Oryginały na steam decku robią brrr

Edytowane 19 kwietnia 20232 l przez Daffy

Czyli jest dobrze? Ale będzie granko

Że będzie dobrze to było pewne bo ta gra będzie dobra i za 100lat, tu się tylko rozchodzi o oprawę 

Z tego co rozumiem ten remake to 1 i 2 z gba a Dual Strike na DS to trójka?

 

W sumie drugi remake obok Front Mission, który nie pasuje mi wizualnie i chyba wolałbym kiedyś odłożyć na og kopie z Ebaya.

Tak, ten post apo.

Teraz, Rtooj napisał:

Tak, ten post apo.

Post apo to chyba Dark Conflict/Days Of Ruin? Są dwie gry na DS.

A to teraz zgłupiałem. Pardon jeżeli wprowadziłem w błąd.

Edytowane 19 kwietnia 20232 l przez Rtooj

Ile części wyszło i czy te w składance to gameplayowo najlepsze?

Remake to 1 i 2 z GBA. Dual Strike to trójka, Days of Ruin czwórka. 1-3 to to samo universium, bohaterowie. Czwórka w samej walce nic nie zmienia, ale mocno osłabia działanie CO i, oczywiście, zmienia całkowicie klimat. 

Grywalnościowo najlepsza trójka. Czwórka też super, ale inaczej się gra, jest, powiedzmy, bardziej czysta. Nie da się odwrócić sytuacji przez wykorzystanie mocy CO. Liczy się to co w polu. 1 i 2 są bardzo mocno uproszczone w porównaniu do 3 i 4. Mniej jednostek, mniej sytuacji w polu. 

Edytowane 19 kwietnia 20232 l przez Homelander

3 minuty temu, Dr.Czekolada napisał:

Post apo to chyba Dark Conflict/Days Of Ruin? Są dwie gry na DS.

Oczywiście na ds był też swietny dual strike, pozniej post apo.

Na switcha wyszły ofkoz te dwie z gba.

No to, żeby jeszcze trochę utrudnić: umownie nazywamy to częściami 1-4, ale zanim wyszło pierwsze Advance Wars to w Japonii wychodziły też części na konsole NES, SNES i Gameboy. Były też dwa spin-offy z serii Batallion Wars (GCN i Wii). W każdym razie Advance Wars 1 i 2 to jedne z najlepszych tytułów na GBA, a Advance Wars Dual Strike (3) to najlepsza gra z serii, Dark Conflict/Days of Ruin (4) był gorszy, ale to nadal znakomity tytuł. 

7 minut temu, Homelander napisał:

Remake to 1 i 2 z GBA. Dual Strike to trójka, Days of Ruin czwórka. 1-3 to to samo universium, bohaterowie. Czwórka w samej walce nic nie zmienia, ale mocno osłabia działanie CO i, oczywiście, zmienia całkowicie klimat. 

Grywalnościowo najlepsza trójka. Czwórka też super, ale inaczej się gra, jest, powiedzmy, bardziej czysta. Nie da się odwrócić sytuacji przez wykorzystanie mocy CO. Liczy się to co w polu. 1 i 2 są bardzo mocno uproszczone w porównaniu do 3 i 4. Mniej jednostek, mniej sytuacji w polu. 

 

Dzięki, może na początek wystarczą, mam nadzieję, że wsiąknę jak w ITB

A mnie kusi ta trójka w takim razie. Ostatnio odkurzyłem swojego DS'a. Jaka to jest świetna konsola i jak dobrze na niej wyglądają te pixelowe giereczki. Nieważne czy odpale teraz czy za kilka przyszłych lat

No tak, ale Famicon Warsy nie wyszły poza Japonią. One jednak były trochę inne niż Advance Wars. Miały o wiele więcej jednostek (ponad 40 w niektórych częściach przy niecałych 20 w AW), nie miały żadnej fabuły. Więc mimo podobieństw to jednak osobna seria, a nie ciąg. Stąd spokojnie można mówić o Advance Wars 1-4

Just now, Dr.Czekolada said:

A mnie kusi ta trójka w takim razie. Ostatnio odkurzyłem swojego DS'a. Jaka to jest świetna konsola i jak dobrze na niej wyglądają te pixelowe giereczki. Nieważne czy odpale teraz czy za kilka przyszłych lat

Bierz. Ja kilka miesięcy temu kupiłem na 3DS i nie mogę się oderwać mimo, że skończyłem w okolicach premiery

 

Przez chwilę kusiło teraz mimo wszystko kupić ale odpaliłem na chwilę oryginał...już minęło :p

 

 

Nintendolife wychwalające w recenzji  nowy artstyle i grafike, znowu mi przypomnieli, czemu ich recenzji nie bierze się na powaznie

Moze faktycznie czas odkurzyć gba

Dla nich skala ocen dla gier Nintendo zaczyna się na 9. 

Ja polecam Days of Ruin, mi najbardziej siadła ta odsłona. 

 

Co do Famicom Wars są zajebiste ale też mega trudne w porównaniu do Advance Wars które zostały odświeżone i uproszczone pod zachodniego masowego odbiorcę. 

Było parę niższych i parę takich hmmm ewidentnie nie fanbojowskich ale to by było trzeba pewnie popatrzeć kto takie recki pisał, może akurat jakiś tam typek jest tam trzezwiejszy. Grucha na ppe jak gierki recenzuje to chyba nigdy niżej niż 7 nie dał, a i 7 mało co daje, cały czas skala ocen 8-10 xddd

7 to dół skali. Nie można dać niżej bo nie dostanie się już nigdy wcześniej kodu do recenzji.

1 godzinę temu, Homelander napisał:

Dla nich skala ocen dla gier Nintendo zaczyna się na 9. 

 

1 godzinę temu, devilbot napisał:

7 to dół skali. Nie można dać niżej bo nie dostanie się już nigdy wcześniej kodu do recenzji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czemu Nintendolife zaniża ogólne oceny gierek Nintendo na metacriticu ja się pytam? 

 

Jak tak można, kto to widział. 

 

Ja jebie, takie dropy, a to nawet nie jest grafika z komórek