Skocz do zawartości

Senua's Saga: Hellblade 2


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Ukukuki napisał(a):

No gierka na pewno jest dobra, ale 200 zł za gierkę na 8 godzin bez kompletnego sensu przechodzenia jej drugi raz to bez sensu dla mnie. I nie jest problemem te 8 godzin tylko ,że to jest interaktywna opowieść a nie tytuł do którego będzie się wracać czy przechodzić drugi raz. 

 

Nie dziwię się małej sprzedaży tej gierki, jest kompletnie źle wyceniona. Gdyby cena oscylowała w okolicy 100-120 zł to był by hit sprzedażowy. A tak gierka wyląduje na listach życzeń i większość będzie czekała na promocje. 

 

Idealna gra do abonamentu, tragiczna żeby to komuś sprzedać. Ja czekam na przeceny 50% i chętnie zagram. Na razie brak ciśnienia. 

 

Tutaj cena nie ma znaczenia, jak by było za 130 zł, to efekt byłby podobny. HFR wyszło za 130 zł na Steam, nie było grą na raz (chyba, jeszcze nie grałem) i też się nie sprzedało. Są gry, które mają po prostu wąską grupę odbiorców i nic tego nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, SnoD napisał(a):

 

Tutaj cena nie ma znaczenia, jak by było za 130 zł, to efekt byłby podobny. HFR wyszło za 130 zł na Steam, nie było grą na raz (chyba, jeszcze nie grałem) i też się nie sprzedało. Są gry, które mają po prostu wąską grupę odbiorców i nic tego nie zmieni.

Nie była na raz, miała świetny gameplay, była niespodzianką. 

 

Niestety też się nie sprzedała z jakiegoś powodu, może ten niespodziankowy marketing nie zadziałał, zresztą widać, że nikt tego od roku nie powtórzył. 

 

Jednakże dla zdecydowanej większości (w tym mnie) co zagrali w ten tytuł, była to najlepsza gra single player Microsoftu nie będąca symulatorem lotu, albo samochodówką od wielu wielu lat. Rok temu spodziewałem się, że to taka przystawka przed Starfieldem, czy Hellblade 2, ale okazało się, że to obiektywnie był jedyny prawdziwy singlowy sztos od MS Studios tej generacji :D. 

 

Indiana i Avowed mają potencjał, ale znowu nic pewnego i raczej to będą po prostu znowu gry 7-8/10, solidne. Kiedy gra klasy Elden Ringa, Breath of The Wild, The Last of Us albo Alana Wake'a 2 od tego trzy miliardowego korpo wyjdzie :D? 

Edytowane przez KrYcHu_89
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Hi-Fi Rush to absolutne sztosiwo wycenione bardzo nisko. Hellblade 2 to jednorazowy film interaktywny (i chyba pierwszy raz używam tego stwierdzenia w 100% świadomie czując, że pasuje) wyceniony o wiele za wysoko. Robi kolosalne wrażenie, ale 220zł za walking sima na kilka godzin? Nie, zwyczajnie nie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
18 minut temu, SnoD napisał(a):

No ja myślałem, że HFR było taką grą patrząc jakim dramatem było zamknięcie Tango. To jednak też tylko przeciętna gierka?

No dla mnie był HFR super grą, nagrody od branży też dostał, nie te w najwyższej kategorii GOTY, bo był uznany jako taka gra "mniejsza" ale była mistrzowska, po prostu. 

Może nie zrozumiałeś wypowiedzi, HFR najwyższa liga, tak jest :). 

Odnośnik do komentarza

Dla jednego marnowanie 200 zł jak się szybko kończy, dla innego marnowanie 200 zł jak spędzi dużo czasu bez żadnych zaskoczeń i niczego interesującego. W obu przypadkach indywidualny wybór i tyle, nie ma jakiegoś obowiązku że ktoś musi grać non stop nawet jeśli wszystko jest takie same jak w każdej innej grze i tak tylko klepiesz żeby było.

 

Osobiście grałem w SPORO typowych forumowo polecanych gier po których wcale nie czułem satysfkacji z zakupu na poziomie Ground Zeroes czy Bowser's Fury czy innego P.T. (ile to kosztuje teraz, 800 dolarów za kilka godzin "symulatora chodzenia"?). Jak ktoś uważa że coś nie jest warte czasu, to wcale nie robi się jakoś tak super lepiej że zmarnował 50 godzin zamiast 5 godzin.

 

 

 

Chociaż byłem sceptyczny, to ogólnie muszę oddać, że Hellblade 2 dużo wnosi. Gra ma zupełnie inną przestrzeń niż jedynka, tym w sumie można bylo uznać że wszystko jest wyobraźnią bohaterki, tutaj są faktyczne miejsca (które wyglądają rewelacyjnie i mają własny feel, także za sprawą dźwięku) które jakoś tam przemierzamy, są też ludzie. Ogólnie na ekranie dzieje się DUŻO więcej niż w jedynce, gdzie generalnie zwiedzaliśmy statyczne już gotowe miejsca. Dla mnie uczucie filmowego "blockbustera" tu właśnie całkiem jest, na dobre czy na złe.

 

Walka również jest ogromnie ciekawsza niż w jedynce, bo nie wydaje się mieć żadnego schematu. Faktycznie czuć, jakby praktycznie walki były bardziej interaktywnymi scenkami z bardzo różną dramaturgią i wykonaniem praktycznie każdego jednego przeciwnika, co chyba ogółem jest lepsze niż dość uschematyzowane siekanie poprzednika. W jedynce można było pomyśleć "kurde, znowu siekanie..." (ACZ gra nieźle to skomentowała potem), tutaj często jedno dobrze wymierzone parowanie kończy sprawę. Jest to pewnie mniej "growe" i myślę, że wielu osobom to nigdy nie przypasi że właściwie to nie wiadomo, jak stoimy w walce i co "mamy" robić hehe, ale jest to całkiem ciekawe uczucie imo. Dostępne obficie zwierciadło focusa może mocno trywializować walki, ale nie trzeba go używać.

 

 

W sumie to wolałbym chyba żeby było "mniej growo" lol, bo jakoś za mocno mi siedzą w głowie te znajdźki, zamiast po prostu iść do przodu i się wkręcać to nauczony jedynką chodziłem dokoła powoli i obracałem się i niuchałem czy przypadkiem nie wkroczę w następną scenkę i nie zostawię jakiegoś ukrytasa za sobą.

Odnośnik do komentarza

Wiele z tego można uznać za wadę. "Prawdziwszość" narracji trochę poddaje w wątpliwość cały główny myk Hellblade. W efekcie mamy sytuacje że "prawdziwi ludzie" gadają, a głosy coś tam się domyślają i tłumaczą o czym też ci mówili, ale to serio już wypada mniej jak główny punkt opowieści a bardziej jak "ty, właśnie, w tej grze masz te głosy w głowie, trzeba im coś dać do powiedzenia". Sam nie wiem, jak to ocenić. 

 

Jedynka była bardzo wyjątkową historią i niejednoznaczną, Senusa była bardzo mroczną postacią. Dwójka mocno skręca w rejony "dobra Senua kontra źli. Wiecie że zabijanie jest ZŁE? Wiecie że niewolnictwo jest ZŁE?".

 

Dobry pomagier nawet jakoś wygląda jak ten pierwszy pomagier z Cyberpunka hehe.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie może kosztować 200zł i, jeżeli gra dostarcza, to nie mam problemu z zapłaceniem 200 za 8h grt do której pewnie nie raz wrócę. Problem w tym co pisałem w moich wrażeniach z gry: nawet te rzeczy, którymi Hellblade stoi, czyli opowieść, fabuła, nie są specjalnie wybitne czy nawet zajmujące. Oprawa AV to majstersztyk, nie ma co dyskutować. Gameplay mizerny, opowieść średniawa. No i jest jak jest. Gra powinna ukazać się na starcie generacji, a nie 3.5 roku po premierze, w dodatku w całkowitej posusze od innych gier. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Może nie dogodzisz, ale akurat Starfield i HB2 to miały być sztosy generacji, a nie gry/ czy przeżycia wizualne 8/10 max. 

Nie lubię takie retoryki rodem z CW że dobre gry są jednak słabe są jednak słabe, bo powinny być sztosami, a są tylko dobre lub bardzo dobre. Czy nie uczciwiej byłoby oceniać grę jako grę, bez marketingowej otoczki wokół platformy, wobec której wiele osób nawet nie ukrywa uprzedzenia?

 

Od dawna było wiadomo że Hellblade nie będzie sztosem, to nie wygładzony przez grupy focusowe i bezpieczny blockbuster który próbuje się podobać wszystkim. Tylko interaktywny film / doświadczenie  audiowizualne z elementami gameplayu, co już odrzuca sporą grupę ludzi którzy nie przepadają za walking simami. Do tego dodajmy mało atrakcyjny temat choroby psychicznej i celowo sprawiająca że gracz czuje się niekomfortowo w trakcie gry. No to nie brzmi jak przepis jak wielomilionowy hit.

Ale mimo to, Ninja Theory dostało fundusze i szansę na zrobienie takiej gry jakiej chcieli, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością, chociaż wiedzieli że nie będzie to tytuł dla wszyt. Trochę jak film niezależny sfinansowany przez przez wielomiliardową korporacje. I ja osobiście mogę nie być fanem tego typu doświadczeń, ale mimo to jestem w stanie docenić że takie gry jeszcze powstają.

 

Odnośnik do komentarza

Czasem tak jest, że gra zapowiadana jako mesjasz wychodzi i okazuje się czymś innym, ale i tak jest to gra bardzo dobra/wybitna. Tak było z Fable, które mega mi się podobało. 

Nikt nie twierdzi, że Starfield jest słaby. Jest dobry. Pewnie dla niektórych bardzo dobry. Co nie znaczy, że nie może być jednocześnie rozczarowaniem.

Hellblade nie jest dla mnie rozczarowaniem, bo nie oczekiwałem absolutnie nic po tej grze. Nie czekałem, nie interesowała mnie. Nawet nie grałem w jedynkę, mimo, że kosztowała 3$. Rozczarowaniem jest polityka Microsoftu, a Hellblade jest jego efektem, więc w znacznym stopniu wylewam na niego moją frustację zapewne

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.05.2024 o 15:29, II KoBik II napisał(a):

Fakt tylko dla fanów. Dobrnę do końca tylko z uwagi na chęć poznania zakończenia. Gameplayu brak. Chodzony film z elementami szlachtowania typów ale bez większego zaangażowania. 

 

To o takie exy bił się Spencer? 

 

Dobra cofam.

 

Jednak wessało mnie na 9/10. Trudno. Tylko świnia nie zmienia poglądów. Sorry Ninja za pierdolenie. Małe dzieło sztuki. Ale tylko kurwa na słuchawkach. 

Odnośnik do komentarza

Ja już nie mogę czytać tego pierdolenia typu „miał być sztos/gra generacji a jest tylko 8/10”, nie tylko w tym temacie odnośnie tej konkretnie gry, ale też na forum i ogólnie w necie. Ktoś sobie jakieś projekcje w głowie robi przez miesiące wąchając każdego pierda odnośnie danej gry a potem wysrywa swoje żale wszędzie. Czasami nie wiem co bardziej odbiera smak życia, te kurwy wydawcy co próbują z każdej gierki zrobić dojną krowę czy gracze tetrycy i ich wieczne stękanie.

  • This 3
Odnośnik do komentarza

Najśmieszniejsze jest to że na ten marketing pompujący gry ponad miarę lapią się gracze z kilkunastoletnim stazem.

 

Ile to się nauczyłem jaki to Starfield miał nie być, a okazało się że to tylko kolejna gra Bethesdy, pamiętam też jak forumowicze pompowali Spidermana 2 nazywając go przed premierą "Uncharted 2 moment dla Insomniacow" a twórcy też nie pozostawali dłużni szumnie zapowiadając że nie jesteśmy gotowi na to co zobaczymy w sequelu, a potem wyszedł po prostu kolejny Spiderman. Albo jak gracze złapali się na bajki randomowego Turka i uwierzyli mu że robi Silent Hilla razem z Kojimą. 

 

A jak kilka lat temu napisałem że Hellblade będzie mniejszym tytułem i nie ma co się spodziewać produkcji o skali God od Wara to ile było beki ze mnie że jak to mogę nie mieć oczekiwań. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Gra od Larianów i Remedy były lepsze, niż ich marketing, gry od Microsoftu są gorsze, niż ich marketing.

 

Wszyscy nie oczekiwali żadnej mechaniki i walking sima - ok. Fajna generalizacja rynku growego i wyparcie przez 5h gry. 

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza
Teraz, SnoD napisał(a):

Zaraz, ale podobno HBII nie miał marketingu, ustalcie tym jedną wersję XD

Miał, ale 5 lat temu :). Ogarnij jedną wersję. :) 

 

A w Starfieldzie, to rzeczywiście tylko ja narzekałem, odklejka na maksa xD. Na preview nie pokazywali loading screenów i braku map, no cóż, może tylko u mnie nie było :). Taka branża, czasami ludzie kłamią. 

4 minuty temu, Josh napisał(a):

Ja od początku wiedziałem, że będzie oskryptowane do potęgi gówienko udające grę i dlatego nie czuję rozczarowania :pepegasm:

Ograj, polecam sprawdzić i się przekonać, że jest gorzej niż myślałeś pod względem grania, a może tak samo dobrze pod względem audio i wideo, więc tym ta gra mimo wszystko wygrała, przecież i tak na forum nikt nie napisze za dużo o graniu w 5h walking sima, bo o czym ma pisać :D? 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Miał, ale 5 lat temu :). Ogarnij jedną wersję. :) 

 

Rozumiem, czyli jak gra słabo się sprzedaje to dlatego, że MS nie robił marketingu, ale jak ta sama gra jest z jakiegoś powodu gorsza niż oczekiwano, to dlatego, że ten marketing był, ale mylący. 

 

Got it. Taki marketing Schrodingera :p

Edytowane przez SnoD
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, SnoD napisał(a):

 

Rozumiem, czyli jak gra słabo się sprzedaje to dlatego, że MS nie robił marketingu, ale jak ta sama gra jest z jakiegoś powodu gorsza niż oczekiwano, to dlatego, że ten marketing był, ale mylący. 

 

Got it. Taki marketing Shrotingera :p

Nie pisałem nic o sprzedaży, więc spoko. Teraz już narzekamy na sprzedaż xD. Nie no nie ma sensu w ogóle ta polemika. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...