Skocz do zawartości

Friends


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Jak dla mnie najlepesze to 3, 4, 5 to pierwsze co mi przychodzi na mysl Dawaly rade az milo, mozna bylo sie poplakac Byly tam niezle epy gdzie joey i chandler przeprowadzili sie na przeciw :) te z darmowym kanalem porno, quizem o "najwyzsza stawke" czy tance joego z triggerem hehe

Edytowane przez Sim
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

Obejrzałem 10 sezonów (w jednym ciągu, ale nie więcej niż jeden ep naraz z reguły) i w sumie rewelacji nie ma. Przyjaciele wypadli średnio przy takim 70s show (ogólnie tylko te dwa sitcomy oglądnąłem calutkie). Postaci do polubienia i większość ma dobre, śmieszne momenty (ale Rachel jakoś od 2giego czy 3ciego sezonu do samego końca mega mnie wkur.wiała, prawie mi obrzydziła serial). Szkoda, że męska część bohaterów stojąc przed jakimś dylematem prawie zawsze wybiera najbardziej pantoflarską opcję, no ale niech będzie, że wizja scenarzystów.

Jeden z najlepszych odcinków to ten z Pittem, oprócz tego niezły z Baldwinem. Aha, motyw z jednym co sezon odcinkiem, który coś podsumowuje, pokazując fragmenty starych epów, beznadziejny.

Odnośnik do komentarza
  • 2 lata później...

Skończyłem właśnie oglądać.

Smutno :(

 

Świetna ekipa postaci, z którymi strasznie się zżyłem przez te 10 lat ich życia. Początkowe sezony miały jakiś taki inny "feeling" i gdzieś na początku 5 sezonu (albo 4?) w serialu coś się zmieniło, ale na szczęście szybko się przyzwyczaiłem i dalej czerpałem radość z oglądania. Ostatnia seria odcinków wydawała się trochę słabsza, nie wiem czy to przez fakt, że serial się kończył, czy to faktycznie twórcy zaczęli się wypalać, ale był to idealny moment na zakończenie. Tzn. smutam whui i bardzo chciałbym zobaczyć dalsze losy tych postaci, zwłaszcza próbę wychowania dzieciaków przez Phoebe, Monicę i Chandlera, bo na bank byłaby beka. Chciałbym dalej oglądać żarty o rozwodach i dinozaurach, tępotę Joey'ego, sarkazm Chandlera, dziwaczność Phoebe i resztę, gdyż nigdy mi się to nie przejadło, a i same postacie nie wałkują w kółko tego samego przez wszystkie sezony, klasykami rzucając w dalszych odcinkach sporadycznie. Eh, tak czy owak, od maja ogladałem przez całe wakacje i był to bardzo dobrze spędzony czas. Smutek ;(

 

Mój drugi obejrzany sitcom po HIMYM i zdecydowanie lepszy.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

Skończyłem właśnie oglądać.

 

Smutno :(

 

Świetna ekipa postaci, z którymi strasznie się zżyłem przez te 10 lat ich życia. Początkowe sezony miały jakiś taki inny "feeling" i gdzieś na początku 5 sezonu (albo 4?) w serialu coś się zmieniło, ale na szczęście szybko się przyzwyczaiłem i dalej czerpałem radość z oglądania. Ostatnia seria odcinków wydawała się trochę słabsza, nie wiem czy to przez fakt, że serial się kończył, czy to faktycznie twórcy zaczęli się wypalać, ale był to idealny moment na zakończenie. Tzn. smutam whui i bardzo chciałbym zobaczyć dalsze losy tych postaci, zwłaszcza próbę wychowania dzieciaków przez Phoebe, Monicę i Chandlera, bo na bank byłaby beka. Chciałbym dalej oglądać żarty o rozwodach i dinozaurach, tępotę Joey'ego, sarkazm Chandlera, dziwaczność Phoebe i resztę, gdyż nigdy mi się to nie przejadło, a i same postacie nie wałkują w kółko tego samego przez wszystkie sezony, klasykami rzucając w dalszych odcinkach sporadycznie. Eh, tak czy owak, od maja ogladałem przez całe wakacje i był to bardzo dobrze spędzony czas. Smutek ;(

 

Mój drugi obejrzany sitcom po HIMYM i zdecydowanie lepszy.

Mam dokładnie te same odczucia. Fantastyczny serial, chyba pierwszy, który oglądałem przez wszystkie sezony z takim zaangażowaniem i który mnie od samego początku tak wkręcił. Faktycznie gdzieś koło 5-6 sezonu klimat się trochę zmienił, chyba serial stał się taki trochę bardziej obyczajowy i skupiony na relacjach między bohaterami niż na jakichś gagach wokół sytuacji z życia wziętych. Niektórzy uważają go za głupi czy jakiśtam, wyje,bane, za długo słuchałem takich krytycznych głosów zanim sam spróbowałem i totalnie przepadłem. Będzie oglądane od początku jeszcze nieraz.

 

A te odcinki skomponowane z innych poprzednich odcinków? Uwielbiałem.

Odnośnik do komentarza

Jeden z nielicznych ( jedyny?) sitcom, który przez wszystkie sezony trzyma wysoki poziom i ciężko wybrać, ten najlepszy. Faktycznie Od 5 sezonu Friends, obiera trochę inny kierunek, przez 10 lat serial dojrzewał razem z bohaterami. Oglądam okazyjnie do dziś na Comedy Central. 

Edytowane przez chris85
Odnośnik do komentarza

Ile ja bym dał, żeby tak jak wy oglądać Friendsow po raz pierwszy. Jedyny serial który oglądałem tyle razy, znam każdy odcinek na pamięć i do dzisiaj odpalam czasem na YT jakieś urywki albo oglądam odcinki na CC.

 

Dla mnie najlepszy sitcom w historii. Nie widziałem Seinfelda, ale tak uważam. Oglądając na CC te dzisiejsze sitcomy rzadko w ogóle po jakimś gagu sie uśmiechnę, nie mówiąc o roześmianiu sie.

Odnośnik do komentarza

Ja kupiłem kiedyś wszystkie sezony na dvd i nadal sobie czasem odświeżam co lepsze odcinki na poprawe humoru. Uwielbiałem ten serial i oglądałem go na canal plusie jak leciał premierowo. I potem ze 2 rewatche całości zrobiłem. A ostatni sezon i odcinek wspominkowy z muzyką u2 do dzisiaj za serducho łapie. 

 

Nie wiem czemu tyle osób nie lubi tego serialu. Lepszego sitcomu nie stworzono. 

Odnośnik do komentarza

I nie powstanie już nic takiego. Cały cast biały, facet który ru,cha laski i zostawia po jednej nocy i jest to gloryfikowane, Rachel (kobieta) jest nieporadna życiowo i przyznaje się do swojej średnio wysokiej inteligencji, są homofobiczne i rasistowskie żarty (lekkie oczywiście, ale są). No kaman, gdyby Friends startowało dzisiaj to po jednym sezonie dzisiejsi wojownicy o równość społeczną by go zjechali od góry do dołu.

 

czytaj tylko jak obejrzałeś

 

i autentycznie się wkręciłem w relacje między bohaterami, momenty takie jak kiedy Chandler się oświadczył Monice (a właściwie ona jemu) czy Ross i Rachel przyznali, że się kochają mi spociły mocno oczy

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

I nie powstanie już nic takiego. Cały cast biały, facet który ru,cha laski i zostawia po jednej nocy i jest to gloryfikowane, Rachel (kobieta) jest nieporadna życiowo i przyznaje się do swojej średnio wysokiej inteligencji, są homofobiczne i rasistowskie żarty (lekkie oczywiście, ale są).

 

 

Wszystko to co powyżej masz w tym serialu, tylko że żarty jadą po bandzie w chuj momentami:

 

 

Miałem lekką przerwę, ale ostatnio znowu wróciłem, jestem na początku 4 sezonu.

 

A co do Friendsów, to te 15 lat temu widziałem sezon czy dwa, ale to nie do końca było dla mnie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

15 lat temu za gnoja Friendsi goty. Dzisiaj pewnie by mi sie tez podobali gdybym ogladal pierwszy raz bo trzeba oddac, ze serial jest ogolnie niezly. Ale ogladanie tego teraz po raz drugi to juz chyba nie dla mnie. Za to bundych, allo allo czy alternatywy 4 moge ogladac w nieskonczonosc.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...