Ja chyba też kupię i pogonię mojego Z1E. Jakoś mam hype na ten sprzęt odkąd go zapowiedzieli, a jak widzę to teraz na YT to jeszcze bardziej mi się podoba.

Ja nie wiem jeszcze, kusi mnie ten nowy sprzęt, ale z drugiej strony może lepiej wymienić teraz mojego Switcha Lite na Switcha 2 (który i tak będzie trzymał cenę przez następne kilka lat), a z rogalem poczekać na jakieś promocje, bo przy cenie 900 euro, nawet 20% taniej to blisko 200 euro w kieszeni.

Mierzi mnie ta cena (jeśli potwierdzą się plotki), 400-500 brzmi jeszcze ok jak na sprzęt do zabawy, 900 to już kupa kasy, szczególnie jak na coś co raz może być stosunkowo szybko przestarzałe, dwa przy transporcie oraz graniu bezpośrednio na urządzeniu może się szybko zużyć albo uszkodzić, trzy może być gratką dla złodzieja.

A ta biała wersja na pewno będzie bez sensu? Może wystarczy znaleźć sobie kilka nieco mniej wymagających gier i dobrze się z nimi bawić, zamiast celować w tytuły AAA, których ogrywanie na 7 calach i tak będzie samym w sobie kompromisem.

Jak masz tego typu handhelda, chociażby Decka, to nie wiem czy jest sens przy ograniczonym budżecie się w to bawić. Szczerz to ja ani bym nie kupował Switcha 2 (bo po co, gdyby Cię kręciły Mario Kart albo Małpa to już byś dawno miał), ani tego xboxowego Asusa (bo nawet w porównaniu do Decka to nie jest jakiś generacyjny przeskok). Oczywiście gdyby mnie było stać to brałbym wszystko :)

6 minut temu, Homelander napisał(a):

xboxowego Asusa (bo nawet w porównaniu do Decka to nie jest jakiś generacyjny przeskok)

To już wszystko zależy od preferencji każdego z osobna bo dla mnie biały ROG Z1E już jest generacyjnie wyżej od SD. Dlaczego tak mówię? Bo wielu gier na SD już bym nie zagrał mimo, że dla kogoś innego byłoby to ,,znośne i akceptowalne'' działanie danego tytułu. Kilka gier jakie sobie obczajałem i są w moim kręgu zainteresowań na SD ledwo dobija do 30 klatek gdzie na ROGu da się wycisnąć +40.
Ciężko na to patrzeć jak na generacje konsolowe bo to komputerki, które można zmusić do odpalania gierek na siłę różnymi sposobami i sztuczkami ale ja na to patrzę pod względem gierek i czy takie ich działanie by mnie satysfakcjonowało, nie ma tego wiele ale kilka tych nowszych produkcji są jakby niedostępne na SD (dla mnie).

Ja się zacząłem zastanawiać, czy ten pomijany w recenzjach tańszy rogal nie będzie jednak interesującym sprzętem (zależnie od różnicy w cenie). Ciut lżejszy, ma imo bardziej xboxowy design i chociaż nie pozwoli na ogrywanie komfortowo topowych gier, tak naprawdę czy ogrywanie podobnych gier na 7 calach jest aż tak sensowne (jeśli pod TV 4K ma się konsole stacjonarne)? A można przecież spokojnie na nim nadrabiać starocie, gry arcade, karcianki czy symulatory chodzenia. Można też odpalić jakiś tytuł play anywhere w gorszej jakości, ale przykładowo pobawić się w zbieractwo czy robienie jakiś pierdół do osiągnięć jeśli ktoś to lubi.

I to jest dobre podejście, nigdy nie patrzyłem na komputerki ręczne jak na swoją główną platformę do grania, świetnie sprawdza się jako dodatek do PS5, można wypróbować nowości z GP nie mając Xboxa/PC, tanie i wspaniale działające gry z ery PS3/X360 (czyli taka wsteczna jakby), emulatory, można dograć coś/porobić mniejsze zadania odpalając remote play z PlayStation + niektóre gry wydają się lepsze do grania przenośnie (bardziej się chce z różnych powodów).

Bariera jest psychologiczna-3999zl za zabawkę.

Jak ktoś miał Z1/z1E to wie z czym się je ROGa. Dla mnie było warto dopłacić, ale jak brałem to kminilem czy jestem normalny.

Także czaje problem, psychologia.

To zależy od stylu życia też trochę. Dla mnie Steam Deck to absolutnie podstawowe narzędzie do grania i zastąpiło w tym względzie Switcha. Oczywiście gdybym mógł to bym grał na PS5 rozwalony na kanapie, a Decka używał do pyknięcia w jakiegoś rtsa czy właśnie jakąś starszą gierkę. Także super, że jest sprzęt pasujący do każdej potrzeby

4 minutes ago, iluck85 said:

Bariera jest psychologiczna-3999zl za zabawkę.

Jak ktoś miał Z1/z1E to wie z czym się je ROGa. Dla mnie było warto dopłacić, ale jak brałem to kminilem czy jestem normalny.

Także czaje problem, psychologia.

Zależy też od sposobu korzystania. Płacenie grubej kasy za sprzęt do grania w gry AAA na 7 calach w pociągu może wydać się przesadą. Z drugiej strony jeśli ktoś planuje rogala używać też przykładowo w domu po podpięciu do monitora i rogal zastępuje mu stacjonarnego Xboxa oraz domowego peceta, wówczas wszystko zaczyna mieć większy sens.

3 minuty temu, Mustang napisał(a):

Zależy też od sposobu korzystania. Płacenie grubej kasy za sprzęt do grania w gry AAA na 7 calach w pociągu może wydać się przesadą. Z drugiej strony jeśli ktoś planuje rogala używać też przykładowo w domu po podpięciu do monitora i rogal zastępuje mu stacjonarnego Xboxa oraz domowego peceta, wówczas wszystko zaczyna mieć większy sens.

Tylko wtedy pasuje podpiąć egpu i jest bajka.