Opublikowano 14 stycznia 20223 l Ja mam od premiery, jestem wcześniej niż połowa i też będę ogrywał Tylko poziom trudności potrzebuję dobrze ogarnąć, żeby wyzwanie było jak należy. Trochę za prosto jednak, a grane na normalu (może zwiększe poziom trudności i zacznę od początku lub będę kontynuował i zwiększę w menu jak da radę) Grasz przenośnie czy stacjonarnie?
Opublikowano 14 stycznia 20223 l Głównie przenośnie, chociaż czcionka czasem jest tak mała, że muszę ekran przybliżać do oczu. Poziom trudności nie jest wygórowany, pograj sobie z permadeath ten pierwszy raz, żeby poczuć się jak w prawdziwym FE (chociaż w sumie z cofaniem czasu pod ZL to tak średnio, kiedyś trzeba było cały save ładować ). Wszystko polega na tym, żeby nie pakować się w grupy wrogów na hurra tylko ich wabić do siebie. I styka. Ja teraz w drugim przejściu mam casual, bo bardziej chcę poznać tę drugą (trzecią, czwartą, piątą) wersję historii
Opublikowano 16 stycznia 20223 l Przepraszam za post pod postem, ale: skończone drugie podejście. Bez rushowania, ale już też bez lizania ścian jak wcześniej. 110h na liczniku (poprzednie zajęło mi 60, więc to 50). Bardzo fajna ostatnia walka, bo w końcu czuć było stawkę i nie było łatwo. Właściwie to było, tyle, że za pierwszym razem nie było opcji tego przejść bez ogarnięcia. Fajne fabularne zamknięcie i wyjaśnienie kilku pytań. Teraz pewnie zrobię odpoczynek, a następnie wezmę pod swoje skrzydła Edelgard. Piękna gra.
Opublikowano 22 stycznia 20223 l Dobrze wchodzi kombinacja life-sima i turowych bitew Zacząłem od początku czerwonym domem na poziomie hard classic Dużo ciekawych opcji rozwoju postaci i mechaniki w miarę przystępnie podane
Opublikowano 26 stycznia 20223 l Ależ mnie jara rozwój studentów, a następnie testowanie osiągniętych rezultatów na polu walki. Zdobył ktoś Dark Seal, żeby zrobić z postaci Dark Mage? (intermediate class) Dobrze mi wchodzi ten czerwony dom: mam ze 2 magów, 2 priestów, 2 łuczników, brawlera, ryczerza na koniu, no i oczywiście El Profersor i Edelgard Edytowane 26 stycznia 20223 l przez beardo0
Opublikowano 26 stycznia 20223 l Przeszedlem Niebieskich w 80 godzin i sprzedalem gre wiedzac ze jeszcze kiedys do niej wroce no i narobiliscie mi mega smaka i kuzwa nie mam gry
Opublikowano 26 stycznia 20223 l @beardo0 zdobyłem dark seale ale chyba nie miałem maga, bo potem robiłem od razu dark knighta z master seala xD @Sven Froost, to napraw błąd hehe.
Opublikowano 26 stycznia 20223 l Ta czesc Fire Emblem jest jedna z 12 gier ktore mam na liscie do kupienia a backlog mam bardzo duzy wiec moze poczekac Edytowane 26 stycznia 20223 l przez Sven Froost
Opublikowano 30 stycznia 20223 l Najlepszy jest zdecydowanie 3ci "żółty dom" The Golden Deer z kapitalnym Claude-m, żałuję, że od niego zacząłem bo reszta przy nim jest wyraźnie słabsza fabularnie.
Opublikowano 29 listopada 20222 l Narzekałem na szkołę, ale jestem po 13h i mam już wyebane. Mam na oku kilka panien, zeby rozbudowac moj waifu harem, bo trochę parówą wieje w blue lions. Boli mnie brak weapon triangle z poprzednich czesci, no i mapy są jakieś słabe i niczym sie nie wyrozniaja.
Opublikowano 6 grudnia 20222 l Szkoda, ze pierwsza czesc gry jest taka długa, bo zmniejsza to replayability. Szybko nie zagram innym domem, a do tego czasu zapomnę co sie dzialo u niebieskich xd
Opublikowano 14 lutego 20232 l Autor Killer i jedna z lepszych gier jakie grałem w ostatnich latach. Trzy gry w jednej, trzy kolosalne gry w jednej. Fabuła, rozbudowanie, walki, wszystko świetne, nawet można mieć waifu. Jedynie szkoda oprawy w hogwardzie bo przypomina miejscami czasy PS2 i w drugiej połowie gry przydałoby się więcej aktywności w szkole bo robi się mocno schematycznie i leci trochę na pałę. Must have totalny dla lubiących taktyczne jrpg
Opublikowano 21 sierpnia 20231 r Świetna gierka, warto było kupić switcha dla tej gierki, luigi mansion 3 oraz zeldy botw(marian odyssey mi nie podszedł). Jestem w 8 chapterze i jade z koksem dalej(25h nabite) Dlc jest warte kupna?
Opublikowano 22 sierpnia 20231 r Autor Dlc nie grałem ale co do samej gry to cisnij dalej, jeszcze nic nie widziałeś co się tam dziać będzie
Opublikowano 2 lipca2 lip BlackEagleStrikeForceNajlepsza nazwa formacji wojskowej jaka w zyciu slyszalemDecyzja o dolaczeniu do ksiezniczki Edelgard owocuje poki co w emocje, czasem potargane jak huraganempiosenki Annette (Nie)znajamosc jezyka Petry Drzemki Linhardta wrzaski Bernadetty Annette z rownie wielkim talentem spiewala w Three Hopes i tak samo jest nawalone tych „rozmow wsparcia” ktore doskonale odzwierciedlaja charaktery tych swirow; aczkolwiek zaznacze, ze w odslonie Warriors bylo nieco wiecej humoru, tutaj dominuja okruchy zyciaNigdy wczesniej w zyciu nie gralem w wojne turowa, fajne sa niektore bitwy, na poziomie normal casual nalezy jednak dodac, ze bezwysilkowe; ale ja tu jestem dla mojej brygady, zeby dobrze sie posmiacE: zaczelo sie zabijanie kazdego kto na drodze, i juz mniej mnie to rajcuje, to jest jakis dramat!Sorry, but this is war! Edytowane 2 lipca2 lip przez Ken Adams
Opublikowano niedziela o 18:473 dni To byl wybor dla mnie oczywisty.To za te cudowne liryczne utwory spiewane.Anette, jestes kotemGierka pyknieta w 60h, gargantuiczny tytul pozarl mnie na te 10 dni totalnie, ale w przyjaznej atmosferze. Nie rozumiem tylko czemu ktos namawial mnie by nie dreptac sciezka ksiezniczki Edelgard von Hresvelg? Bardzo fajny scenariusz, i kompletny.W toku epizod Blue Lions.Zobaczymy co tutaj wymyslili.A i teraz najlepsze:Three Hopes >>> Three Housesjesli rozchodzi sie o: blok aktywnosci spolecznosciowych, humor, rozmowy wsparcia, no jest lepiej tamZaznaczam, ze nie jest to moje ostateczne stanowisko, ale tak na dzisCo do systemow walki - kto co lubiCo do opowiesci - sa podobneA i w Theee Hopes wystepuje gang czarownic, czyli Hapi i Constance, a obie sa zjawiskowe, to ze tu ich nie ma za darmo, to grzech
Opublikowano poniedziałek o 12:482 dni Fire Emblem Warriors: Three Hopes o dziwo na S2 jako jedyna chodzi w 60fpsach, pomimo że nie jest turowką…
Opublikowano poniedziałek o 17:042 dni 10 godzin temu, Ken Adams napisał(a):Nie gralem w Engage ale co sie odwlecze to nie uciecze.jeśli grałeś w FE dla fabuły to Engage po TH raczej Cię rozczaruje (za to gameplayowo mniam).Ja skończyłem tylko Blue Lion, tak się zżyłem z klasą że jakoś nie potrafię się przemóc żeby opowiedzieć sie po innej stronie, heh 😅No i Hogwart mnie tak przeraźliwie zmęczył... niby fajny koncept przez pierwsze kilka godzin, ale odhaczanie tych wszystkich aktywnosci za każdym razem miedzy walkami to dla mnie mały koszmar. Chciałbym żeby wszystko co się tam dzieje było dostepne z poziomu menusów jak np. w Awakening. W ogole imo Fire Emblemy na 3DSie były najlepsze pod tym względem.
Opublikowano poniedziałek o 17:192 dni Autor 17 godzin temu, easye napisał(a):A w Engage grałeś? Ciekaw jestem gdzie stawiasz ostatną część.Same walki lepsze w engage niż w th. Oprawa też miażdży th (akurat dodatkowo nic nie mam do stylistyki chamskiego anime). Cała reszta na korzyść th z fabułą i zawartością na czele. Ogółem uważam że engage jest trochę za bardzo hejtowany
Opublikowano poniedziałek o 18:032 dni 48 minut temu, voi tekku napisał(a):No i Hogwart mnie tak przeraźliwie zmęczył... niby fajny koncept przez pierwsze kilka godzin, ale odhaczanie tych wszystkich aktywnosci za każdym razem miedzy walkami to dla mnie mały koszmar.Trzeba przyznac, ze cala ta szkolna otoczka wyciska witalnosc z gracza Natomiast, to wszystko dla tych przekletych punktow wsparcia, robie i zrobie pewnie dla kazdego z domow, po prostu absolutnie kazdy jeden z uczniakow jest na swoj sposob bezczelnie uroczy i chce sie ogladac te relacje ktore buduja miedzy sobaNawet Dedue albo FelixZe swieca szukac kogos kogo chocbym chociaz odrobine mniej polubilSama fabula ok, jest ok, ale nie powiedzialbym, ze gralem pedzac za opowiescia, po prostu jest okDla mnie, tak gwoli podsumowania, jest nie do wiary, ze istnieja w jednym wymiarze dwie gry opowiadajace losy tych samych bohaterow, posiadajace zgola odmienne podejscie do bitewnej rozgrywki, a rownoczesnie bedace takimi narkotykami, ze ciagle chce sie gracIdentycznie mialem z Age of Calamity i Breath of the Wild.Wielka radosc z grania, coz wiecej dodac Edytowane poniedziałek o 18:032 dni przez Ken Adams
Opublikowano poniedziałek o 20:022 dni Three Hopes to był dla mnie strzał w dziesiątkę: nie przepadałem nigdy za gatunkiem musou, odbiłem się od Berserka, od Dynasty Warriorsów, od demka Zeldy... ale kupiłem, bo przecież było tanio na amazonie (chyba z 80 zł?). ALEŻ TO BYŁO DOBRE, wciągało jak bagno i potrafiłem mieć syndrom "jeszcze jednej bitwy". Naprawdę bardzo fajna gra. I tak jak mówi Ken - to zadziwiające, jak bardzo te gry się różnią fabularnie – mam wrażenie, że twórcy musou dostali tylko zarysy postaci i polecenie "to teraz zróbcie z tego gierkę" xD Piękne.Three Houses to dla mnie jedna z najlepszych gier 2019 roku, przeszedłem dwa razy i pewnie za jakiś czas przejdę kolejny (i kolejny, bo przecież mamy 4 ścieżki).Engage za to bardzo mnie znudził. Żaden bohater nie zapadł mi w pamięć, historia była miałka, social linki niestety też. Bitwy za to na plus.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.