1 godzinę temu, Soban napisał(a):

Widzę, że największy zarzut to jest, że gra nie marnuje czasu gracza...

Dla mnie minusem nie jest, że chłop po jakimś czasie na pustyni mówi gdzie jechać, bo może coś uda się odblokować nową mocą, bo kurde sorry ale nie siedze z zeszytem i nie notuje gdzie w poprzednim dungeonie był jakiś randomowy grapple point którego nie mogłem użyć 4h temu. Dzięki temu nakierowaniu gdzie iść po prostu nie tracę czasu.

No gra na tym polegała, że była metroidvanią,

Czy szukanie drogi w hollow knight, Ori itp to marnowanie czasu??

Wycieli zaś to czym gra była kojarzona i przez co zyskała popularność, zostawiając core gameplay rodem z 2002r?

No to jak tego oczekiwałeś po nowym tytule Nintendo, który powstawał parę lat, to będziesz rzeczywiście zachwycony!

FPS od punktu A do B, który patrząc na recenzje nie potrafi sie wybić niczym poza nostalgią i miloscia do "retro vibu Nintendo", a wielu momentach irytuje i jest kiepsko zrobiony (jak postacie, pustynia itp).

29 minut temu, easye napisał(a):

Czy szukanie drogi w hollow knight, Ori itp to marnowanie czasu??

Owszem. Bywają takie etapy tych gier, że gracz biega na ślepo stukając w każdą ścianę, bo może gdzieś nie zauważył delikatnego pęknięcia.
Wisienka na torcie spierdolenia najgorszych momentów metroidvani to respawnujący się wrogowie po wyjściu z pokoju. No totalnie zajebista zabawa mówię ci.

Dla mnie takie błądzenie na pałe to nic nie wnosi do tych gier i owszem tracę swój czas, bo takie żmudne lizanie ścian to ani wyzwanie ani frajda, więc wolę jak pizdeusz mi powie gdzie iść w MP4 i tam sobie będe szukał co przeoczyłem.

Ja mam jeszcze Prime nierozpoczetego, ten zakup chyba skipne i pożyczę od kumpla jak przejdzie, tylko by na własnej skórze porównać szpil z innymi średnimi FPSami z Game Passa, które z reguły dostają nagrodę crapa roku przy takich ocenach i minusach w recenzjach.

Gadaja, ze taka prostolinijna korytarzowka a ja co chwile czuje sie zagubiony, raz skanuje przeciwnika a tam opis, ze trzeba mu urwac tarcze wyciagnikiem, za chwile pojemnik na krecaca sie bryle, nastepnie lejek w ktorym samuska kuleczka musi sie rozpedzic a ja nic z tego nie mam, co chwile cos widac ale nie da sie po to siegnac, wypisz wymaluj metroidka; no ale zdobylem motor, zdalem egzaminy i jest zajebiscie, od razu nie wiem gdzie sie udac dalej na tej pustej pustyni a ten myles mackenzie super gosc swoja droga podpowiada powsciagliwie „udaj sie tam gdzie zechcesz” zamiast mi znacznik na mapke pyknac,

Coz, metroid to metroid

Ale gierka spoko i ladna a czerwony kombinezon Metroidki najsss

Udaj się tam gdzie zechcesz....polecam posłuchać tego klamce xdddd

W rzeczywistości biomy mają tak ułożone updaty potrzebne do wejścia do nich, że musisz je zaliczać w liniowej z góry ustalonej kolejności xdddd

Technicznie to taka jest istota Metroida, że tak naprawdę zazwyczaj masz 1, może 2 miejsca gdzie pójdziesz do przodu, tylko że w typowym połączonym jednym świecie daje to uczucie naturalnej tajemnicy i rosnącego poznawania mapy, a w przypadku oddzielnych lokacji, no to faktycznie - widać że w praktyce po prostu pośrodku korytarza stoją zamknięte drzwi i musisz zdobyć klucz z innego korytarza i tyle.

Co nie jest jakimś strasznym grzechem ogólnie w grach. Klasyk grania. No ale bywało inaczej.

Już 20 stycznia wychodzi w końcu MIO, może tam będzie okazja do porządnej ORGANICZNEJ EKSPLORACJI. Nawet mapy chyba nie ma!

Takie zasady panuja w tej krainie Metroid i dobrze niech tak bedzie.

Natomiast, co by nie gadac, to jednak pewna aura Metroid Prime unosi sie nad eksplorowanym swiatem, nie znam slow jak to precyzyjnie opisac, no taka mgielka tajemnicy, moze szczypta niepokoju a nawet wkurwienia, ze cos mam prawie w dloni a nie moge tego miec; esencja i to lubie nawet, ta opowiesc tubylcow, wydaje sie nieobecna a moze niewazna ale gdzies tam w umysle sie wierci, nie wiadomo do konca co jest dla samuski priorytetem; spoko

Ale mapa jest koszmarna. Probowalem ustawic sobie znacznik, z lokacja rakiety a ten symbol umieszczany jest wszedzie tylko nie w pokoju gdzie jestem, wylatuje zupelnie poza obszar, kto to zaprojektowal powinien przestac

Takie dlc do Metroida Prime 3, wydane 10 lat za późno. Może to dziwne ale pustynia sprawia mi najwięcej frajdy, no i ten brak muzyki...poezja.

14 minut temu, S_600 napisał(a):

pustynia sprawia mi najwięcej frajdy, no i ten brak muzyki...poezja.

a są tacy co musieli dokupić 5 amibo żeby zagłuszyć tę relaksującą ciszę, eh ta przebodźcowana młodzież

Finał to ogólnie taki miękki bąk trochę. Cała gra to 7/10 max ostatecznie, grało się całkiem spoko, ale nie będzie to nic o czym będę pamiętać za miesiąc. Czuć przez całą grę, że to coś co miało wyjść w pierwszej połowie życia switcha, ale utknęło w piekle developerskim.