Skocz do zawartości

Senua's Saga: Hellblade 2


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ktos kiedykolwiek ogladał anime bazujące na wciaz wydawanej mandze, to wie, ze zdarzają się fillerowe arc/sezony, ktore zupełnie nic nie wnoszą i są marnowaniem czasu ogladajacego. Taki jest właśnie chapter 3 w tej grze. Chodzi się tylko przez godzine po jaskini i zapala/gasi pochodnie. Obrzydliwe przedłużanie czasu gry w i tak bardzo krótkiej grze. Dodac do tego jeszcze 40 minut intro, gdzie trzyma sie tylko galke w przod... Nie moge sie doczekac wieczora i dwoch ostatnich chapterów.

  • Plusik 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Teraz, Beelzeboss napisał(a):

Jak ktos kiedykolwiek ogladał anime bazujące na wciaz wydawanej mandze, to wie, ze zdarzają się fillerowe arc/sezony, ktore zupełnie nic nie wnoszą i są marnowaniem czasu ogladajacego. Taki jest właśnie chapter 3 w tej grze. Chodzi się tylko przez godzine po jaskini i zapala/gasi pochodnie. Obrzydliwe przedłużanie czasu gry w i tak bardzo krótkiej grze. Dodac do tego jeszcze 40 minut intro, gdzie trzyma sie tylko galke w przod... Nie moge sie doczekac wieczora i dwoch ostatnich chapterów.

ch3 był za długi o 40 minut, to fakt, najgorsza część tego przeżyćka, tam była lekka dłużyzna. 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Ograj, polecam sprawdzić i się przekonać, że jest gorzej niż myślałeś pod względem grania, a może tak samo dobrze pod względem audio i wideo, więc tym ta gra mimo wszystko wygrała, przecież i tak na forum nikt nie napisze za dużo o graniu w 5h walking sima, bo o czym ma pisać :D? 

Nie no, gdybym miał Xboxa z GP to pewnie bym sprawdził z ciekawości i żeby później na forumku już z czystym sumieniem jechać po tej grze. Może nawet bym skończył skoro jest aż tak krótka, filmiki i tak byłyby skipowane więc pewnie max 2h życia bym na to zmarnował. 

 

W tym wszystkim naprawdę szkoda mi potencjału Ninja Theory. Cały czas jestem zdania, że DmC wyszło im zajebiście (pytanie tylko ile pomocy mieli ze strony Capcomu, hmmm) i naprawdę chciałbym kiedyś dostać od nich sequel tej gry albo żeby po prostu zrobili coś podobnego, z równie soczystym gameplayem, setiingiem i klimatem. Wielka szkoda, że wolą się marnować przy interaktywnych filmach, a całą parę ładować w grafikę zapominając o gameplayu.

Odnośnik do komentarza
Teraz, Josh napisał(a):

Nie no, gdybym miał Xboxa z GP to pewnie bym sprawdził z ciekawości i żeby później na forumku już z czystym sumieniem jechać po tej grze. Może nawet bym skończył skoro jest aż tak krótka, filmiki i tak byłyby skipowane więc pewnie max 2h życia bym na to zmarnował. 

 

W tym wszystkim naprawdę szkoda mi potencjału Ninja Theory. Cały czas jestem zdania, że DmC wyszło im zajebiście (pytanie tylko ile pomocy mieli ze strony Capcomu, hmmm) i naprawdę chciałbym kiedyś dostać od nich sequel tej gry albo żeby po prostu zrobili coś podobnego, z równie soczystym gameplayem, setiingiem i klimatem. Wielka szkoda, że wolą się marnować przy interaktywnych filmach, a całą parę ładować w grafikę zapominając o gameplayu.

Robili obie Senuy w sumie 10 lat :/. 

Odnośnik do komentarza

 jestem chyba w podobnym momencie i też uważam że fragment przed jaskinią i w jaskinii to najnudniejszy fragment do tej pory, akcja zwalnia, nic się nie dzieje, ciśniemy gałkę do przodu i rozwiązujemy kilka banalnych puzli. 

Pierwszy rozdział, a szczególnie wioska wypadły znacznie ciekawiej. 

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, ASX napisał(a):

 jestem chyba w podobnym momencie i też uważam że fragment przed jaskinią i w jaskinii to najnudniejszy fragment do tej pory, akcja zwalnia, nic się nie dzieje, ciśniemy gałkę do przodu i rozwiązujemy kilka banalnych puzli. 

Pierwszy rozdział, a szczególnie wioska wypadły znacznie ciekawiej. 

 

Mogliby jeszcze kazac wracac ta sama droga, znowu godzinka by wpadla :CoolStoryBro:

Odnośnik do komentarza
Teraz, Josh napisał(a):

Może ta gra w ogóle nie istnieje i to wszystko to jakaś zbiorowa schizofrenia? Ninja Theory, wy geniusze :banderas:

Ja podazam za ta fabula i nie wiem co tu sie dzieje. Skonczy sie tak, ze na koncu senua budzi sie przy ognisku z cieknącą śliną z jednego kacika ust i sie okaze, ze to wszystko sen.

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, ASX said:

Najśmieszniejsze jest to że na ten marketing pompujący gry ponad miarę lapią się gracze z kilkunastoletnim stazem.

 

Szczerze? Dlaczego miałbym się nie jarać i nie podchodzić emocjonalnie? Trzeźwo myślący i rozsądny muszę być w pracy i w życiu. Po to mam hobby żeby dać upust emocjom. I dlaczego nie mogę narzekać jak moje oczekiwania zostały zawiedzione? W Starfielda po prostu wierzyłem i liczyłem na niego. Dla mnie największe rozczarowanie od lat. Microsoft mnie zawodzi i mam prawo narzekać. Może Tobie wystarczy platformówka 2D w zapowiedziach jako hit od MS na ten rok, mi nie. 

  • Plusik 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy jest sens dyskutować, skoro sam przyznajesz że nie podchodzisz to tego trzeźwo i rozsądnie, a bardziej emocjonalnie. Zawiedzionym oczywiście można być, ale jednocześnie  warto jednak podchodzić do tego (jak i do wszystkich innych rzeczy w życiu) rozsądnie i racjonalnie. Oczekiwanie po Hellblade 2 mejsasza nigdy nie było racjonalne, bo na początku o grze wiedzieliśmy bardzo niewiele, a gdy już zaczęły napływać informacje to wskazywały one na to że będzie to gra o podobnej skali co poprzedniczka.   

I nie mam pojęcia o jakiej platformówce 2d mówisz. 

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, ASX said:

Nie wiem czy jest sens dyskutować, skoro sam przyznajesz że nie podchodzisz to tego trzeźwo i rozsądnie, a bardziej emocjonalnie. Zawiedzionym oczywiście można być, ale jednocześnie  warto jednak podchodzić do tego (jak i do wszystkich innych rzeczy w życiu) rozsądnie i racjonalnie.  

I nie mam pojęcia o jakiej platformówce 2d mówisz. 

 

No wiesz, to nie jest tak, że albo coś jest białe albo czarne. Albo jest racjonalizm, albo są emocje. Oczywiście, że myślę racjonalnie i nie lecę z wywieszonym językiem i pieniędzmi w dłoni. Ale z drugiej strony jak coś mnie hajpuje to staram się tego nie tłumić, bo dlaczego miałbym. Starfield przed premierą bardzo mnie jarał i wierzyłem w Bethesdę bardzo mocno, że wreszcie wyjdą z własnego tyłka. Jak zapowiedzą wreszcie Gearsy to będę się jarał zajebiście mocno. Ale np w przypadku Zeldy TotK jak pokazali na czym to będzie polegać to mój hajp opadł całkowicie. W tej chwili najbardziej jaram się nowym GTA i liczę na mesjasza :)

A co do tej gierki 2D to jakąś tam wymieniłeś. Dużo ich nie było

Odnośnik do komentarza

Właśnie skończyłem. Muszę przyznać, że podobało mi się. O ile jedynkę wspominam w bólach i ledwo jej dałem 3/6 tak dwójce spokojnie 4/6.

Czy dałbym ponad 2 stówy za parugodzinny spacerniak z szukaniem bozi w tęczu z okazjonalną walką gdyby nie była w gp? Nie. Tak samo nie dałbym stówy za 3 godzinną Indikę, czy jakikolwiek inny walking sim.

 

Nie zmienia to dla mnie faktu, że gierka jak na to czym się okazała bardzo spoko wyszło i przyjemnie było ją zaliczyć.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Wypowiedź kompletnie bez śmieszkowania. 

 

To nie pierwsza w tej generacji gra, która wywołała spore dyskusje w branży, na tematy, czy dopracowywanie kilka lat paru animacji po wielogodzinne cutsceny ma jeszcze sens, by były o level wyżej, kosztem całkowitego poświęcenia innych wartości w grach komputerowych. Poziom fotorealizmu już osiągnięty, ale jaki był koszt?

 

Prezes jednej dużej korpo na jednym z wywiadów dziś dokładnie to samo powiedział, możliwości graficzne już przekraczają ludzkie wyobrażenia, ale też koszta są zbyt wysokie, żeby robić aż takie fikołki i cutscenki na 4 godziny, to zajmuje bardzo dużo czasu, a nawet lat, a daje w ostatecznym rozrachunku mało wartości dodanej, a i gracze coraz mnie patrzą na fotorealizm i cutscenki, szczególnie, gdy poświęcany jest gameplay i mechaniki.

 

Coraz mniej graczy to bawi i zaskakuje, nikt do tego nigdy nie wróci, żeby ograć drugi raz, a tanie to też nie było, a wręcz kosmicznie drogie. Callisto Protocol(wiem, to nie do końca walking sim, ale kto grał ten widział o co twórcom chodzi, blockuster 99% w wizualnie, reszta jakoś to będzie), Immortals of Avenum (gra kosztowała bardzo dużo 127 mln dolców, głównie przez długie, pięknie animowane scenki, na które ludzie na PC robili mody by skipować xDD) i teraz Senua II, to wszystko piękne było, wypieszczone, 37 animacji śmierci i łez, ale czy miało sens?

 

Kiedyś takie walking simy się robiło krótko, bo zaskoczyć czymś nowym graficznie było łatwiej, postać nie miała 15 animacji ociekania łez po twarzy itp. 

 

Można powiedzieć, że walking simy to walking simy, ale jest różnica między walking simem robiony przez 80 utalentowanych ludzi i 5+ lat, a walking simem robionym przez 2 osoby i 3 lata. To już nie jest ani rentowne, ani zaskakujące. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pograłem godzinę, audiowizualnie robi wrażenie. Samej rozgrywki mało, nawet w porównaniu do jedynki. 

Wszystko byłoby cacy gdyby gra wyszła w pierwszych miesiącach życia konsoli. Idealny pokaz możliwości, natomiast teraz wypadałoby to urozmaicić rozgrywką w nieco szerszym wymiarze. Biorąc pod uwagę powyższe to trochę zmarnowana okazja, ale doceniam za to czym jest. Długo dłubali się przy kaźdej scenie i to widać. Dokończę ale podobnie jak z jedynką to będzie długi proces.

Odnośnik do komentarza
30 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Callisto Protocol(wiem, to nie do końca walking sim, ale kto grał ten widział o co twórcom chodzi, blockuster 99% w wizualnie, reszta jakoś to będzie), Immortals of Avenum (gra kosztowała bardzo dużo 127 mln dolców, głównie przez długie, pięknie animowane scenki, na które ludzie na PC robili mody by skipować xDD) i teraz Senua II, to wszystko piękne było, wypieszczone, 37 animacji śmierci i łez, ale czy miało sens?

Taki sam jak kurczące się końskie jaja w RDR2 oraz inne bzdetne detale, na które uwagę zwróci może 0,001% graczy. Tyle hajsu, czasu i ludzkiej - podejrzewam, że naprawdę ciężkiej - pracy, w sumie po nic. A możnaby ten cały wysiłek włożyć w rzeczy, które mają znaczenie czyli np. w dopieszczenie rozgrywki, wrzucanie jakichś fajnych mechanik z których zrezygnowano na którymś etapie produkcyjnym, bo termin gonił i nie starczyło już czasu, może w rozwinięcie systemu walki, rozbudowanie lokacji, cokolwiek co by sprawiło, że grałoby się lepiej. Ale nie, zamiast tego będziemy 3 miesiące siedzieć i pracować nad gałkami ocznymi Senui, od których światło odbija się na 300 tysięcy różnych sposobów albo zrobimy bardzo realistycznie przyklejające się błoto do jej butów. Gracze docenią. 

 

Edytowane przez Josh
  • Plusik 1
  • beka z typa 3
Odnośnik do komentarza

Odnośnie rozgrywki, to myślałem że po pierwszej godzinie widziałem już całą grę, ale na szczęście później jest kilka drobnych urozmaiceń gameplayowych, które IMO wcale nie głupio wypadają. Walka, z tym bardziej filmowym zacięciem, pojedynkami 1 na 1 i świetnie wyreżyserowanymi starciami też nie jest taka zła, ale na szczęście nie ma jej też za dużo jak na razie więc nie ma okazji zmęczyć. 

 

Najgorzej wypadają moim zdaniem wszystkie "zagadki", Tu nic się nie zmieniło od części pierwszej, a nowe rodzaje "zagadek" wypadają IMO gorzej i są jednymi z najmniej inspirujących tego typu aktywności jakie widziałem w grach wideo. Jak w tej jaskini o której pisałem wcześniej po raz n-ty musiałem przenosić kulki na swoje miejsce to był moment kiedy moja cierpliwość została wystawiona na naprawdę ciężką próbę. 

 

Co mnie zaskoczyło, to historia, jestem po

Spoiler

pierwszym starciu z gigantem

i być może to kwestia tego że nie dawno zostałem ojcem, ale druga część już wywołała u mnie więcej emocji niż poprzednia odsłona. Nie znam się też kompletnie na nordyckiej mitologii, więc trudno mi to zweryfikować, ale historia wydaje się mocno zanurzona w lokalnych mitach i wierzeniach co buduję świetny klimat. Co jedynie wybija z tej atmosfery, to że lokalsi słabo przypominają mieszkańców krain nordyckich i pojawiają się wśród nich np. dobrze opalana kobieta. 

 

o oprawie i udźwiękowieniu nawet nie ma co więcej pisać, gra wygląda, rusza się i brzmi fenomenalnie 

Spoiler

Unknown-2024-05-22-18-38-21

Unknown-2024-05-23-18-02-34

Unknown-2024-05-23-18-27-09

Unknown-2024-05-23-18-20-04

Unknown-2024-05-23-18-37-46

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Kojarzycie tę pastę z facetem idącym galerii sztuki z psem? Właśnie taką psią kupą jest ten pretensjonalny paszkwil. Grając w to widziałem w wyobraźni jak Antoniades wąchał swoje pierdy i myślał, że tworzy sztukę ąę zapominając w ogóle, że to gra. Chociaż był na tyle mądry, ze za kasę ms obracał dupy podczas produkcji gry.

 

 

Screenshot_2024-05-23-23-12-42-69_40deb401b9ffe8e1df2f1cc5ba480b12.jpg

2/10, bo nie ma bugów i działa

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...