Skocz do zawartości

Like a Dragon: Infinite Wealth (Yakuza 8)


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Josh napisał:

Znając historię tej serii i powroty postaci zza grobu to wcale się nie zdziwię jeżeli tak będzie. Ciekawe w której odsłonie wróci Nishiki, bo coś mi mówi że wybuch budynku i bycie przysypanym jego zgliszczami to trochę za mało, żeby kogoś tutaj zabić :kekw:

Główni złoczyncy umieraja/znikaja bez sladu na stale po jednym wystepie. To akurat do tej pory bylo stale w serii.

Odnośnik do komentarza

Nie czuję katharsis po zakończeniu. Wszystko takie goodie good, wrogowie zamiast być wbitymi w glebę są przytulani (czułem dyskomfort podczas ostatniego dialogu z bossem że spoconymi klatami topless xd), wszyscy robią sobie wzajemnie misia, ogólnie pokój, miłość między gangusami, łzy.

 

Przyjaźń z

Spoiler

Ejim była w pełni fałszywa, (pipi)any rzucił wczesniej granatem w ekipę Kasugi i zrzucił dziecko na wózku ze schodów, a ten i tak przyjmuje za niego bomby w twarz na ulicy, chociaż ledwie się znają. Nie przekonało mnie to.

 

Zakończenie też króciutkie - co z Majima, Daigo, Saejima? Co z (tym co zostało) Sawashiro? Po napisach jeszcze tylko krótki dialog, chemioterapia i elo.

 

Muszę teraz odpalić Y0 i usłyszeć "Kuzeee" <gitara.mp3> aby znowu poczuć się męsko.

 

 

 

Zostało jeszcze trochę zabawy poboczniakami, co chętnie zrobię, gdyż gameplay jest swietny i w premium Adventure mamy freeroam oraz cały skład dostępny na raz (można sobie zrobić dream team Kasuga, Kiryu i dwóch szybkich ninja, a wrogowie nawet jednej tury nie zobaczą przed śmiercią). Ale historia ogólnie imho dość miałka jak na sagę Yakuza, szybko wyleci z głowy (jak zwykle trochę światowego spisku, trochę sekciarstwa i ogólnie nic nowego co by złapało za jaja). Czuję jakby głównym celem tej części byl dobry sandbox, zabawa gierkami, a fabuła i konkluzja to tak zrobione zostały dodatkowo.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Właśnie wpadłem do ch8 po 30h, ale z tą ilości dobrego contentu to przegięli w tej części, ciężko będzie to pobić. 

 

Co do fabułki to wiadomo Y0 jest jedna, ale wiadomo każdą część trzeba w jakiś sposób porównać z tym fabularnym majstersztykiem. 

 

Do ch8 fabularnie jest zajawka, ale zobaczymy jak dalej,  gameplay to król tej części, jak ktoś to już ładnie powiedział.

Odnośnik do komentarza

Wcześniejsze (od 0 do 6) jap only, ale Y7 & Y8 próbowałem obu i finalnie zostałem przy angielskim. Kasuga i ekipa bardzo dobrze zagrali po angielsku (jedynie Kiryu musi być po japońsku, inaczej to inna osoba więc czasem przełączałem jak były jego epizody xd).

  • Plusik 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

No szczególnie na Hawajach, gdzie 80% białego blond społeczeństwa miałoby mówić po japońsku xD Sprawdź sobie ingrisz dub, akurat luźny klimat 7 & 8 jest bardzo dobrze zagrany po angielsku, a Kasuga ma aktora, który idealnie wczuł się w rolę dobrodusznego głupolka. Oczywiście poprzednie części, gdzie faktycznie jeszcze istniała Yakuza i cięższy klimat japońskiej gangsterki to obowiązkowo jap dub & jedyny słuszny Takaya Kuroda.

Odnośnik do komentarza

Yakuza w ogóle przed Y7 miała dubbing ENG? 

 

Ogólnie nie no wiadomo, że jak ktoś chociaż trochę zna jakikolwiek głos to musi grać po JP, nie ma powrotu dla mnie do angielskiego dubbingu. 

 

Y7 odpaliłem w ENG zobaczyć, ale na szczęście wróciłem szybko do JP. 

 

Dodatkowo w Y8 jest multum ludzi native ENG, którzy gadają po angielsku, nawet jak grasz w wersję JP, co dla mnie jeszcze bardziej buduje klimat i ma sens np. Na początku gry ta dyskusja Ichibana z policjantami z Hawajów :). 

 

 

----

jeszcze offtop w stosunku do wersji językowych, na weekend nie grałem, ale za to mam przemyślenia nowe xD.

 

RGG zrobili Yakuzę od nowa w 7, nowy bohater, nowy team itp. Nowa historia. Nie musicie znać 1-6 i te sprawy. 

A teraz z 8 zrobili rzecz dokladnie odwrotną, zdrowe wariaty xD. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, _Red_ napisał:

No szczególnie na Hawajach, gdzie 80% białego blond społeczeństwa miałoby mówić po japońsku xD Sprawdź sobie ingrisz dub, akurat luźny klimat 7 & 8 jest bardzo dobrze zagrany po angielsku, a Kasuga ma aktora, który idealnie wczuł się w rolę dobrodusznego głupolka. Oczywiście poprzednie części, gdzie faktycznie jeszcze istniała Yakuza i cięższy klimat japońskiej gangsterki to obowiązkowo jap dub & jedyny słuszny Takaya Kuroda.

No tutaj się mylisz, pisałem wyżej. 

 

Gadają normalnie po angielsku, a japońce po japońsku i jest to zrobione doskonale i buduje rzeczywiście klimat. 

 

Każdy może grać jak chce, ale tutaj to jest seppuku na wersji angielskiej jednak. 

Odnośnik do komentarza

A to nie wiedziałem, myslalem ze białasy bedą mówić po japońsku. No spoko, to dobrze rozwiązali. Niemniej jednak dalej będę podkreslal, że Kasuga zrobił kawał dobrej roboty grając siebie po angielsku. Nanba, Adachi, wszyscy bardzo pasują do swoich ryjów. Włączałem jednak czasem japoński dla klimatu poprzednich części.

Odnośnik do komentarza

60 godzin, ledwie 9 chapter, jakie to wszystko jest wielkie :pepegasm: ale za to wszystkie opcjonalne aktywności do tego momentu zrobione, a Sudżimony oraz Dondoko wymaksowane. Obie mini gierki przyjemne i czasochłonne, ale niestety o wiele zbyt łatwe. Zwłaszcza Dondoko bardzo by skorzystało, gdyby dali opcję uwalenia kilku rzeczy (czyli nie tylko zarabiania, ale też wtapiania kasy), przydałby się taki bacik, żeby wywołać większą presję na graczu i dodać nieco pikanterii do tej minigierki. Mają co ulepszać w kolejnej części. 

 

Co do fabuły to mam mieszane uczucia. Są fajne momenty, ale jest też sporo zamulania i przede wszystkim o wiele za dużo cut-scenek, których równie dobrze mogłoby nie być albo chociaż mogłyby być krótsze. No i nie podoba mi się to, że w pewnym momencie

Spoiler

znowu wskakujemy w buty Kazumy. No kurde daliby sobie już spokój z tym ziomkiem, to Kasuga miał być teraz głównym bohaterem, a drewniak znowu próbuje ukraść show

 

Za to główne mięsko czyli erpegowanko jest super i tutaj nie mam się czego doczepić. Ogrom różnych klas postaci, pełna swoboda w tworzeniu swojego dreamteamu, mnóstwo różnych skillów, pełno ekwipunku do zebrania. Ta gra to jest kolos. 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, _Red_ napisał:

Szkoda tylko, że w konwencji jrpg gdzieś się ulotniła brutalność walk. Pow-pow kijem bejsbolowym czy atak gołębiami to nie to samo co multum heat actionow z poprzednikow, gdzie łamały się kości i latały zęby.

No to dlatego, że główni bohaterowie Y7 i Y8 mają kłopoty z mózgiem i postrzeganiem rzeczywistości, takie lore :). 

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, _Red_ napisał:

Szkoda tylko, że w konwencji jrpg gdzieś się ulotniła brutalność walk. Pow-pow kijem bejsbolowym czy atak gołębiami to nie to samo co multum heat actionow z poprzednikow, gdzie łamały się kości i latały zęby.

Właśnie sobie gram już kilka godzin w 7mke i mi tego brakuje mocno :smutas: no i licze że mi dadzą jakiś medalik jak w poprzednich częściach na omijanie walk bo teraz trwa to dłużej niż kiedykolwiek a jak widze że chłop wyciąga telefon i wzywa posiłki to umieram w środku :wujaszek: Dla mnie scenariusz rozbicia serii na 2 różne gameplaye tak jak mamy teraz z like a dragon i judgmentem jest ideolo. Dla każdego coś miłego

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Pupcio napisał:

Właśnie sobie gram już kilka godzin w 7mke i mi tego brakuje mocno :smutas: no i licze że mi dadzą jakiś medalik jak w poprzednich częściach na omijanie walk bo teraz trwa to dłużej niż kiedykolwiek a jak widze że chłop wyciąga telefon i wzywa posiłki to umieram w środku :wujaszek: Dla mnie scenariusz rozbicia serii na 2 różne gameplaye tak jak mamy teraz z like a dragon i judgmentem jest ideolo. Dla każdego coś miłego

W IW dopiero to fajnie zrobili, bo na słabszych przeciwników masz "Smackdown", czyli w zasadzie sekundową autowalkę. Chyba coś podobnego trafi do Atlsuowego ReFantazio. 

Odnośnik do komentarza

Gra sobie człowiek te 40 godzin, myśli sobie, że go nic nie zaskoczy, a tu 8 rodział i

Spoiler

powrót do Ijincho, a także Kamurocho, oraz tona nowych aktywności. Te wspominki są jednocześnie super i zajebiście smutne, biorąc pod uwagę w jakim stanie jest Kiryu :/ A Seonhee mogłaby mi siąść na twarzy. Co ona odpierdala w walce :banderas:

Absolutnie cudowna gra.

Odnośnik do komentarza

Ja już 45h i chapter 11

 

Jedyne co mógłbym po tym czasie złego powiedzieć to te zrobione od linijki kwadratowe lochy, ale przynajmniej szybko się je robi.

 

Co do etapów z Kiryu to mogli nawet zrobić tutaj całkowitego brawlera, ale jest tego namiastka, tylko ten

Spoiler

skill pod R2 od Pana Amona trwa za krótko i można obić max kilka mord, w może 5 sekund:/

 niemniej jednak chyba zrobili to dobrze, bo inaczej balans by padł na łeb.

 

Gra jest rzeczywiście prostsza niż Y7, ale lepsza i to znacznie, pacing mi też leży, no i ilość grywalnych postaci też miazga, więcej niż w Octopath Traveller :).

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza

Like a dragon: trudniejszy, bardziej świeży, lepsze wyzwania, endgame'owe dungeony, fabuła.

Infinite Wealth: zajebisty wakacyjny klimat, totalna jajcarskość, jazda na delfinie, minigierki, lepsza walka, ogrom WSZYSTKIEGO

 

No jak dla mnie IW bez dwóch zdań lepszy. 70 godzin, 10 chap i zamiast lecieć z fabułą to biegam po mieście i witam się z NPCami albo żyłuję rekordy w karaoke. Będzie spokojnie top 5 gier tego roku. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...