Skocz do zawartości

Prison Break S4


ojejcu

Rekomendowane odpowiedzi

3 ep jest lepszy od 1 i 2. Porównałbym ten odcinek do 2 sezonu. Nie jest dobrze, ale dać się ogląda.

 

W(pipi)ia asfalt który nosi ze sobą przenośna aptekę, teksty bierze z bajek dla 10 letnich dzieci z dysfunkcjami, a sam wygląda jakby w nogawkach nosił 2kg kału. Mam nadzieję, że Majkel załatwi go w jakiś super sprytny sposób.

 

I ten policjant, Self (tak ?) teraz sobie przypomniałem skąd znam to mordę, on występował w jakimś serialu komediowym. Powiem szczerzę, że idealnie NIE pasuję do swojej roli z Prison Break'a, w(pipi)ia, wydaję się, że za chwilę wepchnie sobie coś w tyłek i zacznie opowiadać żarty. Teraz zapowiada się też, że przedstawią jego przeszłość, więc spodziewajmy się jakiś grupowych gang bang'ów w czasów collegu, zapładniania przypadkowych dziewczyn i picia piwa przez słomkę. Bo z mordy to on mi na takiego gościa wygląda.

 

W sumie, oglądam dalej. 3 ep dał jakąś nadzieje, że może być lepiej od 3 sezonu, który jest jedną wielką pomyłką.

Edytowane przez Osaka
Odnośnik do komentarza

No nie wiem, dla mnie poziom debilizmu 2 pierwszych epów został podtrzymany. O złamaniu super skomplikowanego kodu, który engmą łamaliby pewnie ze 20 lat już wspominano, ale i tak hitem tego odcinka jest dla mnie scena, jak już niby ich wszystkich wyłapali (po pościgu przypominającym zabawę w ganianego w przedszkolu specjalnym). Wszyscy włażą do tego furgonu rzucając jakieś złote myśli, podchodzi sara, jakiś pionek się pyta "co z nią zrobić ?" a Self odpowiada "Wypuścić" xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

No ja (pipi)e. I później scena jak Sara idzie sobie gdzieś w pi/zdu grzebiąc w torebce i zastanawiając się co jest aktualnie w promocji w kerfurze, a tu takie zaskoczenie "o chłopaki, jednak was wypuszczają ? Za(pipi)ioza !"

 

Tak się czepiacie tego murzyna, ale akurat nie on jest najbardziej wkur/wiajacy, tylko ten cały agent Self. On się nie nadaje na kasę do biedronki, a nie na szefa jakiegoś tam departamentu FBI. Zero charyzmy, dałn na mordzie, bełkocze, sprawia wrażenie jakby zaraz miał się rozpłakać. W ogóle piękny dialog się między nim a michałkiem na początku odcinka wywiązał.

 

Majkel: O ty ch/uju, miał być jeden dysk jest sześć. Ja cie zapier/dole kur/wa !!!111

Self: Ale że co ?

Majkel: No miał być jeden dysk i jest sześć, co nie. Widziałeś, wiem że wiedziałeś

Self: Ale jak sześć ?

Majkel: No normalnie. WIEDZIAŁEŚ KUR/WO !!!!!11!!!11111 NIE TAK SIĘ UMAWIALIŚMY, aaaaaj

Self: Czyli zaraz...... to znaczy dysków jest sześć, nie jeden ?

Majkel: Jest ich sześć, OSZUKAŁEŚ <tupie nóżkami>

Self: no to ten..........znajdźcie pozostałe

Majkel: nie, bo nie tak się umawialiśmy

Self: znajdźcie bo....boooo...boooooooo.... bo jak nie to wrócicie do więzienia !!!!11

Majkel: OK

Odnośnik do komentarza
(...)

 

I ten policjant, Self (tak ?) teraz sobie przypomniałem skąd znam to mordę, on występował w jakimś serialu komediowym.

 

(...)

 

Tak, jak pisałem wcześniej w tym temacie - miał jedną z głównych ról w serialu War at Home (niedawno emitowany w TVN7 pod nazwą "Domowy Front"). Podobnie, jak Tobie, mi również nie pasuje on do roli bardzo poważnego agenta, który wie, jak zniszczyć bardzo poważną organizację ;f To aktor komediowy i tyle. Potwierdzają to zresztą poniższe posty:

 

to jest Franki z My Name Is Earl - zgadzam sie, lepiej mu pasuja komedie

 

 

Mi sie kojarzy z serialem Friends, gdzie gral policjanta - chlopaka Phoebe ;] W 5 albo 6 sezonie jakos.

Zgadzam sie z Tokarem - czarnuch nie jest taki zly, ten Self o wiele bardziej tutaj nie pasuje. O ile w ogole cos w tym serialu obecnie pasuje :P

 

 

Odnośnik do komentarza

a ja odkryłem małego easter egg'a w 3ep :P musiałem zastopować odcinek i akurat zrobiłem to jak na ekranie pokazany był monitor komputera ,kiedy chinczyk ściągał dane. leciały te zielone literki na czarnym tle, wydaje mi się ze nie było to dostarzegalne okiem gdyż leciało dość szybko. sprawdźcie:Pzdanie, które tam widnieje to

"there's only one matrix:PP"

:D

Odnośnik do komentarza

Ep4

 

To juz nawet nie smieszy i nie ma czego opisywać. Watek Sary i jej...........alkoholizmu xD to najzałosniejszy i najduniejszy watątek w tym serialu. Czarny terminator pojawia sie niczym widmo. Azjata od dysków to prawidziwy geniusz aktorstwa. Smutny jest już ten serial.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dwie najbardziej rozpoznawalne kryminalne twarze USA (ucieczka z więzienia w każdych wiadomościach, gazecie, pościg FBI przez pół kontynentu) chodzą sobie swobodnie po sali pełnej policji i nikt ich nie rozpoznaje, nawet jak gadają z kimś twarzą w twarz, bo mają czapki... ok.

Edytowane przez Hela
Odnośnik do komentarza

Ktos marudził tez kiedyś na zbiegi okoliczności w Lost. Scena jak banda Scolfielda siedzi w kawiarni i nagle spotkaja T-Baga, ktory nagle z Panamy dostal sie do Nowego Jorku bije wszystko.

 

 

 

ostatnia scena z murzynem to czysty terminator ;]

Cel: Zniszczyc Sare

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Ktos marudził tez kiedyś na zbiegi okoliczności w Lost. Scena jak banda Scolfielda siedzi w kawiarni i nagle spotkaja T-Baga, ktory nagle z Panamy dostal sie do Nowego Jorku bije wszystko.

Miałem o tym napisać. Powtóra z 2 sezonu :D.

 

Plusem odcinka jest pani w recepcji tego biura.

Odnośnik do komentarza

To oni są w NY a nie LA?

To co się wyprawia w 4 sezonie jest przykre. Mahone wyciąga ochronę laski bo coś ważnego potem wracają bo nic się nie stało wow.

T-Bag to geniusz zabił ze sto osób ma teraz wąsy i jest nierozpoznawalny. Nikt go nawet nie szuka mimo że niedawno był razem z braćmi był na liście most wanted.

Odnośnik do komentarza

Motyw z zabójstwem tego dziadka (znajomego Sary) jest też ostry

 

"Bruce Bennet został zabity, powiedzieli, że to samobójstwo, ale my wiemy lepiej"

 

No tak, przecież to wyglądało jak samobójstwo. Zażycie dawki jakiś narkotyków halucynogennych (?) przez polityka wysokiej rangi oraz strzał w tył głowy. Firma jest wszędzie :/ Pewnie pod koniec sezonu okaże się, że to tak naprawdę Firma najęła Skofilda i jego team do sprawdzenia ich zabezpieczeń.

Odnośnik do komentarza

po 4 epie zastanawiam sie czy ogladac to dalej, bo teraz mi ten serial przypomina VIP czy Nikite, maja swoja baze wypadowa, zadania do wykonania i ogolnie scenariusz tak durny jak by wogole nie brali pod uwage poprzednich sezonow.

Najlepszy jest Linc ktory sie co odcinek przestaje gniewac, w 3epie na mahona a w 4 na belica, za 2 epy tedek do nich dolaczy a w 7epie Linc sie z tedkiem zziomuje :P

a sara faktycznie na sile tu wcisnieta, nic nie wnosi, jak by jej nie bylo to przynajmniej Michell by na wiekszej qrvie chodzil i moglo by byc ciekawiej.

Watek ze 500 policjantow nikogo z nich nie poznaje a jakis ochroniaz zony tureckiego ambasadora go poznal to juz zupelna bieda

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...