Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Mam odwrotne wrażenie. Jak dla mnie czuć, że i Spurs i Detroit są już naprawdę zmęczeni tym przegrywaniem. Oczywiście łatwo nie będzie to zmienić, ale spodziewam się ruchów, bo nie wygląda jakby mieli do tego cierpliwość do końca mdr.

 

 

W przypadku San Antonio, widać to np. w posadzeniu (jakże beznadziejnego mimo wieku) Zacha Collinsa na ławie. To oznacza, że na razie dano sobie spokój z eksperymentami typu Sochan jako rozgrywający, Wemby jako skrzydłowy. Obaj dotykają teraz piłki znacznie mniej, niż Branham, Tre, a nawet Keldon i Vassell. Wemby zamiast się uczyć próbuje teraz bardziej po prostu wykorzystywać wzorst, kampić pod koszem.

Efekt jest taki sobie. Ludzie się jarają, że Wemby ma dużo zbiórek... no kurde, jest wysoki i stoi pod koszem, to ma zbiórki. Spurs jako zespół nadal jakoś specjalnie więcej nie mają. Normalnie brak Collinsa pozwoliłby wystawić kogoś ofensywnego, ale Spurs... specjalnie nie mają nikogo, kto cokolwiek umie. Mimo wszystko, ekipa wygląda lepiej, przynajmmniej czasem trafia rzuty, czasem zbiera nie mniej niż przeciwnik. Defensywa też nie wygląda jakoś tragicznie nagle. Zagrali mecze z Wolves i Lakers, które były całkiem zacięte, a teraz... wygrali mecz! 

Odnośnik do komentarza

Dla mnie czas Popovicha się skończył, Spurs idą do nikąd kolejny sezon, nie ma kompletnie pomysłu na grę, Wembanyama dostaje piłkę w dziwnych miejscach, Sochan nagle przestał być potrzebny na rozegraniu, ale te kilkanaście meczów na nie swojej pozycji zabiło mu pewność siebie. Ktoś policzył, że to już 11 raz w 2 ostatnie sezony Spurs przegrali mecz 36 i więcej punktami. 

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

Co by było gdyby w polskich internetach takich dokładności w podawaniu specyficznych statystyk ,,Loży NBA" nie było. Jak tu nie szanować tej platformy informacji, za takie treści

Nie wiem założyć twittera? bo oni kopiują to od zagranicznych redaktorów wrzucających tam

Odnośnik do komentarza

Wszyscy w komentach tego posta z nich śmieją, ale uwaga przyciągnięta.

 

 

Chyba najsłynniejszy highlight z tego meczu teraz to "najsmutniejszy dunk" Wemby'ego, który już nie pierwszy raz wygląda jakby naprawdę był zmęczony tym "uczeniem się". A wiemy jak jest w NBA. Nawet Michael Jordan czy LeBron musieli powoli i stopniowo czekać na kolejne szczeble wygrywania. Spurs są bardzo słabi i na pewno rozważają wymiany praktycznie wszystkich graczy, czy też wszelkich wolnych agentów na przyszły sezon.

 

 

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, wojtas011 napisał:

Ten drugi "polak" z SF raczej będzie o wiele lepszy xd

Oj zdecydowanie, tzn. napewno koszykarsko jest lepszy. Z drugiej strony trzeba zobaczyć z kim trenuje i gra Undergroundowy (od kogo się uczy) , a z kim Jeremiaszek.

 

Btw Klay Korver Last 3

28 PKT | 68% z gry | 5/10 za trzy

24 PKT | 36,8% z gry | 4/9 za trzy

30 PKT | 60% z gry | 8/12 za trzy

 

Od 3 meczy nie ma zielonego. Przypadek? 

Odnośnik do komentarza

Wszyscy w GSW od początku sezonu wypadają na plus jak grają bez Wigginsa, i na minus jak z Wigginsem mdr. Serio to dla mnie jest tak widoczne, że uderza. 

 

Chris Paul czy Podziemski mają największy plus na wyniku w tym sezonie, ale to głównie świadczy o tym, że mniej grają z Wigginsem hehe. Teraz Wiggins usiadł na ławie, to widać od razu inny przebieg wyniku dla GSW w meczach. Paul czy Moody są na minusie hehe.

 

Ogólnie wszyscy w startowej piątce obniżyli loty, poza może Currym, ale nie mam wątpliwości kto najbardziej obniża skuteczność tego wszystkiego. 

 

 

Przeciw Suns, Wiggins zszedł jak Suns prowadzili 7 punktami, potem znowu wszedł z ławką (grali z Currym i Draymondem) przy stanie 40-29 dla Warriors i zaraz było 45-43 hehe. Ciężko to idzie, dopasować rotację do tych wszystkich dziwnych form, ale Kerr próbuje niemal co mecz coś zmieniać. 

Odnośnik do komentarza

bg,f8f8f8-flat,750x,075,f-pad,750x1000,f8f8f8.jpg

 

 

 

Może nie widać tego po tym krótkim video, ale niekiedy Valanciunas zdaje się mieć tą swoją ,,tendencję" do oddawania wyjątkowo wyglądających rzutów za 3 punkty, tak jakby wypychał a nie rzucał piłkę sprzed twarzy, i to jeszcze dość agresywnie... Ważne, że taka technika się sprawdza; Miśki z Morantem w składzie - nie wiem jak, skoro do przerwy po pierwszej połowie zapowiadał się blowout ze strony Pelicans na Grizzlies! - wygrały z Pellsami! Obejrzyjcie sobie 10-minutowy skrót ze spotkania - to było w miarę solidne meczycho. 

 

Odnośnik do komentarza

jakoś specjalnie mnie to nie dziwi. koleś jest dla dzieciaków tym, kim dla mojego pokolenia był Iverson. zakładając, że koszykówką jarają się nie tylko koszykarze to przeciętny kibic ma, zgaduję, ok. 170-180cm wzrostu. łatwiej identyfikować się takiemu człowiekowi z LeBronem czy Shaqiem. no i mały bijący dużych w ich grę, to się zawsze dobrze ogląda i sprzedaje, od czasów Dawida i Goliata. a to, że kiepski z niego role model... i co z tego? z Iversonem było bardzo podobnie. oczywiście jestem za piętnowaniem takiego zachowania ale myślę, że media i NBA trochę przeceniają wpływ Moranta, czy jakiegokolwiek innego sportowca, pod względem oddziaływania na młodzież. oczywiście mogę się mylić bo dorastałem w innych czasach, bez sołszalmedjów itp. ale o sportowcach myślałem zawsze przez pryzmat sportu. identyfikowałem się z AI będąc na boisku starając się zrobić crossover jak Allen, a nie myślałem o tym, żeby pójść w balety tak jak Iverson, czy jechać po pijaku jak Barkley;) tak na to patrząc to z lat 90' wyrosło by pokolenie zwyroli bo kto obok MJ nie miał plakatu Rodmana?

reasumując, niech sobie Ja będzie w ASG nawet jako starter, byleby jego gra to potwierdzała. a widać chłopak nie opierdalał się jak Broda i wszedł w sezon "z buta". tak trzymać.

Odnośnik do komentarza

Clippers zatrzymani przez 134 punkty Thunder. System OKC jest niesamowity. Shai przepływa przez obrońców jak śliski, Chet ma niesamowitą kombinację cech, a praktycznie każdy wydaje się dobry. Taki Ousmane Dieng gra trochę minut z litości, 20 lat, naprzeciwko prawdziwi gracze, Harden, Westbrook, Zubac itd., i nic sobie z tego nie robi. A Aaron Wiggins to najlepszy Wiggins, mówiłem już rok temu hehe..


Co roku to mówię, ale kurde czasami trudno uwierzyć, ile punktów się sypie w tych meczach. Ofensywy są coraz bardziej dynamiczne i dopracowane. Ruch bez piłki, siła fizyczna zawodników i to, że prawie każdy uczy się rzucać z dystansu, sprawiają, że coraz częściej ktoś ma łatwy wjazd pod kosz. 20 lat temu były ekipy w NBA, które nawet spod kosza trafiały tylko 50% rzutów, teraz wiele przekracza w polu trzech sekund 70%. A opcją B nie jest rzut za dwa, ale za trzy punkty. Tylko opcja C nadal nie jest niby jakoś zabójczo efektywna, bo większość graczy to nie Durant i nie trafia regularnie rzutów za dwa, ale to też zupełnie co innego niż kiedyś, gdy wiele ekip rzucało cały czas z trumny i półdystansu, chociaż trafiało 30% takich rzutów hehe. Średni koszykarz dzisiaj umie rzucać tak, jak kiedyś mało kto umiał. A jak umiał, to zazwyczaj i tak zbyt często nie rzucał hehe, jak np. Stockton.

 

Wydaje się czasem, że w co drugim meczu ktoś rzuca 130 albo 150 punktów. 

 

Średnia to niby na razie 115 punktów, czyli niewiele więcej, niż rok temu, ale mam wrażenie, że z tygodnia na tydzień rośnie.

 

 

Tylko takie ekipy jak Spurs, Pistons czy czasami Portland z DeAndre "on tylko rozczarowywał, bo trener był zły i go nie doceniał!" Aytonem pozwalają zasmakować nieco starodawnej koszykówki, która na tym tle wygląda jak randomowe odpalanie na boisku szkolnym hehe.

Oglądanie dzisiaj starych meczów jest zabawne, typy stoją, dzisiejsi zawodnicy by ich trzy razy obiegli dokoła.

Odnośnik do komentarza

Malik Monk... wciąż rakiety w łydkach i ogromna eksplozywność w nogach! Dawno nie widziałem takiego dunku... wróć... Power Dunku! To nie był zwykły wsad, czy coś dynamicznego, co zdarza się w lidze w tym sezonie rzadko. To miało cholerną moc; zazdroszczę fotografowi, który uchwycił dunk Monka w odpowiednim momencie. Damn it! Jak Westbrook za dobrych lat w OKC i HOU. Niesamowity żywioł. I powiem szczerze... brakuje mi Monka w Lakers. To był gracz, który odnajdywał się w każdej akcji: rzut za 3, wjazd pod koszt, dobre asysty. A tu proszę, w Kings Monk świetnie się realizuje. 

 

https://youtu.be/dB-_XmflLpk

 

 

W dniu 22.12.2023 o 23:02, BRY@N napisał:

Czasem tak szybko biegają, że zapominają kozłować:yao:

 

Giannis, zdarza się, że trochę ,,januszuje": ma specyficzny kozioł i sposób biegania, czego raczej nie kontroluje i gdy biegnie z piłką, robiąc te swoje kilka kroków i myk koniec boiska, chce raczej wszystko robić naturalnie, oczywiście zgodnie z przepisami gry w koszykówkę... To jest na tyle specyficzny gracz, że te jego kroki, nawet jeśli robi to poprawnie, to podejrzewam, że sędziowie uważają to często za błąd kroków - ciężko w tym jego stylu i tempie zauważyć, czy akurat Giannis popełnia błąd czy nie. Coraz częściej - chyba od zeszłego sezonu tak to się zaczęło - w NBA gwizda się błędy kroków, ustawienia, w ataku, tylko że tak ,,z dupy", jakby nagle, bez powodu. Cóż, sędziowie nie chcą nikogo wprowadzać w błąd celowo (chyba że są ustawieni xD) - w NBA to najlepsi arbitrzy koszykówki na świecie w tej dyscyplinie. Liga się zmienia, to widać. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał:

- w NBA to najlepsi arbitrzy koszykówki na świecie w tej dyscyplinie. Liga się zmienia, to widać. 

 

 

 

 

Na których kibice mocna narzekają. Nie gwiżdżą kroków, wklejałem filmik na poprzednich stronach, ale za chwilowe wiszenie na obręczy albo nadmierną ekspresję można dostać faul techniczny.

Odnośnik do komentarza

Golden bez Greena 5-1 i 5 win z rzędu. Cała drużyna z nową energią, młodzi pięknie chodzą. Podziemny i Kumminga bardzo efektywnie (def i off) i efektownie weszli do s5, rookie Davis pierwsze b2b DD rookiego od czasu Currego. No w końcu chce się znowu ich oglądać. 
Aaaa no i Klay Korver piękny powrót w tych meczach

IMG_9808.jpeg.30458d0906f83d7ad4520f744707253c.jpeg


Czyli w tamtym roku, to pewno Green był większym problemem jak Pool. Pytanie co zrobi GSW jak wróci Green? Marginalizacja w rs i ewentualnie zwiększenie jego roli w meczach PO?  Ja bym poszedł w tym kierunku. 

Odnośnik do komentarza

Draymond na pewno mocno obniżył loty w tym sezonie, ale naprawdę tak jak każdy - wyglądał dużo lepiej bez Wigginsa, a Wiggins bez Draymonda nadal wyglądał cienko, więc raczej nie widzę w tym indywidualnego wpływu specjalnie.

 

Wiggins z Phoenix 14 minut - przegrali mecz kilkoma punktami, ale dlatego że te krótkie minuty Wigginsa przegrali prawie 20 punktami.

Clippers - wyrównany mecz nie licząc minut Wigginsa, w czasie Wigginsa przegrali wyraźnie

 

Portland, Boston - przegrane minuty Wigginsa, oba mecze wygrane ze względu na odpowiednio wyżej wygrane minuty bez Wigginsa

 

Waszyngton, Portland - Wiggins nie gra w ogóle, wysokie wygrane

 

HMMMM widzę jakby pewien główny motyw tutaj mdr. Obojętnie czy rywal słaby czy mocny.

 

 

 

Klay też nagle lepiej gra, jak gra dużo mniej z Wigginsem mdr. Przed posadzeniem go na ławie, ze 20 minut meczu byli razem na parkiecie. Teraz Klay gra najwyżej kilkanaście minut na mecz z Wigginsem, średnio może 13. A gdy obaj grają naraz, to wynik nadal mocno na minusie, po prostu teraz jest to znacznie mniej czasu. Podziemski, Chris Paul - teraz Klay gra dużo więcej z zawodnikami, którzy ogarniają robienie akcji, miejsca i ruch. Niby strasznie to wygląda w defensywie, ale jak rzucisz więcej od rywala to wygrasz.

 

Podziemski mimo 193 cm nawet w roli Wigginsa jest lepszy niż Wiggins lol. Walczy o zbiórki niesamowicie, w defensywie no ciężko ale Wiggins też się męczy, a ponadto Podziemski jest rozgrywającym i rzucającym obrońcą. Jak GSW chce wygrywać, to po prostu musi on grać kosztem Wigginsa, nikt nie ma wątpliwości. Heh, kto by uwierzył w to zdanie jeszcze niedawno...

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, ogqozo napisał:

Podziemski mimo 193 cm nawet w roli Wigginsa jest lepszy niż Wiggins lol. Walczy o zbiórki niesamowicie, w defensywie no ciężko ale Wiggins też się męczy, a ponadto Podziemski jest rozgrywającym i rzucającym obrońcą. Jak GSW chce wygrywać, to po prostu musi on grać kosztem Wigginsa, nikt nie ma wątpliwości. Heh, kto by uwierzył w to zdanie jeszcze niedawno

Podziemski bardzo dobrze broni, jest m.in 4 w całej NBA w ilości wymuszanych ofensywnych na mecz. Co do zbiórek przystępował jako bardzo dobry zbierający. W college’u miał ok 9 na mecz. Chwalony był głównie za zbiórki w ataku, co fajnie też pokazuje na parkietach NBA.   

Wiggins niestety po zeszłorocznym załamaniu i wylądowaniu na psychotropach nie ogarnia totalnie:/ Aż strach pomyśleć, że teoretycznie w prime powinien wchodzić… 

Odnośnik do komentarza

Jak na maluszka to może nieźle, wiadomo że jest intensywny, ale no może być ciężko grać tyle mając w piątce i Curry'ego, i Paula, i Podziemskiego. Wiggins na pewno pozwalał na więcej, gdy był w formie, był kapitalnym obrońcą 1-na-1, jednym z najlepszych w lidze, zresztą co tu mówić, wszyscy widzieli że to było kluczowe do wygrania mistrzostwa. 

 

Jak Podziemski grał z ławki przeciwko mniej groźnym rywalom, to jakoś łatwiej to szło, ale przeciwko najmocniejszym ustawieniom rywali ciężko będzie jednocześnie grać Currym i Podziemskim, nawet wliczając że więcej zbiórek to mniej akcji przeciwnika. 

Ale dla takiego Klaya, ten small ball jest dobry żeby miał co rzucać.

 

 

 

 

W każdym razie. WTEM.

 

Według Wojnarowskiego, Kevin Durant jest niezadowolony z sytuacji w Phoenix XD. Nie podoba mu się że Beal nie gra i że ekipa nie jest wystarczająco silna. No jestem w szoku, kto by się spodziewał że Durant może tak publicznie okazywać niezadowolenie w swoim klubie. 

 

Suns, mimo że grali raczej z łatwymi przeciwnikami do tej pory, mają bilans 14-14 i na ten moment ich awans do playoffów wydaje się skomplikowany. Żadna inna ekipa walcząca o awans nie miała tak słabych wyników w ostatnich tygodniach, a ponadto ożywili się Jazz, a i Grizzlies po powrocie Moranta są kompletnie odmienieni i pewnie nie mają szans na playoffy, ALE... Suns już i tak są na 11. miejscu hehe.

A przecież przy tylu supergwiazdach, ekipa była jak zwykle faworytem co najmniej do finału konferencji, a niżej niż 4. miejsce to już absolutnie nikt by ich nigdy nie postawił. Piękna sprawa, jak sukcesy Kings.

 

Ciekawe w ogóle jak prawie wszyscy robią postępy poza Suns hehe. Pelicans mimo tragicznej formy Ziona wygrywają dość regularnie, gdy gra Trey Murphy to wygrywają. Rockets nadal bardzo dobrze, a oni mają akurat najwięcej trudnych meczów za sobą. Kings mimo wielu zmian, już nie takiej efektywności Sabonisa czy Huertera jak rok temu, już mają bilans 17-11 jakimś cudem. Wolves nadal dominują, OKC niesamowita, Clippers i Dallas będą raczej zawsze mocni (jeśli Dallas będzie miało taki zastrzyk pod koszem jak Lively). Nawet Utah z jakiegoś powodu naprawdę nie chce tankować  i ciągle się starają coś zmieniać i walczą o każde spotkanie lol.

NAPRAWDĘ ciężka konferencja. No ale największa gwiazda miała ją wygrać, bo zawsze największa gwiazda wygrywa podobno. Może być ciężko.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

obraz_2023-12-27_194740745.thumb.png.a56ac9ad51d943fb98045bf409c5d84e.png

 

Przeglądając dość późno, bo wieczorową porą, ,,linijki" zdobyczy meczowych poszczególnych graczy w meczach NBA, które rozegrały się drugiego dnia Świąt, na pewno nie spodziewałem się, że jak obrazek wyżej wskazuje Ja (Wick) Morant i Drummond, z którego coraz częściej Shaq i Charles mają polewkę w Shaqtin a fool, zagrają tak odważnie, tak dobrze. Czy ja dobrze widzę: mamy do czynienia z odrodzonym Morantem, ze starym i jarym, ale wciąż pamiętającym jak to się gra pod koszem Drummondem? ,,Miśki" atakują odważnie; mogą przesunąć się jeszcze o kilka pozycji w górę - tak jakby przyjście Moranta do zespołu było jakimś dziwnym objawieniem, nadejściem... Mesjasza? :D XD 

 

 

W dniu 26.12.2023 o 00:41, ogqozo napisał:

ALE... Suns już i tak są na 11. miejscu hehe.

A przecież przy tylu supergwiazdach, ekipa była jak zwykle faworytem co najmniej do finału konferencji, a niżej niż 4. miejsce to już absolutnie nikt by ich nigdy nie postawił. Piękna sprawa, jak sukcesy Kings.

 

Ciekawe w ogóle jak prawie wszyscy robią postępy poza Suns hehe. Pelicans mimo tragicznej formy Ziona wygrywają dość regularnie, gdy gra Trey Murphy to wygrywają. Rockets nadal bardzo dobrze, a oni mają akurat najwięcej trudnych meczów za sobą. Kings mimo wielu zmian, już nie takiej efektywności Sabonisa czy Huertera jak rok temu, już mają bilans 17-11 jakimś cudem. Wolves nadal dominują, OKC niesamowita, Clippers i Dallas będą raczej zawsze mocni (jeśli Dallas będzie miało taki zastrzyk pod koszem jak Lively). Nawet Utah z jakiegoś powodu naprawdę nie chce tankować  i ciągle się starają coś zmieniać i walczą o każde spotkanie lol.

NAPRAWDĘ ciężka konferencja. No ale największa gwiazda miała ją wygrać, bo zawsze największa gwiazda wygrywa podobno. Może być ciężko.

 

,,Prawie wszyscy robią postępy poza"... Spurs i Suns. Pierwsza z wymienionych drużyn w NBA, w obecnym mocno nierównym sezonie, gra tak źle że aż zastanawiająco ,,dlaczego tak się dzieje" - mając rozbudowaną, w miarę młodą i energiczną ekipę graczy ,,Pop" i asystenci powinni z nich wycisnąć coś dużo, dużo więcej. Naprawdę przykro jest patrzeć na grę tak utytułowanej drużyny: bierność, schematyczność, przewidywalność. Nie widzę w tym żadnej już próby szukania idealnego rozwiązania na budowę super drużyny na kolejne, kolejne sezony w lidze. Tankowanie dla tankowania? Prawie podobnie, ale nie tak samo jest w Suns: kurła, żeby Doncic potraktował ich turbo-zdobyczą w postaci m.in. 50 pkt, 15 asyst i 6 zbiórek... Ale że co? I to jeszcze w ,,christmas time"....:nosacz3: 

Zachód będzie się bardzo zmieniał: pozycje 4-11 w Konferencji mogą być za 2 miesiące w lidze jednym wielkim ściskiem, który potrwa aż do ostatniego tygodnia sez. zasadniczego. :reggie:

Odnośnik do komentarza

Niesamowite jak Oklahoma gra w tym sezonie. Tym razem zlali mistrzów na ich terenie i to tak naprawdę na kwaśne jabłko:notbad: Niewiarygodne ile tej drużynie daje Holmgren (obok Jaqueza Jr najlepszy debiutant w NBA), a SGA to nie kandydat na MVP tylko po prostu MVP już teraz,,,

 

Odnośnik do komentarza

Ten sezon to kolejna rywalizacja młodych ze starymi. Po części dlatego, że LeBron, Durant czy Curry nadal mimo wieku potrafią grać świetnie. Ale na ten moment nie oni rządzą już w lidze. Zmiana pokoleniowa się dokonuje. 

 

 

A nowym się nie ufa w NBA, to bardzo ortodyksyjna fanbaza. Mimo aktualnych wyników, nikt nie stawia na to, że Wolves czy OKC zdobędą mistrza - wśród faworytów u buków dużo wyżej nadal są np. Suns, mimo że jak na razie może być im ciężko załapać się na playoffy... Także Clippers czy Lakers są zdecydowanie przed nimi.

 

Podobnie z MVP. Niby to nagroda tylko za ten sezon, ale prawie wszędzie gdzie, patrzę, ludzie muszą jednak dać się "przekonać", czy ktoś "naprawdę" jest dobry, tak na stałe. Mimo że Wolves wymiatają i pokazali chyba wszystko co się da, to często nie widzę ich żadnego zawodnika nawet w top 10 "rankingów MVP". Shai ma trochę lepiej, bo jednak już był w rankingach rok temu, zdobywa dużo PPG to można już przyznać, że jest dobry... Ale nadal nikt go nie stawia obok "sprawdzonych" typów jak Doncić, Embiid, Giannis itd.

 

Mimo że faktycznie, Shai dyryguje ekipą rewelacyjną, i jest totalnie kluczowy. OKC nadal wygląda rewelacyjnie gdy Chet siada i Shai gra z innymi zawodnikami, bez Shaia jednak brakuje generowania ofensywy tak łatwo. Ponadto Shai nadal wnosi wiele też do obrony i walki o piłkę. ALE nie ma sukcesów w playoffach w karierze, więc i w rankingach tego sezonu nie będzie zbyt wysoko. Ot NBA. Jeśli wygrają w playoffach to nagle będą na zawsze najlepsi, już widzieliśmy to masę razy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...