kotlet_schabowy 2 575 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Ostatnio głównie zaległe starocie z backloga : Murder in the First : lata czterdzieste, Alcatraz, jeden z więźniów (świetny Kevin Bacon) za próbę ucieczki zostaje wsadzony na 3 lata do karceru, po czym praktycznie wariuje i przy pierwszej okazji zabija współwięźnia. Grozi mu komora gazowa, ale młody prawnik (Slater) broni go, odpowiedzialną za wszystko czyniąc administrację więzienia. Scenariusz jest bardzo luźno oparty na autentycznej historii, i odradzam sprawdzać przed seansem, jak było naprawdę, bo może to troszkę "osłabić" przekaz. Dobry film w klimatach "sądowniczych", mocno polecam, głównie ze względu na Bacona. Mississipi w Ogniu : tu natomiast mamy popis przede wszystkim Gene'a Hackmana (pozornie przyjemny pan w średnim wieku, w praktyce badass), ale większość obsady robi dobrą robotę (partneruje mu zawsze mile widziany Willem Dafoe, mocny jest też drugi plan). Znowu faktyczne wydarzenia były inspiracją dla twórców, tym razem morderstwo na tle rasowym na południu USA w latach sześćdziesiątych i toczące się w związku z nim śledztwo FBI. Mocna atmosfera i wspomniane już aktorstwo to najważniejsze plusy. Ogólnie dobry przykład, że kiedyś robiło się kino poruszające kwestie rasowe, nie będące pretensjonalnym, prostacko wpychającym swój przekaz tworem. Warto sprawdzić. Lęk Pierwotny : głośny chyba głównie za sprawą roli młodego (a grającego i tak dużo młodszego) Edwarda Nortona. Nie zdradzając za dużo : ministrant zabija księdza, znany prawnik-karierowicz podejmuje się jego obrony pro bono, później "intryga" się komplikuje. Faktem jest, że Norton to największy plus filmu, ładnie przedstawia dwie osobowości co, jak wiemy, okazuje się być tylko grą, swoją drogą zabieg fabularnie mało wiarygodny Poza tym Richard Gere w swoim standardowym, lekko zamulonym stylu i znowu klimaty sądowe. Było ok, ale bez rewelacji. Lewy Sercowy : najmniej standardowy z dzisiejszej listy, no ale to w końcu P.T. Anderson. Coś, co teoretycznie nazwać można by "komedią romantyczną" w efekcie jest ciekawą mieszanką. Dla mnie to głównie przedstawienie osoby z dużymi zaburzeniami (przede wszystkim fobia społeczna), tego, jaki mają wpływ na jego życie i skąd się wzięły. Forma (na czele z celowo męczącą momentami, muzyką) pomaga nam odczuć ciągłe napięcie. Głównego bohatera gra Sandler i jest to chyba najczęściej wymieniany w różnych zestawieniach przykład jego dobrej, wykraczającej poza standardowe emploi, roli. Epizod zalicza też P.S. Hoffman i jak zwykle robi mocną robotę. Film specyficzny, ale z uwagi na tematykę i kilka naprawdę dobrych scen, warty sprawdzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 796 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Obejrzałem te Czy Bilbordy. Za co ta ropucha dostała oskara? Sam za drugoplanową też dostał, nie? Tak jak kocham gościa, tak tego też nie kumam. Ale film spoko, choć strasznie niefajnie się kończy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Ready Player One- poziom "press x to win", czyli stuleja dla początkujących. Książki nie czytałem, ale wiem co zmieniono i w tym wypadku interpretacja poszła w kierunku generycznej przygody z dzieciakami i laserami (ot jeden w miarę fajnie potraktowany element popkulturowej stuleji, reszta robi za scenografię). Można się zdrzemnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hendrix 2 731 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Nie cierpię prozy Cline'a, więc na zmiany liczyłem, no ale się przeliczyłem, delikatnie mówiąc :v Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 079 Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 W dniu 2.04.2018 o 21:45, MAJOR SZEJDI napisał: jakie to bylo nudne, wywleczooooooone, kazda scena o kilkadziesiat sekund za dlugo trwala No popatrz, a ty rozwlekłeś na pół strony proste stwierdzenie "jestem targetem papryka vegety" Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 337 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Toy Story - kurła jakimś cudem mnie w dzieciństwie ominęła ta seria, a dzisiaj przy pierwszej części bawiłem się znakomicie. 2 i 3 też takie dobre? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 2 średnia, 3 fantastyczna Cytuj Odnośnik do komentarza
sprite 1 749 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 a 4 w 2019 Cytuj Odnośnik do komentarza
szejdj 2 804 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 2 jest znacznie zabawniejsza od 3. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Lipa 503 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Cała trylogia to najlepsza animacja, wszystkie na mistrzowskim poziomie co rzadko się zdarza Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 796 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Ale trójka jest najbardziej 'dorosła', że się tak wyrażę. Stąd też rozumiem, że jak ktoś się chciał po prostu pośmiać, no to nie trafił. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Nie wcale xD. Hiszpański Buzz + Ken > toy story 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 337 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Dziś wleciała jeszcze dwójeczka, jutro zamierzam wciągnąć trójkę, to będę mógł rozsądzić Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 3ka wspaniały powrót w w wielkim stylu, ale nieznajomości klasyków to nawet nie komentuję. Polecam jeszcze kevina samego w domu i witaj świety mikołaju. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
kotlet_schabowy 2 575 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Nie no Toy Story 1>3>2, mówię to oglądając wszystkie prawilnie w kinie po premierze. Seria ma to do siebie, że jak dorastałeś razem z nią, to odbierasz pewne elementy głębiej (xd), szczególnie ostatnią część. Tak czy siak, wspaniała trylogia. Cytuj Odnośnik do komentarza
szejdj 2 804 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 No to jak tak własnie odbieram, że 1 i 2 oglądałem po premierze na VHS i znam każdy dialog na pamięć a 3 to już nowożytność. Do dwóch pierwszych mam sentyment ogromny. 3 też jest świetna jak na powrót do serii po tylu latach to ukłony dla twórców, że tak utrzymali klimat i poziom. Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 337 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 12 godzin temu, milan napisał: 3ka wspaniały powrót w w wielkim stylu, ale nieznajomości klasyków to nawet nie komentuję. Polecam jeszcze kevina samego w domu i witaj świety mikołaju. zm milan, masz gromadkę guwniaków toś wszystko widział 500 razy i się mądrzysz Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Nie obrażaj mnie. Dzięki dzieciakom odkrywam te nowe hiciory jak Viana. Cytuj Odnośnik do komentarza
Boomcio 3 882 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Wrzućcie jakieś dobre sci fi na wieczór, a nie nawijka o bajkach. Ps: Siedem sióstr widziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Critters 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Boomcio 3 882 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Qrde z nowych. Critty oglądałem w kinie, jak byłem w szkole średniej... Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Dystrykt 9, a jak oglądałeś to jeszcze raz. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Boomcio 3 882 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Zaskoczę Cię. Był 2x. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pure Bladestone 147 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Arrival obejrzyj. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Boomcio 3 882 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 5 minut temu, Pure Bladestone napisał: Arrival obejrzyj. Obadany sporo temu. Btw, właśnie obejrzałem Czarnego Motyla z Banderasem. Fajny, kameralny thriller. Ale zakończenie Spoiler r o z p i e r d a l a !!! Ogólnie mocna ósemka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.