Dziś to repra co najwyżej na opał, takie drewno.

 

Uważam, że to wina trenera, który absolutnie nie rozpracował Meksyku, przez co nasz atak to było bicie głową w mur i prowizorka. Nie można liczyć, że Robert coś strzeli. Bo może nie strzelić nawet karnego, jak dziś. A miał na sobie ze trzech Meksykanów i co? Czemu nikt nie wykorzystywał niedoboru w obronie? Gdzie był Zieliński w ogóle?

Nasza obrona poprawnie, ale bez rewelacji, bo na prawej stronie to zero pressingu. W sumie Meksyk poza zrywem po wybronionym karnym też jakoś specjalnie nie cisnął. Sprawiedliwy remis ze wskazaniem na Meksyk

11 minut temu, LeifErikson napisał:

Przecież taki mecz jak ten z Mex lepiej przegrać po walce, ale dać sobie szansę na strzelenie bramki i rywalowi na popełnienie błędu. Podejście mieli jakby za wszelką cenę chcieli tylko nie przegrać. 

Co ty pierdolisz

Przypominam, że Hiszpanii w 2010 wystarczyło 8 bramek do wygrania MŚ. 

Edytowane 22 listopada 20222 l przez Donatello1991

22 minuty temu, Tokar napisał:

Na plus Bereś, Kiwior i może Cash, a reszta do zakopania po szyję na środku pustyni.

w którym momencie? Źle przyjmowali, źle wyprowadzali piłkę, kiks przy każdym wybiciu. To, że na przeciwko byli słabi piłkarze ofensywni, nie czyni z tej trójki nikogo lepszego.

Zawsze jakieś tłumaczenia bo to bo tamto. Przecież to są goście którzy z tego żyją, grają ileś lat w zawodowej piłce, grali z różnymi a teraz nie potrafią skleić kilku dobrych podań i oddać kilku strzałów w światło bramki? No kurwa. 
 

Edytowane 22 listopada 20222 l przez addhoc

1 minutę temu, Donatello1991 napisał:

Przypominam, że Hiszpanii w 2010 wystarczyło 8 bramek do wygrania MŚ. 

Oczywiście, że nadal możemy przyklepać awans, ale tutaj nie ma czego oczekiwać, bo graliśmy TRAGICZNIE. Nawet karnego nie potrafiliśmy wykorzystać. W sobotę będzie to samo, albo i gorzej, bo innym drużynom się po prostu chce grać w piłkę.

Chile w 1998 wyszlo z grupy ... po 3 remisach. 

1 minutę temu, Rozi napisał:

Oczywiście, że nadal możemy przyklepać awans, ale tutaj nie ma czego oczekiwać, bo graliśmy TRAGICZNIE. Nawet karnego nie potrafiliśmy wykorzystać. W sobotę będzie to samo, albo i gorzej, bo innym drużynom się po prostu chce grać w piłkę.

Oczywiście pośmiechuje trochę. Za arabia będzie praktycznie cały stadion plus sędzie pewnie im będzie sprzyjał. W szczególności jak nasi znowu zagrają taka padakę. Po Arabii było widać w oczach ogień i są nakręceni na maxa pewnie. Nasi udają luz przed meczami, a potem już w tunelu strach w oczach. 

Różnie może być, ale przegrana Argentyny to także nasza przegrana.

Czyli z Chile zagrał drugi skład i mecz wygląda identycznie jak ten dzisiejszy.

4 minutes ago, michal said:

Chile w 1998 wyszlo z grupy ... po 3 remisach. 

 

Jakby padl remis meksyk Argentyna to nawet mozliwe

18 minut temu, krupek napisał:

Ten wynik jest sprawiedliwy dla obu drużyn. Niesamowicie ogórkowe widowisko. Najlepsze, że dziś nie trzeba było zagrać wybitnych zawodów. Wysyarczyło zagrać agresywnie i z jajem jak baraż ze Szwecją, a Meksyk by się posypał, bardzo błędo podatni są i z offensywnym przeciwnikiem stracą kilka bramek.

 

Szkoda, że Lewy tego nie strzelił, bo ładnie wypracowany karny. 1:0 by napędziło jego i drużynę, a tak to dalej będzie kotłowanie w tej biedzie, nijakości i braku pewności siebie.

Uważam inaczej. Gdyby Lewy strzelił na 1:0, Meksyk rzuciłby się do ataku w ostatnich 20 minutach, a wtedy to już wiadomo - rzadka kupka po nogach. Mecz skończyłby się ze 3:1 dla MEX. 

Nasi nie potrafią grać pod presją, jeśli mają przed sobą turniej to wszystko leci w pizdu.  Taki metal i chuj, nic nie zrobisz.  Nawet Lewy  karniaka to wali z zawiązanymi oczami. W Bundeslidze miał niemal stuprocentową skuteczność jedenastek. A dziś? No chłopak blady jak gówno, dobrze, że trafił w piłkę. 

Najgorsze jest to, że tacy sami wyjdą do Arabów, którzy po ograniu Argentyny wyjdą z jajami jak arbuzy i mentalem lvl 1000

 

 

Kurwa mac, musze wziasc leki

Zalewski, Zieliński, w klubach w najgorszym wypadku bardzo dobrze, a tu...

Just now, YETI said:

Zalewski, Zieliński, w klubach w najgorszym wypadku bardzo dobrze, a tu...

 

Takich to mamy selekcjonerow, ze nijak nie potrafią ulozyc skladu pod najlepszych zawodników, tylko za kazdym razem gra ktos inny i w innej taktyce. 

Środek a raczej jego brak jak w Fifie.

Quote

To był bardzo zamknięty mecz, wynik determinował pewne zachowania na boisku i zmiany. Z naszej perspektywy to funkcjonowało dobrze, nie przypominam sobie bardzo dobrych sytuacji Meksyku – podkreślił Michniewicz 

 

 A hejterzy dupa cicho bo Was Pan Czesław wyjaśni raz dwa jak prokuraturę 

8 minut temu, YETI napisał:

Zalewski, Zieliński, w klubach w najgorszym wypadku bardzo dobrze, a tu...

Zalesky to akurat w Romie niezły zjazd do bazy zalicza.

Największe zaskoczenie że Czesław tak gra. Przecież on tak zawsze gra, jak grała młodzieżówka? tak samo

3 minutes ago, Tokar said:

Zalesky to akurat w Romie niezły zjazd do bazy zalicza.

 

Ale wygrał internetowy plebiscyt na golden boya 

Przypomniały mi się lata 90-te kiedy to w latach młodości po kurwicy na scianie lądowały  puszki po piwie. Dziś juz złapałem odruchowo za puszkę, ale  jednak szybka refleksja, że TV jednak na poł sciany i szkoda rozyebać przez jakiegoś tam Robercika.

W ramach terapii zaraz Francja - Australia. Liczę na ładną piłkę 

 

No i fajnie by było zapunktować dzisiaj cokolwiek w typerku, bo póki co jeden wielki kutang.

Edytowane 22 listopada 20222 l przez ginn

https://www.sport.pl/mundial/7,154361,29167049,japonscy-kibice-zawstydzili-swiat.html#do_w=48&do_v=721&do_st=RS&do_sid=793&do_a=793&e=PSzPopImg1

W ramach okazjonalnego kontaktu z kulturą i sztuką.

1 minutę temu, ciwa22 napisał:

https://www.sport.pl/mundial/7,154361,29167049,japonscy-kibice-zawstydzili-swiat.html#do_w=48&do_v=721&do_st=RS&do_sid=793&do_a=793&e=PSzPopImg1

W ramach okazjonalnego kontaktu z kulturą i sztuką.

Co sonka, to sonka.