Opublikowano 3 sierpnia3 sie 21 minut temu, Czoperrr napisał(a):Chyba tylko przywrócenie systemu mogłoby pomóc ale już bez przesady to wolę te kilka godzin nadrobić.U mnie był nieco inny przypadek ostatnio, grałem tylko PC only i lokalne save'y byłem w stanie odzyskać podmieniając nazwy plików z Windows cache'a. Niemniej jednak tak się zraziłem już do tej aplikacji Microsoftowej, że już praktycznie w ogóle na niej nie gram. Szkoda czasu na takie zabawy, na Steam, PSN, Epicu, Gogu, Switchu nigdy coś takiego nikogo nie spotka :). 2025 rok a Microsoft dalej nie ogarnął trzymania kopii lokalnej i zapisu w chmurze.Claire z 1996 xD
Opublikowano 4 sierpnia4 sie Dobra, odrobiłem te parę godzin, trochę pobiegam poleveluje i wracam do Renoira Nie da mi spokoju ta gra, nie mogę tak po prostu się poddać.
Opublikowano 4 sierpnia4 sie Teraz, michu86- napisał(a):Refantazio wyżej niż Clair... Twarde dragiBtw, @Czoperrr ogólnie to jeszcze jedno a propo gamepassa PC i nie-exów od MS Studios.Jak dodadzą za rok przepastne DLC do Claire, a nie będziesz miał Claire w Microsoft Store, gdyż wypadnie z GP i np. będziesz chciał ograć na Steam i przegrać save'y (bo można i jest to fajna opcja, bo wiadomo, że dla pecetowca lepiej mieć kopie na Steam) to NIE KASUJ gry z peceta.Inaczej stracisz save'y, bo lokalne nie zapisują się na kompie po usunięciu gry, a jak gra wyleci z GP to już jej nie zainstalujesz bez kupna licencji w MS Store.Mam właśnie taki przypadek z Lies of P, myślałem, że elegancko sobie pogram DLC na Steam, wcześniej ogrywając podstawkę jak była w GP (bo klucze znacznie taniej, bo wolę kopię na Steam itp.), a tutaj lipa. Najlepiej sobie je gdzieś skopiować lokalnie na PC, żeby serwisy Microsoftu nie mogły ich Ci nigdy skasować.Oczywiście tyczy się to raczej gier poza MS Studios, bo te Ci nigdy nie wypadną z subskrypcji przynajmniej.
Opublikowano 4 sierpnia4 sie 46 minutes ago, KrYcHu_89 said:Btw, @Czoperrr ogólnie to jeszcze jedno a propo gamepassa PC i nie-exów od MS Studios.Jak dodadzą za rok przepastne DLC do Claire, a nie będziesz miał Claire w Microsoft Store, gdyż wypadnie z GP i np. będziesz chciał ograć na Steam i przegrać save'y (bo można i jest to fajna opcja, bo wiadomo, że dla pecetowca lepiej mieć kopie na Steam) to NIE KASUJ gry z peceta.Inaczej stracisz save'y, bo lokalne nie zapisują się na kompie po usunięciu gry, a jak gra wyleci z GP to już jej nie zainstalujesz bez kupna licencji w MS Store.Mam właśnie taki przypadek z Lies of P, myślałem, że elegancko sobie pogram DLC na Steam, wcześniej ogrywając podstawkę jak była w GP (bo klucze znacznie taniej, bo wolę kopię na Steam itp.), a tutaj lipa. Najlepiej sobie je gdzieś skopiować lokalnie na PC, żeby serwisy Microsoftu nie mogły ich Ci nigdy skasować.Oczywiście tyczy się to raczej gier poza MS Studios, bo te Ci nigdy nie wypadną z subskrypcji przynajmniej.Dobrze wiedzieć na przyszłość. Raczej jakbym kupował Clair to wezmę pudełko na PS5.
Opublikowano 4 sierpnia4 sie Teraz Renoir pokonany za pierwszym razem, ale co to kurfa ma być? Zaraz po nim jeszcze bardziej przejebana walka... Za pierwszym razem został milimetr do ubicia bossa, kolejne kilka prób już o wiele gorsze.Edit: coooooooooooooooooo, jest jeszcze drugi etap??? Pierdole, ten to już całkiem przegięty...
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 9 godzin temu, Czoperrr napisał(a):Teraz Renoir pokonany za pierwszym razem, ale co to kurfa ma być? Zaraz po nim jeszcze bardziej przejebana walka... Za pierwszym razem został milimetr do ubicia bossa, kolejne kilka prób już o wiele gorsze.Edit: coooooooooooooooooo, jest jeszcze drugi etap??? Pierdole, ten to już całkiem przegięty...Serio to jest jeden z najłatwiejszych jRPG w dziejach tego uniwersum, a już na pewno nie opiera się zbyt mocno na twardych liczbach, a bardziej niż inne turówki na czystym skillu.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie Nie zgodzę się. Jeżeli spędzisz trochę czasu nad „liczbami” czytaj Picto i Luminami to jesteś w stanie pokonać najtrudniejszych nawet bossów w grze nie oddając im tury a nawet one hitując. Z drugiej strony możesz znać ich ruchy na pamięć i pokonać ich perfektem przy użyciu parry / unik nawet słabszymi postaciami. Powiedziałbym więc, że liczby są równie ważne co skill. Co kto woli.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie Najlepszą rzeczą w GOTG33 jest to, że grę przejść można nie blokując ani jednego strzału, bo dodge window jest dość wybaczające.Z resztą dla ciar przy Une vie à t'aimer czy "your sister deserves more" podłożyłbym się kilka razy. :p
Opublikowano 5 sierpnia5 sie Dobrze że nie czytałem tego tematu przed zagraniem, bo jako całkowity noob pewnie przeraziłbym się tym jak gra jest trudna.A tak zagrałem na slepo i ani przez chwilę nie czułem by gra była jakoś szczególnie wymagająca czy nieuczciwa. A końcówka to w ogóle był spacerek, bo zbyt mocno podlevelewelowalem i ostatni przeciwnicy nie byli już żadnym wyzwaniem.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie Jestem po dwóch godzinach walki z Malarką i pierwsza faza prosta (oprócz ataku kamieniami z monolitu bo nie umiem wyczuć kiedy zaczynają lecieć), opanowana, ale w drugiej znów chamskie zagrywki z klątwą co mi wykańcza drużynę w 2 tury kiedy jej zostaje jeszcze pół HP.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 7 minut temu, Czoperrr napisał(a):w drugiej znów chamskie zagrywki z klątwą co mi wykańcza drużynę w 2 tury kiedy jej zostaje jeszcze pół HP.a tych orbów nie bijesz?
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 8 minut temu, Czoperrr napisał(a):Jestem po dwóch godzinach walki z Malarką i pierwsza faza prosta (oprócz ataku kamieniami z monolitu bo nie umiem wyczuć kiedy zaczynają lecieć), opanowana, ale w drugiej znów chamskie zagrywki z klątwą co mi wykańcza drużynę w 2 tury kiedy jej zostaje jeszcze pół HP.Ja korzystałem z pikto z niewraliżwością na klątwę.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 45 minut temu, Czoperrr napisał(a):oprócz ataku kamieniami z monolitu bo nie umiem wyczuć kiedy zaczynają leciećTez miałem z tym problem. Te mniejsze dziewięć(?) pocisków też, zawsze któryś musiałem skopać.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 10 minutes ago, Square said:Tez miałem z tym problem. Te mniejsze dziewięć(?) pocisków też, zawsze któryś musiałem skopać.Te małe się prosto unika, parry zazwyczaj też wchodzi (dopóki raz nie popełni się błędu i wypada z rytmu) ale ten dupne kamienie to za cholerę nie potrafię, może ostatni z trzech się udaje. No ale to już mniejszy problem bo pierwsza faza jest dość prosta.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie No ja zawsze parowałem wszystko, z dwa ataki w całej grze tylko unikiem, bo albo były nieblokowalne albo nie umiałem ich po prostu wyczuć i rozwalały mi postać/drużynę.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie Parry daje countera, który jeśli jest dopakowany luminami to robi robotę. Dodge z kolei ma duże okienko więc jest bezpieczny. Ja używałem obu pół na pół.
Opublikowano 5 sierpnia5 sie 7 godzin temu, giger_andrus napisał(a):A zrobiłeś wieżę do końca i Simona ?nie, zadowoliłem się kilkoma skończeniem głównego wątku i kilku zadań pobocznych. Endgame w wieży sobie darowałem
Opublikowano 6 sierpnia6 sie Spoko. Wspomniałem o tym ponieważ akurat w tych aktywnościach przelevelowana postać nie ma znaczenia. Liczy się odpowiednie przygotowanie drużyny pls umiejętności parry / dodge. Jakby ktoś miał spacerek w wątku głównym a chciał jeszcze dobrze powalczyć, polecam.
Opublikowano 6 sierpnia6 sie Pokonałem Malarkę i jestem w Akcie III. Jakieś porady na End Game? Raczej nie chcę robić wszystkiego tylko dokończyć fabułę. Chciałem pokonać Lampmastera w warsztatach, ale gościu nawala ataki bez przerwy, nawet nie mam swojej tury no i strzelanie w lampiony też nie działa skoro nie mogę nawet ruchu wykonać. Chyba go oleję. Wracać prosto do Lumiere czy nie?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.