Skocz do zawartości

Luigis Mansion 3


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Neithell napisał:

Panowie, mam pytanko. 

Możecie coś powiedzieć o trybach multi? 

Fajne, warto pograć? 

 

6 godzin temu, izon napisał:

podpinam się, na trailerach nieźle to wygląda

 

Cholerka, co jest. Można grać samemu online, czy tu jest tylko co-op? 

W singla przegrałem jakieś pół godziny i chciałem sprawdzić sobie multi, a tu klops, minimum 2 graczy i odpala się co-op. 

Ktoś, coś? 

 

Ps. Ale wtopa. Po odblokowaniu Gluta, można grać online, ale tylko w 4 graczy w wieżowcu. 

Pozostałe tryby są tylko lokalnie do grania. 

Dlaczego? :whyyy:

Edytowane przez Neithell
Odnośnik do komentarza

Jestem na 9 piętrze i robi się trudno. 

Spoiler

Gostek w B2 mnie w(pipi)ił walka trudna xD

Za(pipi)ista gra. Lepsze od Luigi z 3ds.

 

Za(pipi)iste że każde piętro to naprawdę inne doznanie

Edytowane przez blantman
Odnośnik do komentarza

Skończyłem na urlopie tak jak zelde to małe podsumowanie 

 

Grałem tylko w Luigi Mansion 2 na 3ds i do niej porównywać będę gierkę. Gra jest mega to naturalne rozwinięcie gry z 3ds ale nie dzielone na misje jak tamta gra. Gra podzielona jest na piętra hotelu i każdy z nich to inna sceneria i fajni bossowie. Muszę powiedzieć że zagadki dają rade nie są za trudne ale i też czasem trzeba dłużej posiedzieć nad niektórymi. Walki z bossami też pomysłowe i trzeba kombinować często jak rozwalić bossa. Przejście gry bez zbierania wszystkiego zajęło mi około 20 h. Gra tak wciągnęła że nic innego w wolnej chwili przez długi weekend nie robiłem :). Gra dla której tydzień temu kupiłem switcha i się nie zawiodłem.  Jeden minus to walka z 

Spoiler

ostatnim bossem

za łatwa spodziewałem się czegoś więcej! Gluigi fajny nowy patent i nie wyobrażam sobie teraz serii bez tego. Ja nie grałem w coopie ale i w singlu zagadki z nim dają radę. Dodatkowo jest jedna walka z bossem gdzie trzeba jednocześnie mario i gluigim walczyć i daje to w kość w singlu ale mega satysfakcjonujące. 

 

Graficzka prawie jak film pixara (no wiadomo niestety to switch więc ząbki widać na tv), grałem tylko w trybie dock i gra wygląda naprawdę ślicznie. Dla mnie chyba najładniejsza obecnie gra na switcha. Muzyka fajna a dubbing to wiadomo jest stałe "ciata ciata" xD 

 

Polecam i dla mnie mocne 8+/10. Najlepsza gra na switcha w tym roku zaraz za fire emblem. 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o znajdzki czy zagadki środowiskowe to ta gra to jest mistrz. Mało która gra tak nakręca do szukania mimo że nagroda prawie żadna. Właśnie jeżeli czegoś mi brakowało w gierce to więcej rzeczy do kupienia w sklepiku. Pod koniec miałem że 40 k i nic na co mógłbym wydać bo kupiłem kości a reszta nie potrzebna. Fajnie jakby jakieś śmieszne ciuszki były dostępne lub czapeczki. Przynajmniej dla jaj można by było wydawać ten hajs. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem dzisiaj i IMO lepsza od dwójki. Na prawdę świetnie się grało chociaż miała gierka trochę problemów.

Na Plus świetnie bossowie. Prawie każda walka świetna i na patent. Chociaż raz skorzystałem z opisu:

Spoiler

Dziad w piwnicy na kółku - denerwujące sterowanie i w sumie nie wiedziałem co mam robić. A okazało się że po prostu jak się mu zakołuje w głowie to wciagamy odkurzaczem i na kolce. 

Za to mega niepotrzebnym przedłużaczem był

Spoiler

Kot. I to dwa razy. 

Świetne znajdźki. Pozwały czasem na nowo odkrywać plansze dawno odwiedzone.

I klimat pięter tematycznych - dawały radę i odnosiły się do klasyki horroru. 

Trochę zabrakło bardziej horrorowej nutki.

A i animacja Luigiego - świetna. 

 

Jak to ktoś napisał - taki resident evil zrobiony przez nintendo, ale bez straszenia.

 

Btw zagralbym w jakiś horror od Niny. Wznowili znów trademark Eternal Darkness - byłoby miło żeby zrobili nową część albo sequel.

A no i mam nadzieję na port Fatal Frame z wiiu. Albo lepiej następną część.   

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

W czasach GameCube'a, w PE dużo się pisało, że niby Nintendo stawia na "pure gameplay" (w sumie do dziś nie wiem, skąd to się wzięło), ale Luigi's Mansion było zawsze może najlepszym przykładem na coś zupełnie odwrotnego. Gra, która ładnie wygląda i ma wiele fajnych bibelotów, dla fanów zbierania rodem z XX wieku ma też nieskończoną liczbę monetek do wpieprzenia do odkurzacza z każdej szczeliny, ale gameplay to w tym wszystkim najmniej ciekawa sprawa. Mimo że tyle lat minęło, trzecia część, tak jak druga, dość podąża tym tropem. 

 

Zadziwiające dla mnie jest np. sterowanie, jak na grę, którą wydaje i promuje Nintendo, niby twórcy Mario Odyssey i Breath of the Wild. Niektóre "drobne" rzeczy wydają się oczywiste do poprawienia, wystarczyłoby zmienić przyciski, albo lepiej zaprezentować ich możliwości. Sterowanie latarką nadal jest dziwne, a gra z jakiegoś powodu w samouczku instruuje zapalać ją A, a nie R, którego identyczne (i oczywiście sensowniejsze - jak mam wciskać A kręcąc gałką?) działanie trzeba odkryć samemu. Przerażony chód Luigiego to jeden z wielu majstersztyków animacji w tej grze, natomiast pod względem sterowania, przechodzenie z chodu w bieg to kompletne drewno i gra ogólnie jest po prostu strasznie powolna. Zmiana formuły na swobodną eksplorację to ogromny postęp względem "dwójki", ale progres jest w większości momentów nadal bardzo płytki, a jeśli nie pójdziemy w wyznaczone miejsce w odpowiednich sekwencjach, Profesor Doniu zacznie nawijać swoje "suki suki!" co pół minuty. Ogólnie nie jest źle, gra ma naprawdę sporo mechanizmów i interakcji, które trzeba odkryć samemu, ale widać, że główny wątek musiał być do przejścia dla osób w każdym wieku i o każdym stopniu zaawansowania. Nie wiem, czy naprawdę nie można tego było zrobić jakimś oznaczeniem, zamiast ciągłym "suki suki!", ale ogólnie jest ono znacznie mniej inwazyjne niż "hey! listen!", nie powiem. Mapa jest wykonana z rzadko spotykanym stylem, ale włącza się strasznie długo, a w sumie niewiele z niej wynika. I tak dalej... różne detale techniczne, które sumarycznie potęgują wrażenie, że Luigi's Mansion 3 to nadal bardziej radość z opakowania, niż zawartości.

 

 

Opakowanie jednak jest całkiem rozkoszne. Może gra nie jest estetycznie aż tak ładna, jak były poprzednie części (kolory dotknęła typowa współczesna pasteloza), ale efekty i fizyka niemal wszystkiego dokoła dają uczucie prawdziwej zabawy. Kurna no... naprawdę odpicowali te pokoje. To wyjątkowy produkt, będący gdzieś pomiędzy oldskulowymi grami video a oglądaniem komedii Charlie'ego Chaplina w wersji Pixarowej. Niby nic aż tak wyjątkowego, bo Nintendo od co najmniej połowy lat 90. często wykorzystuje ten rodzaj skeczów dla obu braci, ale tutaj praktycznie składają się one na całą grę. I ich fani powinni być zachwyceni. Z jednej strony, Luigi jest niemal jak interaktywna kreskówka, a z drugiej - spełnia życzenie, które w większości gier jest tak dalekie, żeby przedmioty dokoła nas naprawdę coś robiły, i żebym ja z nimi coś mógł robić, a nie tylko stanowiły narysowane tło. Po zaliczeniu serii pięter, gra nie zanosi się na żadne arcydzieło, ale ciągle przynosi fajne momenty i wydaje się idealna do grania z mniej zaangażowanymi znajomymi czy rodziną. Do tego - dla mnie intrygujący przykład, że można zrobić serię gier, w której po 15 latach wyjdzie pierwsza udana część.

 

 

Edytowane przez ogqozo
  • WTF 1
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

W menu gry pojawił się przycisk "DLC". Można złożyć pre-order za 40 zł na dwa zestawy nowych gierek i strojów do multi, które wyjdą stopniowo do lipca 2020. 

 

 

Gra swoją drogą sprzedaje się jak poje'bana. Ciekaw jestem, jakie będzie podsumowanie, gdy Nintendo się pochwali; porównując na oko, Luigi's Mansion wydaje się na dłuższą metę mieć szanse nawet puścić więcej sztuk, niż Splatoon 2 czy Pokemon Let's Go. Dafuq.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
W dniu 19.12.2019 o 02:16, ogqozo napisał:

W menu gry pojawił się przycisk "DLC". Można złożyć pre-order za 40 zł na dwa zestawy nowych gierek i strojów do multi, które wyjdą stopniowo do lipca 2020. 

 

 

Gra swoją drogą sprzedaje się jak poje'bana. Ciekaw jestem, jakie będzie podsumowanie, gdy Nintendo się pochwali; porównując na oko, Luigi's Mansion wydaje się na dłuższą metę mieć szanse nawet puścić więcej sztuk, niż Splatoon 2 czy Pokemon Let's Go. Dafuq.

Są już jakieś dokładne dane o aktualnej sprzedaży?

Odnośnik do komentarza

Tylko z krajów, gdzie taki oficjalny ranking pudełkowej sprzedaży jest dla wszystkich gier. Ale patrząc, ile zeszło w różnych krajach Europy, i że gra utrzymuje w kolejnych tygodniach zainteresowanie, i że będzie przez długi czas mocno eksponowana na półkach jak to bywa z wszystkimi promowanymi przez Nintendo tytułami, to wydaje mi się mocno pi razy oko, że może na dłuższą metę nawet sprzedać 10 milionów sztuk.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

powiem tak:gra u mnie to 9/10 ale multi to 4-5/10 ...strasznie powtarzalne,losowe i generalnie nudzi sie szybko..jakby nie Rare Ghosts do zebranie juz dawno bym nie grał....a wlasnie ...wszystkie duchy co zbierzemy nie dają nic ,zadnego bonusa czy stroju,nic ,zero dodatków..za gemy mamy jakąś tam kryształową koncówke do odkurzacza,za zlapanie wszystkich Boo  mamy promien swiatla z latarki  w krztałcie w/w Boo...lipa.za zebranie wszystkich Achiwmentow mamy złoty odkurzacz na plecach.No niby fajnie wyglada,ale czy jest on warty maltretowania joyconów by potem driftowały?...a uwieżcie mi ,ze przy tej grze mozna ładnie zniszczyć analogi;) granie na padzie rekomendowane.

a to DLC za 40 zł to niech se w d*pe wsadzą.Dwie plansze do trybu kanapowego i jakieś stroje co kazdy powinien kosztowac max 1€.

 

Obiecalo Nintendo pelnoprawne DLC ...myślałem ze moze cos jakis dodatek do trybu story?moze jak w Mario+Rabbids i takie DLC z Donkey Kongiem?Nie lepiej dać jakąs tania popeline i to za pół roku..Popelina! 

 

Reasumujac.Gra bardzo fajna ale do przejścia i odłożenia na półke ewentualnie szybkiego odsprzedania.Multi mało uruzmaicone i po godzinie sie nudzi....po pół godzinie nawet.

 

Edytowane przez mlodziany
Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, mlodziany napisał:

powiem tak:gra u mnie to 9/10 ale multi to 4-5/10 ...strasznie powtarzalne,losowe i generalnie nudzi sie szybko..jakby nie Rare Ghosts do zebranie juz dawno bym nie grał....a wlasnie ...wszystkie duchy co zbierzemy nie dają nic ,zadnego bonusa czy stroju,nic ,zero dodatków..za gemy mamy jakąś tam kryształową koncówke do odkurzacza,za zlapanie wszystkich Boo  mamy promien swiatla z latarki  w krztałcie w/w Boo...lipa.za zebranie wszystkich Achiwmentow mamy złoty odkurzacz na plecach.No niby fajnie wyglada,ale czy jest on warty maltretowania joyconów by potem driftowały?...a uwieżcie mi ,ze przy tej grze mozna ładnie zniszczyć analogi;) granie na padzie rekomendowane.

a to DLC za 40 zł to niech se w d*pe wsadzą.Dwie plansze do trybu kanapowego i jakieś stroje co kazdy powinien kosztowac max 1€.

 

Obiecalo Nintendo pelnoprawne DLC ...myślałem ze moze cos jakis dodatek do trybu story?moze jak w Mario+Rabbids i takie DLC z Donkey Kongiem?Nie lepiej dać jakąs tania popeline i to za pół roku..Popelina! 

 

Reasumujac.Gra bardzo fajna ale do przejścia i odłożenia na półke ewentualnie szybkiego odsprzedania.Multi mało uruzmaicone i po godzinie sie nudzi....po pół godzinie nawet.

 

Zgadzam się chociaż te minigierki jak masz z kim pograć na jednej konsoli dają sporo frajdy, no ale faktycznie na bardzo krótko - to nie Mario Party..

Odnośnik do komentarza

Ja obecnie zdobyłem przycisk z numerkiem 12. 3-ką jestem zauroczony. Wygląda pięknie, sterowanie do ogarnięcia. Jeszcze więcej frajdy sprawia śmiganie po co-opie z ogarniętym kompanem. Z Bracholem przy jednym posiedzeniu dobiliśmy do 8 piętra i grało się fantastycznie. Poziomy są świetnie wykonane, ciekawe, każde piętro jest unikatowe i tytuł zachęca do lizania ścian. Jedyny minus jaki na razie znalazłem w trybie story to sam sklepik u profesorka. Jako, że staram się unikać gameplayów ukazujących mechanikę upatrzonych gier, tak na wieść o sklepie i możliwości wydania ciężko wciągniętej kasy do odkurzacza byłem wniebowzięty. Jakież było moje rozczarowanie gdy okazało się, że sklep to jedno wielkie nic, trzy oferty, dwie z kartami ukazującymi znajdźki i boo'sy i złota kość. Naprawdę liczyłem, że może będzie kupić jakiś delikatny upgrade odkurzacza np. szybsze ładowanie żarówek, mocniejszy ciąg, wyższy wyskok etc. Twórcy mieli pole do popisu i zawiedli no ale cóż nie można mieć wszystkiego. 

 

Obecnie jest to dla mnie gra roku 2019 na Pstryczka bo cały czas bawię się przednio (gdzie przy Zeldzie i Fire Emblem były momenty gdzie miałem tych gier trochę dość) i śmiało mogę jej wystawić 9/10. 

Odnośnik do komentarza

Dodawanie mechanik w sklepie nie wspolgrałoby z liniową formułą tej gierki, można by robić jakieś rzeczy wcześniej. Natomiast mogli dać chociaż jakieś kosmetyczne pierdy a nie dało nic. Szkoda, bo to trochę odbiera sens zbierania siana. To dla mnie był największy minus gierki ale dla mnie ocena taka jak u ciebie, świetnie się bawiłem. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...