Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio głównie zaległe starocie z backloga : 

 

Murder in the First : lata czterdzieste, Alcatraz, jeden z więźniów (świetny Kevin Bacon) za próbę ucieczki zostaje wsadzony na 3 lata do karceru, po czym praktycznie wariuje i przy pierwszej okazji zabija współwięźnia. Grozi mu komora gazowa, ale młody prawnik (Slater) broni go, odpowiedzialną za wszystko czyniąc administrację więzienia. Scenariusz jest bardzo luźno oparty na autentycznej historii, i odradzam sprawdzać przed seansem, jak było naprawdę, bo może to troszkę "osłabić" przekaz. Dobry film w klimatach "sądowniczych", mocno polecam, głównie ze względu na Bacona. 

 

Mississipi w Ogniu : tu natomiast mamy popis przede wszystkim Gene'a Hackmana (pozornie przyjemny pan w średnim wieku, w praktyce badass), ale większość obsady robi dobrą robotę (partneruje mu zawsze mile widziany Willem Dafoe, mocny jest też drugi plan). Znowu faktyczne wydarzenia były inspiracją dla twórców, tym razem morderstwo na tle rasowym na południu USA w latach sześćdziesiątych i toczące się w związku z nim śledztwo FBI. Mocna atmosfera i wspomniane już aktorstwo to najważniejsze plusy. Ogólnie dobry przykład, że kiedyś robiło się kino poruszające kwestie rasowe, nie będące pretensjonalnym, prostacko wpychającym swój przekaz tworem. Warto sprawdzić. 

 

Lęk Pierwotny : głośny chyba głównie za sprawą roli młodego (a grającego i tak dużo młodszego) Edwarda Nortona. Nie zdradzając za dużo : ministrant zabija księdza, znany prawnik-karierowicz podejmuje się jego obrony pro bono, później "intryga" się komplikuje. Faktem jest, że Norton to największy plus filmu, ładnie przedstawia dwie osobowości

co, jak wiemy, okazuje się być tylko grą, swoją drogą zabieg fabularnie mało wiarygodny

Poza tym Richard Gere w swoim standardowym, lekko zamulonym stylu i znowu klimaty sądowe. Było ok, ale bez rewelacji. 

 

Lewy Sercowy : najmniej standardowy z dzisiejszej listy, no ale to w końcu P.T. Anderson. Coś, co teoretycznie nazwać można by "komedią romantyczną" w efekcie jest ciekawą mieszanką. Dla mnie to głównie przedstawienie osoby z dużymi zaburzeniami (przede wszystkim fobia społeczna), tego, jaki mają wpływ na jego życie i skąd się wzięły. Forma (na czele z celowo męczącą momentami, muzyką) pomaga nam odczuć ciągłe napięcie. Głównego bohatera gra Sandler i jest to chyba najczęściej wymieniany w różnych zestawieniach przykład jego dobrej, wykraczającej poza standardowe emploi, roli. Epizod zalicza też P.S. Hoffman i jak zwykle robi mocną robotę. Film specyficzny, ale z uwagi na tematykę i kilka naprawdę dobrych scen, warty sprawdzenia. 

 

Odnośnik do komentarza

Ready Player One- poziom "press x to win", czyli stuleja dla początkujących. Książki nie czytałem, ale wiem co zmieniono i w tym wypadku interpretacja poszła w kierunku generycznej przygody z dzieciakami i laserami (ot jeden w miarę fajnie potraktowany element popkulturowej stuleji, reszta robi za scenografię). Można się zdrzemnąć.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...