Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Jak z Polskiego salonu to historia łatwa do sprawdzenia. Tak w sumie, to do czego Ci ta firma? Umów się najlepiej na wizytę w serwisie Forda i niech tam go sprawdzą.

Niedawno sprzedawałem is 200 i kupujący opłacili sobie przegląd w ASO Toyoty. Zapłacili 170zł za podłączenie pod kompa i stwierdzenie, że w historii błędów są poduszki bo fotele były rozpięte do prania. I tyle. Siedzieliśmy tam 40min. Pooglądali samochód i zaprosili do kasy.

Potem pojechaliśmy na przegląd do prywatnego warsztatu i tam już dwoje pracowników trzepało auto dobrą godzine. Znaleźli wszystko co było robione ale polecili samochód, bo był dobrze zrobiony. Dla mnie przegląd w ASO to strata hajsu.

Edytowane przez Dud.ek
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jakbym miał decydować się na taką firmą, to chyba uderzyłbym do Mikiciuka: 

http://autokontrola.com/

 

Akurat tamta firma, co podesłałem to jest z tego samego miasta co samochód, wiec fajnie się to zgrało :)

Od kumpla:

 

sMP3PvF.png

 

hmmm... co myślicie? jak to nic poważnego, to luz. A jeśli cos poważnego, to najgorszy wypadek to rdza w przyszłości? Problemy z odsprzedażą? 

Odnośnik do komentarza

Zależy co było uszkodzone i jak naprawione. Może tylko kosmetyka i rzeczywiście naprawa w ASO. Postaraj się dowiedzieć więcej.

 

Niby właściciel nic nie ukrywa, z drugiej strony widać niestety niemały przebieg i wcale nie bezwypadkową przeszłość.

 

IMO to Bravo co wcześniej wrzucałeś było ciekawszym egzemplarzem. Niby koni mniej, ale skrzynia 6 biegów, no i przebieg tam był mały.

Odnośnik do komentarza

Tak, zależy co tam było robione. Mam juz miernik lakieru, dowiem się więcej. 

 

 

Zastanawiam się czy 15.700 za Focusa z 2005 roku to nie za dużo?

Wprawdzie ma pakiet titanium, do tego silnik benzyna, rzadziej spotykany.

jak myślisz?

 

 

 

Bravo nadal aktualne. 

Chodzi tez o to, by później było łatwo sprzedać furę. Za rok, może dwa lata przesiadka, jak dobrze pójdzie ;)

Odnośnik do komentarza

No to skoro jesteś na nie to w ogóle daj sobie spokój z tym samochodem bo masz być zadowolony z zakupu a nie ciągle się zastanawiać potem czy dobrze zrobiłem, czy sprzedam itp. Szkoda nerwów - lepiej skupić się na szukaniu dalej.

Odnośnik do komentarza

No wybór dla mnie jest prosty, jeśli lubisz i cenisz frajdę z jazdy to bierz Lexusa i bądź przygotowany, że ewentualne naprawy mogą być nieco droższe niż w Fordzie. Chyba, że się mylę i tak znacząco to nie wygląda. Focus jest ok, ale jeździ tyle tego i jakiś taki pospolity i bez duszy jest.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Bierz lexa, na rozsądek przyjdzie jeszcze czas. Zresztą to nie jest 4.0 v8 tylko dwulitrowa benzyna. Fakt te silniki maja apetyt na paliwo i osiągami nie powalają(190nm) ale wsiąć do lexa potem do forda to będziesz miał wrażenie, że wsiadłeś do zabawkowego egzemplarza, o jeździe nie wspominając. Automatu nie brałbym pod uwagę bo to będzie muł straszny, manual jest chyba sześcio biegowy, dokładnie nie pamiętam.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tak, manual 6 biegów.

 

Miałem dziś jechać oglądać forda, deszcz padał to przełożyliśmy na jutro po 17.

A na jutro około 12 jadę do kumpla obejrzeć lexa z bliska, wsiąść itp, więc pewnie będzie tak jak piszecie - zajarany Lexem będę i ford wyda mi sie mniej fajny.

 

może to przeznaczenie, że ten deszcz padał? hehe

 

jedyna moja obawa to taka, że jako nie jestem mistrzem kierownicy będę się bal, że zarysuje nowe autko :(

dokupię chyba czujniki tylne.

Odnośnik do komentarza

Brr, jak sobie radzicie z wyborem auta? Bo ja ciągle się waham między fordem focusem mkII / lexus is200 ... nie wiem czy sie tu rozpisywać. Na pewno mieliście podobne rozkminy i staliście przed wyborem, jak to rozwiązać?!  Rzut monetą?

 

To proste - rynek aut używanych charakteryzuje się tym, że kupujesz to, co jest, a nie to, co chcesz. Wybierasz najlepszą ofertę pod kątem stanu i historii auta, a nie prestiżu marki (pomijam klasyki i modele niszowe, dla których niekiedy trzeba pół Polski przejechać). Bezwypadkowy Focus 1.6 z niskim przebiegiem i z polskiego salonu w mojej opinii zawsze będzie lepszy od lśniącego, lecz okazyjnie taniego Lexusa z Niemiec. Łatwo powiedzieć, bo kupuje się oczami, ale dając ponieść się emocjom najpewniej nadepniesz na minę.

 

A najlepsze perełki można znaleźć wśród samochodów, których nikt nie szuka (np. Chevrolet Cruze).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...