Opublikowano 11 stycznia 201213 l The shield oglądałem. Treme kiedyś próbowałem, ale jakoś mnie nie wciągnęło. Czasu zbytnio też nie było spróbujemy dzisiaj ;]
Opublikowano 11 stycznia 201213 l ten sam autor co the wire cnie. swietny, klimatyczny serial. nie moge sie doczekac 3 i niestety ostatniego sezonu
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Dobra jestem na drugim odcinku i prosze powiedz mi co w tym jest podobnego do The Corner albo The Wire?
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Weź sobie znajdź jakiś inny dobry serial, niepodobny do niczego, bo tą drogą, to nigdzie nie dojdziesz, potykając się o popłuczyny po the wire, albo zadając takie pytania jak powyżej. Zobacz sobie najnowszego Boss'a. Dobry jest, najlepsza rzecz w tym sezonie.
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Ale ja chce oglądać popłuczyny po the wire. Co z tego, że są inne świetne seriale jak mnie nie zainteresują, bo tematyka mi nie podchodzi?
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Powiem tobie, ze czasami warto dac serialowi szanse mimo nie pasujacej tematyki. Przed takim Mad Men sie dosyc dlugo wzbranialem (tzn wiedzialem ze serial niby jest bdb, ale jakos sie za niego nie zabieralem) - opinie niby byly pozytywne ale jakos mnie do niego w ogole nie ciagnelo. Kiedy jednak sie za niego zabralem, za(pipi)iscie mi sie spodobal. Wiec nie warto od razu skreslac danego serialu nawet jesli moze sie wydawac srednio pasujacy. No ale wybor nalezy do ciebie.
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Ale ja chce oglądać popłuczyny po the wire. Co z tego, że są inne świetne seriale jak mnie nie zainteresują, bo tematyka mi nie podchodzi? To atakuj 'Policjanci z Miami'.
Opublikowano 15 stycznia 201213 l Tej no nie skreślam, tylko mam ochote na serial o murzynach, dragach i dilerce. Jak w kąciku filmowym ktoś pyta o coś podobnego do Scarface'a to mu ludziki polecają gangsterskie kino a nie coś innego ALE za to ten sam twórca, albo coś innego bo w tym roku to i tak nic wartego nie było i ogólnie to niech spie.rdala oglądać transformersy. Kminicie? Ja nie twierdzę, że Boss czy Treme nie są dobre, tylko to zupełnie inny klimat.
Opublikowano 21 marca 201213 l Mam prośbę. Ostatnio zajarałem się dobrymi serialami z UK po obejrzeniu paru polecanek stąd- The Black Mirror, The Shadow Line, Misflits czy Luther. Czy ktoś mógłby mi polecić więcej takich brytyjskich perełek?
Opublikowano 21 marca 201213 l Mam prośbę. Ostatnio zajarałem się dobrymi serialami z UK po obejrzeniu paru polecanek stąd- The Black Mirror, The Shadow Line, Misflits czy Luther. Czy ktoś mógłby mi polecić więcej takich brytyjskich perełek? Inside Men - tylko 4 odcinki ale całkiem fajnie się ogląda.
Opublikowano 22 marca 201213 l Może The Take - nie widziałem, ale słyszałem same pozytywne opinie, a poza tym gra tam Tom Hardy a to chyba wystarcza za rekomendację.
Opublikowano 29 marca 201213 l A moglibyście polecić coś brytyjskiego, ale zorientowanego bardziej na komedię? Kątem oka kiedyś widziałem parę scen z "Misfits" jak mój brat oglądał i wydawało się w miarę znośne. Coś jeszcze ciekawego jest? Z góry dziękuję za 'Shameless', bo oglądam wersję US
Opublikowano 30 marca 201213 l Peep Show - dobry brytyjski serial komediowy: opowiada o dwoch kompletnie roznych od siebie kolesiach ktorzy sa wspollokatorami; nakrecony w konwencji realistycznej <nie jest to sitcom>, sytuacje jakie ich spotykaja sa naprawde przeswietne mimo tego ze czasami sa wrecz tragiczne; ciekawy sposob narracji - slyszymy mysli naszych glownych bohaterow; fajnie zrealizowana kamera z oczu bohaterow, ktora jest uzywana w niektorych momentach. To tak w telegraficznym skrocie. Przyznam szczerze ze nie rozbawilo mnie to do lez, ale w sumie jesli chodzi o seriale / filmy to niewiele jest w stanie wywolac u mnie taki stan (najlepiej sie to udaje dla Its always sunny in philadelphia, 2 miejsce: Curb your enthusiasm), jednak oglada sie to bardzo fajnie - jedyna wada to ze kazdy sezon liczy jedyne 6 odcinkow a na kolejny zawsze trzeba troche poczekac. Edytowane 30 marca 201213 l przez Yabollek007
Opublikowano 30 marca 201213 l Ano, coś mi się kojarzy. Musiałem widzieć gdzieś screeny/gify z tego. Wielkie dzięki, jak mi się wyzerują plusiki to ci dam ;*
Opublikowano 30 marca 201213 l Ja mogę ewentualnie polecić Episodes. Tyle tylko, że jest to angielsko-amerykański serial o tym jak Amerykańce przerabiają po swojemu popularny angielski sitcom i wynikają z tego całkiem zabawne historie. W jednej w głównych ról Matt LeBlanc i uważam, że jest niezły, póki co był tylko pierwszy sezon z siedmioma odcinkami, następny jakoś w wakacje.
Opublikowano 31 marca 201213 l Ja mogę ewentualnie polecić Episodes. Tyle tylko, że jest to angielsko-amerykański serial o tym jak Amerykańce przerabiają po swojemu popularny angielski sitcom i wynikają z tego całkiem zabawne historie. W jednej w głównych ról Matt LeBlanc i uważam, że jest niezły, póki co był tylko pierwszy sezon z siedmioma odcinkami, następny jakoś w wakacje. Oglądałem. Według mnie bardzo przeciętny. Ta babka jest mega wkur.wiająca.
Opublikowano 31 marca 201213 l Z brytyjskich sitcomów polecam How not to live your life -pierwsza seria wymiata potem jest słabiej ale wciąż śmiesznie (są 3 sezony po ok 13 ep. każdy, chyba) Edytowane 31 marca 201213 l przez the_m
Opublikowano 6 kwietnia 201213 l będzie trudno zważywszy na fakt, że peep show to najlepszy brytyjski sitcom evah, ale spróbuj może increasingly poor decisions of todd margaret. amerykańsko-brytyjska kooprodukcja (2 sezony, po 6 odcinków każdy) o nieudaczniku, którego nowe "kierownictwo" firmy w której pracuje tymczasowo wysyła do uk aby rozkręcił nową linię energy drinków. jego skłonności do kłamstwa wpędzają go w coraz większe bagno, które na końcu urasta do iście epickich proporcji. w obsadzie dwaj aktorzy z najlepszego z kolei amerykańskiego sit-comu evah (arrested development) - david cross i will arnett. trzymająca równy, bardzo wysoki poziom tragikomedia, która przeszła jakoś tak bez echa. wszystko z pod ręki gervaisa oczywiście też warto zobaczyć (the office, extras, life is too short). do tego co prawda nie jest to rasowy sit-com, ale jeśli polityczny żargon wystrzeliwany z prędkością karabinu maszynowego cię nie odrzuca to the thick of it jest pozycją obowiązkową. ze starszych rzeczy jeśli nie widziałeś to poleciłbym spaced edgara wrighta z simonem peggiem i nickiem frostem. Edytowane 6 kwietnia 201213 l przez tk___tk
Opublikowano 9 września 201212 l Moje top 3 to: 1.Teoria Wielkiego Podrywu 2.Rodzinka.pl 3.Świat według Kiepskich
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.