Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Jak widać Vermaelen pełni pewną funkcję w teamie

 

Jeśli Vermaelen miał być naszym totemem antyurazowym, kumulującym na sobie wszystkie przypadłości zespołu, naszym drugim Jeffrenem, to po cholerę ktoś każe Belgowi biegać? Dziś Thomas wznawia bieganie, a kilka godzin później już uraz.. Przypadek?

 

No faktycznie w tym sezonie Lucho może mówić o wielkim szczęściu, bo nie licząc V. nikt poważnych urazów nie łapie.

Odnośnik do komentarza

Juz Kabi wiesz dlaczego Ronaldo jest tylko od wbijania goli c'nie?

 

xDDDD o kur.wa

 

Fakt zmarnował tyle sytuacji które mu stworzyli pomocnicy 

 

Beznadziejny mecz, gra Realu mi dzisiaj przypominała dzisiaj standardowa gre naszej reprezentacji. Ronaldo niewidoczny, no ale cięzko być widocznym grając w ataku realu gdzie pomocnicy typu Isco nie potrafią przyjąc piłki, nie mówiąc o Jese który tej piłki nie potrafi wypuscic w wolne pole do Cristiano. 

Wiadomo Ronaldo zawiódl powinien zabierać piłke w srodku pola i przedryblowac 8 zawodników bilbao, wtedy byłby gość. Moze nawet na forum psx extreme ktos napisałby ze jest dobry. Cąły Real grął świetnie tylko Ronaldo zawiódł. 

 

Sorry ale to nie fifa, to pomocnicy kreują grę i tworzą wolne pole dla napastników. A tutaj co było? Gdzie klepa? gdzie pomoc? Nie ma Jamesa i Modrica i real nie istnieje. Patałachy

Odnośnik do komentarza

Bale chciał dośrodkowywać, wydaje mi się, że nawet widać było, że patrzył w kierunku środka pola karnego. Gdyby nawet zdobył gola, to nie byłby zasłużony remis. W(pipi)ia mnie ten Real, to jak grają. Posypało się wszystko wraz z kontuzją Luki, z przemęczeniem Kroosa, z brakiem rotacji u Carlo. Słabo wygląda Bale, nie mówiąc o Żelku. Nie sądzę, by Carlo miał pomysł na tę drużynę. Real strasznie lekceważy wszystkich rywali, gra bez wigoru. Aż przykro patrzeć na to, jak bardzo skomercjalizował się ten klub. Nawet kibice pajacują, zamiast prowadzić doping. Bilbao gra jak gra, ale jeździ na (pipi)e, natomiast Real...szkoda gadać. Połowa zawodników całuje herb na prezentacji, ale powinni za to dostać w pysk od kibiców. Całować herb można, jak się na to zasłuży. 

Odnośnik do komentarza

Aż przykro patrzeć na to, jak bardzo skomercjalizował się ten klub.

joker-1.jpg

 

 

kabi- nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za batami dla Realu na Camp Nou. Spokojnie jednak, czasu zostało sporo i zarówno Real jak i Barca do 22 mogą wyglądać zupełnie inaczej. Zwłaszcza Real.

Odnośnik do komentarza

Chciałbym tak mysleć ale ostatnie mecze jednak nie pozwalają mi na taki optymizm bo tendencja realu zwyzkowa nie jest. Pomoc wyglądał tak jak w meczu z shalke, czyli nie wyglądała. Mozna tylko liczyc ze gra Modrica wprowadzi jakis powiew w formacjji pomocy i choc troche to ruszy. Czas pokaze. Wiadomo ze gran derbi to inna motywacja ale z taką grą Realu i taką tercetu Suarez-Messi-Neymar moje pupilki nie mają czego szukać. 

Odnośnik do komentarza

Obrona Barcy powoli się sypie i jedynym pewnym punktem Jest Pique. Rudy, Barta czy nawet Mascherano sa w dołku formy. Busquets być może się nie wykuruje do GD, ale spokoju w drugiej linii Mascherano zapewnić nie umie (przecinak świetny, ale rozgrywającym jest średnim). Xavi i Iniesta grają jakoś tak sobie. Neymar cały czas strzela, bo dostaje świetne piłki od Messiego i Suareza, ale też widać zniżkę formy (no jest denerwujący, takie granie w stylu Ronaldo, sam nic wymodzić nie umie, tylko sępi). Messi znowu ma fizyczne problemy i szybkościowo wygląda dużo gorzej niż na początku roku, ale wrzuca te piłki na nos Neymarowi i nawet, nawet walczy o piłkę. Xavi i Iniesta niby są, ale co z tego? Zwyżkują Suarez, Rakitic i Bravo (on w ogóle zalicza świetny sezon). Na razie to wystarcza, ale nie na GD. Tyle, że GD to jest zawsze co innego niż gra w ostanim meczu.

Odnośnik do komentarza

 

Aż przykro patrzeć na to, jak bardzo skomercjalizował się ten klub.

joker-1.jpg

 

 

kabi- nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za batami dla Realu na Camp Nou. Spokojnie jednak, czasu zostało sporo i zarówno Real jak i Barca do 22 mogą wyglądać zupełnie inaczej. Zwłaszcza Real.

 

Nie chodzi mi o to, że Real jest globalną marką i rozpoznawalny na całym świecie, chodzi mi o to, że legendą nazywany jest koleś, który nie ma charyzmy, że klub, że trybuny są zdominowane przez Juanów pod krawatem, Realowi brakuje autentyczności. Ci zawodnicy czują się piłkarzami chyba Florka, jakby to był jego prywatny folwark. Po prostu Real stał się taką marką jak Pepsi, Windows albo Adidas. Brak zaangażowania, zawodnicy nie walczą, bo dla nich najważniejsza jest wypłata po meczu. I za te grube miliony nie potrafią nawet oddać zdrowia na boisku. Nie to co piłkarze w mniejszych klubach. Strasznie frustrujące.

Odnośnik do komentarza

Tzn. kiedy się stał? To, że zespół od paru miechów ma problemy, to jest znak, że klub stał się marką jak Pepsi? A jak zaczną znowu grać, jak te parę miechów temu, kiedy (chyba) nie byli globalną marką, bo grali jak by się nawdychali koki i LSD, to będzie znaczyło, że Perez stracił w ich oczach na rzecz herbu?
No kaman, pamiętam Real grający dużo gorzej niż teraz (tzw. Real 1/8) na którego budowanie wydawano proporcjonalnie równie dużo kasy. Pamiętam, też, że parę miechów temu, ci walczący jak lwy zawodnicy z mniejszych klubów po wyjściu na boisko z Realem wyglądali jak by im się żyć nie chciało, a co dopiero grać w piłkę.

 

I tak, zgadzam się, Real to jest marka jak Pepsi, ale nie od dzisiaj, tylko od wielu, wielu lat.

Odnośnik do komentarza

Jeśli oni się nie ogarną to tutaj chyba nawet powrót Luki nie pomoże. Zaangażowanie jest naprawdę mizerne, a już o jakimkolwiek pomyśle na grę nie wspominam.  Sam Isco w środku to za mało, żeby jakoś rozruszać tę grę w ataku. BBC to jakaś porażka jest i do tercetu z Katalonii startu nie ma żadnego ostatnio. Ronaldo próbuje czasami coś szarpnąć, ale mu oczywiście nie wychodzi, a jak bierze się z jakiekolwiek rozegranie czy granie klepką to ja już wolę zmienić kanał. Bale niby się stara, ale też szczęścia nie ma za dużo, jak dzisiaj przy sytuacji w której trafił w słupek czy prosto w bramkarza. Najgorzej to jest chyba z Karimem, jemu to z kolei się w ogóle chyba nie chce, truchta po tym boisku, czasami spróbuje coś pokiwać czy rozegrać, ale robi to tak od niechcenia że się rzygać chce. Najgorsze jest to że Carlo żadnego z nich na ławkę nie posadzi, bo (pipi)a wszyscy muszą grać bez wyjątku na dyspozycje. Niby Perez się zmienił, ale jakieś nawyki pozostały, gdzie konkretni piłkarze musieli grać bez względu na wszystko. Kiedyś Beckham, Figo czy Ronaldo, teraz Bale, Benzema czy... Ronaldo. Ręce opadają :(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...