Opublikowano sobota o 10:102 dni Giercunia robi robotke. Do klimatu kilka oczek za odtworzenie Polskiej rzeczywistosci, komunikacji. Jakie to robi na mnie ogromne wrazenie. Nazwy delikatnie po zmieniane ale jak milo sie na to patrzy jest lezka sentymentu - kiedys latalo sie takim czerwonym do budy dzien w dzien aaa i szkola tez bedzie?
Opublikowano sobota o 10:142 dni Obserwujcie dokładnie otoczenie, bo można pominąć takie smaczki: Edytowane sobota o 10:282 dni przez Czokosz
Opublikowano sobota o 11:072 dni Jestem juz troszke dalej po kilku ciezszych starciach i powiem ze jest dobbrze. Walka z eksploracja fajnie zbalansowana. Jezeli dobrze taktycznie podejdziemy do walki i wykorzystamy elementy otoczenia to nie stracimy duzo ammo. Pamietac nalezy ze surowce sa wszedzie pochowane. W autach, szufladach, smietnikach i zakamarkach. Nie tylko w skrzyniach lezacych przy sciezce u naszych stop. Smaczki same do tego zachecaja nie tylko same surowce.
Opublikowano sobota o 11:522 dni Walka calkiem spoko. Trzeba szanowac kazdy naboj. Do tego odpowiednie zarzadzanie ekwipunkiem.Czesto jest tak, ze lepiej po prostu ominac przeciwnikow, niz wchodzic z nimi w potyczke (nawet tymi podstawowymi). Bo szybko staniemy sie bezbronni. Klimat miazga. Postapo polska stanu wojennego. Do tego swietny design protagonisty. Mega podoba mi sie ten futurystyczny skafander polaczony PRLowskim, surowym stylem. Otoczenie tez swietnie oddaje klimat i az chce sie wszystko zwiedzac, by wylapywac napisy na scianach czy ogladac wyposazenie mieszkan
Opublikowano sobota o 13:462 dni Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Lecę teraz na NG+ i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że za drugim razem Cronos smakuje jeszcze lepiej. Na NG+ dochodzi wybór poziomu trudności normal/hard. Wiadomo, że jest trochę łatwiej, bo już zna się zachowania wrogów, miejsca, gdzie można spokojnie ich wyminąć i różne patenty, jak ich pokonać w efektywny sposób nie tracąc przy okazji dużo amunicji. No i bronie zadają większe obrażenia (maksymalnie ulepszony shotgun sieje spustoszenie) tak samo wzmocnienie kombinezonu na full procentuje.Najlepsze są te recenzje od dziennikarskich portali i minusy typu „za mały ekwipunek, za mało zasobów, przez co starcia są zbyt frustrujące”. Później ludzie traktują oceny na Meta jako jakiś wyznacznik dobrej gry. Tymczasem jadą po grze za to, że posiada mechaniki, które są podstawową składową tego gatunku. Można było się spodziewać, że jak nie dadzą wyboru poziomu trudności od początku, to wielu się obrazi, bo używanie mózgu podczas rozgrywki to dla nich za duże wyzwanie. A trzeba nadmienić, że Cronos to nie jest żaden hardcore zarezerwowany dla największych wymiataczy. Tu rozgrywka jest tak zbalansowana, że jeśli gra się ostrożnie i odpowiednio eksploruje otoczenie, to na pewno nie będzie frustracji.Szacun dla Blooberów za to, że poszli pod prąd i oby w przyszłości nie ugięli się pod presją tych wszystkich płaczków, którzy liczyli na kolejny samograj do odhaczenia, a tymczasem dostali od naszych mistrzów z Krakowa plaskacza w pysk w postaci staroszkolnej rozgrywki wymagającej czegoś więcej niż bezmózgiego parcia naprzód.
Opublikowano sobota o 17:012 dni 3 godziny temu, Czokosz napisał(a):Szacun dla Blooberów za to, że poszli pod prąd i oby w przyszłości nie ugięli się pod presją tych wszystkich płaczków, którzy liczyli na kolejny samograj do odhaczenia, a tymczasem dostali od naszych mistrzów z Krakowa plaskacza w pysk w postaci staroszkolnej rozgrywki wymagającej czegoś więcej niż bezmózgiego parcia naprzód. Tak z ciekawości z czym poszli pod prąd? W dobie mody na soulslike chyba jednak graczom chodziło o inne twierdzenie słowa "niełatwa gra".
Opublikowano sobota o 20:261 dzień 6 godzin temu, Czokosz napisał(a):Lecę teraz na NG+ i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że za drugim razem Cronos smakuje jeszcze lepiej. Na NG+ dochodzi wybór poziomu trudności normal/hard. Wiadomo, że jest trochę łatwiej, bo już zna się zachowania wrogów, miejsca, gdzie można spokojnie ich wyminąć i różne patenty, jak ich pokonać w efektywny sposób nie tracąc przy okazji dużo amunicji. No i bronie zadają większe obrażenia (maksymalnie ulepszony shotgun sieje spustoszenie) tak samo wzmocnienie kombinezonu na full procentuje.Najlepsze są te recenzje od dziennikarskich portali i minusy typu „za mały ekwipunek, za mało zasobów, przez co starcia są zbyt frustrujące”. Później ludzie traktują oceny na Meta jako jakiś wyznacznik dobrej gry. Tymczasem jadą po grze za to, że posiada mechaniki, które są podstawową składową tego gatunku. Można było się spodziewać, że jak nie dadzą wyboru poziomu trudności od początku, to wielu się obrazi, bo używanie mózgu podczas rozgrywki to dla nich za duże wyzwanie. A trzeba nadmienić, że Cronos to nie jest żaden hardcore zarezerwowany dla największych wymiataczy. Tu rozgrywka jest tak zbalansowana, że jeśli gra się ostrożnie i odpowiednio eksploruje otoczenie, to na pewno nie będzie frustracji.Szacun dla Blooberów za to, że poszli pod prąd i oby w przyszłości nie ugięli się pod presją tych wszystkich płaczków, którzy liczyli na kolejny samograj do odhaczenia, a tymczasem dostali od naszych mistrzów z Krakowa plaskacza w pysk w postaci staroszkolnej rozgrywki wymagającej czegoś więcej niż bezmózgiego parcia naprzód.Tak cos mi smierdzialo ze nie ma opcji wymasowania ekwipunku przy pierwszym ukonczeniu gry. W sumie Elegancko. O takie Cronosa walczylem
Opublikowano wczoraj o 07:48 1 dzień Fajnie, że gracze chociaż docenili Cronosa. Inna sprawa, że i tak Bloobery przy budżecie w okolicach 25–30 mln dostali lepsze recenzje od dziennikarzy niż Callisto przy budżecie 160 mln.Oficjalnie potwierdzili, że w produkcji jest kolejny autorski projekt z większym budżetem niż Cronos. Już się nie mogę doczekać kolejnego Silenta od Blooberków i następnej gry z ich stajni. Oby tylko akcja też działa się w Krakowie to może miasto Blooberków w świadomości graczy w końcu stanie się równie popularne co Raccoon City czy Silent Hill.
Opublikowano wczoraj o 08:28 1 dzień 33 minuty temu, Czokosz napisał(a):Fajnie, że gracze chociaż docenili Cronosa. Inna sprawa, że i tak Bloobery przy budżecie w okolicach 25–30 mln dostali lepsze recenzje od dziennikarzy niż Callisto przy budżecie 160 mln.Oficjalnie potwierdzili, że w produkcji jest kolejny autorski projekt z większym budżetem niż Cronos. Już się nie mogę doczekać kolejnego Silenta od Blooberków i następnej gry z ich stajni. Oby tylko akcja też działa się w Krakowie to może miasto Blooberków w świadomości graczy w końcu stanie się równie popularne co Raccoon City czy Silent Hill.Dopiero zagram w poniedziałek wieczorkiem (chociaż będzie ciężko mi się oderwać od Silksonga) i jestem pewien, że gra mi mocno podejdzie po twoich opiniach, ale smutno się patrzy na te liczby graczy na Steam.5k w peaku w ten weekend, gdzie taki HK ma 600k, ja rozumiem, że to inne gry i w ogóle, ale te liczby są niewyobrażalnie niskie. Dead Space miał 30k, SH2 miał 23k, Callisto 17k, nawet zupełnie niszowe The Medium 3k, czy też Soma 4k, wiec niewiele mniej, masakra. Czemu nikt nie gra w survival horrory?Na pokonanym polu seria Daymare, gdzie liczba 345 graczy w peaku to był max xD.
Opublikowano wczoraj o 08:58 1 dzień 8 minutes ago, KrYcHu_89 said:Czemu nikt nie gra w survival horrory?Resident Evil 2 - 74kResident Evil 3 - 60kResident Evil Village - 106kResident Evil 4 - 168kTak więc grają, ale gra musi mieć Resident Evil w tytule. Na szczęście do stworzenia dobrego horroru potrzebny jest talent, umiejętności i zaangażowanie, a nie dziesiątki czy setki milionów dolarów rozbuchanego budżetu, stąd i Silent Hill 2 był określany jako sukces komercyjny
Opublikowano wczoraj o 09:17 1 dzień Jakby teraz w tym gorącym okresie premierowym wyszedł taki Resident Evil, to spokojnie by sobie poradził, ale tu mamy nowe IP, które musi walczyć o uwagę graczy. Nie dość, że wyszedł Hollow Knight, to jeszcze zaraz będzie premiera Borderlands 4. Mogli przełożyć premierę na spokojniejszy październik, a tak wbili się między dwie znane marki, które wychodzą w zbliżonym czasie. No ale mimo wszystko Cronos może mieć długi ogon sprzedażowy, więc nie skreślałbym go za szybko. Dochodzi jeszcze sprzedaż na konsolach, więc finalnie w przeciągu najbliższych paru miesięcy mogą wyjść na swoje. Oby tak było, bo Cronos zasługuje na większą uwagę.
Opublikowano wczoraj o 09:33 1 dzień 33 minuty temu, Homelander napisał(a):Resident Evil 2 - 74kResident Evil 3 - 60kResident Evil Village - 106kResident Evil 4 - 168kTak więc grają, ale gra musi mieć Resident Evil w tytule. Na szczęście do stworzenia dobrego horroru potrzebny jest talent, umiejętności i zaangażowanie, a nie dziesiątki czy setki milionów dolarów rozbuchanego budżetu, stąd i Silent Hill 2 był określany jako sukces komercyjnyChłopie xD19 minut temu, Czokosz napisał(a):Jakby teraz w tym gorącym okresie premierowym wyszedł taki Resident Evil, to spokojnie by sobie poradził, ale tu mamy nowe IP, które musi walczyć o uwagę graczy. Nie dość, że wyszedł Hollow Knight, to jeszcze zaraz będzie premiera Borderlands 4.Mogli przełożyć premierę na spokojniejszy październik, a tak wbili się między dwie znane marki, które wychodzą w zbliżonym czasie. No ale mimo wszystko Cronos może mieć długi ogon sprzedażowy, więc nie skreślałbym go za szybko. Dochodzi jeszcze sprzedaż na konsolach, więc finalnie w przeciągu najbliższych paru miesięcy mogą wyjść na swoje. Oby tak było, bo Cronos zasługuje na większą uwagę.Pewnie tak będzie, długi ogon + konsole i wyjdą na lekki plus. Pytanie czy takie były oczekiwania i jak się to przełoży na ew. kontynuację. Czas pokaże, najważniejsze, że gra dobra.
Opublikowano wczoraj o 09:47 1 dzień Powiem tak nie lubię trudnych gier bo za dużo stresu mam w życiu codziennym ale kurczę tutaj klimat jest wspaniały jak się zagląda w każdy kąt i widzi otoczenie to naprawdę da radę mieć kasę, składniki i amunicję . Niektóre walki można fajnie ominąć lub taktycznie rozegrać , miałem sytuację że goniło mnie dwóch wielkich przeciwników i zablokowałem ich bez możliwości wyjścia przeszkodą (ta wiązka w czarne kolko). Trzeba chodzić powoli rozglądać się i strzelać w lep . 1 boss padł za 1 razem a podobno dużo ludzi się od niego odbiło , wystarczyły celne strzały w punkty plus otoczenie (beczki). Jestem teraz pod koniec strefy kwarantanny i klimat jest gesty. Przestawienie cutscenek reżyseria dźwięki muzyka kurczę dla mnie to gra petarda i w mojej ocenie jest to 10/10 polecam gierkę zjada takiego calisto a i nawet dead space (oprócz walki) na śniadanie
Opublikowano wczoraj o 09:48 1 dzień Większość ludzi chce się przy giereczkach po prostu odstresować, a survival horrory, w których robisz pod siebie ze strachu i często oferują wysoki poziom trudności, są dla nich zaprzeczeniem relaksu. Dlatego to nigdy nie będzie popularny gatunek, podobnie jak gry logiczne czy strategie, bo trzeba przy nich myśleć, a to też Januszowi zbombanemu po 12 godzinach zapierdolu w kołochozie nie kojarzy się z odpoczynkiem. Młodzi z kolei to takie pizdy, że u nich pewnie Gregory Horror Show wywołałby traumę do końca życia, nie mówiąc o takich tytułach jak Silent Hill lub Dead Space, więc wybierają szybki zastrzyk dopaminki przy Fortnite czy innym Pab Dżi. Resident Evil wiadomo że jest tu ewenementem, siła marki robi swoje, fanbaza też jest ogromna, ale gdyby inny deweloper wypuścił coś na podobnym poziomie, tylko pod inną nazwą, to pewnie nie sprzedałaby się nawet połowa kopii w porównaniu do takiego RE2. Edytowane wczoraj o 09:55 1 dzień przez Josh
Opublikowano wczoraj o 10:10 1 dzień Tu jeszcze dochodzi to, że horror sci-fi, jak dobry by nie był ogólnie sprzedaje się gorzej. Nawet tak krytykowane RE6 sprzedało więcej kopii niż cała trylogia Dead Space + DS1 remake łącznie, więc o czym tu mowa.15 minut temu, Banan91PL napisał(a):Niektóre walki można fajnie ominąć lub taktycznie rozegrać , miałem sytuację że goniło mnie dwóch wielkich przeciwników i zablokowałem ich bez możliwości wyjścia przeszkodą (ta wiązka w czarne kolko).Właśnie największym utrudnieniem w Cronosie jest to, że ludzie, przez to że to horror sci-fi z automatu porównują go do Dead Space pod kątem rozgrywki i walczą z każdym napotkanym wrogiem. Jakiś recenzent narzekał, że całe ammo poszło mu na pierwszego stwora i rozgrywka jest źle zbalansowana, a tymczasem wystarczyło go ominąć i po kłopocie. To tak jakby w RE2R ładować ołów we wszystkich wrogów, potem dziwić się, że magazynek jest pusty i jechać po grze za to, że jest źle zaprojektowana.Im wcześniej przestawi się myślenie na to, że Cronos to gra bardziej zbliżona do RE2R niż Dead Space, tym lepiej. Edytowane wczoraj o 10:11 1 dzień przez Czokosz
Opublikowano wczoraj o 10:28 1 dzień Ja po uruchomieniu windy mam 1 mini bossa. No nie ma lekko..Mini bossstrzelam w kanistry aby go spowolnic i nastepnie wale w jego week pointy ale zawsze zostaje mi ten jeden i gine.Zaraz obmysle plan na spokojnie.Reedycja.. Eliminated! Kreatywnosc poplacila i zaoszczedzile troche ammo.
Opublikowano wczoraj o 11:08 1 dzień Właśnie uruchomiłemSpoilerTramwaj i jadę do hutyTo dopiero jakieś 3,5 godziny gry ale na chwilę obecną daje mocne 8/10. Podoba mi się wszystko - design głównego bohatera, otoczenia, atmosfera, stwory, historia (a raczej na tym etapie dziury w opowieści). To, że mogę oglądać piwnice w bloku, meblościanki, a nawet kible z tą charakterystyczną spłuczką na sznurku ideantyczne jak za dzieciaka tylko dodaje klimatu.Jedynie walka staje się powtarzalna ale można ją sobie urozmaicić ucieczkami.Mam tylko nadzieję, że historia wszystko wyjaśni i nie zostanę z niedopowiedzeniami i domysłami.Aha, chętniej wracam do Cronosa niż do MGSa. Edytowane wczoraj o 14:57 1 dzień przez kiseki
Opublikowano wczoraj o 11:43 1 dzień Ja odpuscilem MGSa. Nie ma opcji sie rozpraszac poza tym Snake juz znam. Tutaj ide w nieznane. Jest klimacik wiec niedziela pewnie szybko mi zleci
Opublikowano wczoraj o 11:57 1 dzień 1 godzinę temu, Josh napisał(a):Większość ludzi chce się przy giereczkach po prostu odstresować, a survival horrory, w których robisz pod siebie ze strachu i często oferują wysoki poziom trudności, są dla nich zaprzeczeniem relaksu (...) więc wybierają szybki zastrzyk dopaminki przy Fortnite czy innym Pab Dżi. Akurat PUBG to również "zaprzeczenie relaksu" i tytuł, w którym bycie nadmiernie zrelaksowanym może prowadzić do małego zawału, gdy lootujesz sobie na spokojnie pozornie pusty domek, a w kiblu siedzi jakiś szczur z wycelowanym w drzwi shotgunem - już nie raz gra zafundowała mi takie jump-scare'y, że by się dobry survival horror nie powstydził.Właśnie przez tę wieczną potrzebę bycia skoncentrowanym i wywoływane przez to napięcie pojedynki w tym tytule są tak wyjątkowe, a wygrana w nich powoduje niesamowity strzał dopaminy (nawet nie wspominam o wygraniu całego meczu).No ale to taka luźna dygresja, bo trzeba samemu zagrać, żeby się przekonać, że PUBG czasami bliżej do survival horroru niż takiego lajtowego Fortnite'a.Co do CRONOSa z kolei to ktoś ( @kiseki ) tu niepotrzebnie wyjawił płeć "travelera" - ja np do tej pory nie wiedziałem i wolałbym, aby tak zostało do samodzielnego zagrania
Opublikowano wczoraj o 12:04 1 dzień 6 minut temu, Wredny napisał(a):Akurat PUBG to również "zaprzeczenie relaksu" i tytuł, w którym bycie nadmiernie zrelaksowanym może prowadzić do małego zawału, gdy lootujesz sobie na spokojnie pozornie pusty domek, a w kiblu siedzi jakiś szczur z wycelowanym w drzwi shotgunem - już nie raz gra zafundowała mi takie jump-scare'y, że by się dobry survival horror nie powstydził.No ok, coś w tym jest. Sam parę razy bym puścił kleksa w gacie jak sobie siedziałem bezpiecznie w krzaczku w Fortnite i drugi krzaczek obok mnie zaczął nagle celować w moim kierunku z bazooki
Opublikowano wczoraj o 12:34 1 dzień 34 minuty temu, Wredny napisał(a):Co do CRONOSa z kolei to ktoś ( @kiseki ) tu niepotrzebnie wyjawił płeć "travelera" - ja np do tej pory nie wiedziałem i wolałbym, aby tak zostało do samodzielnego zagrania Czy to przypadkiem nie jest oczywiste ? Tylko sie domyslam. Ja wciaz jestem gdzies na poczatku
Opublikowano wczoraj o 13:25 1 dzień Dla kogoś, kto jeszcze gry nie odpalił i oglądał tylko premierowy zwiastun plus jakieś 10s gameplayu nie jest oczywiste.
Opublikowano wczoraj o 14:13 1 dzień Mam jakies 3h za soba. Wszystko mi tu pasuje. Bloobersi nalezycie odrobili zadanie domowe. Gra jest naprawde wymagajaca, co widac juz od pierwszego starcia. Tu kazdy przeciwnik jest zagrozeniem. Podoba mi sie, ze tworcy obrali taka sciezke, bo Dead Space byl wiecej sieczka.Jesli chodzi o rozgrywke, to Cronos bardziej mi przypomina Resident Evil 2 remake anizeli Silent Hill 2 remake. W ogole nie widze tego niby drewna. Rozumiem, ze niektorzy nie sa zadowoleni z faktu, ze nie ma zadnej mozliwosci uniku i trzeba po prostu uciekac. Mi to nie przeszkadza - poki co widze, ze lokacje sa zaprojektowane tak by mozna bylo uciekac i biegac w kolko np po pokojach by nie dac sie zapedzic pod sciane.Grafika w trybie wydajnosci na bazowym PS5 robi ogromne wrazenie. Poki co nie widze tych artefaktow obrazu, ktore czesto sie widzi w Silent Hill 2. W ogole nie czuc potrzeby grania na jakims Pro czy PC.Pierwszy boss polozyl mnie na lopatki juz 3 razy. Podczas walki liczy sie taktyka, umiejetne wykorzystanie otoczenia, znajomosc lokacji oraz wiedza gdzie znajduje sie przeciwnik. Casuale tu sie odbija.Jedyne do czego moglbym sie przyczepic, to fakt, ze gra poki co sprawia wrazenie dosc liniowej. W takich horrorach lubie zwiedzac jakas wieksza labiryntowa lokacje, jak rezydencja w Residentach czy Tormented Souls, statek kosmiczny w Dead Space albo Silent Hill wlasnie. Ale moze to sie jeszcze zmieni. Edytowane wczoraj o 14:14 1 dzień przez Lukas_AT
Opublikowano wczoraj o 14:47 1 dzień Autor Ja mam nadzieję, że te bossy będą jakoś fajniejsze w designie później bo ten pierwszy to
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.