (bardzo)dobrze naście godzin, ale rzadki błąd uniemożliwił mu ukończenie gry. Brak możliwości zobaczenia napisów końcowych równoznaczne jest z obnizeniem oceny końcowej o jakieś siedem oczek....

Jak już wspomniałem, każdy ma inny gust, ale to co się dzieje przy ocenach produkcji Ready at Dawn (nie tak rzadkie znowu 4/10, czy parę ocen na poziomie 2/10), to namacalna wręcz kpina, ale po kolei.


Jak film redenowany - dokładnie.
Xb7J34a.jpg

Napisanie, że The Order 1886, to najpiękniejsza gra na PS4 jest prawdą po części, gdyż potraktować można to stwierdzenie jako subtelna, niepotrzebną ujmę. Prawdziwsze jest "to najpiękniejsza obecnie gra".
Tak się składa, że o moim PC nie sposób napisać "przeciętny". Samo połączenie kart w SLI za sześc tys. jak i procesor kosztowniejszy niż samo PS4 plasują go na złotym piedestale master race wraz z 0.4% posiadaczami podobnych (wg statystyk). Zatem jeżeli jakiś blacharz będzie psioczył na The Order, że jego sprzęt to by go pociągnął w 4k 60k/s combo z hiper ustawieniami i "kropkowaniem", to nie ma co go słuchać. Raz - nie przeszło by na 99.6% (według statystyk), dwa - nie ma co i tak takiemu tłumaczyć.

Pozycja ekipy z Irvine wyznacza nowe standardy. To nawet nie krok naprzód w materii jakości szaty graficznej, ale wręcz wyraźny skok, można by rzec. Taki poziom zaserwowało graczom Gears of War oraz God of War III na poprzedniej generacji, a jeszcze wcześnie niesławny The Bouncer z PS Dwa. Ta gra wygląda wręcz jak redenowany film. Jak ktoś pamięta przeogromne wrażenie jakie wywoływało płynne przejście z filmiku do właściwej gry w FF VII, to tutaj tez to odnajdzie.

Często dochodzi do gracza, że ten przestój wizualnego majstersztyku w jakim uczestniczył oglądając scenę przerywnikową, oznacza, że właśnie przejął kontrolę nad postacią i może kontynuować rozgrywkę.
OaSJWgw.jpg

Coś niesamowitego. Animacja postaci, jej szczegółowe przeniesienie na ekran, wszelakie efekty, tekstury. Mam w swojej kolekcji kupiona w ubiegłym roku, bardzo dobrze prezentującą się grę Lords of The Fallen. Wykonanie twarzy tam, a tu, to wręcz różnica generacji sprzętu. Z całym szacunkiem dla niezwykle udanej gry polaków. Wizualnie (twarze) po przygodzie sir Galahada, ciężko będzie przebić się przez nadchodzący tryb przygodowy w nowym MK.
ldkjrPW.jpg

Chciałbym zaznaczyć jeszcze jedo będąc przy oprawie graficznej. Unity i Ryse na konsolach, choć w zaledwie 900p i trzydziestu klatkach (nawet niekoniecznie stabilnych), prezentują się znakomicie dając posmak nowej generacji, ale to na mocarnym PC rozwijają niesłychanie skrzydła zasługując w pełni na 10/10 za grafikę. Bajka. Prześliczna bajka dodam, ale nawet przy ustawieniach o jakich konsole mogą pomarzyć, ten wizualny kwiat pierwszej kategorii usycha nieco przy przygodach Rycerzy Okrągłego Stołu. Filtry, czary, pasy, szmery bajery. Nieistotne. Taka jest prawda. Zupełnie inna liga.
sO6zUGB.jpg

Nankatsu pasy - czarno-czarne.
jwcp1fT.jpg
W kwestii pasów nie ma co wylewać e-żalu. Albo się je akceptuje, albo nie. Ja grałem w The Order nocą i zlewały się one tak, że nie sposób niemal było ich dostrzec nawet jakby się chciało. Raz włączyłem grę w południe, kompletnie nie przeszkadzają w rozrywce. Grający najzwyczajniej w świecie o nich zapomina po czasie, zupełnie jak w Suikoden II na Vicie, tyle, że w tym wypadku mamy przed sobą słusznych rozmiarów ekran. A, że pole widzenia jest ograniczone podczas rozgrywki....Podobne zarzuty padały przy Evil Within. Spróbujcie schować się w rzeczywistości za murkiem, gwarantuję, iż pole widzenia jeszcze w mniejszym stopniu ukaże oponenta xD

O udźwiękowieniu słów kilka.
qIToS5r.jpg

Gracze od lat walczyli o polonizacje, a gdy już je otrzymuje, nagle okazuje się, że każdy jest graczem bilingwalnym lv native speaker. Czasami spolszczenie jest przeciętne (pierwszy inFamous), czasami znakomite (Wrota Baldura), ale przy 1886 nie ma co narzekać i robić z siebie srogiego krytyka. Jest dobrze. Jeśli chodzi o męskie postaci, wręcz znakomicie (mają swój niepowtarzalny charakter). Gorzej sprawa wygląda z kobietami. Całość przywołuje niespecjalne spolszczenie Tomb Raider. Niektórzy przeciwnicy tez wypowiadają swoje kwestie jakby nie mogli. Jednakże sferę audio należy i tak pochwalić, ponieważ pojawiające się utwory nadają grze klimatu. Intrygujące, budzące zaniepokojenie. Poziom trzymają także wszelakie odgłosy wystrzałów.

Długość się nie liczy
jDbereD.jpg

Z zegarkiem w ręku, jak słynny aforyzm głosi, a dokładniej z stoperem nieopodal fotela. 07godz. 44min. Tyle zajęło mi przejście gry. Nie ginąłem często, zatem jak powtórzyłem 16 min. rozrywki, to maksimum.
Miałem mierzyć jeszcze czas wszelakich scen, ale to niepoważne, dodatkowo rozbijałoby klimat, zresztą wszytko się tu płynnie zaciera. Niemal dwie dekady temu gracze płacili podobną kwotę za Fighting Force sterczące na 44min i żalu nie było.

Co ciekawe, niemal każdy marudzi na czas rozrywki, ale patrząc na osiągnięcia raptem 1/4 graczy ukończyła grę. Osoby takie jak ja, które nie sprzedają gier, jeszcze mogłyby się zastanowic, ale reszta....Kupić na premierę, zaliczyć w kilka dni i z mała stratą można odsprzedać. Ośmiogodzinny The Order wyjdzie ich jakieś 40zł. Ale lepiej narzekać. Kobiety takich graczy zapewne słyszą tylko : "nie, do kina cię nie zaproszę, po co ponad stówkę tracić, jak można zassać (....) o restauracjach przez czas trwania związku zapomnij....140zł za pół godziny czekania i kilka minut jedzenia....pffff". No i wygląda na to, że mało który gracz kupuje filmy na blu ray....ponad sto zł za nowość, film na raz, nie więcej jak 96min + opcjonalne dodatki. Dramat.

Nie ma co innym do portfela zaglądać. Ja ostatnio pogrywam w Inkwizycję. Mam już ponad siedem godzin na liczniku, czyli czas potrzebny na ukończenie The Order. Podobno przede mną, z dziesięć razy tyle.
Na razie widziałem może 4 filmiki. Reszta to tak zajmujące zadania jak zbieranie mięsa, dostarczanie zagubionych listów et cetera. Intensywność póki co na zerowym poziomie. Siedem godzin.
Będąc przy Dragon Age, warto uwypuklić hipokryzję graczy. Jak kilka godzin w Orderze, to cena powinna być dwukrotnie niższa, a najlepiej oscylować w granicy gorącej liczby 69zł powinna.
Natomiast jakoś nikt nie wysyła tłitów do ekipy z Bio, by cenę DA zwiększono ośmiokrotnie, ponieważ oferuje kilkadziesiąt godzin więcej zabawy niż inne pozycje, na dodatek ma tryb wieloosobowy, który jest zapchajdziura w wielu grach, wielu narzeka, ale jak w TO go brak, to "meh, nie ma multi". Ale nie ma co, wszak....

Warto nabyć, warto przeżyć.
27hlNhw.jpg

Kupiłem The Order 1886, który absolutnie urzeka grafika, sfera audio również. To klimatyczna pozycja, która ujmuje. Interaktywny film po prostu. Ludzie zachwycają się samograjami od Telltale Games, lata temu wychwalali Heavy Rain, a przy The Order święte oburzenie panuje. No dobrze, niech panuje. Nie każdemu taki szkielet gry się spodoba, ale tez nie musi. Warto jednak dać szansę i zagłębić się w historię absolutnie fantastycznego Garysona. Historia ta nie jest wybitnie porywająca, niemniej jednakowoż potrafi zaciekawić i pomimo przewidywalności zaskakuje. Wiele pozycji takiej nie ma i się świetnie gracze przy nich bawią, zatem nie widzę powodów by mieszać z błotem historię Rycerzy Okrągłego Stołu. A klimat i filmowość wylewająca się z ekranu daje frajdę, niczym nieskrępowaną. To, że ktoś narzeka, że to tu nie udostępniono opcji biegu (zapominając, że tak jest w większości tytułów), bądź tam wykrycie równoznaczne jest z zgonem....Binarne dramaty ludzi bez większych problemów.

Potencjał w marce jest ogromny, a ewentualny sukces kontynuacji nie musi być równoznaczny z znacznym odcinaniem się od źródła i tworzeniem na siłę kolejnej typowej strzelaniny.

B9Q8fPW.jpg

10/10 - grafika;
9/10 - audio;
9/10 - grywalność;

9/10 - ocena końcowa.









 

Edytowane przez Sylvan Wielki
  • Plusik 11
  • Minusik 4
Odnośnik do komentarza

Ja tam nie mam nic do ocen typu 9/10 dla Ordera i rozumiem osoby, ktore tak Order 1886 oceniaja.

Sa ludzie, dla ktorych wyrafinowany i pyszny jest kawior, a sa tacy, dla ktorych najsmaczniejsza na swiecie jest kromka chleba ze smalcem.

Order pasuje do imażu, w ktorym widza siebie fani playstation (wlasnie kawior, wino, ostrygi, jachty, garnitury) i troche mnie to smieszy.

Moze czas przestac oszukiwac siebie oraz wszystkich dookola i po prostu zaczac gloryfikowac smalec, piwo z biedronki, kielbase z promocji, fiata 126p i upyerdolone gnojem kozaki i w takim kontekscie umieszczac swoja osobe jako fana playstation i ordera. Nie rozumiem czemu wstydzicie sie tego co kochacie.

Tyle.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Widze ze mi ktos posty usuwa wiec...

 

To sie powtórze, gameplay na 9/10? Czy to jakas prowokacja? Tam nie ma co robic po przejsciu gry. Nie wmowicie mi ze odpalacie w kółko jeden chapter i strzelacie ciagle dla zabawy do tych samych przeciwników, ktorzy sa tak durni ze nawet nie potrafia zauwazyc ze ich obchodzicie do okoła.

Odnośnik do komentarza

Jaczes widzę, że co raz bardziej zaczyna Tobie Order się podobać. Rozpoczynał u Ciebie z poziomu końskiego łajna, a teraz już chleb ze smalcem (swoją drogą uwielbiam domowy smaluszek, ciepły wiejski chlebek i ogóreczek kiszony), za dwa dni może jednak będzie to dla Ciebie kawior (które np osobiście nie lubię) ?

Odnośnik do komentarza

Bez przesady. Oglądałem wściekłą recenzję Angry Joe - 4/10. No w porządku. W listopadzie wzbogaciłem kolekcję o GTAV, FC4, Unity, Dragon Age. Później doszedł jeszcze Mordor i Wilk pośród Nas. Mamy marzec. Inkwizycja w powijakach. W Unity będzie trzeba raz jeszcze przygodę rozpocząć, inaczej zaraz pozapominam co się czym robiło.

Takie gry są potrzebne. Gry/interaktywne filmy, jak kto woli. Kilka dni, zaliczone. Filmowość, klimat - to motor napędowy tej pozycji.

Ostatnio czytałem recenzję Michała Walkiewicza na FilmWeb. Ocenił The Order na 8/10, i zaraz się zaczęło : "no tak, bo to film, wiec wysoka ocena", "ty ^%$# sprzedałeś się, pewnie gra za darmo c'nie i zaraz reklamy na stronie, przypadek oO",
"jak temu g**nu można dać taką ocenę, nie grałem, ale piec godzi z czego 4 wstawki" i moja ulubiona "red. coś brał, ewidentnie, wszyscy jadą po grze, skoro dał 8, to coś na rzeczy".

Niektórzy mają ważniejsze obowiązki niż granie po 4x w tę sama grę, szczególnie, że rynek oferuje inne ciekawe pozycje. A jak kogoś nie bawił Order, to niech napisze "meh, 4/10, już sprzedałem" i tyle, a nie na siłę dyskredytuje opinię innych.

 

Odnośnik do komentarza

To już serio robi się nudne, czy tak ciężko wam zrozumieć, że różni ludzie, różne gusta? Jeden będzie dobrze się bawił z symulatorem kozy, drugi z cinematic eksperiens Order, a trzeci z jakimiś japońskimi gierkami z licealistkami w roli głównej. Naprawdę, niech niektórzy już sobie dadzą spokój z przeglądaniem tego tematu, bo poprzez ten ból popękają wam dupy i to z powodu, że komuś podoba się gra, czy nie ma problemu wydać 250zł za 8h zabawy. Liczy się tylko moje zdanie i chój, a jak masz na ten temat odmienne zdanie, to daruj sobie i nie pisz, bo jesteś w wielkim błędzie, takie podejście mają w tym temacie co niektórzy.

 

PS. Pragnę przypomnieć, że taki GT oceniło grę na 8/10, GameInforer na 7,5/10, więc tak, niektórym serwisom ta gra przypadła do gustu, tak jak niektórym użytkownikom tego forum. Jesteście w stanie to pojąć i żyć z tym bez bólu dupy?

  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza

A branża oceniła tą grę na 6.5, nikogo nie interesują pojedyncze recenzje tylko średnia końcowa, możecie załamywać rzeczywistość ale darujcie sobie wmawianie tej ciemnoty innym, jak czytam te bzdety, że wam są potrzebne takie gry to mi się bebech w brzuchu przewalają, stara dobra szkoła graczy takich słów nie przejmuje do swojej świadomości bo wstyd człowieka ogarnia. No ale tacy fani SONY są, dostają ochłapy a zachowują się jak by dostali siódmy cud świata  :dafuq:

A to, że to tytuł na sprzęt Sony nie ma żadnego znaczenia. Natomiast fakt, że "branża" coś oceniła....Jakoś wątpię, że każdy uważa SuperMarioGalaxy za najlepszą grę na świecie, a także, że każdy zagrywa się w Halo ponieważ branża oceniła tak, a nie inaczej.

Branża oceniła DriveClub na 7.5/10, a gracze do dziś się nim zachwycają.

 

 

Widze ze mi ktos posty usuwa wiec...

 

To sie powtórze, gameplay na 9/10? Czy to jakas prowokacja? Tam nie ma co robic po przejsciu gry. Nie wmowicie mi ze odpalacie w kółko jeden chapter i strzelacie ciagle dla zabawy do tych samych przeciwników, ktorzy sa tak durni ze nawet nie potrafia zauwazyc ze ich obchodzicie do okoła.

The Order to nie gra wyścigowa/mordobicie, gdzie po ukończeniu trybu głównego, włączyć co rusz możesz grę i świetnie się bawić. Jeżeli uważasz uparcie, że najlepsze są gry, w których zawsze coś można robić, wykup abonament WoW, czy innego LoL'a.  Jeśli obejrzysz konkretny film, przeczytasz znakomita książkę, znasz zarys fabuły, zakończenie, to nie każdy widzi powód by im znowu czas poświęcać. Rzecz jasna, jeśli ktoś lubi sobie przechodzić MGS naście razy świetnie się przy tym bawiąc, bądź inny stwierdzi, że to krap, ok, ich czas, ich opinie, do których mają prawo. I to wcale nie jest tak, że ktoś kupił grę, nie podoba się mu, to musi ja na silę bronic, ponieważ swoje pieniądze nań wydał.

Odnośnik do komentarza

Radze stonowac troche te dyskusje i skupic sie na samej grze, a nie na tym kto ma taki a taki gust, kto co w CW pisze i inne wszelakie przepychanki slowne ktore tu dzisiaj powstaly.

 

Ostatnie slowne ostrzezenie, mysle ze nie tylko mnie powoli meczy juz sprzatanie w tym temacie praktycznie od dnia premiery tej gry. Chcecie sobie nawrzucac, mowic kto je kawior a kto konskie lajno, pisac ktorzy fani sa gorsi od ktorych, nie zapominajcie ze jest CW.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

A branża oceniła tą grę na 6.5, nikogo nie interesują pojedyncze recenzje tylko średnia końcowa, możecie załamywać rzeczywistość ale darujcie sobie wmawianie tej ciemnoty innym, jak czytam te bzdety, że wam są potrzebne takie gry to mi się bebech w brzuchu przewalają, stara dobra szkoła graczy takich słów nie przejmuje do swojej świadomości bo wstyd człowieka ogarnia. No ale tacy fani SONY są, dostają ochłapy a zachowują się jak by dostali siódmy cud świata  :dafuq:

A to, że to tytuł na sprzęt Sony nie ma żadnego znaczenia. Natomiast fakt, że "branża" coś oceniła....Jakoś wątpię, że każdy uważa SuperMarioGalaxy za najlepszą grę na świecie, a także, że każdy zagrywa się w Halo ponieważ branża oceniła tak, a nie inaczej.

Branża oceniła DriveClub na 7.5/10, a gracze do dziś się nim zachwycają.

 

 

Widze ze mi ktos posty usuwa wiec...

 

To sie powtórze, gameplay na 9/10? Czy to jakas prowokacja? Tam nie ma co robic po przejsciu gry. Nie wmowicie mi ze odpalacie w kółko jeden chapter i strzelacie ciagle dla zabawy do tych samych przeciwników, ktorzy sa tak durni ze nawet nie potrafia zauwazyc ze ich obchodzicie do okoła.

The Order to nie gra wyścigowa/mordobicie, gdzie po ukończeniu trybu głównego, włączyć co rusz możesz grę i świetnie się bawić. Jeżeli uważasz uparcie, że najlepsze są gry, w których zawsze coś można robić, wykup abonament WoW, czy innego LoL'a.  Jeśli obejrzysz konkretny film, przeczytasz znakomita książkę, znasz zarys fabuły, zakończenie, to nie każdy widzi powód by im znowu czas poświęcać. Rzecz jasna, jeśli ktoś lubi sobie przechodzić MGS naście razy świetnie się przy tym bawiąc, bądź inny stwierdzi, że to krap, ok, ich czas, ich opinie, do których mają prawo. I to wcale nie jest tak, że ktoś kupił grę, nie podoba się mu, to musi ja na silę bronic, ponieważ swoje pieniądze nań wydał.

 

 

Nie uwazam upracie ze najlepsze gry to gry gdzie zawsze mozna cos robic, sam gram czesto w gry na raz, ale akurat Order jest innym przypadkiem, bo jest promowany jako Strzelanina TPP i zastanawiam sie co Cie sklonilo zeby dac tej grze 9/10 za gameplay, bo moim zdaniem jest to naprawde biedny. AI przeciwników ssie, bronie nie roznia sie jakos zbytnio od siebie, sytuacji gdzie mozna sobie postrzelac jest niewiele jak na taka gre i cover system moim zdaniem tez moglby byc lepszy. Do tego odnosnie znajdzków odnosze wrazenie ze mialby byc czyms wiecej ale ostatecznie ucieto je jakos i zostawiono tylko zeby sobie ogladac w ręce.

 

Napewno mogłobyc duzo lepiej.

Edytowane przez Bansai
wystarczy juz tych przepychanek z balonem
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...