Skocz do zawartości

Need for Speed: Unbound


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie nowy nfs to zupełnie inne podejście do rozgrywki. Nie można już sobie co chwila zjeżdżać do garażu, bo resetujemy porę dnia ( roguelike'owe elementy). Musimy mieć odpicowana fure z każdej serii, żeby brać udział w każdym wyścigu. To jest nawet fajne, bo skupiamy się na wielu autach. Przez to że wyścigów jest mniej i mają charakter zlotów, a gdy nie ma dopasionej fury, to z reguły nie wygramy wyścigu ( przynajmniej ja tak mam), rozgrywka zmusza nas do zwiedzania miasta i robienia misji, znajdziek, aby zarobić grosza na części. Wkurza mnie zbyt duża liczba policji. Oni są praktycznie na każdym skrzyżowaniu. Za to łatwiej ich zgubić nawet na 5 lv obławy. Poziom trudności na zrelaksowanym jest imo jednak zbyt wysoki, do zrelaksowanego grania ( pisze to laik wyścigowy). A tak to super nfs.

Odnośnik do komentarza

Dziś skończyłem fabułę. Na liczniku 36h, baaaardzo dobra gierka. Od 3 poprzednich odsłon się odbiłem, a tutaj siadło praktycznie (prawie) wszystko. Przed zakupem trochę bałem się tych ziomalskich klimatów, a ostatecznie nie gryzło to aż tak mocno. Szkoda tylko, że soundtrack nie do końca mi przypasował (z wyjątkiem dosłownie kilku kawałków) bo jednak fajne spasowanie muzyki w racerach ma dla mnie spore znaczenie. Ogólnie bawiłem się świetnie i bardzo chętnie pokręcę się jeszcze po mieście zbierając co się da. Mocarne 8/+10, polecam i pozdrawiam.

  • Plusik 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Zakupiłem i pograłem pierwszy growy tydzień.

Całe te rysunkowe postaci mają swój urok i bardziej pasują niż jakby były normalnie wykonane- zwłaszcza z polskim dubbingiem. I sam nie wierzę w to co piszę- chciałbym więcej scenek z nimi. Także te dodatki stylistyczne prawie wcale nie przeszkadzają.

 

Cała reszta to kalka z Heat, ale z kilkoma zmianami. Policjii łatwiej uciec i nie łapie nas od razu jak się zatrzymamy na sekundę. Gorzej, że jest jej za dużo i problemem nie jest sama ucieczka, a nie natknięcie się na kolejny radiowóz.

4 klasy samochodu zmuszają do dobrego wyboru części, bo całą grę możnaby chyba przejść jedną furką, instalując odpowiednie części by z klasy A+ przejść na B, a potem na S. Wpisowe za wyścigi w połączeniu z niezbyt wysokimi wygranymi i kosztami części nie pozwala początkowo na szastanie forsą (choć bug dalej działa). Tym bardziej że zjazd do garażu aby zachwać forsę bądź pogrzebać przy furce, automatycznie kończy dany dzień/noc i uruchamia kolejny. 

Gra się w to jednak przyjemnie i 4k60fps robi robotę. Jednak, jak wielu innych wolałbym powrót do schematu rozgrywki znanego z Underground 2, który należałoby zmiksować z tym co znamy z Heat i Unbound. Tak- policję bym wywalił, albo dodał jako opcję w niektórych wyścigach. Ewentualnie jako formę zaczepki podczas eksploracji- umknięcie im dawałoby dodatkowy hajs, a złapanie karę. Ot, taka ryzykowna aktywność dla chętnych.

 

Na koniec dwie kwestie.

Na plus- w końcu własny tekstowy vinyl nie wymusza klepania po jednej literce tylko można wpisać cały tekst- wulgaryzmów gra jednak nie uznaje.

Po drugie- tryb foto odpala się jak w każdy inny, ale nie ma żadnych dodatkowych funkcji. Nawet kierowcy nie można ukryć.

Odnośnik do komentarza

@Square ten co pozwala przechodzić w kółko niedzielny wyścig i zdobywać kasę i samochód- trzeba wyjść z gry na cutscence po tym jak wciskamy X (na PS5) po odbiorze nagrody. Gra ją zapisuje, ale nie wyścig- po odpaleniu gry mamy furę, kasę i wyścig można znowu rozegrać.

 

Takiego Eclipse sobie upitoliłem, ale chyba pora uzbierać na drugą brykę. 

20230203_235807.jpg

Edytowane przez PiotrekP
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dokładnie, potem jest sporo rozrób, gdzie samochodem pod drift, z łatwością wygrywamy kasę i samochody, do tego misje gdzie kasa też wpada z łatwością. Osobiście to dla mnie najlepszy nfs. Dzięki temu że na początku nie jesteśmy bogolami, którzy wpadają do salonu i przebierają w furach, jeżdżę po mapie, wyszukuje znajdzki ( wpada kasa i potem auta). Tego nie robiłem w heat, bo nie jaralo i nie mialo sensu. Tylko za gęsto jest od radiowozów. Zagluszac wykrycia to podstawa ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

W weekend ukończyłem. Ogólnie bawiłem się dobrze, znacznie lepiej niż przy Heat. Criterion moim zdaniem dał radę.
Nie śpieszyłem się więc, troche czasu spędziłem w tej grze:

image.png.16ec30c8f4726c06096a36ca1d6f9dbd.png

Moim zdaniem:
- lepszy niż NFS Heat
- fabuła to oczywiście dno. Miała być ckliwa, jest bezsensowna jak to w NFS
- model jazdy który można polubić (jeśli da mu się chwile bo początkowo jest irytujący)
- wyścigi zwykłe nic specjalnego, typowy nfs
- zawody drift (dla mnie) spoko, ale bardzo odtwórcze 
- zawody „rozróba” mi się mega spodobały ale też bardzo odtwórcze
- ilość policji to troche przesada, łatwo im uciec i najlepiej odrazu się w nich wbijać + kupić zagłuszacz ale męczący są. Wolałbym większą swobodę bo często po dwóch wyścigach już 5 poziom i zabawa z "hugokopterem"
- sposób tuningu spoko
- mnie kreskówkowi bohaterowi i dodatki nie przeszkadzały ale też nie jarały
- brakuje w dialogach "pazura".
- słysząc co chwile słowo "kanalia" miałem wrażenie że oglądam świat według kiepskich, brakowało tylko "karwasz twarz" i byłby komplet.

Edytowane przez Bowser
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...