Rosół z udek z biedronki i kostek rosołowych

Nie no panowie, szanujmy się. Jak rosołek to tylko z kury nioski, która żeby zmięknąć musi się gotować na małym ogniu ~4h i do tego warzywka z rynku od rolnika, bo inaczej to rosół nie jest.

Rosol z termomixa

Taki sprzęt wytwarza podciśnienie, przez co gotowanie jest wydajniejsze i trwa krócej. No, ale dawanie kostki rosołowej, która głównie składa się z konserwantów i soli to jednak beka, bo to jak zupka chińska. Winiary ma ekstrakty gotowanego bulionu w żelu, gdzie w składzie są naturalne składniki i trochę soli, kupuję warzywny czasami. Nigdy to nie zastąpi zrobienia wywaru samemu, ale jest dobrą i szybką opcją.

 

Ja tam sobie takie słoiczki robię w... thermomixie. Szach mat.

Kupić prościej 

Oczywiście, że tak i taniej. Takie bzdety jak ketchup, majonez i inne rzeczy które można zrobić samemu, zrobiłem raz i stwierdziłem, że (pipi)ać to i szkoda czasu, wolę iść do sklepu.

No, ale na jakąś imprezę zawsze fajnie zrobić swój sos.

54 minuty temu, krupek napisał:

Taki sprzęt wytwarza podciśnienie, przez co gotowanie jest wydajniejsze i trwa krócej. No, ale dawanie kostki rosołowej, która głównie składa się z konserwantów i soli to jednak beka, bo to jak zupka chińska. Winiary ma ekstrakty gotowanego bulionu w żelu, gdzie w składzie są naturalne składniki i trochę soli, kupuję warzywny czasami. Nigdy to nie zastąpi zrobienia wywaru samemu, ale jest dobrą i szybką opcją.

 

Można zrobić też kostkę w uwaga... Thermomixie!

Podobno można wszystko, ale odnosiłem się do przepisu na stronie wcześniej.

Wczoraj żona zrobiła "Różowe pity z patelni z szarpanym kurczakiem"
 

bardzo polecam.

Naszło mnie na sernik tak na spontanie, bo akurat mieli 1kg twaróg President w promce xD Szybkie spojrzenie po składniki do appki Lidlomixa i odpaliłem w domu proces. Bardzo szybko się robiło, finalnie był jedynie jeden gar do mycia na samym końcu pieczenia (ten od mixera), zajebiście dokładnie urobione ciasto i przygotowana półpłynna masa twarogowa. Tylko zalać formę () i upiec.

Pierwszy raz robiłem ciasto z Lidlomixa i w sumie z zalet to tak widzę: oszczędziłem sobie konieczności odblokowywania co chwila telefonu w celu scrollowania przepisu, wszystko się szybko pougniatało bez wyciągania miksera z szafy, kroki realizacji podane jeden po drugim, ciasto wyszło perfekt. 

Czy Termo/Lidlomix był do tego niezbędny? Absolutnie nie.
Czy pomocny? Czasem tak, a czasem szkoda fatygi na prostsze potrawy odpalać w ogóle tę krowę. Tu akurat mam wrażenie, że poszło sprawniej przy jego użyciu.
 

 

Nowy mesjasz nadchodzi, konsole mogą pozazdrościć takiej premiery.

Ciekawe czy na jakiś babskich forach mają swoje CW thermomix vs lidlomix.

 

Day1

Lidlomix też ma płatną subskrypcję?

Nie.

Ciekawe o ile jest cichszy bo głośność szóśtki to jej największa bolączka, słychać w całym bloku jak używam. No i ten zamulający tablet.

11 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Ciekawe o ile jest cichszy bo głośność szóśtki to jej największa bolączka, słychać w całym bloku jak używam. No i ten zamulający tablet.

 

Przepisy wybieraj na telefonie i odpalaj z telefonu. Szukanie przepisów na tym tablecie to dramat. Samo gotowane działa już responsywnie. 

8 minutes ago, Ukukuki said:

 

Przepisy wybieraj na telefonie i odpalaj z telefonu. Szukanie przepisów na tym tablecie to dramat. Samo gotowane działa już responsywnie. 

Tak też robię.