Opublikowano 22 grudnia 201410 l 5 fragów w rundzie - rekord xd. Jak to wszystko ogarnę i nauczę się map to gra online będzie absolutnie genialna. Zajście typa od tyłu i spalenie miotaczem ognia w ostatnich sekundach gry GOTY.
Opublikowano 25 grudnia 201410 l A ja lubiłem opuszczać drużynę i palić chłopców mołotowem przy skrzynkach. Jak krokodyl z rzeki poluje na jelenie przy wodopoju.
Opublikowano 25 grudnia 201410 l Ja zrywałem boki kiedy powaliłym jednego, podbiegło do niego 2-3 gości i próbowało uleczyć. Wtedy koktajl mołotowa i cała drużyna leży xD
Opublikowano 25 grudnia 201410 l Dobra ta gra na serio jest ? W Sobotę kupuję Ps4 i myślę nad jakimś tytułem startowym obok Destiny edit: nie grałem w Tlou na PS3 Edytowane 25 grudnia 201410 l przez orion50
Opublikowano 25 grudnia 201410 l jeśli odpowiada ci mix skradanki, shootera i survival horroru, oraz multi w którym nie lata się na pałę a trzyma teamu, to tak.
Opublikowano 25 grudnia 201410 l żeby nie było rozczarowania to cinematic experience w ujęciu podobnym do serii Un c'nie.
Opublikowano 25 grudnia 201410 l Znowu mi się zachciało przechodzić singla. Na najwyższym poziomie, tylko raz można zginąć ?
Opublikowano 4 stycznia 201510 l Po pół roku zabawy z TLoU na PS3 i kolejnej połowie na PS4 oficjalnie legitymuję się: Z przyjemnością robi się tu kolejne podejscie na survivalu, kosztując esencji gry czyli stealth i klimatu przetrwania. Z przyjemnością gania się w zajmującym multi. Z przyjemnością poszerza się wiedzę o postaciach grając w Left Behind. A sama muzyka, klimat, postacie, gameplay, emocje i mechanika zabawy koszą wszystko co do tej pory powstało. Przy okazji przechodząc grę po raz kolejny można liznąć pominięte wcześniej smaczki lub dojrzeć pewne szczególiki, co jeśli jest się fanem gry - mega robi. Uderzyło mnie przy kolejnym przsechodzeniu to jak żałośnie prosta i płytka jest ta gra do normala i jak klimatyczna i trudna staje się przy wrzuceniu survivala. Nie wspominam o pięknych widokówkach, grze światła i cienia, boskiej oprawie dźwiękowej, postaciom, historii, settingowi etc. Jestem dumny, że mam tu 100% i i polecam każdemu wchłonięcie tej przygody na maksa. Nic w kategorii adventure nie powstało do tej pory lepszego, a i ogólnie pod każdym względem moje TOP3 ever. Amen.
Opublikowano 5 stycznia 201510 l Pięknie. Ale teraz napisz cwaniaku ile z tego zrobiłeś/osiągnąłeś sam a ile dzięki poradnikom z sieci i jutubowi. Edytowane 5 stycznia 201510 l przez Emtebe
Opublikowano 5 stycznia 201510 l 60% rozmow i znajdziek z glownej gry oraz z Left Behind zrobilem z poradnikiem z YT. 40% reszty contentu wbilem przechodzac gre kilkakrotnie. Przy survivalu oraz survivalu + oraz calym multi rowniez dzialalem samodzielnie, bez hintow z Sieci, co akurat podbilo klimat zabawy. Czyli co, mam napisac do Sony, zeby zaliczyli mi te platyne jako pol? Geez, dzieki poradnikowi i robieniu stowy moglem spokojnie poszerzyc sobie odbior tej zayebistej gry, z przyjemnoscia odkryc kazda notke i rozmowe i dzieki temu miec poczucie w pelni wykorzystanych 2 baniek wydanych na gre. Edytowane 5 stycznia 201510 l przez Gość
Opublikowano 5 stycznia 201510 l Mnie zawsze męczyło granie w gry z youtubem. No ale może dla takiej gry warto zdobyć platynę i może kiedyś spróbuję. Ukończyłem oczywiście i wezmę się za dodatek.
Opublikowano 5 stycznia 201510 l Przeszedlem gre kilkukrotnie i tez nie znalazlem wszystkich dokumentow itp. Nie widzial bym satysfakcji znalezienia wszystkiego bez poradnikow/YT na pewno bede sie posilkowal ww sposobami by zaliczyc trophy. Przejscie gry na na najwyzszym poziomie trudnosci to jest satysfakcja i wyzwanie (dead space 2 na hardcore mode!!) z reszta poradniki byly od zawsze, za czasow szaraka pamietam kupowalo sie playstation plus. BTW ktos chetny na partyjke w multi ?
Opublikowano 6 stycznia 201510 l Ograłem te grę tyle razy że youtube poradnika potrzebowałem tylko przy dwóch medalionach !!! i jednym zglitchowanym komiksie którego nie było tam gdzie powinien być. Gra wessała do tego stopnia że wszędzie wchodziłem i wszystko niemal widziałem. Ale i tak korzystanie z poradników podczas przechodzenia gry za pierwszym razem to rak gier video.
Opublikowano 6 stycznia 201510 l Za pierwszym razem ogolnie tak, chyba ze ktos ma wyebane na odkrywanie samemu i sie po prostu chce dobrze bawic bez wkoorwiania. Pamietam, ze w Prince 2008 przy jednej dzikiej zagadce nie chcialo mi sie w kolko krecic i szybki YT sprawe zalatwil.
Opublikowano 6 stycznia 201510 l Ograłem te grę tyle razy że youtube poradnika potrzebowałem tylko przy dwóch medalionach !!! i jednym zglitchowanym komiksie którego nie było tam gdzie powinien być. Gra wessała do tego stopnia że wszędzie wchodziłem i wszystko niemal widziałem. Ale i tak korzystanie z poradników podczas przechodzenia gry za pierwszym razem to rak gier video. Tylko trofeowe dziwki tak robią. Grę po raz pierwszy przechodzi się chłoniąc fabułę, gameplay a potem bierze się za znajdźki. Wyjątkiem u mnie są tylko Mariany bo tam od razu chce mi się wszystko zbierać.
Opublikowano 9 stycznia 201510 l To zależy co określasz pod nazwą znajdzki, ponieważ w tlou przchodząc za pierwszym razem na wyższym poziomie jak normal szperanie po zakamarkach i szukanie contentu jest na plus bo możemy to wykorzystać do ulepszania broni itd. Fabułę chłonie się również za pierwszym razem liżąc ściany w TLOU na pewno. Przechodząc grę za pierwszym razem z yt to przestępstwo, szkoda pieniędzy i zerowy feeling z gry jak dla mnie. Owszem są tytuły bez których na yt się nie obejdzie by docalakować pozycje. Samemu by się wszystkiego nie znalazło ale to kwestia "docalakowania" po przejściu gry.
Opublikowano 15 stycznia 201510 l Sam TLOU przeszedłem 4 razy i jeszcze mi mało. Nie ma sensu posiłkować się YT.
Opublikowano 30 stycznia 201510 l Wczoraj chwilę sieci z Yetim (dobry wariat) "za(pipi)iście nam idzie, kosimy ich jak leci, aaa czekaj u nich w ekipie jest sam na nas czterech, to dlatego tacy za(pipi)iści jesteśmy xD"
Opublikowano 30 stycznia 201510 l Wczoraj skończyłem około 2:00, rozegraliśmy kilka meczy w polskim gronie 4 na 4, było fajnie. Pod koniec jak już większość poszła spać zostało nas 4 i trafiliśmy na 4 innych polaków, kolesie dobrze ogarnięci, to ten typ gracza, że jak wychylisz łeb to od razu headshot. Wygraliśmy ledwo co, ale mecz był za(pipi)isty, 100% współpracy i zespołowa gra. Miałem tylko 4 obalenia, ale jako jedyny byłem medykiem w drużynie, na koniec uzbierało mi się coś około 7tys punktów. Edytowane 30 stycznia 201510 l przez YETI
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.