Teraz ten cytat z gornej częsci strony wyglada jeszcze bardziej zabawnie

 

a ta bójka to chyba jakiś żart, pełna amatorka, niech się uczą od np. Lostów (Keamy vs. Sayid

 

 

 

A co, dźganie prawdziwym nożem poprawia reżyserkę tej sceny? OK!

No raczej podkreśla to co pisałem wczesniej, ze scena nie była rezyserowana i przez to bardziej naturalna niż jakieś wywijasy karate z losta. Facet musiał sie niezle zdziwić jak ostrze sie nie schowało :]

 

 

Ale widać i tak nic nie było - nie tylko przez ciemność...

Ale widać i tak nic nie było - nie tylko przez ciemność...

 

skąd wiesz, widziałeś już ta scenę? gekon nie mówił o tej z pierwszego epa tylko o tej z tym wypadkiem na planie.

No ja tylko nawiazałem do ogolnej reżserii walk i jej braku w Dexterze. Jimmy Smits to ten starszy Prado.

a czy to koniecznie musi byc prawda ? Napewno ludzie by tego chcieli wiec tak sobie to wykreują. Dla mnnie smierdzi to chwytem marketingowym

I już po seansie 2-giego.

 

Dobry odcinek, trzymający poziom.

Dylematy na temat imienia dziecka dają radę. No i ktoś nareszcie docenił pracę Dextera

 

no fakt, dobry i na poziomie, ale jednak z lekka nudny. niektórym to może przeszkadzać, ale ja osobiście nie mam nic przeciwko, gdy w niektórych epach akcja posuwa się tak ospale do przodu.

 

podobno za parę epów

ma dojść do jakichś wstrząsających i szokujących wydarzeń

.

 

brakuje trochę Doakes'a, żeby powkur*iał Dexa

Popieram, dobry ep. Jednak poczatek 2 sezonu był lepszy. Juz znaczynałem sie nudzic, ale koncowka i preview kolejnych odcinkowzmieniły wszystko. Dobra akcja:]

spodziewalem sie ze ten koles zobaczy Dexa przy pracy ale sie rozczarowalem

spodziewalem sie ze ten koles zobaczy Dexa przy pracy ale sie rozczarowalem

Wtedy najprawdopodobniej Dexter by go zabił (choć to nie jest pewne) i byśmy mieli powtórkę z drugiego sezonu. A w chwili obecnej wciąż zastanawiam się, co będzie drugim głównym wątkiem ciągnący ten sezon (pierwszy pojawia się pod koniec pierwszego odcinka, rzecz jasna ).

Jesli by nie zabil to by moglo byc ciekawiej niz kolejny sezon pod przykrywka

Jakby go zabił to nie byłoby sezonu 3. Odcinek 3 pokazuje, ze ten cały Prado ma z Dexem o wiele wiecej wspolnego niz mozna było sobie mysleć. Fajna postac, "Prawdziwy przyjaciel" ;]

Mi również podoba się to, jak zacieśniają się ich relacje. Co więcej, jestem ciekaw, jak rozwinie się wątek z niesłusznie skazanymi. Kto wie, może Miguel nie jest taki dobry, jak się wydawało na początku?

Scenariusz się rozkręca i to w tym kierunku, w jakim chciałem: Dexter - ojciec i "najlepsiejszy" przyjaciel Dextera. Czuję, że ten sezon też będę polecał znajomym. A to dopiero początek . Byle nie zdechło w połowie.

Edytowane 14 października 200816 l przez Solidny (pan)

Prado na pewno ma jakas mroczna tajemnice. Inaczej nie ciagnelo by go tak do Dextera ("po przyjacielsku" mialem na mysli zboki )

Dobra była scena na kursie jogi Oo

Dobra była scena na kursie jogi Oo

Mi z kolei najbardziej w pamięci zapadła scena z lodówką i mlekiem

a mnie 'specjalna' dedykacja dla Debry,

jak się zapytała innej lasi co znaczy to 'puta la coś tam' i uzyskała odpowiedź to pięknie jej warga obwisła, a następnie sztuczny uśmieszek

Dzisiaj przerwa od najsympatyczniejszego zabójcy w usa?

Dzisiaj przerwa od najsympatyczniejszego zabójcy w usa?

Co masz na myśli? Bo odcinek wyszedł jak zawsze jeśli o to pytasz . I jest całkiem nieźle. Kamień milowy w życiu Dexa ;p

Czyli jednak jest. Pokręciło mi się. Dzisiaj wyszedł 4 czy 5?

EDIT: ok, już wiem, 4

Edytowane 21 października 200816 l przez ragus

nowy ep podobnie jak poprzednio dobry. coś ostatnio cliffhangerów nie ma pod koniec.

za tydzień powinno być bardzo ciekawie wnioskując z zapowiedzi.

Będą jeszcze dwa sezony

http://www.tvguide.com/News/Renewal-News-Dexter-27446.aspx

Chlip, aż się wzruszyłem na końcu