Skocz do zawartości

GTA IV


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam wsze wypowiedzi od dłuższego czasu.

Powiedzcie mi czy nie chcielibyście takiego GTA - Londyn , lata obecne. Bohaterem gry jest trudniąca sie prostytucją narkomanka z...(tutaj wpisz nazwę kraju ,np. Polska) . Dziewczyna jest schorowana , chce rzucić swój fach i odzyskać dziecko , które jej zabrali wpływowi alfonsi w zamian za bezgraniczne posłuszeństwo.

Z pomocą Niko Bellica wypowiada wojnę (pipi)om.

Moze być....:potter:

Odnośnik do komentarza

A ja cholernie ale to bardzooo widziałbym zgodnie z dawną plotką i obecnym trendy GTA Trilogy :wub: . Trójka, VC i SA w 720p z trofeami i dziękuję, grzecznie mogę czekać na nowe GTA.

 

Najlepsze, że już z 2-3 razy pojawiał się taki news; o całej trylogii i o samym VC. Mam nadzieję, ba modlę się, że skoro i tak nowe GTA w 2011 wątpię żeby wyszło to R* wyda chociaż taką kolekcję, ewentualnie samo VC lub SA.

 

Miło by było i milej by się czekało na "piątkę".

Odnośnik do komentarza

oj Słupek, czkawką odbiłby ci sie ten archaiczny system strzelania...dlatego takie SA to top ten mego zycia ale wole tej gry nie odxwiezac

 

Wierz mi, że nie ;].

 

Bo cały czas mam zainstalowane SA i VC i to na dodatek na kompie i gram w nie co jakiś czas z przyjemnością. Serio nic mnie nie odrzuca, jakby na PS3 "zapodali" w końcu możliwość uruchamiania gier z PS2 to kupiłbym VA i SA i zagrywałbym się w nie, lejąc na współczesne gry ;].

Odnośnik do komentarza

Gdyby mieli to wydać, to serio, system namierzania powinien zostać usprawniony. Nieraz łapało nie tego przeciwnika, którego się chce. Jeszcze na kompie można to skorygować myszką, ale padem to istna katorga. GTA nie jest tu wyjątkiem, ciężko się teraz odstawić po najwygodniejszym ujęciu z nad barku.

 

W Vice City też bym chętnie pograł, ta gra aż tak źle nie wygląda, według mnie lepiej się broni niż San Andreas po tylu latach. Na pewno ma tu też znaczenie ciekawsza kolorystyka i blur, który maskuje jakieś niedociągnięcia.

Odnośnik do komentarza

Gdyby mieli to wydać, to serio, system namierzania powinien zostać usprawniony. Nieraz łapało nie tego przeciwnika, którego się chce. Jeszcze na kompie można to skorygować myszką, ale padem to istna katorga. GTA nie jest tu wyjątkiem, ciężko się teraz odstawić po najwygodniejszym ujęciu z nad barku.

 

 

Żadna katorga! naciśniesz 1-2 razy L2 lub R2 i już masz namierzonego właściwego kolesia do odstrzału.

Ogólnie granie na padzie w GTA na PS2 jest dobre i wygodne nawet dziś, ja gram cały czas na PS2 w trylogie GTA :wub: + części VCS i LCS i gra się wspaniale :thumbsup: .

 

W porównaniu do grania na PC to BAJKA!!!, ja bym nie mógł grać już w GTA na PC (kiedyś grałem w 3cz. i VC), celowanie i strzelanie to kwestia gustu ale dla mnie i tak wygrywają konsolę z padami, już nie pisząc o prowadzeniu pojazdu, motorówki lub samolotu/helikoptera itd. itp. (na PC latanie heli. to masakra lub gorzej ). PS2 będę trzymał cały czas dla serii GTA, na komputerze np. San Andreas to dla mnie całkowicie inna gra! nie umiałem się cieszyć tą grą na PC jak grałem w nią z rok temu. PC + GTA Bleee ;)

 

 

@Słupek nie czekaj na możliwość odpalanie gier na PS2 czy trylogie na PS3 (swoją drogą to też moje małe marzenie zagrać w GTA VC i SA w HD ) tylko kup sobie jakieś PS2 za ok. 150zł na aukcji + VC i SA bo te gry są stworzone na konsolę po co się garbić nad tym 19calowym monitorze? :D , wystarczy odmówić sobie jednej gry na PS3 ;)

Edytowane przez PRQc
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Gdyby mieli to wydać, to serio, system namierzania powinien zostać usprawniony. Nieraz łapało nie tego przeciwnika, którego się chce. Jeszcze na kompie można to skorygować myszką, ale padem to istna katorga. GTA nie jest tu wyjątkiem, ciężko się teraz odstawić po najwygodniejszym ujęciu z nad barku.

 

W Vice City też bym chętnie pograł, ta gra aż tak źle nie wygląda, według mnie lepiej się broni niż San Andreas po tylu latach. Na pewno ma tu też znaczenie ciekawsza kolorystyka i blur, który maskuje jakieś niedociągnięcia.

 

To ty grasz z włączonym auto-aimem?

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Gdyby mieli to wydać, to serio, system namierzania powinien zostać usprawniony. Nieraz łapało nie tego przeciwnika, którego się chce. Jeszcze na kompie można to skorygować myszką, ale padem to istna katorga. GTA nie jest tu wyjątkiem, ciężko się teraz odstawić po najwygodniejszym ujęciu z nad barku.

 

W Vice City też bym chętnie pograł, ta gra aż tak źle nie wygląda, według mnie lepiej się broni niż San Andreas po tylu latach. Na pewno ma tu też znaczenie ciekawsza kolorystyka i blur, który maskuje jakieś niedociągnięcia.

 

To ty grasz z włączonym auto-aimem?

 

Nie, ale korzystałem z tego biegając np z shotgunem. Z bliska nie było czasu przymierzać, więc szybsze było automatyczne namierzanie, niestety nie zawsze działało jak należy.

Odnośnik do komentarza

Żadna katorga! naciśniesz 1-2 razy L2 lub R2 i już masz namierzonego właściwego kolesia do odstrzału.

Ogólnie granie na padzie w GTA na PS2 jest dobre i wygodne nawet dziś, ja gram cały czas na PS2 w trylogie GTA :wub: + części VCS i LCS i gra się wspaniale :thumbsup: .

 

W porównaniu do grania na PC to BAJKA!!!, ja bym nie mógł grać już w GTA na PC (kiedyś grałem w 3cz. i VC), celowanie i strzelanie to kwestia gustu ale dla mnie i tak wygrywają konsolę z padami, już nie pisząc o prowadzeniu pojazdu, motorówki lub samolotu/helikoptera itd. itp. (na PC latanie heli. to masakra lub gorzej ). PS2 będę trzymał cały czas dla serii GTA, na komputerze np. San Andreas to dla mnie całkowicie inna gra! nie umiałem się cieszyć tą grą na PC jak grałem w nią z rok temu. PC + GTA Bleee ;)

 

 

@Słupek nie czekaj na możliwość odpalanie gier na PS2 czy trylogie na PS3 (swoją drogą to też moje małe marzenie zagrać w GTA VC i SA w HD ) tylko kup sobie jakieś PS2 za ok. 150zł na aukcji + VC i SA bo te gry są stworzone na konsolę po co się garbić nad tym 19calowym monitorze? :D , wystarczy odmówić sobie jednej gry na PS3 ;)

 

Pewnie, że katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na konsoli. Nie gram na pc ale Mafia/GTA VC i SA to wyjątki już wolę grać na pc niż stracić tydzień/miesiąc bez VC czy SA ;].

 

Co do ponownego kupna PS2 dla GTA - na pewno nie razie. Zaczyna się ognisty rok a ja i tak mam spore zaległości chociaż wiem, że autentycznie dla VC czy SA w HD na PS3 rzuciłbym "obecne" gry ;]. Poza tym pewnie to tylko "nadzieja głupka" ale ja naprawdę liczę, że R* wyda odświeżoną trylogię albo przynajmniej VC (bo niby skąd te ploty wcześniejsze?). A jak nie to się zobaczy ;].

 

Btw już kończąc offtop jak ogrywasz obecnie VC to polecam:

do tego ten komentarz haha (to jest część pierwsza).

Ostatnio zrobiłem sobie taki Road trip - pojęcia nie miałem o wielu rzeczach.

 

 

No (pipi)a przecież VC klimatem i muzą gniecie wszystko, absolutnie wszystko. Szczególnie jak się jeste fanem Miami Vice, Scarface i całych lat 80; wyobrażacie sobie VICE CITY 2 na PS3/XO z grafiką z RDR i na RAGE - gra stulecia ;p.

 

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Żadna katorga! naciśniesz 1-2 razy L2 lub R2 i już masz namierzonego właściwego kolesia do odstrzału.

Ogólnie granie na padzie w GTA na PS2 jest dobre i wygodne nawet dziś, ja gram cały czas na PS2 w trylogie GTA :wub: + części VCS i LCS i gra się wspaniale :thumbsup: .

 

W porównaniu do grania na PC to BAJKA!!!, ja bym nie mógł grać już w GTA na PC (kiedyś grałem w 3cz. i VC), celowanie i strzelanie to kwestia gustu ale dla mnie i tak wygrywają konsolę z padami, już nie pisząc o prowadzeniu pojazdu, motorówki lub samolotu/helikoptera itd. itp. (na PC latanie heli. to masakra lub gorzej ). PS2 będę trzymał cały czas dla serii GTA, na komputerze np. San Andreas to dla mnie całkowicie inna gra! nie umiałem się cieszyć tą grą na PC jak grałem w nią z rok temu. PC + GTA Bleee ;)

 

 

@Słupek nie czekaj na możliwość odpalanie gier na PS2 czy trylogie na PS3 (swoją drogą to też moje małe marzenie zagrać w GTA VC i SA w HD ) tylko kup sobie jakieś PS2 za ok. 150zł na aukcji + VC i SA bo te gry są stworzone na konsolę po co się garbić nad tym 19calowym monitorze? :D , wystarczy odmówić sobie jednej gry na PS3 ;)

 

Pewnie, że katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na pc. Nie gram na pc ale Mafia/GTA VC i SA to wyjątki już wolę grać na pc niż stracić tydzień/miesiąc bez VC czy SA ;].

 

Dobrze rozumiem? dla Ciebie granie na PS2 w GTA to katorga?? :o a granie na konsoli w GTA sprawia Ci nieporównywalnie mniejszą przyjemnością niż granie na PC ??? :woot::woot:

Odnośnik do komentarza

Fuck no oczywiście, że nie, źle napisałem - pomyliłem się (co nawet wynika z kolejnego zdania). Granie na pc to katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na konsoli szczególnie w taką grę jak GTA (zresztą w każdą).

Już poprawione heh.

Edytowane przez SłupekPL
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

A ja cholernie ale to bardzooo widziałbym zgodnie z dawną plotką i obecnym trendy GTA Trilogy :wub: . Trójka, VC i SA w 720p z trofeami i dziękuję, grzecznie mogę czekać na nowe GTA.

 

Najlepsze, że już z 2-3 razy pojawiał się taki news; o całej trylogii i o samym VC. Mam nadzieję, ba modlę się, że skoro i tak nowe GTA w 2011 wątpię żeby wyszło to R* wyda chociaż taką kolekcję, ewentualnie samo VC lub SA.

 

Miło by było i milej by się czekało na "piątkę".

Remake nie wyjdzie z jednego prostego powodu. Trzeba by było zrobić te gry praktycznie od nowa. Samo podbicie rozdzielczości nic nie da. 3D raczej też nie wchodzi w grę. Z resztą po co komu stare części skoro niedługo pojawi się GTAV?

 

Niedawno pojawiło się nowe wydanie GTAIV a na zbliżającym się E3 zostanie pewnie zapowiedziana nowa część.

Odnośnik do komentarza

No te "niedługo się pojawi" to pewnie przynajmniej w najlepszym przypadku 2012 (chociaż coraz bardziej w to wątpię). Biorąc pod uwagę, że może wyjść pod koniec 2012 albo w połowie to daje jakieś półtora - dwa lata... Bo w 2011 to niemal 100 % pewne, że nie wyjdzie. Też liczę na zapowiedź na E3 ale nie jestem taki pewny czy na pewno zapowiedzą.

 

Po pierwsze Agent który przecież musi w końcu wyjść i myślę, że jakby co to raczej wyjdzie przed nowym GTA. I to pewnie na nim North się skupi na jego promocji bo wątpię żeby Agenta i GTA równocześnie pompowali.

 

Po drugie Max Payne 3 choć tu nie widzę problemu żeby obydwie gry równocześnie "wychodziły", hajpowali.

 

Po trzecie mnie osobiście zmartwiły trochę te wypowiedzi Take2, że co roku chcą wydawać nowe ip i, że mogą sobie radzić bez GTA - coś takiego coś w ten deseń.

 

I w końcu po czwarte patrząc jak R* wydaje gry w tej generacji. To nie zdziwiłbym się na scenariusz; zapowiedź w 2011 na E3 premiera w 2013... więc ja tam już nie jestem takim optymistą czy tak "niedługo".

 

Może być jeszcze po piąte Take2 i tak jak na razie ma od zawalenia gier "zapowiedzianych".

 

A odpowiadając na Twoje pytanie "Z resztą po co komu stare części skoro niedługo pojawi się GTAV?"

 

Bo tak jak napisałem wyżej nie wierzę w te niedługo ale przede wszystkim bo te gry są nie do pobicia szczególnie (VC, SA). A już na pewno VC zasługuje na jakiś mini rimejk moim zdaniem (dokładnie zwykłe podbicie rozdziałki i trofea). Spójrz na to tak myślisz, że takie GTA Trilogy czy samo VC nie sprzedałoby się?

 

Jestem pewny, że poszedłby rekord rimejkowy.

 

No i te plotki o rimejku Trylogii a potem samego VC (chociaż o Bullym 2 też kiedy już pisali) jak dotąd wszystkie plotki z rimejkami okazywały się prawdami. A zresztą marzyć nie można ;p ile jest osób spragnionych nowego GTA myślę, że takie osoby kupiłyby rimejki w oczekiwaniu.

 

http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=52698 heh (pipi)a Rockstar uderzaj w końcu

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Pozwólcie, że się wtrącę.

Grałem we wszystkie części (w sumie grałem to mało powiedziane, ja je przeorałem w każda możliwą stronę, przeczyściłem każdy zakamarek miasta, znam niemalże wszystkie ciekawostki), tak to jest, gry nie ma się kasy na nowe gry ;]

Byłem (teraz już nie jestem) mega wielkim fanem GTA, uważałem ja nawet za coś więcej niż grę - 'karykaturalny' alternatywny swiat, w którym mogłem robić wszystko to co mi się podoba. GTA IV tylko to spotęgowało a dodatki swoimi ciekawymi patentami wręcz mnie poraziło (dla przykładu, shotgun strzelający wybuchowymi pociskami, przy modelu zniszczeń w GTA IV to poezja)

 

Z biegiem czasu stwierdzam jednak, że seria nie tyle co stoi w miejscu, co wyczerpały się nowe pomysły. Rockstar (mowie to o wszystkich studiach, North, Leeds, San Diego etc.) nie jest głupie, oni wiedzą, że odcinanie kuponów nie jest dobre i źle wpływa na odbiór nowego produktu. Zobaczcie przecież, jak oni coś stworzą to z miejsca jest grą roku lub wyróżnia je naprawdę duża dawka miodu (= wysoka ocena). Dla przykładu Red Ded Redemption lub.. Rockstar Table Tennis ;]

Widać jednak wyraźnie, że Rockstar próbuje przekształcić wizerunek serii. Zobaczmy to na przestrzeni lat. 'Śmieszne" GTA + dodatki i GTA 2. Potem nadeszła pora na poważniejszą, aczkolwiek wciąż sielankowo-groteskową erę GTA III. Aż w końcu dostaliśmy GTA IV serwujące nam poważna historię zmęczonego życiem człowieka, który udał się do Miasta Wolności w poszukiwaniu czegoś. To właśnie odróżnia 'nowe' GTA od starych. Gracz po ukończeniu gry nie jest 'bossem osiedla' jak ja to lubię mawiać, tylko przez cały czas trwania fabuły pozostaje jednym malutkim człowieczkiem w wielkim mieście. I tu właśnie kryje się moc tego tytułu. Następnie wyszły dodatki, które wzmocniły to odczucie, poprzez poprowadzenie Lini fabularnej równolegle do 'podstawki'. Owszem, era GTA IV wciąż posiada groteskowe momenty, szczególnie TBoGT. Wystarczy jednak spojrzeć na design miasta, szaro-bure warunki pogodowe - miasto wręcz stworzone do historii przedstawionej w GTA IV. (Recenzenci to docenili (no, poniektórzy), użytkownicy niekoniecznie. Wydaje mi się, że gro ludzi od gry oczekuje 'trochę strzelania, trochę jeżdżenia, dużo wybuchów i mnóstwa krwi'. I to od Rockstar dostali w formie 'Ballady...". )

Dlatego też kolejnej części nie oczekujcie w Vice City. Temat został wyczerpany do samego dna (thx for VCS :P) A bądźmy szczerzy, umieszczenie akcji w innych latach niż 80 w przypadku VC nie ma najmniejszego sensu. Czemu? Prawdziwą mocą Vice była doskonale dobrana muzyka do czasów w którym działa się akcja (K L I M A T), ale także różnorodne i innowacyjne (jak rok 2002) misje. No to teraz wyobraź sobie, jak jaki klimat by gra sobą reprezentowała, gdyby umieszczoną ją w współczesności? Ja tego sobie nie wyobrażam i mam nadzieje, że Rockstar tego nie zrobi.

No więc pytanie, gdzie GTA V? Bankowo nie wyjdzie poza granice USA (oby, bo kocham styl, w jaki parodiowani są Amerykanie). Teraz więc zapewne większość pomyśli nad San Andreas. Według mnie, błędnie. Masa gier teraz uderzyła w Los Angeles (Midnight Club: LA, LA noire itp.) Więc jak wyglądałby stan San Andreas bez Los Angeles (Los Santos)? Jak dla mnie byłby to psychologiczny (niby nowa gra, ale ma mniej wysp niż stara) krok do tyłu. Mogli by dodać wiekszą pustynie czy wieś, albo nowe miasto (tylko jaki wtedy sens nazywania tego stanem San Andreas?)

To co zostaje? Nic? Nieprawda. Przedstawię wam soje wyobrażenie na temat nowego GTA.

Chętnie bym zobaczył GTA V w klimacie GTA 2 (serio, nie wiem czemu), jednak na futurystkę w GTA nie ma co liczyć.||||| Miasto z pewnością będzie podzielone na 3 duże wyspy i kilka małych (wiem, Amerykę odkryłem), bazować będzie na rzeczywistych lokacjach, jednak sama nazwa będzie wymyślona (lub coś w stylu Liberty city (miasta wolności) które jest odpowiednikiem Nowego Yorku. A teraz powiedzcie, jak się często mówi na NY? (wiem, big apple również ;]) miasto wolności właśnie).

Nazwy takie jak Los Santos, San Fierro czy Las Venturas są używane w rzeczywistości (kto oglądał chociaż kilka amerykańskich filmów ten wie, że często na LA mówi się właśnie Los Santos itp.) Wracając jednak do mojej wizji GTA V. Gra będzie nieliniowa, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Rozgrzewkę do tego mieliśmy już w 'IV', tam jednak niewiele decyzji miało jakiś większy sens. Wychodziło by na to, że bohaterem musiałby być ponownie Amerykanin, bo raczej nie powtórzą 'patentu' z Europejczykiem. Akcja będzie rozgrywać się w latach 90 w fikcyjnym mieście, podzielonym na dzielnice robotniczą, Downtown (jaki jest tego Polski odpowiednik? Dolne miasto?) i dzielnice w której mieszkają wszyscy z niższego progu społecznego. Możliwe, że pojawi się również więzienie jako oddzielna wyspa. Nie chce mi się dalej pisać, bo zapewne i tak to przeczyta może z 10 osób. A i wiem, że to co pisałem o GTA V jest mało prawdopodobne, z kilku prostych względów, a raczej jednego 'dużego'. Mówi się na to 'dzisiejsze trendy' ;]

Mam nadzieje, że R* zaskoczy nas wszystkim czymś naprawdę świeżym, nieoczekiwanym i najważniejsze DOPRACOWANYM.

Kończę ten przykry wywód, pozdro dla wszystkich :)

Edytowane przez łosion
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No ja przeczytałem bo napisałeś kawał mądrego, sensownego tekstu.

 

Co prawda nie do końca zgadzam się z tym, że seria stoi w miejscu czy raczej z tym, że wyczerpały się pomysły. Ale masz rację R* to "chorzy profesjonaliści" (w pozytywnym znaczeniu) i na nowe GTA czekamy i pewnie jeszcze trochę poczekamy właśnie z powodu który napisałeś: nie chcą odcinać kuponów. Bo jakby nie patrzeć takie nowe GTA, w nowym środowisku (plus, minus ficzery) śmiało moglibyśmy dostawać co rok, półtora. Tylko no właśnie to jest R* to jest GTA to są geniusze (nawet nie znam takiego słowa które by ich należycie uhonorowało) nie chcą nam wciskać tego samego tylko w nowym opakowaniu.

 

Możliwe, że na nową część tyle czekamy, poczekamy bo szykuje się kolejna "rewolucja" (dwie w jednej generacji!?). Z punktu widzenia graczy powinniśmy się cieszyć, że mimo tego, że R* mógłby pójść najłatwiejszym tropem (ala Kottick) i serwować nam co roku nowe GTA/dodatki (miliony i tak by schodziły) różniące się nieznacznie to jednak tego nie robią. Dostajemy RDR, Agenta(...), Max-a (choć tu szczerze mówiąc sceptycznie podchodzę), L.A. Noire. Tylko no właśnie to jest GTA jak to sam napisałeś "uważałem ja nawet za coś więcej niż grę - 'karykaturalny' alternatywny swiat, w którym mogłem robić wszystko to co mi się podoba." zgadzam się w 100% tylko uważałem zamieniłbym na uważam ;]. Ciśnienie jest ogromne, głód coraz większy ale i niepewność "co jeśli, co jeśli już w tej generacji nie zobaczymy nowego GTA". Do tego dochodzi fakt, że R* ma władzę i oni doskonale o tym wiedzę patrząc choćby jak olali ciepłym moczem tegoroczne wszystkie targi, konferencje itd. Ale wystarczy jeden 10 sekundowy trailer/teaser z napisem GTA czy mała informacje odnośnie Agenta a pewnie z miejsca miliony zaczęłyby się ślinić a tytuł wskoczyłby na ToP oczekiwanych. Myślę, że mało jest takich marek/developerów które mogą sobie na takie coś pozwolić.

 

I to jest właśnie w tym wszystkim najgorsze ta (pipi)a... niepewność " co dalej, jaki następny krok". Osobiście już to parę razy pisałem naprawdę wolałbym scenariusz w którym zapowiadają teraz GTA z tytułem lub numerkiem króciutkim teaserem i datą 2013 niż te cholerne oczekiwanie.


 

Co do VC2 coś w tym jest co napisałeś. Ostatnio sobie tak myślałem VC opiera się na latach 80 na konkretnych filmach, na muzyce i teraz chcąc czy nie chcąc VC2 musiałoby się opierać dokładnie na tym samym. Bo przecież nie zmienią muzy (oka mogą pododawać jakieś nowe kawałki), nie zmienią klimatu, nie zmienią filmów na których się wzorowali itd. bo przecież to nie byłoby VC. Owszem można powiedzieć "lata 80 to temat ogromny przecież wszystkiego Rockstar nie wykorzystał" prawda wszystkiego nie wykorzystali ale wykorzystali wszystko co najlepsze. Ha i tu jest pies pogrzebany bo moim zdaniem wbrew pozorom zrobić takie VC2 to trudniejsza sztuka niż zrobić nowe środowisko, lata, klimat itd.

 

Jest też druga strona medalu, R* to geniusze i jeżeli jednak postawią na VC2 to pewnie i tak wyjdą z tego zwycięsko. Nie mam pojęcia jak, jak to osadzą, jak to rozwiążą, jak to pociągną ale wierze, że będzie "bez zarzutu" ba jestem pewien.

 

Jest też opcja, że pójdą za ciosem za czwórką i koniec z "przerysowanymi" GTA tylko witajcie "bardziej realne" właśnie na miarę GTAIV. Niech mnie piorun trzaśnie jak czwórka nie była swoistym badaniem gruntu jak się przyjmie takie GTA. Brudne, dorosłe, dojrzałe poważne itd. w takim bądź razie na pewno żegnaj VC, SA czy nawet styl jaki pokazał gej Tony.

 

Nie wiem i nikt tego nie wie, spekulować można bez końca. Prawda jest taka, że ja np. na dzień dzisiejszy kompletnie nie wyobrażam sobie GTA w Tokio no nie mogę za cholerę a wiem, że jeden trailer, screen zmieniłby to diametralnie. Ale na tym właśnie polega bezgranicznie zaufanie do Rockstara ;].

 

Podoba mi się to zdanie co napisałeś "Wystarczy jednak spojrzeć na design miasta, szaro-bure warunki pogodowe - miasto wręcz stworzone do historii przedstawionej w GTA IV. (Recenzenci to docenili (no, poniektórzy), użytkownicy niekoniecznie." zresztą przekaz tego zdania w przeróżnych formach, treściach pojawiał się setki razy. Bo to fundamentalny i kluczowy argument na zarzuty, że GTAIV to krok w tył (LOL), że jest nudne, nie ma co w nim robić itd. Ale to rozmowa na inny temat już chyba dawno przejedzony w każdym bądź razie. Dokładnie, dokładnie tak trzeba być ignorantem żeby tego nie docenić no ale ważniejszy jest argument, że nie można zmienić fryzury ;].

 

PS.

 

"Downtown (jaki jest tego Polski odpowiednik? Dolne miasto?)"

 

Hehe no u mnie w Gdańsku jest właśnie dzielnica Downtown - Dolne miasto. Zresztą na której mieszkam i niech mnie ale idealnie pasowałaby do GTA jako dzielnica brudu, absurdu, menelstwa i [*] to tak nawiasem mówiąć ;]. Kto wie codziennie widzę od zawalenia turystów robiących fotki kamieniczkom itd. może jakaś z tych grup to ekipa z R* :turned:

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Slupek, no mnie sie wlasnie wydaje ze ty za bardzo rozkminiasz wersje Japan przez pryzmat Yakuzy (gry), co imho jest bledne, bo Yakuza to produkt japonski, stylizowany wg ich jednak nieco juz tepawych nawykow i kompleksow (piekni bohaterowie kopiace w ryja 3 kolesi na raz itd), a wiesz, chodzi o ukazanie tego syfu jaki tam jest. to akurat gta zawsze staralo sie oddac z doza powagi (no oprocz vc, ktore bylo zbyt groteskowe).

 

ja bym to widzial tak

 

2 Wyspy- chinska i japonska, triada vs yakuza. czaisz, jedna z miejscowek moglaby byc restauracja, z pokojem dla vipow, albo jakis ladny park ze strumyczkiem, malym wodospadzikiem oslonietym kwitnaca wisnia. wojny opiumowe i heroinowe i... polewka z calej tej pier.dolonej gory dziwactw ktore tam kwitnie. chyba sam sobie potrafisz wyobrazic ze rockstar nie przepusci fetyszystom, zarobasom na amfetaminie, anime, ich jedzeniu i calej reszczcie.

 

ja zawsze lubilem duza swobode w kustomizacji, tym bardziej takiej grze bym nie przepuscil , choc ma to plusy ( jak chocby robienie sobie tatuazy na znak przynaleznosci, ubieranie sie w drogie garnitury (w 4 zawsze smigalem z garniaczku, trzeba byc zimnym s(pipi).ielem ale z klasa), czesanie sie, kustomizacja ryja (od SA cutscenki byly naprawde realtimeowe), budowy ciala (ale to tak tylko na poczatku, bo wiem ze nie wszystkim podobal sie motyw z SA i tymi wszystkimi slupkami diagramow)), tak tez na przeciwnej szali stawiam juz wyrobiona osobowosc i charakter- dresikowego imigranta z Serbii o dosc nieciekawej przeszlosci. O ile mozna zawsze nagrac kilka roznych glosow dla tego samego bohatera, tak nie zawsze jego wizerunek kreowany przez gracza bedzie sie odpowiednio spajal (Niko byl bardzo ciekawy jesli chodzi o twarz, bo niby sympatyczna, ale tez taka surowa i zmeczona klepaniem biedy). Ja ze swojej strony powiem ze staralbym sie trafiac w serwowany klimat i nie robic facetowi zielonego irokeza

 

 

 

chcialbym tez aby wrocily misje z kradzeniem fur, bardzo mi sie to podobalo w gta4 (nie szukanie, tylko te emailowe zamowienia od bruciego) i... eh, nie wiem, moze to poczujesz, moze nie...

Odnośnik do komentarza

''w GTA IV nie ma co robić'' - to jest chyba najśmieszniejszy argument jaki słyszę odnośnie tej gry - ja sam spędziłem setki! (bez ściemy) godzin na samym zwiedzaniu miasta, które pod względem architektury nie ma sobie równych, nie wspominając o przechodzeniu wątku fabularnego, robieniu pobocznych rzeczy, czy bawieniu się samym światem gry.Ja też jestem jednym z tych ''GTA freaków'' i doceniam pracę R*, niestety większość ludzi nie docenia smaczków, którymi GTA IV (jak i cała seria oraz RDR) jest wypchane.Ludzie chcą postrzelać i popatrzeć na wybuchy, znam nawet ludzi, którzy skipowali cut scenki !!! Dlatego mam pewną obawę - wiem, że panowie z R* to przekozaki i składam im pokłony, jednak boję się troszeczkę, że zmienią podejście i oleją takich freaków jak my i skupią się na standardowym odbiorcy, który wbija w smaczki itp. Oby moje obawy były bezpodstawne, liczę, że chłopaki zaskoczą nas czymś naprawdę konkretnym.

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu zrobiłem kilka screenów, jak mogłoby wyglądać GTA III i San Andreas w HD. Enjoy ;]

Dawałem też jeszcze więcej screenów na gtaforums.

 

 

asdge.th.jpgsanandreas2.th.jpgsanandreas2.th.jpgsanandreasy.th.jpgsanandreas22.th.jpgasdbh.th.jpgsanandreas22.th.jpg

 

17154192.th.jpgfinak.th.jpggtaiiipsn.th.jpg

ngih2t.th.jpgngiht.th.jpgscreen3m.th.jpgwownl.th.jpg

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

'Chińskie' klimaty w GTA już mieliśmy - GTA CW. Co prawda akcja działa się w LC, ale kierowaliśmy chińczykiem, itp. Więc raczej się nie powtórzą, a tym bardziej nie ma co liczyć na umiejscowienie akcji w Tokyo.

 

44bronx - trzeba przyznać, każde GTA, nawet te pierwsze części mają masę, ale to masę ciekawostek. Zauważyłem, że najczęściej dotyczą seksu ;] To prawda, w GTA po prostu trzeba wsiąknąć w historie, poprzez właśnie np. oglądanie cutscenek, bo inaczej gra wyda się płytka. Jak zresztą prawie każda gra.

 

SłupekPL - To czy GTA 'V' wyjdzie na PS3 (i X360) to możemy być pewni, przecież nie będą czekać na kolejną generacje, gdyż potencjalnie niewielka ilość użytkowników będzie je posiadała (skoro gra jest w produkcji od dawna, wiec można by wyczekiwać jako nawet lauch-title) a co za tym idzie - mało przychodów.

Skoro GTA IV kosztowało już 100.000.000 dolców (niewyobrażalna dla mnie kasa) a w tydzień od premiery zarobiło na siebie 5 razy więcej. GDYBY GTA wyszło nawet w tym roku, baza użytkowników powiększyła się, co teoretycznie również powinno przynieść dużo większy zysk. Dlatego bez sensu byłoby wydawać nowe gta na next geny. Nawet nie ma co o tym myśleć.

Przypomnij sobie hype na GTA IV i wyobraź co będzie z GTA V. Pomijając gro smęcących ludzików, jakim to IV była niewypałem oczywiście.

A i był zapomniał, napisałem "uważałem" ponieważ zauroczyły mnie inne gry - Genialne Uncharted 2, Heavenly Sword czy chociażby znienawidzone (przez głównie dzieci) Gran Turismo 5. Trochę mi zresztą formuła sandboxowa mi się przejadła, dlatego staram się unikać takich tytułów. I przy okazji będę miał większą radość przy piąteczce:). Mam co robić na konsoli, więc nie czekam z wypiekami na twarzy na V. Po prostu, będzie to będzie. I jak już wyląduje to pozamiata. Tak, po prostu, jak każda poprzednia cześć :)

 

Najtmer - Co prawda kustomizacja podobała mi się w San Andreas, ale sadzę, że w nowej części będzie raczej ograniczona. Zapewne, jak już wspomniałem wcześniej, otrzymamy bardziej dorosłą produkcje niż takie właśnie SA, gdzie właśnie mogliśmy zrobić sobie różowego irokeza (a chwile potem ogolić się na glanc i sekundę później znów mieć bujną czuprynę). Już nawet w IV nie miało by to sensu, ba powiem więcej, zrujnowało by to klimat większości misji. Moje zdanie na ten temat - ciuszki, tatuaże i fryzury tak, ale z umiarem. No i przy okazji przydała by się jakaś możliwość tuningu samochodów, bo brakowało tego trochę w IV. Niby były modele po przeróbkach, ale to nie to samo... ;/

Edytowane przez łosion
Odnośnik do komentarza

No właśnie gadamy o nowym GTA tymczasem GI przygotował skromny "whish list" (może coś jest na rzeczy heh):

 

http://www.gameinformer.com/b/news/archive/2011/01/03/wish-list-grand-theft-auto-v.aspx

 

Osobiście z listy podobają mi się/wybrałbym miejsce akcji: London, 1969 ale jeszcze lepszy pomysł to Colombia, 1980s to miałby być swoisty sequel Vc2 heh.

Ale kapitalny pomysł to "Be The Kingpin" czyli to co gadaliśmy ze Zwyrolem tylko odnośnie Mafii. Fajnie jak w końcu nie zaczynalibyśmy jak zero z historią od zera do gangstera. Tylko zaczęlibyśmy jak konkretny gangster postawiony wysoko.

 

I tu połączę te dwa elementy miejsce akcji Kolumbia plus fakt, że gramy jako konkretny kolumbijski boss narkotykowy. Fuck jak dla mnie bomba ;].

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...