11 minut temu, ogqozo napisał(a):

Jak napisałem wszystko, co myślę o tym DS2, to mi wyszło, że chyba moderacja mi zlimitowała posty lol, bo się nie wysyła. No, dorośli mężczyźni. Bardzo dorośli.

Tyle narzekania, a ja żadnej 5 gwiazdki nie robiłem przez powtarzanie, wystarczyło zrobić większość zadań i przynieść dużo znajdziek z terenu. Mam parę miejsc gdzie mam 5 gwiazdek a zadania nie zrobione których nie robiłem wcześniej (matecznik np.)

Ja np. z chęcią maksowałem bazę w MGS V i gwiazdki w DS1, ale tutaj mi będzie szkoda czasu, nie dlatego, że coś źle, tylko po prostu już to gdzieś wcześniej widziałem. Mogli się pokusić o trochę więcej zmian w tym "rozwoju" np. właśnie Magellana, a nie tylko dostawy i dostawy.

Dla fabuły warto i w sumie dzięki temu gra jest dla mnie lepsza i mnie nie wypaliła po kilku dniach, bo nie zajęła mi 80h żmudnych dostaw, a 38h, gdzie głównie robiłem zadania "fabularne", szczególnie te chaptery 11-16.

Jestem ciekaw, co Kojima zrobi z open worldem w Physincie, znowu będzie Afganistan i cośtam, czy może jeden open world, a może jednak odpuści graczom i zrobi szyny xD.

No ale po to to opisałem dokładnie w tym "długim" opisie - przecież nie chodzi mi o powtarzanie zadania które się tak samo nazywa, tylko że ogólnie nie robisz nic nowego w kolejnych. Ja nawet nie umiałbym powiedzieć, czy zadanie już zrobiłem, czy nie, bo tego jest tyle, że tak czy siak przechodzisz podobne drogi kolejny raz.

Gdyby ekwipunek nie był fizycznie limitowany, tylko "zbierasz do magicznego wora" jak w innych grach, to oczywiście można by po prostu zbierać wszystkie zguby do danej lokacji cały czas, i je dawać potem wielkimi porcjami, no ale nie można, więc "robienie większości zadań i przynieść dużo znajdziek" jak dla mnie nadal zaczyna się robić mocno pracoholiczne.

Na szczęście w 3 części będą już

Spoiler

robiły

to za

Spoiler

Nas

Spoiler

maszyny

Z tymi gwiazdkami to jeszcze zauważyłem że z pierwszą dostawą w dane miejsce nie ma co dostarczać razem z cargo z misji pogubionych paczek zgarniętych po drodze na ten sam adres. W 1 kojarzę podobnie robiłem po chwili bo jakoś gra uważa że masz dostać półtora gwiazdki z pierwszą wizytą i tyle dostaniesz.

Tam to jest dziwny system, raz przyniosłem paczkę wartą 93 like'i a skoczyło prawie 2 gwiazdki.

W grze jest trochę rzeczy do zrobienia, z tego co sam znalazłem:

• Spoiler

  • łapanie summonów BT

  • ukryty boss

  • gorące źródełka

  • drogi lv2

Edytowane wtorek o 16:273 dni przez Rtooj

5 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Na szczęście w 3 części będą już

Spoiler

robiły

to za

Spoiler

Nas

Spoiler

maszyny

Spoiler

Nano-maszyny

Też ominęliście scenę z pierwszym pojawieniem się red ninja na moście w Meksyku? Chyba początek gry gdy się wraca do schronu, musiałem widocznie jechać dołem a nie głównym przęsłem.

Ninja u mnie pojawił się pierwszy raz dopiero w fabryce.

Nawet nie wiem o kim mowa. Powinien się pojawić w pierwszym rozdziale?

Jak się wraca to miałem przed mostem,

Spoiler

Bilem się robotami i scenka z robo psami i się pojawił

Polecam od czasu do czasu udać się do Magellana aby się przespać. Sam ma niezłe sny (a może raczej koszmary). Na youtubie widziałem nawet jak sen uaktywnił się jak Sam po prostu spał gdzieś na zewnątrz (Higgs + macki).

Dałeś radę Kojima-san, te wszystkie irytujące rzeczy z jedynki tutaj są poprawione. Nowe mechaniki na plus:

kombinowałem dobre 10 min jak ominąc rwącą rzekę po deszczu, szukając najwęższego miejsca w korycie

Szkoda że to jednak bezpieczny sequel bez drastycznych zmian, bo potencjał był na lepsze odwzorowanie miast

, ludzi

ale mocno na plus, grafika nawet w 30 fps na amatorze nie męczy, idzie się przyzwczaić

Ja ostatnio zrobilem sobie siec tyrolek i kilka mi wysiadlo. Pozniej patrze a one umieszczone byly na srodku koryta rzeki ktorego wczesniej tam nie bylo

Nie wiecie czy jest pozniej dostep do szybszych wersji trojkolowcow? Widze ze mozna tunningowac ale nigdzie nie widze dopalacza?

Jest perk na informowanie przy budowaniu, powinno pomóc stawiać rzeczy w bezpiecznych miejscach.

Fajnie, że usprawnili tyrolki i można teraz zaginać tor, szkoda tylko, że po zbudowaniu nie można go zmienić. A i fajnie jakby podróż później była szybsza, bo jak się jedzie któryś raz dana trasą, to się ciągnie.

53 minuty temu, Alpha Trion napisał(a):

grafika nawet w 30 fps na amatorze nie męczy, idzie się przyzwczaić

Nie ma trybu Wydajności na zwykłej?

Oczywiście że jest i wygląda bdb.

Ja wczoraj wieczorem skończyłem po prawie 48h i w skrócie to mam troszkę zarzutów i ogólnie spory niedosyt po finale.

Chyba najbardziej boli mnie

Spoiler

historia. Jedynka była czymś świeżym, przełomowym, kreatywnym i mega mi się podobało. Tutaj jest po prostu bezpieczny sequel tylko w kwestii historii miałem wrażenie jakby Kojima troszkę na siłę to robił. Higgs dosłownie był dla mnie tak na siłę wciśnięty w całość, gdyby nie on to właśnie nie wiem czy dwójka miała by jakikolwiek sens powstawać.

Uważam że tempo jest gorsze, na początku prawie zero fabuły a na koniec z 4h przerywników. Aż się właśnie MGS4 przypomina.

Druga rzecz to totalnie niewykorzystany potencjał postaci. W jedynce czułem że każda postać miała wystarczająco czasu antenowego, wszystko się ładnie sklejało. Bardzo duży miałem niedosyt jeśli chodzi o postaci Tomorrow, Rainy czy Neila Vany. Szczególnie ten ostatni zapowiadał się cudownie a okazał się nędzną podróbą Mikkelsena.

Też widać że Kojima totalnie nie miał pomysłu na walki z bossami. Kopie i kalki z poprzedniczki, nawet z Higgsem niezbyt wynagradza bo też ostatnia faza to copy-paste.

Ogólnie średnio mi przypadł do gustu motyw gitary, jakoś mi to zbyt abstrakcyjne się wydawało i zaburzało spójność świata.

Zakończenie otwarte, zobaczymy czy zrobi trójkę czy coś nowego ale wtedy to już niech Sam odejdzie na emeryturę bo Tomorrow świetnie go zastąpi. W ogóle tego twista z Lou/Tomorrow to dosyć szybko się domyśliłem więc zaskoczenia brak w tym wypadku. Ogólnie prawie w ogóle nie dostałem takiej lepy na ryj fabularnie jak przy jedynce gdzie Kojima ze mną robił co chciał.

Gra jest też za łatwa co już było wielokrotnie wymieniane, głównie przez znacznie większą liczbę narzędzi jakie możemy mieć. Trakuje też gracza jak debila w dialogach gdzie postaci mówią coś jasno i klarownie po czym mówią to samo tylko jakby tłumaczyli dziecku w jeszcze prostszych słowach przez co gra jest przegadana w tych dialogach z hologramami. Walką byłem troszkę zmęczony pod koniec gry, jedynka uważam miała wszystko o wiele lepiej zbalansowane.

No ale poza tym to ta rozgrywka potrafi wciągnąć jak bagno. Kilkugodzinne sesje były u mnie na porządku dziennym, a wczoraj jak odpaliłem to wyłączyłem dopiero jak skończyłem po jakiś 11h. Soundtrack to bangier, wizualnie jest świetnie, szczególnie zbliżenia na detale twarzy. Historia jedynki + dopracowana rozgrywka z dwójki i byłaby gra życia.

Aha, i dalej uważam że multik w tej grze który służy pomaganiu w odbudowie regionów i stawianiu obiektów do pomocy to PRZEZAJEBISTY pomysł.

GOOD GOD!

Osobiscie ne mialem okazji dobrze sie pobawic tymi wszystkimi zabawkami w DS1. Niektore zostaly dodane dopiero pod koniec gry albo w dlc. Wiec tutaj jade ostro z tematem. Tam gdzie czuje ze powinna pojawic sie katapulta czy skocznia w mik ja instaluje. W tej czesci wachlarz mozliwosci jak rowniez naszego ekwipunku jest znacznie rozbudowany. Swiat swietnie mozna rozbudowac pod swoj styl gry co moze tez przytloczyc iloscia wszystkich konstrukcji.

Poki co 82h za mna a ja wciaz rozbudowywuje szlaki ktoremu towarzyszy uczucie przynaleznosc do tego pieknego swiata. Nie ma czasu na nude