Skocz do zawartości

Kler [2018] - Wojtek Smarzowski


Masorz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 166
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

49 minut temu, milan napisał:

Moze i za kolanko

Czyli za glowe?

 

22 godziny temu, _Be_ napisał:

No ale mejm skąd wiesz jak jest naprawdę jak filmu nie widziałeś?

Rudiok widzial a ja mu wierze. Mialem przeczucia co do tego, ze film nie bedzie kontrowersyjny, bedzie bezpieczny i to sie potwierdzilo. I dlatego wole obejrzec na cda niz isc do kina, bo cala polska idzie spodziewajac sie obrazoburstwa  i ciezkiego yebania kosciola.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
50 minut temu, Mejm napisał:

Jak na koniec przyniesie ktores ze swoich wymyslnych dan to tak.

 

A bardzo sie pomylil piszac, ze film jest zachowawczy?

 

Nie wiem, skończyłem czytać jego wypociny na fragmencie

 

Cytat

 Film miał wzbudzać kontrowersje, 

 

miał i chu,j bo ja rudiok tak powiedziałem!

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, ragus napisał:

 

Nie wiem, skończyłem czytać jego wypociny na fragmencie

 

 

miał i chu,j bo ja rudiok tak powiedziałem!

 

Elo, a przegapiłeś tą inbę uberKatoli, którzy grzmieli, że to Sodomia i Gomoria i kina chcieli zamykać? Czy publikacje prasowe podsycające, że będzie ostro, mocno i że to "rozliczenie Smarzowskiego z Kościołem"? Jak to nazwać jak nie aspiracjami do bycia kontrowersyjnym? 

Odnośnik do komentarza

A co mnie obchodzi nagonka medialna? Smarzowski biegał po ulicy nago i darł mordę że film będzie kontrowersyjny? 

 

Wszędzie te pier,dolone nacechowanie, naczytają się głupot, naoglądają recenzji i tak naładowani idą do kina po *swoją* opinię xD

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

JAK NIE OGLĄDAŁEŚ, A MASZ W PLANACH I CZYTASZ TEN POST, TO BÓJ SIĘ BOGA

 

 

 

Łojezusicku, zapomniałem już jak to jest iść do kina na  h i t   k a s o w y  zaraz po premierze :pechowiec: Sala obsrana ludźmi po brzegi, obok siedzi małżeństwo Janusz z Grażyną. wpierdalają popcorn, siorbią colę na zmianę. Od Janusza jebie potem, Grażyna sadzi się do mnie, że zanim jeszcze zaczął się film sprawdzałem godzinę na telefonie, a ekran ją razi i rozprasza :shieeet: Oczywiście w trakcie seansu wszyscy umierają ze śmiechu przy każdym przekleństwie. Miałem ochotę opuścić salę i poprosić obsługę o dezynsekcję.

 

Górne granice strefy średniej i raczej najgorszy Smarzu. Nawet w PMA, podejmującym zgraną do bólu tematykę łolabogawszyscypijo, było znacznie więcej ładunku emocjonalnego i dynamiki w relacjach między postaciami. Tutaj jak Jakubik płacze albo demoluje pokój, to nic się nie czuje, bo wszystko opiera się zbyt oczywistych motywach, bazujących na banalnych skojarzeniach z tym tematem. Ta historia po prostu nie jest w żaden sposób ciekawa.

Początek jak z filmów Vegi, wszystko podkręcone  i przejaskrawione tak, że aż w oczy kłuje. Na szczęście szybko się uspokaja, bo nie wiem czy ktoś chciał oglądać Wesele na zakrystii. Wątek Więckiewicza tak średnio związany z czymkolwiek i służący chyba tylko temu, żeby wszystkie możliwe kontrowersje związane ze stanem kapłańskim zostały odhaczone.
Po drodze trochę głupotek gryzących w filmie silącym się na naturalizm, typu podmiana żarówki wyliczona co do milisekundy czy stealth mode podczas ucieczki przed linczem.

Himalaje oczywistości film osiąga w momencie, w którym zaczyna raczyć nachalno-banalnymy flashbackami z dzieciństwa. Serio? Bardziej łopatologicznie się nie dało?

Finał z ghostriderem wywołał we mnie uczucie dyskomfortu. Logika postępowania niby się zgadza, ale zostało to nakręcone w taki sposób i na siłę obleczone w symbolizm, że wygląda po prostu groteskowo i wywołuje krindż.

Jeszcze te koślawe nawiązania do krótkometrażówki z showmaxa xd Czyżby kler cinematic universe? 

 

Mimo wszystko ogląda się to dobrze. Bez emocji, jakie film usilnie próbuje wywołać, ale jednak dobrze. Plusik z urzędu za rozdziewiczenie tematu kościelnego w polskiej najświętszej zawsze niepokalanej kinematografii.

 

Nic dziwnego, że Henio nie ucieszył się z żydboksa :[

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.09.2018 o 10:50, szejdj napisał:

Co jest złego w chodzeniu do kina premiere filmu xdd

 

9 minut temu, Tokar napisał:

Łojezusicku, zapomniałem już jak to jest iść do kina na  h i t   k a s o w y  zaraz po premierze :pechowiec: Sala obsrana ludźmi po brzegi, obok siedzi małżeństwo Janusz z Grażyną. wpierdalają popcorn, siorbią colę na zmianę. Od Janusza jebie potem, Grażyna sadzi się do mnie, że zanim jeszcze zaczął się film sprawdzałem godzinę na telefonie, a ekran ją razi i rozprasza :shieeet: Oczywiście w trakcie seansu wszyscy umierają ze śmiechu przy każdym przekleństwie. Miałem ochotę opuścić salę i poprosić obsługę o dezynsekcję.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.