Nie wiem jak w europejskich Mazdach, ale w mojej CX30 tempomat jest beznadziejny. Szarpie, niepotrzebnie wchodzi na obroty, gwałtownie hamuje. Ten co miałem w Civicu o wiele lepiej działał, bardziej płynnie.

2 godziny temu, Homelander napisał(a):

Nie wiem jak w europejskich Mazdach, ale w mojej CX30 tempomat jest beznadziejny.

Ciekawa sprawa, ja mam wręcz odwrotne spostrzeżenia. Jedyny minus aktywnego tempomatu w mojej cx-30 (może to być to o czym piszesz) to mocne wytracanie prędkości gdy ktoś wyprzedzający zjedzie za wcześnie, system wykrywa za niską odległość i od razu zaczyna zwalniać (nawet hamować) żeby zwiększyć odstęp, pomimo że auto z przodu jedzie szybciej. W nowszej cx-5 mojego taty jest to odrobine lepiej zaprogramowane, ale dalej samochód zwalnia i po chwili musi wrócić do zaprogramowanej prędkości bo pas robi się czysty (mam ustawioną maksymalną odległość to samochodu poprzedzającego), nie wiem jak jest w innych markach w takiej sytuacji bo nie mam porównania.

Poza tym jest poprawnie. Ja akurat mam skrzynię manualną, więc sam decyduję kiedy zmieniam biegi, ale w cx-5 jest automat i jazda jest płynna.

2 hours ago, Homelander said:

Nie wiem jak w europejskich Mazdach, ale w mojej CX30 tempomat jest beznadziejny. Szarpie, niepotrzebnie wchodzi na obroty, gwałtownie hamuje. Ten co miałem w Civicu o wiele lepiej działał, bardziej płynnie.

A nie ma do tego żadnych opcji? W Golfie też się tak zachowywał przy ustawieniu dynamicznym czy jak się to zwało, w innych był spokojniejszy.

W Fordzie taty zachowanie tempomatu też zależy od ustawienia. BTW tata kupił Kugę hybrydową (z 2.5 i skrzynią bezstopniową) i jest mega zadowolony po przesiadce z Astry k z manualem. Odkrywa nowoczesnych asystentów oraz zalety automatu w daily. Chwali komfort, dynamikę silnika oraz spalanie, narzeka tylko na wynikające z wymiarów większe problemy na ciasnych parkingach. Rzeczywiście w podróży jako pasażer wygodnie się siedzi, w zasadzie jak na fotelu w domu.

Nie mam żadnych ustawień poza ustawieniem odległości do auta przede mną

U mnie w CX-5 tempomat jest spoko. Zarzut taki, że jak jadę za kimś, kto zjeżdża na prawo, to zaczyna przyspieszać dopiero, jak cały samochód jest na pasie obok, choć to żaden zarzut, człowiek pewnie też powinien tak jeździć 🙂

I nie wykrywa samochodu stojącego przede mną, np. na światłach, gdy podjeżdżam. Tzn wykrywa, bo się pokazuje samochodzik na wyświetlaczu, ale nie zaczyna hamować. Jestem pewien, że by zaczął hamować o wiele za późno i przywalił, ale nie sprawdzałem.

Na światłach albo w korku mi to działa, że podjeżdża i się zatrzymuje, ale jakoś nie mam do końca zaufania :)

39 minutes ago, Homelander said:

Nie mam żadnych ustawień poza ustawieniem odległości do auta przede mną

Rzeczywiście, sporo ludzi narzeka

https://www.reddit.com/r/MazdaCX30/comments/1csk1fn/aggressive_cruise_control/?rdt=35858

taka ciekawostka, zdjęcie cennika Renault 5 zrobione na lotnisku w Oslo

przy aktualnym kursie wychodzi ok 90k za podstawową wersję i 118k za najwyższą, tymczasem u nas jest to odpowiednio 121 i 158k jeśli jeszcze nie czujecie tego kutasa ruchającego nas w dupę to najtańsza Tesla 3 która u nas kosztuje jakieś 185k u nich jest do wzięcia za cenę w przeliczeniu poniżej 120k

a wszystko ma proste wytłumaczenie - ich rząd zamiast bawić się w dopłaty powodujące podnoszenie cen, po prostu zrezygnował z VATu czy tam akcyzy za elektryki, przez co stały się one tak atrakcyjne cenowo że innych aut już się tam właściwie nie sprzedaje. a nasi geniusze dalej pchają dopłaty dla nielicznej grupy bogatych i potem mamy efekty.

a same auto na żywo wygląda super, jest dość duże, ale z tych festyniarskich podświetleń i naklejek którymi oblepione są te auta to bym zrezygnował (mam nadzieję że nie są one standardem a płatnymi dodatkami)

Edytowane 23 maja23 maj przez gtfan

No chyba najładniejsze obecnie elektryczne auto. U nas VAT to najwyżej na żywność mogą obniżyć do 0, przez coś kajzerka będzie kosztować 3gr mniej, a nie na takie dobro luksusowe jak samochód.

No dość prosty system z tym brakiem VAT, chociaż problematyczne jest wówczas, że im droższy samochód, tym większy zysk na podatku, zaś tańsze elektryki nadal są drogie.

Tylko pieniądze to nie wszystko. W moim przypadku elektryk kalkulował się ciekawiej, ale co z tego, nie mam gniazdka, dużo jeżdżę w trasy, dużo jeżdżę autostradami, a mało na co dzień lub po mieście. Często auto stoi 5 dni, a w weekend wpada 500 kilometrów. Ale niech rząd przekona lub zmusi właściciela mojego budynku do montażu instalacji pod ładowanie auta w garażu, to zobaczę.

Aha, 5 wygląda super, zgadzam się, ale w mojej aktualnej sytuacji miałaby za mały zasięg.

13 minut temu, Mustang napisał(a):

No dość prosty system z tym brakiem VAT, chociaż problematyczne jest wówczas, że im droższy samochód, tym większy zysk na podatku, zaś tańsze elektryki nadal są drogie.

z tego co pamiętam to te ulgi działają do 500k NOK czyli jakiś 180k PLN, potem już wchodzi podatek.

14 minut temu, Mustang napisał(a):

Aha, 5 wygląda super, zgadzam się, ale w mojej aktualnej sytuacji miałaby za mały zasięg.

a ja nie wiem czy nie zamienię Corsy na takiego elektryka typu to Renault 5, tylko poczekam niech się jeszcze rozwinie bardziej oferta w klasie aut miejskich. Corsa poza miasto nie wyjeżdża, na trasy mam Ceed'a, także zasięg poniżej 300km w sytuacji jak szybkie ładowarki są przy każdym Lidlu nie powinien mnie boleć.

Na miasto nie ma lepszego auta niż mały elektryk, oczywiście. Do tego zasięg jest zawsze najlepszy w warunkach miejskich.

Imo już sporo ich jest, prawie każdy producent ma jakiegoś małego elektryka w ofercie.

W dniu 23.05.2025 o 15:19, gtfan napisał(a):

jak szybkie ładowarki są przy każdym Lidlu nie powinien mnie boleć.

W sobotę byłem w kinie, galeria handlowa ma kilka ładowarek 11kW. W trakcie seansu naładowałem sobie auto z 15% do 85% płacąc 1.6zł za kWh. Bajka.

W zeszłym miesiącu wizyta w Nowym Sączu. W recepcji hotelu (Ibis Style) pytam z ciekawości, czy mają może ładowarkę samochodów elektrycznych. Odpowiedź: mamy, 0.70zł za kWh

Używany DS Automobiles DS 4 2023 - 109 900 PLN, 10 509 km - Otomoto.pl

Kusi bardzo, przecież to jest cena Renault Captur w miarę prrzywoitej wersji.

Tylko ten nieszczęsny Puretech......

A na ten silnik, przy całej jego reputacji i bez wałkowania meandrów paska oraz oleju, nie ma ostatnio interesującej gwarancji na 10 lat?

Model z 2023r może się już nie łapać na tą rozszerzoną gwarancję bo gdzieś niby w tamtym czasie wprowadzili jakieś modyfikacje które miały wyeliminować problemy. Czy wyeliminowały to pewnie dopiero się okaże ;)

Na przeglądzie zerowym gadałem z jednym mechanikiem w Oplu i on raczej nie demonizuje tego silnika, mówi że od dawna sprawdzają i mierzą pasek na każdym przeglądzie więc jak tylko ktoś nie robi zalecanych 30tys przebiegu pomiędzy wymianami oleju to raczej da się problem z paskiem na tyle szybko wyłapać żeby zareagować. Sam zamierzam zmienić olej co ok 8kkm licząc że to wystarczy, ale raczej nie będę tym autem jeździł na tyle długo żeby nawet doczekać przedwczesnej wymiany paska ;)

Edytowane 27 maja27 maj przez gtfan

We Francji właśnie przedłużyli dla wszystkich modeli do 2025 włącznie, w Polsce chyba też powinni:

https://www.largus.fr/actualite-automobile/moteur-puretech-stellantis-generalise-sa-garantie-de-10-ans-ou-180-000-km-30040520.html

12 godzin temu, AdiCarrion napisał(a):

Używany DS Automobiles DS 4 2023 - 109 900 PLN, 10 509 km - Otomoto.pl

Kusi bardzo, przecież to jest cena Renault Captur w miarę prrzywoitej wersji.

Tylko ten nieszczęsny Puretech......

Przy takim niskim przebiegu, również jakoś specjalnie bym się nie obawiał. Znasz jego bolączki, więc jesteś w stanie od początku kontrolować stan paska, profilaktycznie częściej zmieniać olej itd. Wtedy nic złego nie powinno się dziać. Tym bardziej, że jest gwarancja, problem jest znany i w żadnym serwisie nie będą udawać że kłopot nie istnieje.

Wracając do powyższej ceny, to nie jest za niska? Przeglądając oferty, chyba trochę drożej te auta chodzą? W opisie jest, że cena obowiązuje przy ich finansowaniu lub pozostawieniu auta w rozliczeniu.

3 godziny temu, Artur_K napisał(a):

Znasz jego bolączki, więc jesteś w stanie od początku kontrolować stan paska, profilaktycznie częściej zmieniać olej itd. Wtedy nic złego nie powinno się dziać.

Tyle,że jak się okazuje pasek jest tylko jedną z bolączek tego silnika .Odkładanie się nagaru oraz kłopoty z termostatem i pompą wody., podobno nawet turbosprężarka ma mniejszą trwałość niż zwykle słabo to wygląda....

Edytowane 28 maja28 maj przez AdiCarrion

Ogólnie ruch jaki zrobił Stellantis był niesamowicie głupi, postawić na jeden niedopracowany silnik jako źródło napędu prawie wszystkich ich samochodów sprzedawanych w Europie.

Ciekawe jak będzie z Renault, ostatnio Austral ma też już tylko to 1.2 200 w ofercie. Smutne to jest, kiedyś do jednego modelu można było dobrać jeden z kilku silników, do tego te wszystkie kolory, tapicerki i opcje. Teraz wszystko opiera się na 1-3 silnikach, najwyżej w różnych wariantach mocy, kolorów mało, opcje w pakietach…