Opublikowano 13 stycznia 20223 l W dniu 4.01.2022 o 09:37, LeifErikson napisał: To się szykuj na S04E13, bo to klejnot w koronie. W dniu 4.01.2022 o 09:45, dee napisał: "Dinner Party"? Jak wam źle w życiu to przypomnijcie sobie o plazmie Michaela, od razu poprawa humoru gwarantowana Dobre to było, jeszcze jak, cringe aż się wylewał z ekranu. Ostatnio jeszcze dobre było jak Spoiler wszyscy wiedzieli, że Angela zdradza Andyego a ten grał dla niej kawałek świąteczny na tym śmiesznym instrumencie. Potem Michael mu to powiedział przez zamkniętą szybę w samochodzie. Do tego jeszcze akcja z lalką z Tobym i Darrylem xd To były 2 mocne odcinki Ogólnie, w moim odczuciu, nie było do tej pory żadnego słabego odcinka. Czasami trochę tempo zwalnia, ale tak na plus.
Opublikowano 13 stycznia 20223 l Oj tak, każdy odcinek z sezonów 2-4 właściwie można by przywołać na zasadzie "a tu dobre było jak...". Niestety od piątego sezonu już się zaczyna według mnie lekka zadyszka i dziwne kombinacje scenariuszowe, jakby zmęczenie materiału. Ale przy pierwszym podejściu może tego nie zauważysz, idąc siłą rozpędu.
Opublikowano 13 stycznia 20223 l Jeszcze sporo oglądania przede mną, ale już czuję tę pustkę po skończeniu.
Opublikowano 13 stycznia 20223 l Potójna wazektomia xddddd ja ogladam calosc drugi raz. Koncze siodmy sezeon. Nadal tak samo śmieszy
Opublikowano 14 stycznia 20223 l Kurwa ten bieg dla 3 ofiar wścieklizny połączony z Spoiler potrąceniem rudej to jest top of the top tego serialu. Też was tak śmieszy Creed i jego jazdy?
Opublikowano 14 stycznia 20223 l Creed to chyba najlepszy akcent tego serialu. W dniu 13.01.2022 o 11:23, MichAelis napisał: Potójna wazektomia xddddd delivery linii "You have no idea the psychical toll, that three vastectomies have on a person!" to złoto
Opublikowano 14 stycznia 20223 l W praktycznie każdym odcinku można znaleźc jakąs perełkę i to jest w tym serialu piękne. Początek odcinka "Projekt specjalny" jak Angela wraca z macierzyńskiego i złomuje Pam. Ależ z tego rykłem
Opublikowano 14 stycznia 20223 l Śmiech śmiechem, ale pod koniec 7 sezonu to i łezka w oku się zakręciła
Opublikowano 14 stycznia 20223 l 2 godziny temu, funditto napisał: Śmiech śmiechem, ale pod koniec 7 sezonu to i łezka w oku się zakręciła I w tym momencie mogli moim zdaniem zamknąć historie i nie rozmieniać się na drobne.
Opublikowano 14 stycznia 20223 l Creed ma dobre jazdy, niezły wariat. Mnie za to strasznie wkurwia Toby, straszna flegma z niego. Lubię jak go Michael dojeżdża xd Uu @Figaro chyba lubi Tobiego.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Mnie najbardziej denerwuje cały wątek romantyczny Jim&Pam. Jeszcze jak robią żarty Dwightowi to w miarę okej, ale te ich rozterki miłosne, zwłaszcza w początkowych sezonach, to jedno wielkie meh I to nawet przy pierwszym oglądaniu, przy kolejnych rewatch'ach to już przewijam ich sceny. Jeszcze najlepiej jak w końcowych sezonach już w ogóle nie mieli na nich pomysłu, więc próbowali Spoiler wciągnąć Pam w romans xD typowa telenowela
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 19 minut temu, MBeniek napisał: Mnie najbardziej denerwuje cały wątek romantyczny Jim&Pam. Też tak mam. Przy pierwszym podejściu aż tak mi się to nie rzucało w oczy, ale przy rewatchach i seansach przypadkowych pojedynczych odcinków, ciężko mi przez te sceny przebrnąć. Zwłaszcza jak spojrzy się z szerszej perspektywy i zauważy, że Spoiler słodka i milutka Pam zachowywała się trochę jak zwykła bijacz, mizdrząc się do dwóch kolesi na raz i burząc (nad)wrażliwemu Jimowi inne, zdrowe związki.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Dopiero odkryłem tą perełkę i lecą grubo. Teraz żarty z murzynów, gejów, albo oznaczanie azjatek markerem dla odróżnienia by nie przeszło
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Ja wczoraj robiłem random rewatch i przypomniałem sobie o kolejnej perełce, jaką jest odcinek świąteczny z drugiego sezonu (Christmas Party) - ten, w którym kupują sobie prezenty, a później się nimi wymieniają. Kula śnieżna krindżu tam jest tak doskonale napisana, że szczęka opada - każda minuta tego odcinka to jest jakieś kolejne, kolejne i kolejne żenujące wydarzenie, które wydaje się już tak straszne, że gorzej być nie może, ale za minutę jednak następuje kolejne... Aż do ostatniej sceny. I najlepsze, że chwilę po tym następuje The Injury, czyli kolejny legendarny odcinek. W ogóle drugi sezon to jest jakiś kosmiczny poziom scenopisarstwa, mistrzostwo. I co w ogóle jeszcze ciekawsze, że większość odcinków pisali sami aktorzy, głównie Ryan, Kelly i Toby (w sensie BJ Novak, Mindy Kalling i Paul Liberstein), a także Michael Shure (grający epizody jako kuzyn Dwighta - Mose). Niesamowicie kreatywna grupa ludzi - to musi być piękne uczucie stworzyć coś tak przegenialnego. Edytowane 17 stycznia 20223 l przez LeifErikson
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 54 minutes ago, LeifErikson said: Ja wczoraj robiłem random rewatch i przypomniałem sobie o kolejnej perełce, jaką jest odcinek świąteczny z drugiego sezonu (Christmas Party) - ten, w którym kupują sobie prezenty, a później się nimi wymieniają. Kula śnieżna krindżu tam jest tak doskonale napisana, że szczęka opada - każda minuta tego odcinka to jest jakieś kolejne, kolejne i kolejne żenujące wydarzenie, które wydaje się już tak straszne, że gorzej być nie może, ale za minutę jednak następuje kolejne... Aż do ostatniej sceny. I najlepsze, że chwilę po tym następuje The Injury, czyli kolejny legendarny odcinek. W ogóle drugi sezon to jest jakiś kosmiczny poziom scenopisarstwa, mistrzostwo. I co w ogóle jeszcze ciekawsze, że większość odcinków pisali sami aktorzy, głównie Ryan, Kelly i Toby (w sensie BJ Novak, Mindy Kalling i Paul Liberstein), a także Michael Shure (grający epizody jako kuzyn Dwighta - Mose). Niesamowicie kreatywna grupa ludzi - to musi być piękne uczucie stworzyć coś tak przegenialnego. O tak, świąteczny odcinek wzbudzał we mnie poczucie dyskomfortu, aż mnie brzuch bolał i miałem już dość cierpienia tych ludzi
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 1 godzinę temu, Czoperrr napisał: Dopiero odkryłem tą perełkę i lecą grubo. Teraz żarty z murzynów, gejów, albo oznaczanie azjatek markerem dla odróżnienia by nie przeszło Jak nie przeszło jak wciąż jest transmitowane na różnych platformach i przeżywa drugą młodość patrząc na popularność? xd F is for the Family jest produkowane na bieżąco, ostatni sezon z zeszłego roku, a też jest sporo m.in. sporo rasizmu, chociaż tam mogą się zasłonić latami, w jakich dzieje się akcja serialu.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Just now, krupek said: Jak nie przeszło jak wciąż jest transmitowane na różnych platformach i przeżywa drugą młodość patrząc na popularność? xd F is for the Family jest produkowane na bieżąco, ostatni sezon z zeszłego roku, a też jest sporo m.in. sporo rasizmu, chociaż tam mogą się zasłonić latami, w jakich dzieje się akcja serialu. Transmitowane owszem, ale wydaje mi się, że przy pisaniu scenariuszy już mieliby dzisiaj większe ograniczenia. Może się mylę.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Myślę, że dziś już się nie robi takich produkcji za dużo i tak otwarcie, bo i zapotrzebowanie jest mniejsze przez wszechobecny brak dystansu, różne -fobie, a i przejadło się już pewnie trochę też. Zresztą zrobić to dobrze, tak jak w The Office to też sztuka.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Parcs and Rec też było spoko, od tych samych ludzi co wydali Office. Wielu uważa to za spin off Office. Można tam spotkać kilka osób, które brały udział w castingu do Office i się nie dostały. Pierwszy sezon jest średni (widać chyba tak mają), ale potem się już rozkręca.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 37 minut temu, Czoperrr napisał: O tak, świąteczny odcinek wzbudzał we mnie poczucie dyskomfortu, aż mnie brzuch bolał i miałem już dość cierpienia tych ludzi Pielęgnuj i dobrze zapamiętaj ten uczuć, bo przy kolejnych seansach nadal kopie, ale już nie aż tak.
Opublikowano 17 stycznia 20223 l Jeszcze kolacja u Michaela i Jan przed chyba nie? Tam mu rozyebie szare komórki [emoji1787]
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 1 godzinę temu, Patricko napisał: Jeszcze kolacja u Michaela i Jan przed chyba nie? Tam mu rozyebie szare komórki Tak, to jest 4x13. Najlepszy odcinek
Opublikowano 17 stycznia 20223 l 10 hours ago, Patricko said: Parcs and Rec też było spoko, od tych samych ludzi co wydali Office. Wielu uważa to za spin off Office. Można tam spotkać kilka osób, które brały udział w castingu do Office i się nie dostały. Pierwszy sezon jest średni (widać chyba tak mają), ale potem się już rozkręca. Parks and Rec warto obejrzeć dla samego Rona Swansona i żeby odkryć źródło paru memów.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.