Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.03.2023 o 18:22, PanKamil napisał:

Te pierdofirmy to akt desperacji. 

 

Nie chcę być niemiły, ale z całego tego grona firm (MS, Amazon, Google, Nvidia, Sony) to właśnie Sony jest "pierdofirmą", czy się Tobie to podoba czy nie. Nazwanie Nvidii "pierdofirmą" to jakiś nieśmieszny żart. Czasy się zmieniają i Sony za chwilę może być jak Nokia w świecie gamingu: nie do końca czuje co nadchodzi. Nawet Nintendo to skumało podpisując deale z MS.

Edytowane przez Shago
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Kiedy sobie myślisz, że tymi gaasami, assassinami i fakrajami Ubi osiągnęło szczyt spierdolenia oni najpierw nie implementują obsługi myszy do rtsa (mam ból dupy o to), a następnie odkładają na czas nieokreślony premierę Settlersów na konsolę na tydzień przed nią. Czy Ubi może być bardziej zjebane? Niech oni w końcu padną

Odnośnik do komentarza
41 minut temu, Shago napisał:

 

Nie chcę być niemiły, ale z całego tego grona firm (MS, Amazon, Google, Nvidia, Sony) to właśnie Sony jest "pierdofirmą", czy się Tobie to podoba czy nie. Nazwanie Nvidii "pierdofirmą" to jakiś nieśmieszny żart. Czasy się zmieniają i Sony za chwilę może być jak Nokia w świecie gamingu: nie do końca czuje co nadchodzi. Nawet Nintendo to skumało podpisując deale z MS.

Bardziej mi chodziło o ten boosteroid czy ta druga ktorej nazwy nie pamietam, w sumie o tej pierwszej też usłyszałem dzięki microsoftowi. Co do nvidi to oni nie są obecnie żadną konkurencją dla sony czy microsoftu bo zwyczajnie robią coś zupełnie innego, dzierżawią pc do grania poprzez chmurę. Microsoft podpisuje umowy z firmami które nie są żadną konkurencją i tyle. Jakby ktoś miał jakies wątpliwości to geforce now to żaden abonament z grami. Co do czucia rynku to naprawdę wychodzenie z grami w miejsca gdzie nie ma graczy to będzie turbo kula w płot. 25 mln subskrypcji game pass na 2 czy tam 3 mld urządzeń chyba mówi wszystko.

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, PanKamil napisał:

Co do nvidi to oni nie są obecnie żadną konkurencją dla sony czy microsoftu bo zwyczajnie robią coś zupełnie innego, dzierżawią pc do grania poprzez chmurę.

Czyli robią to samo co robi lub robiło Microsoft i Sony, z tą różnicą że oni dzierżawią konsole, a nie PC. 

Odnośnik do komentarza

Każda, KAŻDA firma, która walczy o wolny czas przeznaczony na rozrywkę jest konkurencją dla innych tego typu firm. Konkurencją Sony jest tak samo Nintendo jak Netflix czy Warner Bros. Bo Sony musi przekonać kogoś mający wolny czas, że lepiej go przeznaczyć na pogranie na Playstation, a nie na obejrzenie serialu na HBO. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, ASX napisał:

Czyli robią to samo co robi lub robiło Microsoft i Sony, z tą różnicą że oni dzierżawią konsole, a nie PC. 

Piekna gimnastyka w twoim wykonaniu. Rozrysuje to

 

-nvidia to dzierżawa komputera gdzie ogrywasz gry(nie wszystkie firmy na to pozwalają) które kupiłeś na konfiguracji pc którą sobie wybrałeś w dzierżawie.

-game pass to abonament z wieloma grami gdzie nie ograsz nic kupionego w innym miejscu

 

Ciężko znaleźć różnicę. 

7 minut temu, Homelander napisał:

Każda, KAŻDA firma, która walczy o wolny czas przeznaczony na rozrywkę jest konkurencją dla innych tego typu firm. Konkurencją Sony jest tak samo Nintendo jak Netflix czy Warner Bros. Bo Sony musi przekonać kogoś mający wolny czas, że lepiej go przeznaczyć na pogranie na Playstation, a nie na obejrzenie serialu na HBO. 

Jest w tym ziarnko prawdy, ale to prawda stara jak świat i nie przekonasz obrzyganego angielskiego kibola aby nie szedł na mecz west hamu w niedziele bo może pograć fortnite, a nerda komputerowego aby poszedł do teatru bo w radiu trąbili, że jest zajebisty spektakl. Zresztą sony jest wszędzie w rozrywce, filmy, seriale, muzyka, gry więc muszą już tylko walczyć o atencje w każdym segmencie choć jest też wiele więcej rozrywek.

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza
2 minutes ago, PanKamil said:

 

Jest w tym ziarnko prawdy, ale to prawda stara jak świat i nie przekonasz obrzyganego angielskiego kibola aby nie szedł na mecz west hamu w niedziele bo może pograć fortnite, a nerda komputerowego aby poszedł do teatru bo w radiu trąbili, że jest zajebisty spektakl.

 

Ale możesz przekonać kogoś grającego w kryształki na telefonie, że w sumie może zagrać w The Last of Us na Playstation. I możesz przekonać "zwykłego" gracza, żeby zamiast kupić grę lepiej iść do kina na Avatara 2. A tych, których możesz przekonać jest miliony więcej niż angielskich kiboli i nerdów razem wziętych

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Homelander napisał:

 

Ale możesz przekonać kogoś grającego w kryształki na telefonie, że w sumie może zagrać w The Last of Us na Playstation. I możesz przekonać "zwykłego" gracza, żeby zamiast kupić grę lepiej iść do kina na Avatara 2. A tych, których możesz przekonać jest miliony więcej niż angielskich kiboli i nerdów razem wziętych

No i sony czy nintendo nie muszą w sumie nikogo przekonywać bo działają zarówno w filmach, grach mobilnych(playstation dopiero w to wchodzi), serialach. Microsoft też brał udział przy serialu halo i gearsy mają wyjść. Łatwiej ze swoimi markami wyjść do klienta i jego strefy komfortu niż przekonać babę co pogra na telefonie 15 minut dziennie w kulki aby kupiła playstation i brała czynny udział w grach usługach np. Nintendo robi w zabawkach, bajkach już pierdyliard lat(mówię o licencjach).

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza
Just now, PanKamil said:

No i sony czy nintendo nie muszą w sumie nikogo przekonywać bo działają zarówno w filmach, grach mobilnych(playstation dopiero w to wchodzi), serialach. Microsoft też brał udział przy serialu halo i gearsy mają wyjść. Łatwiej ze swoimi markami wyjść do klienta i jego strefy komfortu niż przekonać babę co pogra na telefonie 15 minut dziennie w kulki aby kupiła playstation i brała czynny udział w grach usługach np. Nintendo robi w zabawkach, bajkach już pierdyliard lat(mówię o licencjach).

 

No i tu się mylisz, bo sukcesy Nintendo z Wii czy Switchem to wyjście do właśnie innej grupy klientów niż natywna. 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Homelander napisał:

 

No i tu się mylisz, bo sukcesy Nintendo z Wii czy Switchem to wyjście do właśnie innej grupy klientów niż natywna. 

Tu taj myślę, że zwyczajnie switch bardziej trafił w gusta graczy bo to handheald a wiiu to do dzisiaj nie wszyscy wiedzą co to jest. W sumie switch pieknie pokrył się z pewnie z klientami 3ds które było turbosukcesem.

Edytowane przez PanKamil
Odnośnik do komentarza
7 minutes ago, PanKamil said:

Tu taj myślę, że zwyczajnie switch bardziej trafił w gusta graczy bo to handheald a wiiu to do dzisiaj nie wszyscy wiedzą co to jest. W sumie switch pieknie pokrył się z pewnie z klientami 3ds które było turbosukcesem.

3DS turbosukcesem? No nie bardzo. Zaraz po premierze musieli obniżyć ostro cenę, bo nikt nie kupował. Robili milion wersji wycinając główny ficzer, który okazał się taki se. A i tak poszło połowę tego co NDSów, mniej nawet niż PSP

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
39 minut temu, PanKamil napisał:

Piekna gimnastyka w twoim wykonaniu. Rozrysuje to

 

-nvidia to dzierżawa komputera gdzie ogrywasz gry(nie wszystkie firmy na to pozwalają) które kupiłeś na konfiguracji pc którą sobie wybrałeś w dzierżawie.

-game pass to abonament z wieloma grami gdzie nie ograsz nic kupionego w innym miejscu

 

Ciężko znaleźć różnicę. 

Microsoft rywalizuje że wszystkimi, na rynku konsol rywalizuje z Sony i Nintendo, na rynku PC ze Steamem  czy Epicem, a na rynku chmury z Nvidią. I każda z tych firm może mieć trochę inny model biznesowy, np. Microsoft pozwala na razie ogrywać gry w chmurze tylko z katologu Gamepassa, ale to nie znaczy że nie rywalizuje z Nvidią gdzie kupuje się gry na własność. Bo ostatecznie chodzi o zdobycie klienta który gotów jest wydać pieniądze na daną platformę.

 

Pisanie że firma z którymi podpisali umowę jak  NVIDIA, Steam czy Nintendo to nie jest żadna konkurencja dla Microsoftu to odklejka.

Odnośnik do komentarza

https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/IP_23_1722

 

Unijne organy regulacyjne właśnie opublikowały swoją zgodę na przejęcie VOO i Brutélé (dostawcy internetu i kablówki w Belgii) przez Orange. Wiem, że niby nie ma to nic wspólnego z branżą gier. Ale jednak trzeba wziąć pod uwagę, że przejęcie dotyczy szeroko rozumianej branży technologicznej. W tym przypadku Bruksela zaakceptowała behawioralne środki zaradcze - 10 letnią umowę na dostęp do sieci dla największego konkurenta na tamtym rynku Telenet.

 

 "Our decision today approves Orange’s purchase of VOO and Brutélé’s cable business in the Walloon region and parts of Brussels, subject to commitments. To ensure that consumers continue to benefit from competitive telecommunication offerings in those regions, Orange has committed to provide access for at least 10 years to Telenet to its newly acquired fixed network. This would enable Telenet to enter the Walloon region and parts of Brussels with its fixed telecommunication services in competition primarily with Proximus and Orange as well as other smaller providers." - Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca komisji ds. polityki konkurencji.

 

Kolejne potwierdzenie dla Microsoftu, że unijne organy regulacyjne są skłonne akceptować środki behawioralne w postaci umów dostępu. Co ciekawe Komisja Europejska miała czas na podjęcie ostatecznej decyzji do 11 kwietnia, więc jest szansa, że decyzji w sprawie Activision Blizzard doczekamy się wcześniej niż 22 maja 2023r.

 

Edytowane przez tedi007
Odnośnik do komentarza

Wcześniej, to były tylko doniesienia medialne, wczoraj pojawił się oficjalny dokument odrzucający skargę graczy w USA.

https://www.documentcloud.org/documents/23718698-23-03-20-order-on-motion-to-dismiss-so-called-gamers-lawsuit

 

"The Complaint lacks allegations that support a plausible inference of a reasonable probability of anticompetitive effects in those markets."

 

"Why would Microsoft make Call of Duty exclusive to its platforms thus resulting in fewer games sold? What is it about the console market or PC games market and Microsoft’s position in those markets that makes it plausible there is a reasonable probability Microsoft would take such steps. Plaintiffs fail to meet their pleading burden because the complaint does not allege facts that suggest answers to these questions."

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, SnoD napisał:

To Kamilek już ma odpowiedź jak sąd w USA może "dokręci śrubę" :reggie:

 

Godzinę temu, Bzduras napisał:

kurde, UK to ostatnia nadzieja białych

 

Tutaj się chłopaki trochę mylicie, pozew "graczy" przed sądem w Kalifornii, to nie to samo co pozew FTC o zablokowanie przejęcie w Sądzie Administracyjnym. Z doniesień medialnych wychodzi, że Unia Europejska klepnie przejęcie, CMA to dalej niewiadoma, choć w swojej wstępnej opinii nie wykluczyli środków behawioralnych, co zdarza się im rzadko, najczęściej o takich środkach naprawczych nie ma nic w tekście, jest tylko opis środków strukturalnych. W Stanach z FTC sytuacja jest jasna, pozew o zablokowanie transakcji. Więc na razie, trzeba być ostrożnym z opinią, że przejęcie przejdzie, Choć klepnięcie tego przez UE jednego z największych regulatorów, może (ale nie musi) spowodować efekt kuli śnieżnej i za ich decyzją pójdą inni.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jak mówiłem chłopaki chyba trochę za dużo propagandy pochłonęli. Już mi się nie chce tematu rozwijać, ale ostatnie działania Microsoftu to bardziej działanie ze strachu przed upadkiem tego przejecia niż miłości do growego świata i dobrej woli. Gdyby nie byli w dupie i by się nie bali to te wszystkie umowy by się nie pojawily.

Edytowane przez PanKamil
  • beka z typa 2
Odnośnik do komentarza

Microsoft upadnie bo nie przejmie Activision. No pyszny żart. Tak dla porównania, wartość MS to ponad 2.000 miliardów dolarów. Sony lekko ponad 100. Sony przy MS wygląda jak gówno doczepione okrętu. Dla Sony rezygnacja z Playstation równa się upadek. Dla Microsoftu rezygnacja z Xboxa to po prostu meh, whatever. Więc to raczej działania Sony są ze strachu przed upadkiem

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Homelander napisał:

Microsoft upadnie bo nie przejmie Activision. No pyszny żart. Tak dla porównania, wartość MS to ponad 2.000 miliardów dolarów. Sony lekko ponad 100. Sony przy MS wygląda jak gówno doczepione okrętu. Dla Sony rezygnacja z Playstation równa się upadek. Dla Microsoftu rezygnacja z Xboxa to po prostu meh, whatever. Więc to raczej działania Sony są ze strachu przed upadkiem

Czy ja gdzies napisałem, że microsoft upadnie czy to tylko odklejka? 

 

Dzięki bogu w branży rozrywkowej nie trzeba być wielkości microsoftu aby być szefem.

Odnośnik do komentarza

Szef sugeruje kogoś kto wydaje rozkazy. Sony jest liderem i ew. może lobbować aby nie doszło do dobrowolnej transakcji między Microsoftem a ActivisionBlizzard które w dużej mierze odpowiada za pozycję Sony na rynku. 
 

Rozumiem więc dlaczego Sony się spina, ale realnie to, że im ta transakcja zaszkodzi nie ma żadnego znaczenia dla nikogo poza nimi. Dlatego też nie dziwie się, że z takim entuzjazmem mówi sie o tym przejęciu - po prostu jedyne przeciw jest Sony które liczy, że zablokowana zostanie dobrowolna transakcja między dwoma niezależnymi spółkami. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...