Skocz do zawartości

Ghost Recon Breakpoint


Bigby

Rekomendowane odpowiedzi

Ja z fabularnym behemotem walczylem po partyzancku. Najpierw po cichu wyczyściłem obstawę, a potem z dystansu samą maszynę. Świetna gra. Wg mojego rankingu Sony z 2020 to po cp2077 była to druga gra z którą spędziłem najwięcej czasu. Eksploaracja w ogóle mnie nie nudziła. Customizacja, strzelanie, piękna sprawa. Muszę do gierki wrócić, bo dali jakieś nowe misje do wypróbowania. Polecam tym co się wahają, a lubią tak taktyczne shootery, zamiast cod like'i

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Od jakiegoś czasu gram w coopie we 4 i niesamowite jak ta gra się różni solo vs coop. To są w zasadzie 2 inne gry. Breakpoint solo strasznie szybko się wypala nawet mimo świetnego strzelania i taktycznego podejścia. Po prostu po jakimś czasie zaczyna się nudzić, w trybie coop nie ma takiej opcji. Akcje z ludźmi z drużyny na komunikacji głosowej i pełnym skupieniu to jest czysta poezja. Jesteśmy gdzieś przygwożdżeni ogniem na dachu, jedna osoba się urywa i leci po jakiś pojazd i można szybko i bezpiecznie zacząć się wycofywać, albo dwie osoby infiltrują baze a kolejne dwie są w śmigłowcu i nas ubezpieczają. Takich akcji nie da się zrobić solo. No i strzał synchroniczny w coopie to jest dopiero prawdziwy strzał synchroniczny (na trzy czte ryyyy!) W AI drużynie ten strzał jest po prostu nudny, banalny i przewidywalny. Zawsze się uda bez względu na odległość natomiast z ziomeczkami w drużynie to jest zawsze wielka niewiadoma. Także jak chcecie w to pograć to naprawdę róbcie wszystko żeby przekonać znajomych do wspólnego grania. Wtedy ta gra wchodzi na zupełnie inny poziom zayebistości. A jak ktoś ze znajomych się waha to przypomnę że Breakpoint ma opcję friend pass'a czyli wystarczy że tylko jedna osoba ma full wersje a 3 kolejne (z listy znajomych) mogą do niej dołączyć i grać w pełną wersję bez żadnych ograniczeń czasowych.

e93abb2cc9dc5.jpg

No i cholernie jestem ciekaw tego raidu Project Tytan no ale tutaj jeszcze długa droga przede mną. 

 

Edytowane przez Ryo-San
Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Ryo-San napisał:

Wiecie może po co są te filtry które można brać z tych automatów porozrzucanych po mapie? Przecież w grze nie ma żadnych obszarów skażonych ani nawet maski gazowej w wyposażeniu

To efekt wprowadzenia ostatnio nowego dodatku Amber Sky. Jest darmowy i można go włączyć w opcjach parametrów świata gry. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Ja pierdykam. Gra, która miała tak słabą premierę i która zrobiła od tamtego czasu ogromny postęp wciąż jest wspierana przez Ubi. Właśnie wylądował patch 1.15 na wszystkie systemy. 

 

https://attackofthefanboy.com/guides/tom-clancys-ghost-recon-breakpoint-update-1-15-patch-notes/

 

Trzeba będzie wrócić i w końcu wypróbować tych towarzyszy SI. 

Odnośnik do komentarza

Skorzystałem z promocji na MS Store i kupiłem wersję Gold z Year Passem. Po tym jak znowu zassal mnie Future Soldier mam ochotę na grę w tych klimatach, a myślę że tryb realistyczny sprawi że będzie grało mi się dobrze. Gdyby dalej było tylko levelovanie postaci to raczej bym się nie zdecydował. Myślę, że za parę dni napiszę jakieś wrażenia :) 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, teamdox napisał:

Skorzystałem z promocji na MS Store i kupiłem wersję Gold z Year Passem. Po tym jak znowu zassal mnie Future Soldier mam ochotę na grę w tych klimatach, a myślę że tryb realistyczny sprawi że będzie grało mi się dobrze. Gdyby dalej było tylko levelovanie postaci to raczej bym się nie zdecydował. Myślę, że za parę dni napiszę jakieś wrażenia :)

 

Jakby ta gra wyszła na premierę bez tych kolorkow to wiele by zyskala. Ale wsparcie ta gra ma aktualnie potężne. Dużo rzeczy dodają, idealna gra do coopa

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Ukończyłem główny wątek fabularny z Walkerem, zostało mi kilka misji z Edycji Gold i czas opisać wrażenia. 

 

Spędziłem z grą około 50-60h, choć licznik gry wskazuję na 35. I mam mocno mieszane uczucia. Od dawna miałem ochotę na grę militarną w klimacie cichego oddziału. Uwielbiam militaria, Ghost Recon Future Soldier dostarczył mi masę frajdy i do dzisiaj go odświeżam. Uwielbiam też Conviction, są to klimaty które mi po prostu bardzo odpowiadają. Ale muszę to stwierdzić, że dawno żadna gra mnie tak nie zmęczyła jak Breakpoint. To przyzwoity shooter, mechanika strzelania bardzo mi odpowiada, na kupno nakręcił mnie filmik na YT od jednego gościa który wrzuca pojedyncze misje i likwiduje wrogów w stylu cichego zabójcy, najczęściej snajpera czającego się w gęstej roślinności. Myślałem że tryb immersive i najwyższy poziom trudności sprawi, że wszelkie negatywne opinie które o tej grze słyszałem nie będą miały znaczenia. I przez pierwsze kilka godzin nie miały. Nie martwiłem się o jakieś poziomy broni, poziomy doświadczenia postaci, choć odblokowywałem kolejne punkty dające jakieś perki to nie myślałem o tym. Chciałem czuć się jak Tom Berenger w filmie Snajper, który jest sam w lesie i próbuje załatwić cel. I tutaj dochodzimy do pierwszej sprawy, a mianowicie mapy. Wiem że gry UBI są rozlazłe, duże, przesycone pierdołami. Dla przykładu, od AC Odyssey się odbiłem na początku, o Vallhali nawet nie myślę. FC5 nie tknąłem. Fajnie że mamy tutaj gęste lasy, góry, jeziora, bagna. Ale czy nie lepiej by dla tej gry było gdyby jakiś obszar był po prostu areną i na niej rozgrywalibyśmy misję? Mało tego, wykonując jakąś misje, udając się z głównej bazy np helikopterem do celu odległego o 14 km, po załatwieniu wszystkiego na miejscu dowiadujemy się, że nasz cel znajduje się 5 km dalej, a potem kolejne 2. Jest to strasznie wkurzajace i wybija mnie z rytmu. Mało tego, idiotyczne AI. Nie miałem większego problemu żeby na najwyższym poziomie załatwiać wrogów po cichu, łatwo można wroga wymanewrować. Całość immersji psują cywile. Jest to największa głupota tej gry. Załatwiając kolesia który stoi niedaleko cywika możemy obserwować jak jakiś, dajmy na to, naukowiec krzyczy żeby nie robić mu krzywdy, a nasi wrogowie nic z tego sobie nie robią. Tak samo możemy pojawić się w bazie obok nich, a wrogowie dalej nic nie wiedzą. Jest to wręcz idiotyczne rozwiązanie które wybija z poczucia jakiegokolwiek realizmu. Bugi też się zdarzają, nie raz wpadłem pod mapę idąc po skarpach czy górzystych terenach żeby obejść wroga. Odbiór psują mi też drony, roboty, wiem że technologia idzie naprzód ale bez przesady. 

 

Graficznie jest całkiem ładnie ale nie jest to poziom który zwali z nóg. Jak ktoś gra na trybie wydajnościowym i włączy następnie rozdzielczości to na XSX poczuje że gra chodzi dwa razy dłużej, a nie wygląda ani lepiej ani ładniej dzieki temu trybów. 

 

Fabularnie gra przestała mnje obchodzić po jakiejś połowie do żadnej z postaci nie czułem jakiejś większej sytuacji. 

 

Na plus muszę zaliczyć tryb Ghost War, w sieci gra się bardzo fajnie i można się fajnie poskradać z przeciwnikami. 

 

Nie są to wszystkie przemyślenia, gra jest zmarnowanym potencjałem i przykro mi, że nie podoba mi się bardziej. Bo mogła, ale niestety rozlazłość sprawiła, że mam jej dosyć. Dokończę kilka misji i skupie się na czymś innym, czymś co mnie ominęło ale jest bardziej liniowe. Co gorsza, klasyki tupu Call of Juarez, Conviction potrafią do dzisiaj mnie zassać. Breakpoint niestety ale mnie zawiódł pos tym względem że jest zbyt rozciagnietym tytułem, a zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem. 

  • Plusik 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, teamdox napisał:

Breakpoint niestety ale mnie zawiódł pos tym względem że jest zbyt rozciagnietym tytułem, a zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem. 

 

Wiesz co, moim zdaniem nie ma nic innego tak dobrego w tych klimatach. Militarnych klimatach.

Jest aktualnie wysyp gier jrp/jebane/g, i wielu innych turówek, ale takie niby to "ubigierki" trzeba doceniać, bo zawierają sporo dobrego szpeju, jeżeli wiesz co mam na myśli. A, że rozciągnięte? No brak fabuły do czegoś zobowiązuje, co nie?

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, teamdox napisał:

Ukończyłem główny wątek fabularny z Walkerem, zostało mi kilka misji z Edycji Gold i czas opisać wrażenia. 

 

Spędziłem z grą około 50-60h, choć licznik gry wskazuję na 35. I mam mocno mieszane uczucia. Od dawna miałem ochotę na grę militarną w klimacie cichego oddziału. Uwielbiam militaria, Ghost Recon Future Soldier dostarczył mi masę frajdy i do dzisiaj go odświeżam. Uwielbiam też Conviction, są to klimaty które mi po prostu bardzo odpowiadają. Ale muszę to stwierdzić, że dawno żadna gra mnie tak nie zmęczyła jak Breakpoint. To przyzwoity shooter, mechanika strzelania bardzo mi odpowiada, na kupno nakręcił mnie filmik na YT od jednego gościa który wrzuca pojedyncze misje i likwiduje wrogów w stylu cichego zabójcy, najczęściej snajpera czającego się w gęstej roślinności. Myślałem że tryb immersive i najwyższy poziom trudności sprawi, że wszelkie negatywne opinie które o tej grze słyszałem nie będą miały znaczenia. I przez pierwsze kilka godzin nie miały. Nie martwiłem się o jakieś poziomy broni, poziomy doświadczenia postaci, choć odblokowywałem kolejne punkty dające jakieś perki to nie myślałem o tym. Chciałem czuć się jak Tom Berenger w filmie Snajper, który jest sam w lesie i próbuje załatwić cel. I tutaj dochodzimy do pierwszej sprawy, a mianowicie mapy. Wiem że gry UBI są rozlazłe, duże, przesycone pierdołami. Dla przykładu, od AC Odyssey się odbiłem na początku, o Vallhali nawet nie myślę. FC5 nie tknąłem. Fajnie że mamy tutaj gęste lasy, góry, jeziora, bagna. Ale czy nie lepiej by dla tej gry było gdyby jakiś obszar był po prostu areną i na niej rozgrywalibyśmy misję? Mało tego, wykonując jakąś misje, udając się z głównej bazy np helikopterem do celu odległego o 14 km, po załatwieniu wszystkiego na miejscu dowiadujemy się, że nasz cel znajduje się 5 km dalej, a potem kolejne 2. Jest to strasznie wkurzajace i wybija mnie z rytmu. Mało tego, idiotyczne AI. Nie miałem większego problemu żeby na najwyższym poziomie załatwiać wrogów po cichu, łatwo można wroga wymanewrować. Całość immersji psują cywile. Jest to największa głupota tej gry. Załatwiając kolesia który stoi niedaleko cywika możemy obserwować jak jakiś, dajmy na to, naukowiec krzyczy żeby nie robić mu krzywdy, a nasi wrogowie nic z tego sobie nie robią. Tak samo możemy pojawić się w bazie obok nich, a wrogowie dalej nic nie wiedzą. Jest to wręcz idiotyczne rozwiązanie które wybija z poczucia jakiegokolwiek realizmu. Bugi też się zdarzają, nie raz wpadłem pod mapę idąc po skarpach czy górzystych terenach żeby obejść wroga. Odbiór psują mi też drony, roboty, wiem że technologia idzie naprzód ale bez przesady. 

 

Graficznie jest całkiem ładnie ale nie jest to poziom który zwali z nóg. Jak ktoś gra na trybie wydajnościowym i włączy następnie rozdzielczości to na XSX poczuje że gra chodzi dwa razy dłużej, a nie wygląda ani lepiej ani ładniej dzieki temu trybów. 

 

Fabularnie gra przestała mnje obchodzić po jakiejś połowie do żadnej z postaci nie czułem jakiejś większej sytuacji. 

 

Na plus muszę zaliczyć tryb Ghost War, w sieci gra się bardzo fajnie i można się fajnie poskradać z przeciwnikami. 

 

Nie są to wszystkie przemyślenia, gra jest zmarnowanym potencjałem i przykro mi, że nie podoba mi się bardziej. Bo mogła, ale niestety rozlazłość sprawiła, że mam jej dosyć. Dokończę kilka misji i skupie się na czymś innym, czymś co mnie ominęło ale jest bardziej liniowe. Co gorsza, klasyki tupu Call of Juarez, Conviction potrafią do dzisiaj mnie zassać. Breakpoint niestety ale mnie zawiódł pos tym względem że jest zbyt rozciagnietym tytułem, a zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem. 

Conviction to w tej konwencji do dzisiaj jest niedoścignione. Tez często wracam właśnie do tej historii bo po prostu wciąga, a strzelanko zabijanko jest zrobione ze smakiem. 

 

Breakpoint mam na celowniku, ale godzę sie z tym, że fabula prawdopodobnie nie jest wysokich lotow, a problem A.I zawsze będzie miało problem na takich dużych terenach (patrz ostatni mgs, który jednak a.i zawsze mial cudowne a zniszczyl ją open world właśnie). 

 

Pewnie i tak zagram bo jak Boomcio napisal nie ma nic innego na rynku w tych klimatach. Ostatnio walą wszyscy w sredniowiecze rpg albo inne fantasy, które mnie osobiście juz po prostu męczy. 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...
41 minut temu, Wredny napisał:

 

 

Ta gra się przypadkiem nie nudzi za bardzo po zrobieniu platyny? Te wszystkie DLC mają sens czy jest to klepanie tego samego? Dziwi mnie, że ubi zamiast zrobić nową gierkę tłuczę te dodatki w tym Ghost Reconie, gdzie odbiór tej gry był mocno avarage.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...