no wygląda jak halo 4, ale nikt nie słuchał :)

Despite a few tweaks and new features – motion controls, psychic powers, a nonlinear hub world, and the occasional side character – this is Metroid Prime through and through. It’s without a doubt the closest the series has ever felt to the original Metroid Prime, in terms of tone, gameplay, and quality. Time will tell where I place Metroid Prime 4 in the ranking of the overall series, but fresh off my first playthrough I feel comfortable putting it among the likes of Super Metroid and the original Metroid Prime. It’s the best Switch 2 title yet, and I have to imagine that fans of the series will find themselves captivated by Metroid Prime 4.

tO niE jESt mETrOid

Hype wrócił, dzięki girapa!!!!! Obrzydliwe jest to zaniżanie średniej przez redaktorów Sony

@GearsUp no nie gadaj, że hdr nawet chyba lepszy od gier na silniki decima na ps5? Bo jak tak to może Nintendo obejdzie sie bez wersji Oled skoro LCD tak dostarcza.

Teraz, Donatello1991 napisał(a):

@GearsUp no nie gadaj, że hdr nawet chyba lepszy od gier na silniki decima na ps5? Bo jak tak to może Nintendo obejdzie sie bez wersji Oled skoro LCD tak dostarcza.

Oczywiście nie mówił o opcji handheld (tu jak zwykle wspomniał o smużeniu). Kto jak kto ale on analizuje gry pod tym kątem szczegółowo a tu dosłownie powiedział, że najlepszy HDR jaki widział od lat w grach więc coś musi być na rzeczy.

Obejrzałem material od DF i walić te oceny - trzeba samemu sprawdzić. Wszystko co tam widziałem bardzo mi się podobało, o dziwo nawet grafika zrobiła na mnie spore wrażenie. Ja tam się jaram.

13 minut temu, wojtas011 napisał(a):

no wygląda jak halo 4, ale nikt nie słuchał :)

To halo 4 wyglądało jak Metroid Prime 3, takie wtedy hasła latały

;/

Nic w tych recenzjach nie brzmi jak dobry Metroid. Dość liniowy, trzymanie za rączkę, Miles, pustynia, by nie spoilerowac już innymi orzeźwieniami formuły... No nikt nie oczekuje od Metroida akurat tych rzeczy. Tyle widzę dobrego, że niektórzy recenzenci nie mieli ciśnienia by to właśnie dostać. Tak jak wczoraj pisałem, sam nie jestem jakimś fanatykiem niektórych "metroidowych" standardów - do pewnego stopnia lubię znaczniki na mapach i listy do wypełnienia, lubię fast travel i nie za trudne zagadki itd.

Oczywiście odklejency już przylecieli przesadzać masakrycznie w drugą stronę lol.

Grę nadal kupię to pogadamy, no ale raczej kupię jak będzie czas a nie że rzucam wszystko inne i gram day 1.

Zaraz, skończyłem jedynkę i Dreada, jak widzę minusa - liniowość, to mam pytanie, jest jeszcze gorzej niż w Dread? Pytam, bo chyba bardziej liniowo być nie może - tam w zasadzie latanie po planszach nie miało żadnego sensu, nowa umiejętność odblokowywała dane przejścia, trzeba było ich szukać i tyle. Inaczej po prostu nie było innych dróg.

Nie żeby liniowość = minus, ale zastanawiam się na czym w metroidach poprzednich polegała nieliniowość, nawet śladowa.

Chyba ze dla kogoś nieliniowość to jedna droga z setkami odnóg które są ślepe.

Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez Rtooj

IDEALNY przykład nieliniowości masz w grze Hollow Knight.

Z recki Gamespot:

„the classic metroidvania exploration design is top notch, consisting of a clear critical path that never lets you feel hopelessly lost for too long and hides loads of secrets everywhere to reward exploration and curiosity”

Wszystko co chcialem wiedziec w temacie, to co lubie w gierkach to dostane, cos wspanialego

"Czy Metroid jest nieliniowy" to jedna z klasycznych piwnicznych dyskusji gamingu. Zwłaszcza gdy wejdą prawdziwi fani "gatunku" i zaczną mówić o łamaniu sekwencji. "Sekwencja" ogólnie zaiste istnieje i jeśli już znamy grę (albo idziemy wzdłuż optymalnego poradnika), to generalnie istnieje zawsze "kolejne właściwe miejsce", może czasem dwa. W pewnym sensie więc nie jest nigdy nieliniowy. Nawet w przypadku Super Metroida i Prime'a, o raczej najbardziej otwartej, niejednoznacznej i cenionej strukturze, gracz raczej gubi się bo czegoś nie wie, niż ma wolność i swobodę. Ciekawym przykładem jest Metroid Prime 2, w którym z racji na mapę niektórzy naprawdę mogą się pogubić "bez potrzeby". Niemniej to też można nazwać nieliniowością - myślę, że to kwestia stopnia.

Dread też był nieco krytykowany za dość sztywny właściwy nurt (gra akurat daje możliwości łamania sekwencji jak może żadna inna, i jest to fajne - ale i tutaj mam taką uwagę, że zazwyczaj tak mocno jesteśmy pchani do teleportów czy długich korytarzy prowadzących nas w "kolejne właściwe miejsce", że trochę nie ma po co sobie wydłużać życia i się w to bawić).

Tak że to kwestia stopnia, a tutaj raczej jest bliżej tego drugiego biegunu.

Bajer jest taki, że tutaj chyba nie ma nawet próby robienia wrażenia, że jesteśmy w takim (choćby połączonym wygodnymi teleportami i rynnami) kompleksowym świecie. Gra z tego co widzę może nie jest nawet taka zamknięta. Ale nie dzieje się w spójnym świecie, tylko serii odrębnych, dość małych lokacji znajdujących się na pustyni. WIELU recezentów porówuje to do konstrukcji Okaryny Czasu.

Nie brzmi to dla mnie źle samo w sobie. Niemniej opinie o jakości są mieszane. Z pustynią na czele.

Ogółem jak się spojrzy na oceny to dość mocny rozjazd, pełno 9 ale też pełno 6, a 6 w obecnych czasach w recenzji to mocno niska ocena.

Dla mnie brzmi to akurat świetnie, bo moje dwa ulubione Metroidy to Dread i Fusion czyli dwa najbardziej liniowe

Z ciekawości spojrzałem na pierwszą reckę co dała 6 na meta:

Before moving on to the score and final verdict, there's one important point I wanted to put into context. Despite all the criticisms I've leveled at Metroid Prime 4 throughout this review, it's crucial to understand that once I started playing, I couldn't play anything else. It obsessed me, and even when I wasn't playing, I was thinking about it, and not always because of its flaws. Deep down, the joy of reuniting with Samus and exploring those superb environments (however flawed they may be) was undeniable. I started a new playthrough on Hard difficulty the second I finished the first, such was my immersion in the game

Jeżeli takie są wrażenia gościa co ocenia grę na 6 to jak dla mnie wszystkie gry od N mogą ją dostawać

3 minuty temu, funditto napisał(a):

Dla mnie brzmi to akurat świetnie, bo moje dwa ulubione Metroidy to Dread i Fusion czyli dwa najbardziej liniowe

Jak czytałem w każdym podsumowaniu tu na forum tych co skończyli Prime'a narzekanie było na jedną rzecz - backtracking. Jeżeli ta konstrukcja świata sprawi, że zostanie to wyeliminowane to chyba plus.

No wiadomo że 6/10 jest miażdżące (nie wiem, czy "w dzisiejszych czasach". Jak poczytam sobie recenzje z 2000 roku, a są nawet w necie liczne, to wtedy też 6/10 dla dużej gry to beka).

Aczkolwiek te "szóstki" co do tej gry i tak są pełne pochwał w sumie. Widać, że ludzie oczekiwali wiele po Metroid Prime i czują emocje w związku z tym wszystkim. Jedno jest pewne, że negatywne opinie - choć nie wiem, czy opisywane tam rzeczy serio są AŻ TAK straszne - zabawnie się czyta: