A to widziałem też grę w kółko i krzyżyk na ścianie za pomocą repair toola

Wy więcej graliście w poprzednie BF-y - nigdy nie było konsolowego crossplaya? Zdziwiłem się wczoraj jak chciałem z ziomkiem z Xboxa popykać, że muszę mieć włączony.

Jestem kiepski i niedoświadczony w FPS-ach, ale wkręciłem się w tę gierkę. Niemniej jednak już trochę wad widzę:

1. SMG są META - po przełączeniu się z AR K/D mi wzrosło z <1 do >1,5. Trochę to głupie, że koszę typa na kilkudziesięciu metrach skuteczniej niż z czegoś większego. KV9 jak się do niego zamontuje większy magazynek to totalna maszynka do mielenia przeciwników. Mam nadzieję, że to zbalansują.

2. Bugi, bugi: a to attachementy się nie zapisują, co któryś mecz na PS5 świruje mi myszka (np. na maxa do góry ucieka) i dopiero restart gry pomaga, dużo innych.

3. Zjebane menu w grze - jakiś gość z ADHD to chyba projektował. Brak spójności w nawigacji - z niektórych sekcji nie można np. się cofnąć tym samym buttonem co z innych.

4. Mapy. Liczę mocno na te nowe i na zmiany w obecnych - czasami są tak głupio zaprojektowane, że w niektórych trybach praktycznie nie ma opcji wygrać.

5. Ludzie :D A w zasadzie to, że gra (np. poprzez wyzwania) nie promuje dostatecznie realizacji celów misji. Ile razy na Conqueście czy Breakthrough próbowałem z 2-3 ziomkami zdobyć punkt, a połowa teamu leży ze snajperkami praktycznie na spawnie. Przerzuciłem się chwilowo na te mniejsze tryby, bo tam jakoś ten focus bardziej widać.

Jest meta, bo większość napierdala się na bliskim starciu, więc nie dziwne, że każdy lata z pistoletem maszynowym, gdzie z karabinkiem i ar nie mają żadnych szans na bliskim starciu, ale jak ktoś gra na średnie i długie dystanse, to wtedy te ar/karabinki wyjaśniają temat. A że teraz mapki w grze nie są takie typowo batlefildowe, to nie dziwne, że jest meta smg. Nawet w przełamaniu i eskalacji też lata się w smg. Ja tam zrobiłem myka, że założyłem tłumik do ar/karabinka, żeby mi jakiś zaraz nie wyskoczył neofita z smg zza winkla. Polecam ten tryb życia gracza.

Z tymi broniami to podjarka przez pierwsze 3-4 mecze jak się broń zmieni a potem przychodzi ochłodzenie i wcale nie jest tak fajnie. Zależy od ekipy na jaką się trafi.

Ja na razie biegałem głównie z AR/Carbine i nie narzekam. Kille wpadają.

Meh na PC jest jednak pierdolnik, drugi dzień z rzędu gra mi się po prostu wyłączyła, po restarcie znowu save file corrupted i wszystkie 2137 ustawień poszło się jebać drugi dzień z rzędu. Do tego gra nadal nie potrafi płynnie oddać ruchu myszką, jest przepaść w porównaniu do pada którego podłączyłem z ciekawości. Jest już wielki temat na forum EA na ten temat, niektórym pomaga wyłączenie auto aima na padzie (ponoć ten sam bug co w 2142), innym nic nie pomaga. Aż mi się grać odechciało jak pomyślę ustawiać pierdyliard opcji od zera drugi dzień z rzędu...

Heh. Ja gram na default wszystko, tylko oczywiście grafike na fulla podkręciłem.

Czuje, że coś by pasowało może i poustawiać, ale gram kompletnie dla zabawy i więcej śmiechu mi ta gra daje jak złości, bo zginąłem z dupy, albo władowałem pół magazynka a ktoś 3 kulki.

Fajnie się wczuć i sobie pobiegać, postrzelać. Dźwięk mega. 2 - 3 meczyki dziennie i jest idealnie.

Moje najlepsze chwile z serią battlefield to bad company 2 na xbox 360 i battlefield 4 na ps4. Później bardzo szybko odpadałem od kolejnych edycji. Do tego stopnia że myślałem że to już nie dla mnie… Jednak beta mnie przekonała, wróciły wspomnienia. Wciągnęłem się bardzo szybo. I teraz gram sobie w tą 6. Ogień płonie na nowo. To niesamowite że po tylu latach bawię się tak dobrze jak w BF4. Gram tylko podbój. Kilka rund dziennie i to mi wystarcza. zawsze coś się dzieje. Kille wpadają, punkty lecą. Fajne akcje. Dźwięk na słuchawkach ryje beret. Jestem bardzo zadowolony 🥳

Edytowane 10 godzin temu10 godz. przez modjo

9 godzin temu, Bartg napisał(a):

Do tego gra nadal nie potrafi płynnie oddać ruchu myszką, jest przepaść w porównaniu do pada którego podłączyłem z ciekawości. Jest już wielki temat na forum EA na ten temat, niektórym pomaga wyłączenie auto aima na padzie (ponoć ten sam bug co w 2142), innym nic nie pomaga. Aż mi się grać odechciało jak pomyślę ustawiać pierdyliard opcji od zera drugi dzień z rzędu...

To próbowałeś?

7 minutes ago, sprite said:

To próbowałeś?

Właśnie czytałem, że to Uniform aiming tu przeszkadza, ale całego tipa nie widziałem, dzięki sprawdzę wieczorem.

Ciekawe, czy gra przestanie się wypierdalać co kwadrans, od premiery było masełko, raz mi wyszła z singla tylko. A wczoraj nagle co kwadrans crash i corrupted save, a absolutnie nic nie zmieniałem...

Wczoraj klęczały community serwery EA. Ja do tej pory nie miałem ani jednego crasha, a napierdalam codziennie.

3 minutes ago, sprite said:

Wczoraj klęczały community serwery EA. Ja do tej pory nie miałem ani jednego crasha, a napierdalam codziennie.

No może miało to związek z awarią AWS Amazona, aczkolwiek znalazłem posty na forum EA o crashu bez błędu i corrupted save jeszcze z bety, także nie wiem co mnie dosięgnęło. Na pewno już się nauczyłem, że po crashu od razu mam skrót na pulpicie do folderu, gdzie gra zapisuje config, żeby go skopiować przed odpaleniem gry.

Na pewno dużo pracy przed ekipą, coraz więcej jest narzekań na netcode i desync, jeden mecz jest masełko i zabijasz normalnie, w kolejnym już jest bardzo nierówno. Serwery mają ponoć tickrate 60hz, więc takie rzeczy się będą działy przy 64 graczach i dużej zadymie póki nie poprawią netcodu.

Muszę przyznać, że całkowicie porwał mnie tryb Eskalacja. Oczywiście, mogliby nieco odległości od punktów poprawić na części map, czy też wydłużyć lekko czas do nabicia kolejnego punktu. Ale to co najbardziej mi się spodobało, to że - trochę jak w siatkówce - z początkowego mocnego wpierdolu 0:2, można spiąć tyłki i wygrać ostatecznie taki niemal przegrany mecz 3:2. Świetne rozwinięcie Podboju! A z drugiej strony - mimo że z biegiem meczu jest coraz ciaśniej - nie cierpi ten tryb na przypadłość Szturmu, gdzie każdy biega jak kurczak bez głowy, a ewentualny brak równowagi w teamach widać często od samego początku do końca, co bywa frustrujące albo po prostu nudne (w zależności, w której drużynie akurat jesteśmy).

Strzela mi się dobrze. Czuję, że dodatki do broni zmieniają ich charakterystykę i z pukawki, którą nie byłem w stanie wcześniej w ogóle grać, później sobie elegancko poczynam. Mam mnóstwo zarzutów do nowego BF-a, żeby nie było. Chciałbym np. większych map, bardziej przejrzystego menu i przyjaźniejszego postępu, dopracowania UI itd., itp. Ale to co ten tytuł ma robić, czyli dawać czysty fun ze strzelania - po prostu robi. I kropka. Okazuje się, że wcale nie zmusza mnie do grania na dopalaczach jak typowy ADHD_COD madafaka. Pozwala mi to robić, ale nie czuję, że jestem więźniem takiego stylu gry. I tego mi było trzeba.

Odszczekuje wszystko, na co tam psioczyłem. Nie bawiłem się tak zaiste od czasów czwórki!

a Jezus jaka by to była świetna mapka niestety zamiast tego mamy dwie dość małe i chyba najsłabsze mapy w grze.