Mi muzyka póki co siadła ale jestem metalheadem. Jest cięższa niż riffy z poprzednich odsłon, a bass przypomina mi płytę Hell Awaits Slayera, której okładka idealnie pasuje do nowego Dooma.

16 godzin temu, _Shaman_ napisał(a):

Na razie jest średnio. Jakimś wielkim fanem poprzednich części nie jestem, ale wspominam je dobrze, zwłaszcza grafika swego czasu robiła wrażenie. Nie wiem, czy to ja jestem ślepy, ale na series x to wygląda bardzo nierówno, na pewno gorzej od eternala. Do gameplaya też jakoś trudno się przyzwyczaić.

Nie wiem czy to jakieś bugi ale dużo tekstur jest rozpaćkanych jak poniżej

Na PC też jakość niektórych tekstur (jak góra tego murku na pierwszym planie) trochę odstaje jakością, ale ogólnie widać, że na konsolach troszku zjebali z tymi teksturami.

Ale ogólnie (przynajmniej na PC) gra wygląda bardzo dobrze, ten pierwszy level z burzą, deszczem, błyskawicami daje radę, szczególnie w ruchu świetnie to wygląda

Szkoda też, że tak spłycili desing demonów, w sensie, że nie ma już strzelania w otwartą mordę do oka czy zestrzelenie wieżyczki ze skorpiona jak to było w eternalu. Dużo mniej unikatowi się przez to wydają i wystarczy po prostu w każdego strzelać bez znaczenia czym, jak i gdzie.

9 minut temu, tjery napisał(a):

Dużo mniej unikatowi się przez to wydają i wystarczy po prostu w każdego strzelać bez znaczenia czym, jak i gdzie.

słabiutko to brzmi ale dla każuli co w Eternalu narzekali ze trzeba zmieniać bronie czy ze ammo brakuje pewnie się podobają takie zmiany

Po ogrania połowy gry, mam wrażenie, że to Doom dla dziewczyn.

Polecam po przejściu odpalić Eternala, to wtedy widać jaki to jest regres, nie wiem, tak jakby totalnie inna ekipa to robiła

Ja dziś odpaliłem sobie Eternala na godzinkę żeby porównać właśnie. Nie grałem w niego od ładnych kilku miesięcy a mimo to zassało od razu. Dla mnie bez porównania zupełnie. Praktycznie pod każdym względem. Sama obecność piły i układania gameplanu tak by odpowiednio odbudowywać braki w ammosach, pancerzu i zdrowiu robi tutaj ogromną różnice. O stronie audio czy poruszaniu nie wspominam nawet bo to jest przepaść.

Pisałem to tutaj kiedyś ale nadal jestem tego zdania, że Doom: Eternal to był peak singlowych shooterów i długo nie powstanie nic lepszego w tym gatunku bo tam wszystko zagrało jak należy. Widocznie nawet sami twórcy mają problemy przeskoczyć poprzeczkę którą sami zawiesili

Wzięliby się teraz za Quake'a, jak już w tym Doomie zaliczyli trochę regresu. Ale w sumie, kurwa, Quake to też była gierka nastawiano na szybkość i dynamikę. W sumie to już nie wie, za co mogliby się wziąć. Najchętniej od tych developerów zobaczyłbym nowego Księcia Duke'a, ale szkoda, że to niech ich marka i leży pogrzebana w pizdu jego mać.

Quake to też przykład gier które na przestrzeni trzech części różnią się od siebie diametralnie. Chyba każdy wiedział, że TDA nie będzie drugim Eternalem i chwała im za to.

A jak tam się bawie świetnie i w sumie troche nie rozumiem większości zarzutów brzmią jakbyście nienawidzili tej gry tylko dlatego że nie jest eternalem a powtórze po raz kolejny że to tylko zaleta bo nie potrzeba dwóch identycznych gier i to jeszcze w zakresie jednej serii. Też jestem zdecydowanie team eternal, ale nie zdziwie się jak będą i fani tego podejścia

Po Obskurynie dzisiaj zacząłem i no jest zmiana względem Eternala potężna. Muszę pograć i się oswoić, ale wstępnie jestem na tak, bo rzeź jest dobra. Mniej intensywna i o wiele mniej dynamiczna od poprzedniej, jest po prostu inaczej. No i ok, jedziemy z kurwami

Mogą się wziąć za Quake ale też za bardziej zapomniane Hexen i Heretic. Fajnie byłoby też pograć w remake Return to Castle Wolfenstein.

Godzinę temu, Pupcio napisał(a):

A jak tam się bawie świetnie i w sumie troche nie rozumiem większości zarzutów brzmią jakbyście nienawidzili tej gry tylko dlatego że nie jest eternalem a powtórze po raz kolejny że to tylko zaleta bo nie potrzeba dwóch identycznych gier i to jeszcze w zakresie jednej serii. Też jestem zdecydowanie team eternal, ale nie zdziwie się jak będą i fani tego podejścia

najważniejsze że wrogowie już nie są aż tak chamsko przypisani do słabości danej broni, najgorszy ficzer ever

48 minut temu, Figaro napisał(a):

najważniejsze że wrogowie już nie są aż tak chamsko przypisani do słabości danej broni, najgorszy ficzer ever

Dobry ficzer, bo mogłeś każdą bronią grać i wykorzystać potencjał danej spluwy na słabościach potworów. Teraz byle jaki shotgun robi pupupupu każdemu. No chyba, że se zobaczysz niebieskie tarcze, to chwilo przełączasz na broń, żeby zrodupcyć grupkę, a tak to nic więcej.

Tak to właśnie wygląda granie gdy nie ma tych ficzerów, dwiema broniami na zmianę cały czas latam, tej bazooki czy tej z tą kulą może użyłem raz żeby zobaczyć jak działa XD Gold i te rubiny się kurzą, bo nie ma na co i potrzeby by wydawać.

Edytowane 17 maja17 maj przez Rotevil

haha, ale się Eternalniaki odpaliły :) . W Doomie oryginalnym było to już lepiej rozegrane, dany wróg był słabszy na daną broń, ale nieznacznie. Mogłeś grać swobodnie, ale i efektywnie jeżeli chcesz.

11 minut temu, Rotevil napisał(a):

Tak to właśnie wygląda granie gdy nie ma tych ficzerów, dwiema broniami na zmianę cały czas latam, tej bazooki czy tej z tą kulą może użyłem raz żeby zobaczyć jak działa XD Gold i te rubiny się kurzą, bo nie ma na co i potrzeby by wydawać.

Te goldy najlepiej wydaje się na początku upgrade łapy, tarczy, bo z tych korzystasz non stop.

Na jakim gracie poziomie? Ja Ultraprzemoc i momentami jest ciężko.

Nauczony eternalem odpaliłem normal i już nie jest tak idealny jak tam, jest zdecydowanie za łatwo

15 minutes ago, Pupcio said:

Nauczony eternalem odpaliłem normal i już nie jest tak idealny jak tam, jest zdecydowanie za łatwo

Normal? To nie jest nazewnictwo Doomika :)

Gra jest zajebista, właśnie ubiłem dziwactwo i system parowania kolorków to coś pięknego, prawdziwe dance macabre.

Widzę jakieś stękanie tutaj, ale jak dla mnie gra jest zajebista. Ta tarcza mi tak siadła że łojezus, siekam jak wściekły. Szalony setting, ale zero nudy

W Eternala nie grałem, ale Doomik 2016 śmiało rozjebany. Może za wyjątkiem muzyki, bo tam to był majstetsztyk jednak, a tu tylko momentami robi.

Gram na Ultraprzemoc i jest satysfakcjonujące wyzwanie.

Etap na smoku? Babciu, to jest zajebiste!

Panzer Dragoon zdetronizowane jeśli chodzi o smocze strzelanki.

Cały Lovecraft rozjebany! Co tu się dzieje w drugiej połowie gry to masakra. Coraz lepszy rozpierdol.

50 minut temu, jimmy napisał(a):

W Eternala nie grałem

To nadrabiaj jak skończysz Dark Ages. Gry są tak kompletnie różne od siebie, że warto. No i Eternal to chyba najlepsze co stworzono na planecie Ziemia w temacie singlowych FPSów, czysty fun.