Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Usiadłem w końcu do obejrzenia Interview i jak dla mnie totalny średniak. Zaśmiałem się ze dwa razy  ale ogólnie strasznie przewidywalne i bez dobrych żartów. Gdyby nie ta cała afera to nikt by tego nie obejrzał. Tak się wypromowali i pewnie odkują kasę włożoną w filmidło.  Od siebie dodam też to, że liczyłem na zdecydowanie więcej gorących Koreanek bo wiem na co te laski stać.

Odnośnik do komentarza

supermarket takie troche typowe polskie go wno, chociaz momentami dalo sie ogladac, ale cala historia a szczegolnie jej zakonczenie to troche science fiction, glupi film ktory nie chcial byc glupi. 5/10

 

the interview mogli to zablokowac w pisdu. lubie debilny humor ale on musi byc chociaz troche smieszny. nie no nie bede nawet tego ocenial, nie ogladajacie, szkoda czasu.

 

 

po tych filmach jeszcze z dwa wywiady z piotrkiem zyla na yt sobie wlaczyc i az strach co sie z glowa dzieje bo takiej dawce go wna

Odnośnik do komentarza

The Abyss : nie wiem, jakim cudem ja tego jeszcze nie widziałem (nie liczę jakichś fragmentów w TV za dzieciaka). Typowy Cameron, czyli dobra zabawa, bez jakiegoś głębokiego przesłania, plus oczywiście świetne wizualia i ciekawe (a w 1989 pewnie miażdżące) efekty specjalne. Kto jeszcze nie oglądał, a lubi kino "podwodne", niech jak najszybciej nadrabia. 8/10.

Odnośnik do komentarza

Rambo 1,2,3 - po obejrzeniu tych filmów czuje się bardziej męski i przybyło mi z 5cm w penisie. 1 najfajniesza,bo nie jest taką uber siekanką.

 

8/10 bo to naprawdę dobre kino akcji i jakby dorzucili jakieś cycki(dupeczka z 2 była całkiem niezła w sumie) do tego wiadra testosteronu i męskiej męskości to byłoby trochę wyżej na oceniaczce. 

 

P.S Boję się trochę oglądać John Rambo

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przed chwilą skończyłem oglądać Uniki podatkowe gigantów. Jak zapewne się domyślacie dokument ten poświęcony jest przekrętom podatkowym i wykorzystywaniu luk w prawie przez wielkie korporacje mające na celu uniknięcie płacenia podatków w danym państwie. Nakręcony został w 2014 roku więc materiał świeży i na czasie.

W rolach głównych między innymi  British American Tobacco,Amazon i Apple.

Warto obejrzeć by jeszcze lepiej zrozumieć niektóre mechanizmy współczesnego świata i jakie machloje się w nim wyprawiają.

Edytowane przez Paliodor
Odnośnik do komentarza

Gone Girl - 7/10 spodziewałem się nieco innej końcówki, chyba jak to wszyscy troche

 

 

na początku myślałem że Amy upozorowała swoją śmierć by mieć materiał na swoją książkę, potem myślałem że ją zamkną za tą całą akcje na końcu, potem brałem możliwość że zabije ją ten bogaty psychol z jak poznałem waszą matkę i wszystko się skończy tak, że w końcu trafiła kosa na kamień, pominięte niektóre dowody i wyjaśnienia co by mogły obwinić Amy o tą całą intrygę i wsadzenie jej do paki też mnie trochę zakuły

ogólnie dobry film, akurat do oglądnięcia z dziewczyną

Edytowane przez mersi
Odnośnik do komentarza

Predestination- no i w końcu trudno mi się do(pipi)ić. No może trochę. Wiadomo, to jest obraz ściśle skupiony na opowiadaniu pewnej historii, która ma ręce i nogi, jest konsekwentna, bez specjalnych dziur. Film jest przez to płaski, jednowymiarowy, chociaż  bardzo zgrabnie zrealizowany i świetnie zagrany. Właśnie dlatego, że historia jest tutaj sednem, to szybkie odkrycie co i jak, powoduje, że czujemy się trochę zostawiemi na pastwę dotrwania do końca, bo obraz Spierigów nie oferuje nic poza samą hisorią. Nie ma tutaj drugiego dna, zabawy z formą, niedopowiedzeń itd. Nadrabia właśnie realizacją, bo etap barowy jest bardzo fajny, a niepotrzebne wyjaśnianie kto kogo i za co na tyle krótkie, że jednak to uczucie niedosytu jest minimalne.

4/5

Odnośnik do komentarza

The Grand Budapest Hotel - dobry film o tym, dlaczego dawniej w hotelu były łososiowe ściany i co to znaczyło oraz dlaczego później były pokryte boazerią z tabliczką "nie używać windy w sytuacji pożaru" i co to znaczy.

Odnośnik do komentarza

Sukiyaki Western Django - to co sami zauważyliście mnie też zainteresowało. Gdyby nie słowo Django pewnie nie zwróciłbym na ten film uwagi, a tak specjalnie usiadłem przed tv. Od razu z mostu: prócz jednego aktora i pewnej piosenki filmy mają niewiele wspólnego. Jest to całkowicie inna opowieść i chwała mu za to. Mamy bowiem możliwość obejrzeć półtora godzinny japoński western. Jest motyw zemsty, tajemniczy jeździec, zapomniany bohater i dużo strzelania, czyli mamy wszystkie elementy. Nawet kobiety się zmieściły, więc nieźle i postępowo.

 

Historia rozpędza się powoli : samotny cowboy przyjeżdża do miasteczka, w którym natrafia na wojnę dwóch zwaśnionych klanów. Musi opowiedzieć się po którejś ze stron i pomóc jej w walce o złoto, które w sumie może nie istnieć…

Im dalej w las tym lepiej. Nie obyło się bez japońskich elementów jak miecz samurajski oraz różnych wymyslnych ciosów. Na szczęście zachowano umiar i nie umieszczono niebieskich glutów oraz gadajacych żab.

 

Polecam szczególnie fanom westernów. Jest to świeżość w tym segmencie. Poza tym ostatni pojedynek ma tyle klimatu, że można tylko siedzieć i podziwiać.

Odnośnik do komentarza

The Drop : ostatnia rola Gandolfiniego, a na pierwszym planie rewelacyjny Hardy jako dosyć nietypowa postać - proponuję samemu się przekonać, dlaczego. Ja przez jakieś pierwsze 20 minut jeszcze nie wyczułem do końca, co on ma w głowie

i choć miałem lekkie podejrzenia, że to Bob zabił tego gościa lata wcześniej, a końcówka, w której puszczą mu nerwy i z zimną krwią kogoś zayebie była niemal pewna, tak pokazane i zagrane to zostało w zaskakujący sposób.

Props też za rolę psychopaty Deedsa, niepokojący typ. Surowy dramat z gangsterką trochę na dalszym planie (ale Czeczeni robią kilkoma minutami swojej obecności na ekranie mocniejsze wrażenie, niż niektórzy filmowi bandyci przez półtorej godziny). Mocno polecam.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Gość - rewelka, piękny hołd dla lat 80tych. I to od samego początku, śmiechłem gdy ukazał się tytuł filmu. Widać że twórcy kochają swoją robotę. Typ z Downtown Abbey zagrał doskonale. Strugać jednak będę do blondyny, śliczna. Soundtrack bezapelacyjnie GOTY, od kilku dni słucham jak opętany. 10/10

 

Bez litości - Denzel, skrzywdzone dziewczę i ruska mafia. Oklepane w ch.uj, ale bardzo fajnie podane. Denzel wciąż przyciąga jak magnes, a i przeciwnika dobrali mu bardzo ciekawego. Solidny akcyjniak z ciekawie pomyślanymi zgonami. Tylko Chloe za mało. 7/10

 

Hobbit - Bitwa Pięciu Armii - podobało mi się. Może i było kilka potknięć, ale bawiłem się przednio i cieszę się że to już koniec. W sensie że będzie można kupić na blurejku trylogię i postawić na półce obok Władcy. Bardzo fajnie zrobili zakończenie. Najbardziej lubię dwójkę, tą część oceniam na 7/10

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Predestination : zachwyty na forum mocno przesadzone. Ot, rzemieślnicza robota, kino dosyć skromne w środkach przekazu, co akurat minusem nie jest (wspomniany efekt

 

podróży w czasie

prosty, a świetnie się prezentujący). Dwójka głównych aktorów wypadła bardzo dobrze, reszta ekipy to tło (choć Robertson dobrany idealnie). Co do samej historii, to, po pierwsze, męczy mnie powoli (zresztą nigdy za nim nie przepadałem) motyw

"pętli czasowej", te hasła o tym,że wszystko tak czy siak się już wydarzyło i wydarzy : dla mnie to jest takie sobie i tyle. Po drugie, pomysł na spłodzenie samego siebie z samym sobą - na siłę mocne, w praktyce : miało wiarygodne z punktu widzenia romansowego i w ogóle meh. Inna sprawa,że twisty są do przewidzenia, i nie mówię tego, żeby szpanować, jaki to jestem bystry, tylko po prostu twórcy podają je na tacy : od początku wiemy, że postać Ethana Hawke'a miała wcześniej inną twarz (notabene, wygodny zabieg), więc w czasie filmu już sobie kminimy, jak wcześniej wyglądał (a sporo przed końcówką i sceną z pokazaniem blizn mamy wprost przedstawione, że to młody John ulega poparzeniu).

To całe pokazywanie różnych "epok" też ogranicza się w zasadzie do zmiany ubrań (co i tak jest trochę śmieszne, kiedy podróżuje się

9 lat wstecz

i wygłasza monolog, jak to ważne jest wtopienie się w tłum, żeby nie wzięli Cię za wariata). Film jest też wg mnie po prostu za krótki jak na pomysł, który w nim zawarto. Ostatecznie dałbym takie 7-/10.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

 

 

Najbardziej lubię dwójkę, tą część oceniam na7/10

 

o fak, o ile jedynka była takim lotrem w bardziej familijnym wydaniu, tak dwójka to bzdurka dla dzieci, niedorzeczny ciąg zdarzeń, a te końcowe monologi i podchody to już facepalm do kwadratu. trójki boje sie dotykać

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...